
Kacha89
Użytkownik-
Postów
246 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kacha89
-
Psychotropka`89: Nawet nie mów że to terapia szokowa była. Ja też pamiętam dokładnie każdy szczegół uczucie i smak z ostatniego razu a było to z 6-7 lat temu masakra.
-
zmęczona_wszystkim : A jak to zrobiłaś że lęk minął przed tym?
-
agata_agata: ten stres z Ciebie schodzi ja mam tak samo załatwię się tylko luzniej i juz panika strach od razu mi się nie dobrze robi , trzymaj się i daj znać jak dziś się czujesz
-
Miałam podobnie tyle że z autobusem, zemdlałam kiedyś w autobusie i potem bałam się nimi jezdzić , teraz juz jest ok ale przed dłuższą trasą autobusem jeszcze mam obawy.
-
Lolina no to superrrr gratulacje to teraz się kobitko relaksuj:)
-
Psychotropka`89 Podrapanie? a co do dzieci to mi się marzy ta dwójka mam nadzieje że się uda:)
-
psychotropka'89 Masz rację dużo zależy od naszej psychiki bo jak zobaczyłam na teście dwie kreski to odrazu zaczęłam mieć mdłości ale szybko się opamietałam . Ja koty lubię ale wole psy bo kotom jakoś nie ufam ,pewnie dlatego że mnie jeden taki zaatakował, a do tego po psie widzeę że coś mu nie pasuje a po kocie za nic w świecie nie umię rozpoznać. alu: daj maila to Ci wyślę:) a Ty mi wyślij zdjęcie swojego:)
-
alu: zle to napisałam heheh miałam cesarkę więc dla mnie poród był super. Ale chodziło mi że to super uczucie jak dziecko zobaczysz hehe właśnie to jest najgorsze że jak się okaże że zle znosze ciąże to tego nie odwołam i cały czas mam w głowie a jesli ... Ale na ciąże trzeba być gotowym ja się zarzekałam że nie będę mieć dzieci bo boję się wymiotów w ciąży a pozniej z dnia na dzień poczułam jakiś silny instynkt macierzyński przeogromną chęć posiadania dziecka , potrzebę nie wiem jak to opisać. Ja dziecka nie chciałam mieć ze względu na strach przez wymiotywaniem, ale dzieci od zawsze uwielbiałam. Może też tak będziesz mieć :) Ja jestem mega psiara mam też psa ze schroniska. Byłam wolontariuszką w schronisku ale musiałam zrezygnować bo praca nie pozwalała mi jezdzić ,cały czas w pracy byłam a pozniej w ciąży. Ale mam w planach wrócić mam nadzieje że się uda. Teraz to jedynie zbiórki rzeczy do schroniska robię wsród znajomych. Mąż 2 lata temu na moje urodziny zrobił mi mega prezent najlepszy jaki kiedykolwiek dostałam kazał mi otworzyć bagaznik z auta a tak kilka workow suchej karmy dla psów, i pojechaliśmy ją zawiez do schroniska:)
-
alu: To super że jedziesz na ten urlop wypocznij sobie kochana należy Ci się , a co do leków na pewno nie będziesz miała żadnych skutków ubocznych :) trzymam kciuki :*
-
Psychotropka`89: Boję się i to bardzo wiem że każda ciąża jest inna ale staram się sobie wmówić że jeśli w pierwszej tak super się czułam to teraz też tak będzie. Chociaż moja kuzynka w pierwszej ciąży czuła się super a teraz jest w drugiej i tak fatalnie ją znosiła że z wymiotów się odwodniła i w szpitalu wylądowała i nic jeść nie umiała , teraz już jej to minęło i czuje się oki ale to mi dało dużo do myślenia i wiele obaw, ale ja tak bardzo chce mieć drugie dziecko. Boję się panicznie a z drugiej strony nie chcę by moja córka była jedynaczką ja jestem i mój mąż też , i wiem jak chciałam mieć rodzeństwo. A jak sobie pomyśle że druga taka mała istotka, poród to cudowne uczucie jak pierwszy raz się widzi swoje dziecko, ta duma, szczęscie nie do opisania. Lolina: Powodzenia trzymam kciuki :)
-
Psychotropka`89 Dokładnie tak mam na szczęście biegunki rzadko mam. Ja na razie nie chcę się brać za leki bo za rok może półtorej chcielibyśmy się zacząć starać o drugie dziecko i dopiero co by leki zaczęły działać a już bym je musiała zacząć odstawiać ale jak już urodzę drugie dziecko to pójdę do psychiatry i mam nadzieje że to pomoże . Pozdrawiam :)
-
Psychotropka`89: kochana jak Ty przeżyłaś te biegunki ? ja się ich panicznie boję bo kojarzą mi się z wymiotowaniem jak tylko mam biegunek to w sekunde robi mi się nie dobrze i mam atak:/
-
A u mnie weekend minął szybko bo w sobotę na urodzinach byłam , a niedziele odpust u nas był potem byliśmy u moich rodziców na obiedzie i tak zleciała niedziela :)
-
alu, i jak byłaś u endokrynologa? a myślałaś żeby się zapisać na jakaś terapie? bo jeśli już mdłości Ci wcale nieprzechodza
-
