Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie, tylko wiemy jakie to jest trudne...

ja raz jak miała taka kolatania serca i akurat holter załozony to wpadlam w taka panike, że puls mialam 160. Wzięłam szybko metocard na zbicie tego pulsu - on działa tak po 30 minutach, a ja ledwo go włozyłam do buzi, to juz poczułam się bezpiecznie (wzięłam tabletkę więc nie umrę...) i puls momentalnie sam spadł do 80. Po pół godzinie jak metocard zaczął faktycznie działac to zbil mi tętno do 55...

Czyli sila centrali....Ogromna ma moc....Jak ta moc ogarnąć....?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ciężko ujarzmic centralę. Ja nie daje nad swoją zapanować:( chociaż jestem podatna na sugestie innych, miałam kiedyś panią neurolog - homeopatkę, ufałam jej mocno, bo leki homeopatyczne wówczas na mnie dzialały... czasami wystarczyło, że do niej zadzwoniłam to mi nerwy przechodziły... swoim spokojnym głosem mówiła: "dziecko, ale nic Ci nie jest, to tylko nerwy" i uspokajałam się. Bo zawsze mam nerwy, że "coś mi się stanie".

 

-- 14 gru 2013, 00:06 --

 

Lecę spać, bo spałam tyle co kot napłakał... mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej...

spokojnej nocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uciekam pomalu spac.Trzymajcie sie cieplutko.Spokojnej nocy i slonecznego(radosnego)poranka:)Pa.

Katarzynka,ja juz sie nauczylam tego,ze nic sie nie stanie,a po tym czasie na esci jeszcze bardziej sie w tym umocnilam.Moze te tabletki maja wlasnie takie zadanie.Sponiewierac,a jak ktoś jest wytrwaly,to sobie poradzi i będzie wiedzial,ze on do tej pory nie mial żadnej nerwicy,żadnych jej objawów....A ktoś kto jest slabszy,odstawi i dalej będzie tkwil w przekonaniu,ze ma nerwice....

 

-- 14 gru 2013, 00:13 --

 

Ok.Spokojnej nocy i slonecznego poranka:)Pa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

cześć, no ja mam to samo:( Ciężko zwlec się z łóżka. Godzina 10.30 a ja jestem śpiąca i bez sił:(

 

I jak co rano mdli mnie, mam uczucie ciężaru na żołądku, nie mogę patrzeć na jedzenie, zjadam kęs chleba i na tym koniec. Dopiero po południu mogę zjeśc coś więcej, ale rano to jest masakra, mam wrażenie, że zaraz zwymiotuję:( Słaba jestem taka...

Czy po 2,5 tygodniach brania esci skutki uboczne w postaci jadłowstrętu to normalna rzecz?

Wydawało mi się, że to tylko przez pierwsze kilka dni... schudłam 5 kg...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka,w tym moge Cię pocieszyć,to minie.Bedziesz jesc normalnie.Moze dobrze by bylo,gdyby przez jakiś czas ktoś Ci robil snuadanai....bo wiem po sobie,ze jak sie nie chce ruszyć teka ani noga,a tu trzeba jeszcze śniadanie zrobić....to jest wyczyn.Ja tez schudlam w ciagu3tygodni 4kg.Taki chodzący szkieletor ze mnie.Ale teraz juz jem i nawet mam to uczucie,ze jestem glodna,ci wcześniej mogloby mi burczeć w brzuchu,a jak patrzylam na jedzenie,to aż mnie cofalo.Katarzynka,mialam wczoraj zapytac,jak Twoja mama,juz w porządku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

Cześć KOchana, dzięki za pocieszenie, bo ja widzę, że jestem tez mocno osłabiona od tego niejedzenia:( sił mi brakuje:(

i chęci, naprawdę nastrój mam mocno depresyjny - rano tradycyjnie najgorzej:(

 

Mama lepiej, dzięki:)

A jak Ty sie czujesz na 5 mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

Cześć KOchana, dzięki za pocieszenie, bo ja widzę, że jestem tez mocno osłabiona od tego niejedzenia:( sił mi brakuje:(

i chęci, naprawdę nastrój mam mocno depresyjny - rano tradycyjnie najgorzej:(

 

Mama lepiej, dzięki:)

A jak Ty sie czujesz na 5 mg?

A powiem Ci,ze tak samo jak na ćwiartce.Na tej piątce jestem taka pobudzona we wnatrz,taka "zaczepna"w stosunku do ludzi....jak wcześniej szkoda bylo mi ich,tak teraz,gdyby ktoś powiedział do mnie zlego,to bym....no sama nie wiem co bym zrobila.Jakis agresor mi sie wlaczyl....A tak reszta bez zmian,oslabienie-strasznie sie mecze jak chodze-szczególnie rano.Niechec do wszystkiego,a tu idą święta,wypadaloby cos zrobić w domu....taka flakowata jestem.Wiem,ze trzeba sie zmuszać,ale nawet zmuszać mi sie nie chce.Nawet zniknela ta wieczorna werwą.Nie mam tak,ze wieczorem czuje sie lepiej,tak jak to bywalo wcześniej.Teraz jest taka krzywa lamana:)

