Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kacha89

Użytkownik
  • Postów

    246
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kacha89

  1. alu:Jestem bardzo zadowolona z wczorajszego spotkania ,wiesz zresztą co jest na pierwszym spotkaniu :) i mi się bardzo podobało teraz tylko ćwiczyć:) A Ty jak wybierasz się do Pana Michała jeszcze?
  2. takatamwariatka: jak szukałam w necie to w Katowicach to było jedyne co znalazłam. Leczenie typowo emetofobii,jeszcze terapia gdzie są wyszczególnione że zajmują się fobiami też powinno być ok to akurat ma dużo psychoterapeutów w swojej ofercie. Bardzo Ci dziękuję to musi pomóc innej opcji do siebie nie dopuszczam. alu: Jak się czujesz już jest lepiej? Psychotropka;89 ciesze się że tak walczysz z sobą że lepiej u Ciebie małymi kroczkami do przodu:)
  3. alu: jeszcze 1,5 h i jadę do niego już nie mogę się doczekać. Jeśli ma Ci to pomóc i kwestia finansowa to nie problem to nawet się nie zastanawiaj :) uda Ci się!
  4. alu: Mam pytanie jak wygląda takie spotkanie z panem Michałem... on zadaje Ci pytania ty odpowiadasz czy każe coś robić? jutro jadęi już nie mogę się doczekać . Napisz tak w skrócie jak to mniej więcej wygląda:)
  5. alu:u mnie po ostatnim ataku z czwartku w miare oki wiadomo schizuję cały czas ale ważne że ataku nie było następnego póki co , żyję tą terapią w czwartek o 18 zaczynam:) już nie mogę się doczekać. Musi się udać!
  6. alu: Wierze że Ci się uda, na pewno dasz radę bedziemy wolneeee...Tym bardziej że teraz wiesz co robiłaś zle bądz czego nie robiłaś i teraz na pewno się uda:) Ja dzis o 5,30 rano obudziłam się z atakiem pierwszy raz w życiu tak mi się stało że mnie to obudziło i tak wcześnie rano, zawsze ataki miałam popołudniu lub wieczorem. Ale to może z tych emocji wczoraj albo to że się objadłam pierogami wieczorem sama nie wiem ale zdołowało mnie to troszkę ale już jest ok jedynie strasznie nogi mnie rwą po ataku. Dreamesse: A jeszcze co do hipnozy to terapeuta mi wczoraj powiedział że w ciągu naszej rozmowy byłam kilka razy w hipnozie i nawet o tym nie wiem,że każdy z nas codziennie jest w hipnozie a nawet nie wiemy o tym. A szkoda że nie idzie tak zahipnotyzować powiedzieć nie boisz się wymiotów pstryknąć palcami i po problemie.Cudnie by było prawda? Każde pieniądze bym za to dała.
  7. Dreamesse: hej, powiem Ci szczerze że dokładnie nie wiem jak to będzie wyglądać ,wiem że będzie 12 spotkań i po każdym spotkaniu będę dostawała zadania do domu i musiała pracować nad tym. Spróbujemy dość do tego z jakiego powodu wziął się ten strach u mnie, i jak mi to pan wytłumaczył że z tą hipnozą to nie będzie tak że wahadełko i mnie zahipnotyzuje tylko tu wszystko w 100% zależy ode mnie czy mi to pomoże czy nie bo tu chodzi o systematyczność i przykładanie się do wykonywania tych zadań które dostane. Bo jeśli nie dam z siebie 100% to on nie jest mi w stanie pomóc. Więcej na ten temat alu może Ci powiedzieć bo ona już skończyła tą terapie. Wiem jedno że na pewno będę miała zakaz wchodzenia na forum bo to podobno jeszcze bardziej nakręca. Ale moim zdaniem pan jest godny zaufania i będę robiła wszystko to co mi będzie kazał byle by z tego wyjść. Wierze że się uda ,musi.
  8. psychotropka'89 Super że się odezwałaś. Cieszesię że u Ciebie lepiej :)Tak trzymać. alu:Jestem po konsultacji, odrazu się zdecydowałam na to. Jestem bardzo zadowolona . Dam z siebie 1000% i musi pomóc. A ten pan to super osoba naprawdę :)
  9. alu: Właśnie lepiej by było z lekami ale jak je zacząć brać jak boimy się skutków ubocznych, to jest właśnie to. Ja jestem pozytywnie nastawiona dziś na 18 jadę na konsultacje zobaczymy jakie nastawienie będzie po:Da jak u Ciebie samopoczucie? psychotropka'89 Co u Ciebie? lepiej coś? martwię się o Ciebie. Odezwij się.
