Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nienawiść do miesiączki - czy to się leczy?


ewelka91

Rekomendowane odpowiedzi

Gość SmutnaTęcza

Indifference1, ale właśnie tak to zabrzmiało - przeczytaj jeszcze raz swoją wypowiedź. Gdybym wiedziała, to bym nie pytała. Logiczne? Logiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, nie obrazaj sie :) Moj post nie mial byc atakujacy. Bez tamponow w ogole sobie nie wyobrazam i mysle ze dziewczynom ktorym to wystarcza bardzo ulatwiaja zycie. Ale to jest raczej na malo obfite miesiaczki. U mnier musi byc i jedno i drugie a i tak czesto przeciekam jak chlusnie.

 

Aurora92, sprobuj..a nuz to bedzie wlasnie to.

 

A w ogole to co myslicie o kubeczku menstruacyjnym? http://kubeczek-menstruacyjny.pl/store/

 

Ja czytałam o tym, ciekawe, pomocne, ale chyba nie jestem aż tak doświadczona,żeby sobie to włożyć, ale! nigdy nie mówię nigdy... na razie oswajam się z tamponami... Kubeczek do mnie przemawia, bo można go trzymać 12h i nie trzeba myśleć "boże,czy już przeciekłam?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zacofana. Mam prawie 23 lata i dopiero idę do ginekologa, spoko, nie jesteś jedyna. Tamponów nie używałam do tej pory, bo mama mi wmawiała, że nie będę mieć męża, bo tampon mi przerwie błonę i nikt mnie nie będzie chciał :shock:

obawiam się że Twoja matka jest równo pier...ęta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

ewelka91, a dlaczego nikt miałby Cię nie zechcieć? Nie żyjemy przecież w średniowieczu czy wśród muzułmanów... :?

 

 

Ja tymczasem podaruję sobie chyba te tampony... Ale nie z tych względów, które wmawiano ewelce91, tylko z pewnych innych, o których wolałabym tu nie mówić. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tamponów nie używałam do tej pory, bo mama mi wmawiała, że nie będę mieć męża, bo tampon mi przerwie błonę i nikt mnie nie będzie chciał :shock:

 

ewelka91, a jak w ogole traktowano miesiaczke w Twoim domu? Moze tu jest zrodlo Twojego problemu?

 

Przeleciałaś wątek? Pisałam, że u mnie trzeba się z tym kryć, ostatnio miałam niemiłą sytuację, że po prostu dostałam napadu szału - otóż (jeśli ktoś wrażliwy nich nie czyta) zatkała się toaleta, a byłam sama w domu i próbowałam odetkać. Pech chciał, że wcześniej się podtarłam no i została krew na papierze (używam podpasek), przyszedł brat i mówię, żeby nie szedł do wc, no i wszedł, odetkał, i się na mnie popatrzył, zaczął się drzeć, że podpaski wrzucam do kibla... raz zapomniałam spuścić po sobie, to drugi brat wyleciał z krzykiem, że on nie będzie tego oglądał, że to jest obrzydliwe ;(

Dla mamy to normalna rzecz i w sumie do tej pory nie chce o tym ze mną gadać,mówi "okres to okres, o czym tutaj dyskutować"...

Nie mogę się przemyć popołudniem, bo się mnie pytają po co się myję itp...

 

-- 25 gru 2013, 13:57 --

 

ewelka91, a dlaczego nikt miałby Cię nie zechcieć? Nie żyjemy przecież w średniowieczu czy wśród muzułmanów... :?

 

 

Ja tymczasem podaruję sobie chyba te tampony... Ale nie z tych względów, które wmawiano ewelce91, tylko z pewnych innych, o których wolałabym tu nie mówić. :?

 

powiedz to mojej matce. przez tyle lat musiałam męczyć się z podpaskami, dopiero teraz zaczynam używać tamponów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Indifference1, ale właśnie tak to zabrzmiało - przeczytaj jeszcze raz swoją wypowiedź. Gdybym wiedziała, to bym nie pytała. Logiczne? Logiczne.

Masz racje, przepraszam.

 

Candy, w porządku nie obrażam się. Trochę ostatnio się rozgadałam na forum i pomyślałam sobie, że ktoś mi w końcu pokazuje gdzie moje miejsce :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zacofana. Mam prawie 23 lata i dopiero idę do ginekologa, spoko, nie jesteś jedyna. Tamponów nie używałam do tej pory, bo mama mi wmawiała, że nie będę mieć męża, bo tampon mi przerwie błonę i nikt mnie nie będzie chciał :shock:

obawiam się że Twoja matka jest równo pier...ęta.

