Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emetofobia - Lęk przed wymiotowaniem


Dorotaa

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj trochę załatwiania na mieście miedzy innymi bank i czułam się prawie normalnie :) takie parcie na przód i n ie myślenie o tym co nie trzeba :) ciesze się nawet z godzin czy minut kiedy czuje się jak by nigdy nie było tej wstrętnej nerwicy :) :D moje wnętrze jak się dobrze czuje prze do przodu już bym gdzieś pojechała czy poszła ale jeszcze niestety to dziadostwo daje o sobie znać :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dalej tak sobie, ataki - mniejsze lub większe - mam prawie codziennie. Często nic mi nie jest i nagle ogarnia mnie marazm, złe samopoczucie, jakaś chęć ucieczki i baaaach - mdłości :( Fuj :(

w czwartek idę na gastroskopię, żeby dobitnie udowodnić, że to nie od żołądka. Zupełnie nie mam pomysłu co potem :(

za 2 tyg jedziemy na wakacje, no w ogóle tego nie widzę :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na razie nie wyobrazam sobie zebym mogla gdzies pojechac na wakacje, jeszcze nie teraz :/ ttyle ze mam ten komfort, ze maz moze wziasc wolne kiedy zechce, czeka tez az moze sie mi polepszy i wtedy kdzies wybedziemy :) Aleee kiedys przy nawrocie choroby musialam wyjechac i podroz byla dla mnie trauma natomiast pobyt w tym miejscu spowodowal polepszenie i powrot do swiata zywych :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

longa, no ja zupełnie nie wiem jak to będzie! Boję się, że zamiast siedzieć na plaży i zwiedzać będę sobie popłakiwać w pokoju ... Może ta gastroskopia mnie uspokoi? Jak wyjdzie OK to już nie wiem gdzie będę szukać przyczyn tych ciągłych mdłości - od wczoraj właściwie mdli mnie ciągle! Umiarkowanie, jestem w stanie funkcjonować, jem - z rozsądku, ale jem i trawię normalnie - ale mnie mdli i muli i mdli i muli. Masakra!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny,

Mam takie pytanie do Was, czy macie coś takiego że nagle czujecie niepokój lęk czasem się u mnie to kończy atakiem ale nie zawsze czuję sięwtedy taka bezradna i oczywiście strach że zaraz zrobi mi się niedobrze nie nawidze tego uczucia. Dajcie znać czy też tak macie . Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, jak tam odczucia po mircie jesli moge zapytac...i powodzenia na gastro jesli mozna tak powiedziec :) aaaa ja tez mialam wtedy takiego stracha i fakt przez 2-3 dni ciezko bylo mi gdzies pojsc, ale bylam tam z rodzina ktora jakos wsparla i sama nie wiem, zaczelam wychodzic, dlugie spacery zwiedzanie to moze nie, ale wszystko co przynosilo relaks dalo zbawienne wtedy skutki..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

longa, mirta na razie leży w torebce i czeka - stwierdziłam, że najpierw zrobię tę gastroskopię, żeby mieć 1000% pewności, że to nie od żołądka i jeśli badanie wyjdzie OK, to zacznę pewnie brać piguły.

 

Kacha89, tak, ja tak mam. Czasem mam po prostu tak, że nagle zalewa mnie dziwne uczucie niepokoju właśnie, takiego bliżej nieokreślonego uczucia, ale złego. Zawsze wtedy towarzyszy mi myśl "ojej, chcę do domu" i zaraz przychodzą mdłości - większe lub mniejsze. Później lęk nierzadko mija, a mdłości już zostają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie ataki często przychodziły z sekundy na sekundę bez lęku zrobilo mi się nie dobrze a potem to juz reszta objawow dochodzila i kilka godzin z głowy. Ale ten lęk czesto nie kończy się atakiem , ale ten lęk ,strach, uczucie bezradności. Często wtedy chce mi się wyć dbija mnie to. Ale bym chciała się go pozbyć macie dziewczyny jakieś sposoby na pozbycie się tego lęku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kacha89, jakbyśmy miały to byśmy tu pewnie nie lamentowały :P Ja po prawdzie nie wiem jak się tego pozbyć i tracę nadzieję, że w ogóle to kiedyś nastąpi. Też mam tak, że nic się nie dzieje, mam dobry humor (np. dzisiaj) jestem z mężem na spacerze i w jednej sekundzie mam wrażenie, że zaraz się porzygam - dopada mnie wtedy lęk, płacz, poce się, mam sucho w buzi, chcę uciekać a najlepiej to zapaść się pod ziemię. Później kilka/kilkanaście godzin z głowy, az do momentu poczucia głodu. A potem to już różnie - raz wraca raz nie. No i kiepsko sypiam ostatnio, bo ciągle mnie mdli. Ekstra :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tak, myśl do domu jest zawsze kiedy jest źle, obojętnie gdzie bym była...hmm a jak pokonac ten lek, oj chciala bym znac odpowiedz :/ narazie jak sie da to staram sie odrazu czyms zajac, spzatam, gotuje piore, ukladam poraz 10 ciuchy w szafce, cos co pozwala ociagac mysli :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest jakiś horror i jak tu cieszyć się życiem? Jeszcze mam takie cośnp pamiętam dlaczego wymiotowawał ostatni raz a bylo to jakies 6-7 lat temu tzn przepuszczam byłam uznajomych one zrobiły frytki i posypały je smakomykiem cos ala vegeta i jak o tym myślałam pozniej jak mi było nie dobrze to się to stało i do tej pory boję się jeść frytki. Albo kojarze że kiedyś kupiłam hamburgera i była w nim była taka dziwna i dziwną konsystencje miała i nawet teraz jak sobie to przypomne to jest mi nie przyjemnie a czym dłużej sobie to przypominam to jest coraz gorzej a było to też kilka lat temu macie też coś podobnego czy ja jakoś dodatkowo świruję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

