Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Zanioslam cv i odbylam rozmwoe wstepna z kierowniczka , pierwsza rozmowa o prace od ponad 4 lat . i pierwsza od kiedy mam nerwice. Jeszcze czeka rozmwowa z szefem .

 

Bylam w sklepach , upal nieziemski ale zalozylam leciutka sukienke i japonki :105::105:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auman, przysłali Ci nie działającą broń, to nie dobrze, nikt nie lubi jak coś nie działa.

Może reklamuj.

Tak zrobię, będę reklamował. Jeszcze mają czelność kłamać że działało przed wysyłką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LATEK1962, dziekuje :*********** nie wiem czy mnie przyjmia , ale od czegos sprobowac musze . Nawet nabrac wprawy znow w rozmowach o prace bo z nerwica ciezko.

 

-- 23 maja 2014, 13:28 --

 

mirunia, ja dzis robie udka z kurczaka z piekarnika plus mizerie z koperkiem i mlode ziemniaczki :)

 

-- 23 maja 2014, 13:30 --

 

mirunia, wiesz jak sie martwie czy mnie lęki nie zlapia wieksze po tych komisjach bo to t\stres ogromny :( :( :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, stresowalam sie , pod koniec mnie roztelepalo , ale powoedzialam ze wracam z miasta i jestem glodna wiec musze cos zjesc czym predzej i obrocilam to w zart.

 

Dalam rade az sie zdziwilam bo bylam zestresowana.Ale musze sie wprawiac. :bezradny: na Zus nie bardzo licze zreszta swiadczenia mi zostalo 5 miesiecy jeszcze jakby mi przyznali to pewnie ze dwa z tych pieciu a nie wiem czy chce znowu przechodzic ta meke po raz kolejny z komisjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, to dzielna byłaś na rozmowie o pracę, wiadomo, że to stres wielki dla nerwicowców, ale dałaś radę :great: trzeba sie powoli wprawiać w takie spotkania o pracę...

a na zus faktycznie nie bardzo można na wiele liczyć, 2 miesiące to nic w porównaniu z tym, że dalej trzeba się jakoś utrzymać i podjąć trzeba kiedyś pracę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, musze sie ogarnac , na tyle zeby moc wrocic na caly etat do pracy :) teraz i tak sie ciesze ze na tyle ogarnelam inne rzeczy ze juz w spokoju robie zakupy , jak jestem na meiscie to tez daje rade , zostaly mi te jazdy komunikacja miejska , nie znosze i zawsze mam w autobusie czy tramwaju lęki. no i stres przy nieznajomych ludziach ogromny , pewnie sie czuje tylko przy osobach ktore znam i sa mi bliskie . :bezradny: a bylam dusza towarzystwa. jak duzy tlum kolo mnie to tez sie nie czuje dobrze .Wole spokoj a gdzie teraz sie go znajdzie Kochana?

 

Zycie jest stresujace.a dla nas to juz wielkie wyzwanie zyc w tym swiecie w ciaglym stresie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, ja mam podobnie, nie lubię dużych skupisk ludzi i też czuję się lepiej w znajomym towarzystwie. Zakupy robię też spokojnie nawet w markecie, a autobusami mało jeżdżę. Ostatnie dni dopadła mnie jakaś depresja, wszystko mnie męczy, wszystko jest trudne, a poza tym chyba martwię się bolącym biodrem, które promieniuje od kręgosłupa lędźwiowego do nogi i biodra. Nie daje mi to spokoju i tak się dołuję :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, nie wiem właśnie co z tym biodrem, promieniuje mi ból od kręgosłupa dolnego, w odcinku krzyżowo-biodrowym do biodra, nogi i do kolana też. Mam takie dziwne uczucie w kolanie, czasami jest to ból, mocne ukłucie, a czasami drętwienie. Nie czuje się pewna na tej nodze. Muszę pójść do lekarza, bo od pewnego czasu sama się leczę, smaruję krzyż i kolano maściami, żelami. I zamartwiam się okrutnie :why:

 

-- 23 maja 2014, 14:56 --

 

platek rozy, oj to też masz nieciekawie z kolanami.... a bolą Cię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×