 

No wiem. Ostatnio przeczytałam, że kobiece choroby intymne czasami "ukazują się" bezobjawowo. Przestraszyłam się i zapisałam do lekarza. Spytałam mamy, dlaczego mnie nie zaprowadziła kiedyś do ginekologa, odpowiedziała "bo nic ci nie było. Zresztą moja matka ze mną nie chodziła". Tyle lat, mogłam przecież mieć wiele infekcji, prawda? Kto to wie. Ale cóż można chcieć od kobiety, która uważa, że osoba używająca tamponów nie będzie mieć męża

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeleciałaś wątek?

przeczytalam poczatek a potem rzeczywiscie juz ostatnie posty wiec mi umknelo sorry ze jeszcze raz pytam :oops:

 

W sumie po tym co napisalas nie dziwi mnie ze czujesz sie z okresem nieswojo. Nikt nie szanuje Twoich uczuc. U mnie o takich sprawach w ogole sie nie mowilo wiec jaka dostalam pierwszy okres w szkole to nie mialam pojecia co sie dzieje i myslalam ze cos mi jest. Nie wiedzialam ze trwa kilka dni i co mam zrobic. Siostra zastala mnie w lazience i dopiero powiedziala co mam zrobic. Dla mojerj matki od tego momentu bylam dziwka bo juz moglam zajsc w ciaze wiec wedlug niej na pewno puszczalam sie z calym miastem. W sumie powinnam po tym tez miec uraz ale na szczescie chyba bylam silniejsza psychicznie bo dalam sobie z tym rade. Plus byl taki ze moja corke przygotowalam do tej chwili i ona nie miala z tym problemu. Kiedy dostala swoj pierwszy okres (tez w szkole) wiedziala co ma zrobic a po powrocie z pracy z jej ojcem otworzylismy szampana zeby uczcic razem z nia nowy etap w jej zyciu :D Na pierwsza nwizyte u gina tez poszlysmy razem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ginekolog bardzo wazna rzecz , powiem wam co mnie spotkalo rok temu

w czasie nadejscia depresji i wielkiego stresu w pracy schudlam chyba z 10 kilo i niestety popieprzyl mi sie okres a wlasciwie mialam go non stop prawie .

Trwal 5 dni pozniej stop za 2 dni znow wracal , poszlam do domowego lekarza bo najszybciej i przyjmowal do pozna , przepisal mi jakies antykoncepcyjne tabletki na wyregulowanie

wzielam 2 tabletki - 2 dni i myslalam , ze umre , mialam takie zawroty glowy ,ze nie dalam rady nawet isc do toalety , wstac , przewracalam sie i mdlalam

Nie poszlam do pracy , poszlam do szpitala na pogotowie - z nadzieja , ze mnie raz dwa przyjma - pani ginekolog najpierw wywiad przeprowadzila pozniej zbadala - oczywiscie na moim jajniku torbiel ogroma :( :( skad ? jak ? gdybym jeszcze poczekala to by pekla i zalala mi caly brzuch ... wiadomo do czego to moze prowadzic :(

dlugotrwaly stres moze tworzyc takie choroby o ktorych nawet nie mamy pojecia , takze nie ignorujmy nawet malych znakow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ginekolog bardzo wazna rzecz , powiem wam co mnie spotkalo rok temu

w czasie nadejscia depresji i wielkiego stresu w pracy schudlam chyba z 10 kilo i niestety popieprzyl mi sie okres a wlasciwie mialam go non stop prawie .

Trwal 5 dni pozniej stop za 2 dni znow wracal , poszlam do domowego lekarza bo najszybciej i przyjmowal do pozna , przepisal mi jakies antykoncepcyjne tabletki na wyregulowanie

wzielam 2 tabletki - 2 dni i myslalam , ze umre , mialam takie zawroty glowy ,ze nie dalam rady nawet isc do toalety , wstac , przewracalam sie i mdlalam

Nie poszlam do pracy , poszlam do szpitala na pogotowie - z nadzieja , ze mnie raz dwa przyjma - pani ginekolog najpierw wywiad przeprowadzila pozniej zbadala - oczywiscie na moim jajniku torbiel ogroma :( :( skad ? jak ? gdybym jeszcze poczekala to by pekla i zalala mi caly brzuch ... wiadomo do czego to moze prowadzic :(

dlugotrwaly stres moze tworzyc takie choroby o ktorych nawet nie mamy pojecia , takze nie ignorujmy nawet malych znakow

 

Straszne! Dlatego ja idę, miejmy nadzieję, że nic mi nie jest! Ale mam żal do mamy, co jeśli się okaże, że mam coś, przez co nie będę mogła nigdy zajść w ciążę? Co jeśli lekarz powie, że za późno przyszłam? Eh,mam takie myśli :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to wygląda na to, że wiele naszych problemów z akceptacją, oswojeniem się itd. wynika z przeżyć i doświadczenia w dzieciństwie. Nie pozostaje nam nic innego jak walczyć o siebie i nie poddawać się. Bo cóż innego...

