Spamowa wyspa

Makabra, ja o rozmawianiu nawet nie mówię. Przy stole są albo wrzaski/fochy, albo radio, rozmową bym tego nie nazwała.

A nie możesz zawinąć się z talerzem do swojego pokoju?

Ja sobie czasem myślę, że człowiek chcąc - nie chcąc się w życiu tyle reklam w TV naoglądał, że może jakby się nie naoglądał, to by był zdrowszy na nerwach i umyśle

Ja sobie czasem myślę, że człowiek chcąc - nie chcąc się w życiu tyle reklam w TV naoglądał, że może jakby się nie naoglądał, to by był zdrowszy na nerwach i umyśle

Ja tam zawsze na reklamach idę siku

U mnie w domu jest codziennie straszenie psychiatrykiem. Rodzice zapowiedzieli że jak cokolwiek im się w moim zachowaniu nie spodoba, to od razu ląduję w szpitalu. A już kilka razy pokazali że są do tego zdolni.

U mnie straszenia psychiatrykiem nie ma, wręcz przeciwnie. Uważają, że jestem normalna. Ta, jasne.

Makabra, ja o rozmawianiu nawet nie mówię. Przy stole są albo wrzaski/fochy, albo radio, rozmową bym tego nie nazwała.

 

A nie możesz zawinąć się z talerzem do swojego pokoju?

W sumie to tylko dołożenie kolejnego focha do pieca, natomiast sytuacji/atmosfery to nie zmieni.

Albo dostanę kontrakt, opuszczę ten dom i nie wiem, kiedy wrócę, albo nie dostanę kontraktu i w sumie tylko psychoterapia mi wtedy zostaje

Makabra, ja o rozmawianiu nawet nie mówię. Przy stole są albo wrzaski/fochy, albo radio, rozmową bym tego nie nazwała.

 

A nie możesz zawinąć się z talerzem do swojego pokoju?

W sumie to tylko dołożenie kolejnego focha do pieca, natomiast sytuacji/atmosfery to nie zmieni.

 

Albo dostanę kontrakt, opuszczę ten dom i nie wiem, kiedy wrócę, albo nie dostanę kontraktu i w sumie tylko psychoterapia mi wtedy zostaje

To może rozmowy spróbuj?

A co do psychoterapii mam takie obawy, że mogłaby być skuteczna tylko, gdyby terapeutka udowodniła mi, że faktycznie w moim myśleniu i odczuwaniu są obecne nieprawidłowości, które można zastąpić korzystnymi mechanizmami, a może się przecież okazać, że to nic nie da, kiedy po prostu osoby w moim otoczeniu się zachowują nienormalnie i ja mam prawo się czuć tak jak się czuję

-- 20 lip 2014, 15:52 --

To może rozmowy spróbuj?

Próbowałam, nie polecam

Ja nie wiem co ludzie widzą w tej całej psychoterapii. Co prawda terapeutkę mam fajną, miło się z nią rozmawia, ale nic ponadto.

Ja mam tak, że pogadam sobie z psycholog, wszystko pięknie, ale co z tego, jak po tej rozmowie muszę wrócić do szarej rzeczywistości, w której wszystko jest zupełnie inaczej, niż ona mówiła...

Też nie wiem, ale psychiatra powiedziała, że mi to jest potrzebne obok leków.

-- 20 lip 2014, 15:58 --

Jestem raczej sceptyczna, ale przynajmniej jest taka ciekawość, że może się czegoś dowiem o sobie albo o funkcjonowaniu łba.

Ja chcę żeby zaczęło padać

Idę się położyć

Jak coś mnie wkurzy to podejrzewam że źle się to dla mnie skończy

-- 20 lip 2014, 17:35 --

Maggda92, odpocznij

Już bym trzepła w lapka bo za wolno się programy odinstalowały.

Obejrzalam "Kod niesmiertelnosci" rewelacyjny , zareagowalam bardzo emocjonalnie bo sie na nim poplakalam ale polecam.

A teraz mykam na spacerek

Przez chwilę miałam lepszy nastrój, ale znowu mi się zrypał

Witam.

Czesc

Gorac niemilosierny

Czesc

Gorac niemilosierny

Cześć. U mnie już nie ma gorąca, jest chłodno, aż musiałem dres założyć żeby nie zmarznąć.

To tez tak chce! Obiadu nie idzie ugotowac .....okna mam od poludnia

To tez tak chce! Obiadu nie idzie ugotowac .....okna mam od poludnia

Ja też wolę jak nie ma upałów.

Jeszcze sie ciagle boje ze jak mi jest tak duszno, to mi sie nakreci atak lęku

Masz tez ataki lęku?

Jeszcze sie ciagle boje ze jak mi jest tak duszno, to mi sie nakreci atak lęku

Masz tez ataki lęku?

Nie, na szczęście nie mam ataków lęku.

Często zastanawiam się, czy nadejdzie taki dzień, że wyjdę na luzie na spacer, pojadę do muzeum, na Starówkę...i niestety mam negatywne myśli

Jednak cieszę się, że chociaż w mieszkaniu, blisko domu, funkcjonuję jako tako, ale wiadomo-chciałoby się więcej...w miarę normalnie

-- 20 lip 2014, 19:59 --

Często zastanawiam się, czy nadejdzie taki dzień, że wyjdę na luzie na spacer, pojadę do muzeum, na Starówkę...i niestety mam negatywne myśli

Jednak cieszę się, że chociaż w mieszkaniu, blisko domu, funkcjonuję jako tako, ale wiadomo-chciałoby się więcej...w miarę normalnie

Witam. jasaw, ja mam nadzieję, że nadejdzie dla nas wszystkich kiedyś taki dzień.

Dzisiaj było pod Wrocławiem 35 stopni.

Ramanujan, witaj , trzeba w to wierzyć...

Twój zimowy avek jest śliczny...

To tak dla ochłody