  10. alu: Ale mam nadzieje że on mnie jakoś pokieruje i pokaże jak mam to zrobić i z tego wyjść. Jeśli nie będę miała wyjścia to pójdę po tabletki żeby chociaż trochę mi to zagłuszyły ale mam nadzieje że nie będzie takiej konieczności bo dam radę z tego wyjść o własnych siłach:) A już w porządku u Ciebie, czujesz się już ok?
  11. alu: Pokładam w nim wielkie nadzieje jeśli on mi nie pomoże to wtedy idę do psychiatry po tabletki bo tak dłużej nie można zamiast cieszyć się z życia to modle się tylko żeby jakoś przeżyć dzień bez ataku. Ale jestem dobrej myśli:)
  12. alu: Też się tak zastanawiałam czy to nie chodzi o Ciebie. Mój mąż pisał też z autorem tej książki o emetofobii bo chciał się dowiedzieć czy on nie znając się na tym poprzeczytaniu tej książki może mi pomóc ale ten autor olał sprawe chciał tylko żeby mój mąż mu przetłumaczył tą książkę na polski (bo jest ttłumaczem angielskiego z zawodu)w zamian za szkolenie w tej jego metodzie i tak dziwnie odpisywał po jednym zdaniu tylko.A ten terapeuta z Katowic odrazu rozpisał się chciał pomóc lepsze wrażenie zrobił na moim mężu:D
  13. alu: DziękujęCi bardzo :) mam nadzieje że mi to coś pomoże .Zobaczymy jakie odniosę wrażenie po tych konsultacjach. Mój mąż najpierw pisał z nim maile i ten Pan mu napisał że przez ostatnie 3 lata pracował z 8 osobami cierpiącymi na emetofobie z czego 1-ej osobie to nie pomogło , a pozostałym albo objawy się zmniejszyły albo znikły całkowicie. Mam nadzieje że zalicze się to tej drugiej części.
  14. hej wszystkim, alu: tak zapisałam się już na konsultacje w czwartek jadę do katowic i zobaczymy:) psychotropka'89 Kochana bardzo mi przykro że u Ciebie tak zle ,martwie się o twój stan. Zapisz się jak najszybciej na tą terapie kochana. Pomagają Wam może tabletki ziołowe uspokajające bo zaczęłam brać ale nie wiem w zasadzie czy coś pomagają.
  15. hej wszystkim, U mnie też kiepsko, do tego coś mnie łapie piję już gripex żeby bardziej mnie nie rozłożyło bo wszyscy u mnie prawie chorzy, moja mama,teściowa ,mąż już zdrowy córka prawie też.A do tego wczoraj po wizycie u chirurga i obejrzeniu mojego prześwietlenia okazało się że kręgosłup i siada i musze jak najszybciej zmienić pracę na mniej obciążającą moje plecy bo jak dalej będę pracować tak gdzie pracuję to będzie potem za pozno. Tylko teraz pytanie na jaką pracę eh ...szkoda gadać normalnie ale muszę bo lewa noga mi już tak mrowi że szok do tego w jednym palcu mam bardzo mało czucia a do tego w samej stopie tez po troszku mam coraz mniej czucia jak się myję to prawa noga normalnie a lewa tak chodzby nie moja odrętwiala. Psychotropka'89: Dokładnie Cie rozumie u mnie też tak fatalnie ,też mam myśli samobójcez,ale wtedy jak jest mi gorzej tyle że odwagi nie mam. Mam poprostu dość wszystkiego. I tak się zastanawiam czy to też depresja nie jest. Pozdrawiam wszystkim
  16. hej, U mnie święta minęły fajnie wprawdzie miałam tylko wolny 1szy dzień świąt a resztę dni byłam w pracy ,ale też fajnie pojadłam. Teraz niestety już znów jest gorzej jestem strasznie wykończona psychicznie tymi lękami i nie wiem czy wy też tak macie ale często mnie dopada nagle takie głupie uczucie lęku bezsilności nawet nie potrafię opisać tego co czuję wtedy, i nie wiem jak sobie poradzić. Mam nadzieje że jak w przyszłym roku(a tu już nie długo) zapiszę się na tą terapie i hipnozą to będzie coś lepiej bo już psychicznie nie daję rady .Coraz częściej dopadają mnie lęki samo uczucie lęku i takie bardzo głupie uczucie którego nie na widzę a nawet nie potrafię go opisać. Jak już to nie pomoże to zostaje mi chyba tylko sznur i na drzewo:/ P.S. Imprezujecie gdzieś w sylwestra?ja od sylwestra mam na noc do pracy nie zle będzie
  17. Kochani, W te święta życzę Wam aby lęki i strachy odeszły na bok ,abyście czerpali ze świąt tyle radości ile tylko się da. Żeby przyszły rok był dużo lepszy od tego, przede wszystkim aby lęk który Nam towarzyszy cały czas zmniejszył się i abyśmy mogli czerpać radość z życia pełnymi garściami i żyć beztrosko i szczęśliwie. I dużo dużo miłości kochani.
