Spamowa wyspa

hania33, w sumie ona pracuje w szpitalu Miro mi mowi ze na lęki to za bardzo w szpitalu trzymac nie chca.

Ale ja nie czese się z nerwuw tyko mnie tak zaczesie całym ciałem bez kotroli a ja nie pisze ze mam tyko pytam czy mogę mieć płatek co się złościrz :*

Marcin2013, tracisz przytomnosc przy tych drgawkach?

Marcin2013, a ja tez cala chodze wtedy , nogi , rece , glowa i mysliz e moge przestac? nie moge .Trzesie mna i musze czekac az minie

platek rozy, mnie w Polsce chciala od razu wziąć...

-- 08 kwi 2014, 10:17 --

platek rozy, mnie tez trzesie..i zimno mi..to nerwica.

hania33, no nerwica wlasnie.

Wiesz ja wczoraj w domu w jakies takie lęki wpadlam , dolowalam sie tym ze juz mi ta franca popsula zycie calkiem. Jeszcze ten cukier mi daje w kosc ... ilez mozna ?

Nie nie tracę przytomności to nerwica to nerwica uciekam dziewuchy milego popołdnia

Marcin2013,

platek rozy, Ja mam tak codziennie , mysle o tym wszystkim i coraz gorzej mi

-- 08 kwi 2014, 10:23 --

Marcin2013,

hania33, jak ja wyszlam za 1 razem z tego to naprawde nie wiem . Jakas to dla mnie zagadka albo bylam silniejsza niz teraz. A moze mialam mniej klopotow. sama nie wiem juz.

Co tu taka cisza

Witam

mnie tez trzesie..i zimno mi..to nerwica.

Zimno to z lęku. Lęk to objaw nerwicy nie jej przyczyna.

hejka

Po terapii. Miałam testy zaburzeń osobowości

-- 08 kwi 2014, 12:01 --

Poki co to powiedziałam że moja diagnoza jest z kosmosu wzięta

Witam.

-- 08 kwi 2014, 16:36 --

Jest tu ktoś?

cześć po pracy... zwariuje.. drugi dzien w żłobu... na szczęśćie tylko pol dnia pracy... inaczej bym j**ła i tak moja nową koszulke dzieci mi wyslinily i wysmarały

Faraway, witaj.

siemacie

khaleesi, witaj.

hejka... po pracy,...jakos sie nie wyrabiam ze wszystkim ostatnio doba to za mało

amelia83, cześć.

Auman, czesc co tam?...ja wpierdzielam fasolke po bretonsku, dostalam od rodzicow troche wałowki

jak tam ludzie ?

Czesc..u mnie dzis kiepsko..

Auman, gdzie masz zdjęcie-awatar?

U mnie była pierwsza burza. Pokrzyżowała mi plany bo miałam wyjść z Zuzą na spacer, a tak to wzięłam ją do domu bo się bardzo burzy boi tylko te żelki żeby w boczki nie poszły