Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kacha89

Użytkownik
  • Postów

    246
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kacha89

  1. Psychotropka`89 Powiem Ci że wizja grypy żołądkowej mnie przeraża, a tu jesień, zima oj będę schizować będę. Ja póki co jadę na ziółkach (nie wiem czy czytałaś w moich wcześniejszych postach) jeśli one nie pomogą to pójdę do psychiatry po leki ,ale mam nadzieje ,że ziółka starczą. Masz pogorszenie bez benzo ale dajesz rade to jest najważniejsze:)
  2. asiaajoanna: Witaj, ja również na to cierpię a 6 miesięcy temu urodziłam córeczke, ja bardzo chciałam mieć dziecko staraliśmy się z męże jak test pokazał mi 2 kreski myślałam ,że zwariuje ze szczęścia ale też ogarnął mnie straszy lęk. Na szczęście przez całą ciąże ani jednego ataku paniki nie miałam lęk był cały czas natomiast ciąża tak pozytywnie na mnie podziałała, że ataków nie miałam. Dasz rade zrób to dla tej małej istotki w brzuchu( wiem że łatwo się mów bo jak jest ten strach to nad niczym nie idzie zapanować ) ale wierze w Ciebie. Może udaj się do psychologa, może to coś Ci pomoże. Psychotropka`89 Hej, co tam słychać u Ciebie bo odkąd jestem na forum nie miałyśmy okazji zamienić z sobą słowa, czytałam tylko wpisy Twoje:)
  3. Arasha: waże 50kg :/ ja od zawsze byłam szczupła bo taka moja natura i mama i tata chudzi ,jezdziłam nawet po lekarzach żeby zgrubnąć to każdy mówił że taka moja natura ale ja wieże że mogłabym przytyć ale jakoś nie idzie ta fobia mi w tym przeszkadza. Pewnie że bede trzymała kciuki bardzo bardzo mocno. A co do ziółek to indywidualnie dobierane chyba z 15 róznych ziół dostałąm i w domu miałam tylko wymieszać je. Polecam spróbuj może akurat pomoże a skutków ubocznych niema same plusy a na depresje też by Ci pewnie dali coś
  4. Arasha:Ja póki co jadę na ziółkach, nie miałam ani razu ataku, ale lęk jest cały czas na szczęście troszkę mniejszy, zobaczymy jak to dalej będzie choć momentami jest ciężko i strach zwycięża. Irydolog mi powiedziała, że w moim przypadku to troszkę potrwa. Liczę że się uda dla córeczki i męża muszę dać rade( jakoś). I liczę że uda mi się przytyć chociaż z 10 kg i przestane wyglądać jak anorektyczka:(. Na pewno dasz rade na weselu i na praktykach zobaczysz, wierze w Ciebie . A po weselu będzie tylko lepiej ( na myśli mam Ciebie i twego lubego ) i wszystko pójdzie z górki i nie będziesz miała czasu myśleć o lękach.
  5. malw123 Ja chodziłam do psychologa, byłam na 5 spotkaniach może i po 5tym spotkaniu babka stwierdziła, że już nie muszę chodzić bo ona nie wie dokońca co mi jest i ,że mam iść do psychiatry on mi pomoże bo da leki. Powiedziałam jej o tej fobii to że takie coś jest i powiedziała ,że w takim razie to mam ona ogólnie zdziwiona była że boje się wymiotowania i nigdy nie słyszała o takiej fobii. Arasha To w takim razie czekamy na relacje z imprezy i trzymamy kciuki Ja na takich imprezach jakoś się trzymam, ale zawsze jest moment że mam kryzys, ale strasznie się boję jeść na takich imprezach ,bo nie wiem czy to świeże jest
  6. malw123 : trzymam za Ciebie kciuki, na pewno psychiatra Ci coś pomoże. A powiedz mi do psychologa poszłaś jednorazowo czy będziesz chodzić nadal?
  7. Dziewczyny macie też tak, że jak jest brzydka pogoda i pada to gorzej się czujecie? ja tak mam już trzeci dzień. Ataków nie mam ale cały czas silny strach w środku że zrobi mi się niedobrze aż nogi mam jak z waty :/ i boje się też tego że nadejdzie atak bo już dość dawno nie miałam , a to zbyt piękne żeby nie nadeszły... głupie myślenie wiem ale nie umie inaczej.