  18. Alu: Tak na szczęscie historia z koleżanką zakończyła się ok, ale strachu się najadłam. Narazie nigdzie nie słyszałam że panuje jelitówka więc się tak nie obawiam ,ale jak gdzieś usłysze to będzie znów masakra. aleksandraaa: Ja brałam tabletki antykoncepcyjne Qlaira i Novynette i po oby dwóch czułam się dobrze a bóle miesiączkowe zniknęły . Jak brałąm tabletki to zero bólu miałam a jak skończyłam brać to ból i tak już był mniejszy. Pozdrawiam:*
  19. hej dziewczyny, Zaglądam na forum prawie codziennie . Nie piszę bo u mnie w zasadzie bez zmian ,albo nawet i torszkę gorzej mam nasilone lęki, cały cas myśle o tym że będę wymiotowała, masakra. Musze iść znów zapisaćsię do irydologa i zacząć ziółka pić.Nie wiem czy też tak macie ale ja bardzo ciesze się na świeta, lubie ten okres przygotowywania się do świąt tid. ale czym bardziej się na nie ciesze tym bardziej się boje że mnie w wigilie atak złapie i po wigili bedzie macie coś podobnego? Nie nawidzę tych swoich natrętnych myśli. alu: Super że wakacje Ci się udały i że na ten czas to wszystko ustąpiło bardzo się ciesze:) Psychotropka'89 Świetnie że już Ci te objawy minęły po odstawieniu tego leku i udaje Ci sie jakoś zwalczyć te natręne mysli ,ja tego jeszcze nie potrafie. Ściskam Was dziewczny a teraz lece się ogarniać, coś w domu zrobić i do pracy uciekam. Pozdrawiam
  20. aleksandraaa Hej, a czy ktoś wtwojej rodzinie miał jelitówkę, bo jeśli ja faktycznie miałaś to ktoś na pewno by się zaraził , ja to sobie zawsze tak tłumacze a jeśli nikomu nic nie ma do kilku dni to mi lepiej bo tzn że nie była jelitówka. Trzymaj się.
  21. alu: te dzieciaczki od zeszłego czwartku strasznie je długo trzyma, tyle że już nie wymiotują cały czas tylko np jak na noc mleko wypiły to w nocy wymiotowały, albo z rana biegunke miały. Niech się to już skończy
  22. Dreamesse: Ale jej córeczki są dalej chore a jej facet przychodzi do nas na zakupy dziennie i boję się że on nam przyniesie te zarazki albo ta babeczka bo jej córki jeszcze chore:( paranoja normalnie jakaś.
  23. alu: A co Ci terapeuta na to powiedział ?nie zalecił żeby terapia jeszcze trwała jeśli słabe efety są? To mówisz ta hipnoza nie bardzo pomaga?
  24. alu: Atak strasznie mnie podłamał , myślałam że to jelitówka to było najgorsze i już myślałam że się to stanie a na następny dzień szłam na 9 rano do pracy. Dałyśmy tej babeczce wolne jeszcze do soboty żeby nas na pewno nie pozarażała wole niemieć wolnego i przyjść za nią do pracy niż się zarazić. Ja na szczęście niedziele i poniedziałek mam wolne więc z nią będę się widziała we wtorek a wtedy mam nadzieje już nie będzie zarażała. Mam nadzieję że szybko następn atak nie przyjdzie wczoraj po tym ataku strasznie mnie wszystko bolało po tym trzęsieniu się. Psychotropka`89: Ja żadnych probiotyków nie biorę nawet już ziółek nie piję od jakiś dwóch miesięcy bo nie mam nawet kiedy iść do irydologa. Ale będę chyba musiała zacząć coś brać w tym okresie jesienno-ziomowym. Najgorsze jest to że teraz będę się bałą czy ona znów kiedyś nie przyniesie jelitówki . Ona ją teraz pierwszy raz miała jej córki też bo teraz zaczęły do przedszkola chodzić. Masakra jakaś.
  25. Psychotropka`89: Jak tam u Ciebie? Jak przeżyłaś ten okres gdy wszyscy u Ciebie mieli jelitówkę? Ja teraz to przechodzę z tym że babeczka z pracy ją ma w niedziele rano o 6 z nia się zmieniałam i rozmawiałam ,a o 13 już miała masakre. I tak się od tej pory boję że mnie mogła zarazić z tego wszystkiego(tak mi się wydaje) wczoraj po ponad 2 miesiącach spokoju miałam atak to było straszne:( Dzwoniłam dziś do niej i ona jeszcze wczoraj wymiotowała nadal strasznie ją brzuch boli, jej córeczki mają jeszcze biegunkę ale tylko rano a je wzięło w czwartek i ona załapała to od nich. Nie wiem jak ja przeżyję ten okres do wiosny. Pozdrawiam.
×