 

ewelka91, pozostaje mi Tobie współczuć takiej rodziny bo to jest chore co oni robią. Ile bracia mają lat przepraszam? A może matka powinna z nimi porozmawiać? Nawet w szkole uczą o miesiączce, a u Ciebie dalej to temat tabu... To strasznie krzywdzące. Pamiętaj żeby nie atakować innych bo to nic nie da. Postaraj się zwrócić ich uwagę na swoje uczucia. Że jest Ci przykro kiedy w ten sposób Cię traktują. Przecież nie jesteś jakaś "inna"...tylko normalna i naturalne rzeczy się u Ciebie dzieją. A jak następnym razem ktoś Cię zapyta "po co się myjesz?" to Ty odpowiedz: "a ja się ciebie pytam co i po co robisz w łazience?". A tak poza tym to serio wrzucasz podpaski do muszli? Możesz ją zatkać i sama prowokujesz problem. Może postaw mały śmietniczek obok toalety? Zawsze się przydaje. Ja tak zrobiłam bo jednak nie chciałam chodzić ze zużytą podpaską do kuchni (tam jest śmietnik), tym bardziej, że nie mieszkam sama/albo ktoś je i po co ma to widzieć itd./

 

Candy14, co do kubeczka - znam temat, poczytałam i posłuchałam, ale ja odpadam... Pomysł na pewno niektórym kobietom się przyda, natomiast ja brzydzę się swojej krwi (kwestia wrażliwości) i nie dałabym rady tego opróżniać i w ogóle...brrr ;p za słaba jestem...

 

-- Śr, 25 gru 2013, 20:53 --

 

Straszne! Dlatego ja idę, miejmy nadzieję, że nic mi nie jest! Ale mam żal do mamy, co jeśli się okaże, że mam coś, przez co nie będę mogła nigdy zajść w ciążę? Co jeśli lekarz powie, że za późno przyszłam? Eh,mam takie myśli :(

 

Wcześniej pisałaś, że nie chcesz mieć dzieci...

Nie panikuj na zapas :) będzie dobrze. A nawet jeśli coś wyjdzie to od tego jest ginekolog żeby Ci pomógł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to wygląda na to, że wiele naszych problemów z akceptacją, oswojeniem się itd. wynika z przeżyć i doświadczenia w dzieciństwie. Nie pozostaje nam nic innego jak walczyć o siebie i nie poddawać się. Bo cóż innego...

 

ewelka91, pozostaje mi Tobie współczuć takiej rodziny bo to jest chore co oni robią. Ile bracia mają lat przepraszam? A może matka powinna z nimi porozmawiać? Nawet w szkole uczą o miesiączce, a u Ciebie dalej to temat tabu... To strasznie krzywdzące. Pamiętaj żeby nie atakować innych bo to nic nie da. Postaraj się zwrócić ich uwagę na swoje uczucia. Że jest Ci przykro kiedy w ten sposób Cię traktują. Przecież nie jesteś jakaś "inna"...tylko normalna i naturalne rzeczy się u Ciebie dzieją. A jak następnym razem ktoś Cię zapyta "po co się myjesz?" to Ty odpowiedz: "a ja się ciebie pytam co i po co robisz w łazience?". A tak poza tym to serio wrzucasz podpaski do muszli? Możesz ją zatkać i sama prowokujesz problem. Może postaw mały śmietniczek obok toalety? Zawsze się przydaje. Ja tak zrobiłam bo jednak nie chciałam chodzić ze zużytą podpaską do kuchni (tam jest śmietnik), tym bardziej, że nie mieszkam sama/albo ktoś je i po co ma to widzieć itd./

 

Candy14, co do kubeczka - znam temat, poczytałam i posłuchałam, ale ja odpadam... Pomysł na pewno niektórym kobietom się przyda, natomiast ja brzydzę się swojej krwi (kwestia wrażliwości) i nie dałabym rady tego opróżniać i w ogóle...brrr ;p za słaba jestem...