alu, ja jestem po szkole wizaż i stylizaja paznokci swego czasu zajmowałam się paznokciami ale jakoś tak wszysło że nie pracuję w tym kierunku. Fajną masz pracę :) A co do ciąży wymiotów bałam się bardzo ale jeszcze bardziej chciałam mieć dziecko więc zaryzykowałam. Ciąże znosiłam super zero wymiotów nawet przez okres ciąży nie miałam ani razu ataku paniki zero nic mąż się smiał że mam jeden posiłek dziennie jak rano zaczynam jeść to konczę wieczorem i tak w kołko miałam drobne komplikacje w ciąży ale nie związane z wymiotowaniem także luz. Czułam się naprawdę super ,rozwiązanie ciąży miałam przez cesarskie cięcie dowiedziałam się o cesarce niecały miesiąc przed porodem bo mała psikusa mi zrobiła i główką do dołu się nie obróciła ale cesarka super ,całą ciązę byłam nastawiona naporód naturalny ale cieszę się ze miałam cesarkę :)
-
Powiem Wam jeszcze dziewczyny że często sobie tak myślę że ja nie zasłużyłam sobie na to żeby mieć tak fajnego i wyrozumiałego męża i tak cudowną córkę, nawet na mojego kochanego psiaka nie zasłużyłam przez to jaka jestem przez tą fobie! masakra
-
Kochane dokładnie Was rozumie ja jak usłyszę że ktoś miał jelitówke to też odrazu zle się czuję i czekam 3 dni czy mi nic nie będzie i potem jestem troszkę spokojniejsza. Ja też wychudzona jestem ale w zasadzie od zawsze taka byłam bo moi rodzice też tacy są nawet w ciąży nie przytyłam a taką miałam nadzieję(wygladałam jak dzieci z trzeciego świata). Również mam bardzo niską samoocene i mąż mówi że to po mnie bardzo widać choć cały czas stara się mnie podbudować. Ja się maluję bo uwielbiam makijaż i zawsze choć ciut lepiej się czuje jak jestem zatapetowana ,ale teraz zaczyna się dla mnie najgorszy okres lato i ten wstyd że taka chuda jestem ja ostatni raz byłam wkrótkich spodenkach w lato chyba jak w podstwowce byłam, całe lato zawsze chodzę w długich spodniach nawet jak jest 28 stopni to na gore ubieram coś bardzo cienkiego ale z długim rękawem bo jest mi poprostu wstyd od zawsze to mam bo od zawsze chciałam zgrubnąć a nie potrafie:( Trzymajcie się napewno się nie zaraziłyście bo alu ta babka napewno była już długo po i nie zarażała. Psychotropka'89 mały pewnie miał zwykłą nie strawność to nie okres na jelitówkę tego siętrzymajmy dziewczyny! ściskam Was.
-
Psychotropka`89 Mam nadzieje że przy mojej córce będę miała tak jak Ty ale strasznie się tego boję choć jeśli będę miała wytłumaczenie czemu zwróciła to bedzie w miare ok gorzej jak będę miała podejrzenie że to jelitówka wtedy będzie chyba po mnie. Co do psa to oki z posprzątaniem, ale jeśli któryś z dorosłych to z miejsca mam atak zatykam uszy i uciekam .
-
Jeśli pies zwymiotuje to posprzątam, ale staram się nie patrzeć ja to robi dopiero jak zrobi to sprzątam. A jeśli chodzi o dziecko to nie wiem bo moja mała zwymotowała tylko raz jak miała 3albo 4 miesiące bo była chora i przez flegmę ale to mnie za bardzo nie wystraszyło bo było to podobne do ulewania u niemowlaka a to mnie nie rusza bo moja mała ulewała więc to straszne nie było. Powiem szczerze że boję się tego jak mała zwymiotuje albo co gorsza jakby łapła jelitówkę przeraża mnie to.
-
alu: super że wyszło Ci wszystko ok bardzo się cieszę. Psychotropka`89: fajnie że się odezwałaś zastanawiałam się co u Ciebie. Przykro mi że u Ciebie gorzej ja też się podłamuję muszę wkońcu znalez jakiegoś psychoterapeute ale jak pomyśle ile mnie to będzie kosztować (najwyżej nerkę sprzedam żeby na to mieć ) ten mały miał grype jelitową? domyślam się co wtedy przezywałaś... masakra
-
Daj znać czy doszły:)
-
Arasha: Wysłałam Ci zdjęcia teraz. Przepraszam że musiałaś tyle czekać.
-
alu, też nie lubie nocy bo się boję i wieczoru też najbardziej od 18 tak mniej więcej bo wtedy mnie atatki zazwyczaj łapały. Bardzo się boję tego że co ja powiem dziecku jak łapnie mnie atak a ona będzie się zastanawiała co mamie jest teraz ma 14 miesięcy to jeszcze nie rozumie a potem....boję się tego. Dziękuję dziewczyny że mi odpisywałyście zawsze jakoś razniej :*
-
To jest jakiś horror i jak tu cieszyć się życiem? Jeszcze mam takie cośnp pamiętam dlaczego wymiotowawał ostatni raz a bylo to jakies 6-7 lat temu tzn przepuszczam byłam uznajomych one zrobiły frytki i posypały je smakomykiem cos ala vegeta i jak o tym myślałam pozniej jak mi było nie dobrze to się to stało i do tej pory boję się jeść frytki. Albo kojarze że kiedyś kupiłam hamburgera i była w nim była taka dziwna i dziwną konsystencje miała i nawet teraz jak sobie to przypomne to jest mi nie przyjemnie a czym dłużej sobie to przypominam to jest coraz gorzej a było to też kilka lat temu macie też coś podobnego czy ja jakoś dodatkowo świruję?
-
u mnie ataki często przychodziły z sekundy na sekundę bez lęku zrobilo mi się nie dobrze a potem to juz reszta objawow dochodzila i kilka godzin z głowy. Ale ten lęk czesto nie kończy się atakiem , ale ten lęk ,strach, uczucie bezradności. Często wtedy chce mi się wyć dbija mnie to. Ale bym chciała się go pozbyć macie dziewczyny jakieś sposoby na pozbycie się tego lęku?