  8. agnieszkasz : To jest mało powiedziane, to dziadostwo tak utrudnia życie, że szkoda gadać.
  9. Arasha: Ja pilnuję tego żeby je pić tak jak muszę , tylko że je muszę pić 30 minut przed posiłkiem i do tego mam syrop z aloesu, będę tego bardzo pilnować i mam nadzieję że mi to pomoże bo plus jest taki ,że po ziołach niema skutków ubocznych oby się udało :) może warto znów spróbować i się uda tym razem
  10. mggabijp: jak się czujesz, lepiej Ci już? Może znajdz troszkę czasu i wybierz się do psychologa może to coś da. Doskonale Cię rozumie też mam momenty załamania, i to dość często dlatego też postanowiłam pójść do irydologa to coś w rodzaju zielarki, odczytuje choroby z dna oka ( wszystkiego trzeba spróbować) poszłam tam z moją mama i powiem Ci że i mi i mojej mamie w, ani jednej rzeczy się nie pomyliła . Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem, a ja nic jej wcześniej nie mówiłam co mi dolega. Kobitka ta stwierdziła u mnie bardzo silną nerwice ,przepisała ziółka i kazała pić (tzn dużo różnych ziół i kazała wymieszać) i przez tą nerwice mam coś z żołądkiem i ona wiedziała dokładnie w którym miejscu mnie boli i jak...w szoku byłam. Także pije ziółka i za 2 miesiące do kontroli idę, może akurat to coś da, w diagnozie się nie pomyliła ani w moim przypadku, ani w przypadku mojej mamy. Może spróbuj udać się do kogoś takiego. Trzymaj się :*
  11. mggabijp : Mam dokładnie tak samo jak Ty. Alkoholu nie pije ale dlatego, że mi nie smakuje a na imprezy rzadko chodzę bo boje się że będzie mi niedobrze albo że ktoś na imprezie się upije i będzie wymiotował...masakra jakaś w czwartek mam wizytę u psychiatry zobaczymy czy coś zaradzi na to. To wykańcza człowieka dokładnie ciężko z tym normalnie funkcjonować.
  12. hej Ja Ci powiem tak ,że mi na szczęście będąc w ciąży wszystko na ten czas ustało i był to dla mnie najcudowniejszy okres. Mam nadzieje, że twojej żonie również to minie trzymam za Was kciuki :)
  13. Witaj malw123, A próbowałaś może iść do psychologa lub psychiatry? jeśli naprawdę utrudnia Ci to życie to może warto się zastanowić nad wizytą. Rozumie Cię ponieważ mam coś podobnego, zresztą można przeczytać parę postów wyżej. A dziś trzymasz się jakoś?
  14. oooo super... najlepiej jakbym znalazła psychologa w Rybniku bo to mam blisko:) tylko jak tu trafić na dobrego
  15. Hej, byłam wczoraj u psychologa łącznie byłam u niej z 5 razy i kobitka mi powiedziała, że z jej strony to wszystko diagnozowanie skończone zostaje mi tylko chodzić do psychiatry i , że myśli ,że leki mi pomogą, więc spytałam jaka jest jej diagnoza to powiedziała że to coś lękowego ale sama do końca nie wie bo ciężko stwierdzić więc powiedziałam jej o fobii to spytała a takie coś jest to Pani to będzie miała. Teraz czekam na 21go na wizytę u psychiatry i zobaczymy co on mi powie i jakie da leki. mggabijp : na pewno Ci to mleczko nie zaszkodzi , cieszę się że te ataki są słabsze i rzadsze :) Arasha : To super że poznałaś kogoś trzyma kciuki :) i za to żebyś się zebrała w sobie i poszła do psychiatry też :) P.S jak szukać dobrego psychologa bo u mnie chyba niema takich przynajmniej nie słyszałam.