 

-- Śr, 25 gru 2013, 20:53 --

 

Straszne! Dlatego ja idę, miejmy nadzieję, że nic mi nie jest! Ale mam żal do mamy, co jeśli się okaże, że mam coś, przez co nie będę mogła nigdy zajść w ciążę? Co jeśli lekarz powie, że za późno przyszłam? Eh,mam takie myśli :(

 

Wcześniej pisałaś, że nie chcesz mieć dzieci...

Nie panikuj na zapas :) będzie dobrze. A nawet jeśli coś wyjdzie to od tego jest ginekolog żeby Ci pomógł.

 

 

nie wiem czy ja niewyraźnie piszę? pisałam, że jak noszę podpaski to przy podcieraniu mam krew na papierze toaletowym. i w ten czas po podtarciu zatkało się wc, przyszedł brat oskarżając mnie, że wrzucam podpaski do wc, nie dał sobie nic wytłumaczyć, w sumie ja nie chciałam tłumaczyć, bo po co. NIE, NIE WRZUCAM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewelka91, po co się tak irytujesz? Nie napisałaś że nie wrzucasz, ani że to robisz. Zasugerowałam się zdaniem, że "brat nakrzyczał, że wrzucasz". Wybacz ale ostatnie posty tylko czepiasz się, że ktoś czegoś nie doczytał albo nie zrozumiał zamiast skupić się na rozwiązaniu Twojego problemu. Napisałam Ci kilka rad - nawet się do tego nie odniosłaś. Chcesz w ogóle coś z tym zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

true, okropne..

I pomyśleć że zwykle mowią nam -okres może być nieregularny :?

Przynajmniej mi tak w szkole kiedyś mowili. Ciekawe czy to jest możliwe w tych najwczesniejszych latach dorastania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

true, wystraszyłaś mnie. Nigdy nie byłam u ginekologa. Jakoś uważałam, że pójdę dopiero jak kogoś poznam itd bo dziewica to po co. Tylko, że się na to nie zapowiada a do lekarza przydałoby się iść sprawdzić czy wszystko ok.

Też tak kiedyś myślałam, że po co? Teraz już wiem...nie ma co zwlekać bo to się mści. Już jako dziecko miałam problemy z infekcjami i to jest bardzo poważna sprawa. Także migiem szukaj gina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co powiedziałybyście jakbyście miały takie bóle jak ja miałam kilka razy. Wymioty z bólu (nie mogłam nawet wziąć tabletki), biegunka i dzwonienie na pogotowie. Wtedy pomagały tylko ciepłe okłady a i tak trzeba było leżeć i czekać aż zadziałają. A przysięgam wam, że leżeć się nie dało. Tak samo chodzić, siedzieć, stać. Płakałam i krzyczałam do rodziców żeby mnie zabili bo nie wytrzymam ani minuty dłużej. Co miesiąc się tego boję. Ale na szczęście to było tylko kilka razy.

ciesz się, inni przeżywają to co miesiąc i pomimo zwijania się z bólu pod kiblem i tak nikt nie wzywa żadnej pomocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie mialam problemow raczej, urodzilam 2 dzieci i zawsze gin mowil , ze powinnam tylko rodzic dzieci bo jestem zdrowa baba ;)

tez co miesiac zwijam sie z bolu nie wychodze dluzej z domu bo tampony mi nie pomagaja nawet :(

 

radze sie badac dziewczyny , przezwyciezyc wstyd , to nic strasznego w porownaniu co nas moze czekac

dodam jeszcze dla tych co sa wrazliwi nie radze czytac - przez 3 miesiace musialam oczywiscie brac leki zeby torbiel sie wchlonela oczywiscie , przez 3 miesiace krwawilam az wreszcie torbiel "ze mnie wyszla" czulam sie jakbym rodzila kolejne dziecko , skurcze niesamowite ,bol okropny , oczywiscie znow wyladowalam na pogotowiu bo myslalam , ze sie wykrwawie :(

na szczescie juz jej nie ma .. teraz co pol roku chodze do gina , boje sie nawrotow a jesli wroci to mam nadzieje , ze nie urosnie do takich rozmiarow :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

true, od czego ten torbiel? Chorowałaś na coś? :(

zaczelo sie od stresu , depresji i poszlooo dalej . Dlatego mowie , ze w ciele dzieja sie takie rzeczy ktore nie maja nawet powiazania z innymi czesciami ciala.

W tym tez momencie mialam dyskopatie szyi , musialam odejsc z pracy , i wiele innych przykrych spraw w zyciu ktore mysle , ze zapoczatkowaly wiele lekow itp .

I zapewne do dzis mi zostal uraz do miesiaczki , kiedy tylko nadchodzi albo czuje bol w dole brzucha, mysle i licze dni do konca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×