longa, a co łykasz?

Ja mam w domu Tranxene na czarną godzinę, ale to benzo i zawsze boję się wziąć. Ja najbardziej boję się nocy. Po prostu boję się zasnąć bo boję się (fajnie, sporo boję w jednym zdaniu), że obudzi mnie rzyganie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, też nie lubie nocy bo się boję i wieczoru też najbardziej od 18 tak mniej więcej bo wtedy mnie atatki zazwyczaj łapały. Bardzo się boję tego że co ja powiem dziecku jak łapnie mnie atak a ona będzie się zastanawiała co mamie jest teraz ma 14 miesięcy to jeszcze nie rozumie a potem....boję się tego. Dziękuję dziewczyny że mi odpisywałyście zawsze jakoś razniej :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie ataki często przychodziły z sekundy na sekundę bez lęku zrobilo mi się nie dobrze a potem to juz reszta objawow dochodzila i kilka godzin z głowy. Ale ten lęk czesto nie kończy się atakiem , ale ten lęk ,strach, uczucie bezradności. Często wtedy chce mi się wyć dbija mnie to.

Też miewałam podobne odczucia ( już jako dziecko ), ale teraz jest to głównie spowodowane brakiem benzo ... po prostu czuję, że organizm domaga się kolejnej tabletki :? Przechodzi dopiero jak wezmę. Przetrzymać tego nie idzie, bo chyba bym się pocięła :hide:

 

Ale bym chciała się go pozbyć macie dziewczyny jakieś sposoby na pozbycie się tego lęku?

Jak wyżej ... wyłącznie benzodiazepiny, w których pakowanie się nikomu nie polecam, bo ja zamiast wakacji ( na które pewnie i tak bym nie dojechała ) zaczynam się pomału rozglądać za ośrodkiem odwykowym ... ale ja sobie tego nie wyobrażam :hide::why::pirate:

Aha ... tak doraźnie to mi pomaga rozmowa przez tel. i czytanie forum ( jak nie jest tragicznie ), bo odwraca moją uwagę od myśli o nudnościach.

 

Kasieńka, czekam na pieska :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, na rano mam seronil 10 mg delikatna dawka od ponad miesiaca, a na wieczor Miansegen ( mianseryna) tez 10 a biore 1/4 no gora pol( poprostu leki na mnie mocno dzialaja, delikatna jestem i dlatego takie dawki) ten na noc nie jestt lekiem na sen ale wywoluje spora sennosc i dlatego mam go na wieczor :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wszyscy. Mam takie pytanie. Bierzecie SSRI? Mnie w tamtym roku Elicea ładnie wyciągnęła z emetofobii, ale za namową psycholog odstawiłem i wróciło o wiele mocniej. Doszło do tego że bałem się wychodzić z domu. Teraz biorę Seroxat od 1 mies codzienie mnie łapię na mdłości ale już nie tak mocno. Wróciłem do pracy, zapuszczam się na zakupy, ale i tak nie jest ciekawie. Ma ktoś doświadczenia z paroxetyną lub Eliceą? Mam to od 5 lat może pozniej opiszę swoją historię jak będziecie chcieli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michal8282, mi psychiatra proponowała właście Eliceę, ale nie zdecydowowałam się ze względu na skutki uboczne (nudności). Wiadomo, że mogą one nie wystąpić, ale nie podejmę ryzyka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Występują prawie zawsze mdłości na początku brania. Ja emetofobi nabawiłem się przez SSRI (dokładnie to lęk przed zwymiotowaniem w miejscu publiczny przy luddziach). Więc jak zaczynałem brać to nie wiele interesowały mnie mdłości, dlatego zacząłem i nie za bardzo mam drogę odwrotu od SSRI chyba że nie będę wychodził z domu przez lęk, ale na to nie mogę sobie na to pozwolić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michal8282, no więc widzisz, u Ciebie był inny związek przyczynowo-skutkowy. Ja się panicznie boję wymiotów od kilkunastu lat, dlatego SSRI nigdy nie tknę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idę dzisiaj na tę gastroskopię i co? Pierwszy poranek od hoho, że czuję się świetnie. Nie ma to jak siła sugestii. W każdym razie - wieczorem będę mieć 100% pewności, czy to od żołądka czy też nie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×