  16. Arasha: Młoda kobitka jesteś :) Ja jeszcze nigdy nie brałam żadnych leków 21go sierpnia mam wizytę u psychiatry zobaczymy co mi da. Ja też strasznie się boję skutków ubocznych, ale zaryzykuje. A co do ciąży to powiem Ci że strasznie długo zastanawiałam się nad tym, bardzo chciałam mieć dziecko i po długich dyskusjach z mężem zdecydowałam się. Gdy test wyszedł pozytywnie byłam przeszczęśliwa, ale jednocześnie panicznie się bałam że będę wymiotowała,ale na szczęście się okazało , że żadnych wymiotów nie było miałam na początku komplikacje ale niezwiązane z wymiotami. Cały okres ciąży to był piękny czas a najlepsze było to że przez całe 9 miesięcy ani razu nie miałam ataku paniki. Córeczka moja urodziła się przez cesarskie cięcie,bo zrobiła mi psikusa i nie obróciła się główką do dołu, o cesarskim cięciu dowiedziałam się niecały miesiąc przed terminem porodu, całą ciąże myślałam ,że urodzę siłami natury nie udało niestety, ale cesarka była ok i drugi raz też bym się zdecydowała na cesarkę choć nie ukrywam że chciałabym urodzić siłami natury. Do tej pory nie wiem co się przyczyniło do tego, że przez całą ciąże ataków paniki nie miałam. A może są jakieś leki które w skutkach ubocznych nie maja wymiotów, może zapytaj psychiatre.
  17. Arasha: Ja obecnie jestem na urlopie wychowawczym i zajmuję się moją córcią, radze sobie jakoś na szczęście. Ja strach mam cały czas, ale ataki paniki mam zazwyczaj wieczorem a wtedy jest mój mąż (swoją drogą święty człowiek że wytrzymuje ze mną ) i wtedy on się opiekuje mała jak mnie to dopadnie. Muszę z tego wyjść muszę tym bardziej że chcielibyśmy jeszcze jedno dzieciątko. A Ty trzymasz się ?Walczysz z tym? mggabijp: ale radzisz jakoś sobie? a chodzisz do psychologa albo psychiatry? ja jutro mam wizytę u psychologa zobaczymy bo póki co to nic mi nie pomaga bo nawet niedoszła do tego że to fobia.
  18. Ataki paniki u mnie są już od dawna ,ale atak zaczyna się wtedy jak zrobi mi się choć troszkę niedobrze albo jakoś mnie zemdli zazwyczaj jest to wieczorem.Boję się również biegunek bo to kojarzy mi się z wymiotami a jak już przyjdzie atak to trwa tak długo aż nie zasne cała się trzęse nogi i ręce mam zimne i spocone i jest mi wtedy tam mega mega niedobrze...koszmar a muszę się trzymać bo mam małe dziecko.Mam bzika na punkcie dat ważności przez ten lęk nie mogę przytyć, ja od zawsze byłam bardzo chuda bo moi rodzice też tacy są ale bez przesady patrzeć na siebie nie umie wszystko na mnie wisi jak na wieszaku. Najgorsze jest to że dużo ludzi bierze mnie za anorektyczke , a jaka to dla mnie udręka wyjść w krótkim rękawku...masakra a, o krótkich spodenkach niema mowy , nie pamiętam kiedy miała ubrane krótkie spodenki lub sukienkę. Okropne to jest bo tak bardzo chciałabym przytyć a ten strach mi to uniemożliwia wiem że duzo może bym nie przytyła bo taka moja natura ale coś na pewno :/ przekichane mamy kobitki powiem wam.
  19. Dokładnie zawsze lepiej ze świadomością że się nie jest samemu. Zobaczymy czy psychiatra coś mi pomoże bo ja mam coś takiego że jak mi się zrobi niedobrze albo mnie zemdli to wtedy dostaje ataku paniki :/ ale niestety strach mi towarzyszy cały czas najgorzej wieczorami.
  20. Witam, jestem tu nowa, ja również panicznie boję się wymiotowania, mam to odkąd pamiętam. Od pewnego czasu chodzę do psychologa ale to nic nie daje na szczęście 21go sierpnia mam wizytę u psychiatry bo sama sobie nigdy z tym nie poradzę. Moje całe życie jest podporządkowane tej fobii a muszę coś z tym zrobić teraz tym bardziej bo dla córeczki:) ciesze się że trafiłam na to forum i że nie jestem sama pozdrawiam
×