 

-- 14 gru 2013, 11:22 --

 

A,bo nie wspomunalam o tym.Od kąd biore esci pojawil mi sue taki tik,pociaganie nosem...Nie wiem czy to ma wplyw z lekiem,ale w chwili,kiedy sie bardzo denerwuje,zaraz to sie wloncza....No można dostać czegoś,tymbardzie,ze to nie jest jednorazowe pociągnięcie,tylko non stop,a potem przez to kreci mi sie w glowie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

O, flakowata - ładnie to ujęłaś... Dokladnie tak mam, słabiutka ejstem jak idę to dosłownie ciagnę za sobą nogi, ale byc może to od oslabienie mała ilością jedzenia:( ranki sa koszmarne, wykonaie toalety to jest wyczyn, męczę się strasznie:( nie mam chęci, wszystko mi zwisa:( smutek:(

 

Dziwny ten tik:( Ale wiem, że w skutkach ubocznych jest cos o katarze, czy zapaleniu zatok, może to cos z tym związane? Ja z kolei więcej nerwowo pochrząkuję:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ludzie, ludzie. Mała podpowiedź- serotonina reguluje m.in. apetyt, ale 90% serotoniny nie znajduje się w ośrodkowym układzie nerwowym, ani w trombocytach tylko w układzie pokarmowym, a głównie w komórkach endokrynowych żołądka/komórkach chromochłonnych jelit. Resztę dopowiedzcie sobie sami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) neurolog - homeopatkę

 

Nigdy bym nie poszedł do takiego lekarza. To jest człowiek, który sprzeniewierzył się przysiędze Hipokratesa. Homeopatia została wymyślona przez zaburzonego okultystę i nie ma żadnych dowodów naukowych wskazujących na jej skuteczność przewyższająca placebo, poza tym zgodnie z polskim prawem takie leki nie muszą przechodzić absolutnie jakichkolwiek badań potwierdzających skuteczność- mogą tam napchać co im się podoba, a i tak nikt tego nie sprawdzi(jest to wynik lobby m.in. takich gigantów jak Boiron zapewne). "Rada Naczelnej Izby Lekarskiej uznała praktykowanie homeopatii przez lekarzy medycyny i lekarzy dentystów za błąd w sztuce lekarskiej, a przepisywanie przez nich preparatów homeopatycznych za nieetyczne i niegodne profesji medycznej".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ludzie, ludzie. Mała podpowiedź- serotonina reguluje m.in. apetyt, ale 90% serotoniny nie znajduje się w ośrodkowym układzie nerwowym, ani w trombocytach tylko w układzie pokarmowym, a głównie w komórkach endokrynowych żołądka/komórkach chromochłonnych jelit. Resztę dopowiedzcie sobie sami.

Wybacz,ale ja jestem blondynka:)i nie znam sie na chromosonach,watrobach.Pisze to co przechodzilam i na seroxacie i na esci,totalny wstręt do jedzenia.A co z tymi tikami i tym okropnym oslabieniem,ma to cos wspolnego z lekiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ludzie, ludzie. Mała podpowiedź- serotonina reguluje m.in. apetyt, ale 90% serotoniny nie znajduje się w ośrodkowym układzie nerwowym, ani w trombocytach tylko w układzie pokarmowym, a głównie w komórkach endokrynowych żołądka/komórkach chromochłonnych jelit. Resztę dopowiedzcie sobie sami.

ssri maja przeciez zwiekszac poziom serotoniny w mózgu a nie w układzie pokarmowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ludzie, ludzie. Mała podpowiedź- serotonina reguluje m.in. apetyt, ale 90% serotoniny nie znajduje się w ośrodkowym układzie nerwowym, ani w trombocytach tylko w układzie pokarmowym, a głównie w komórkach endokrynowych żołądka/komórkach chromochłonnych jelit. Resztę dopowiedzcie sobie sami.

 

Jaśniej please, bo lekko zamroczona jestem i mój móżdżek pracuje fatalnie:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ludzie, ludzie. Mała podpowiedź- serotonina reguluje m.in. apetyt, ale 90% serotoniny nie znajduje się w ośrodkowym układzie nerwowym, ani w trombocytach tylko w układzie pokarmowym, a głównie w komórkach endokrynowych żołądka/komórkach chromochłonnych jelit. Resztę dopowiedzcie sobie sami.

ssri maja przeciez zwiekszac poziom serotoniny w mózgu a nie w układzie pokarmowym

 

Boże, ale Ty masz redukcjonistyczne podejście... Skąd w takim razie bierze się zwiększone ryzyko krwawień z górnych odcinków przewodu pokarmowego po SSRI?

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12523917

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16945603

 

Skąd się biorą różne inne gastryczne atrakcje- nudności, wymioty, biegunki. Skąd doniesienia, że SSRI upośledzają trombocyty. Przecież one "tylko na mózg" wpływają.

 

-- 14 gru 2013, 12:55 --

 

Dark Passenger,

Wiem, wiem, tyle, że mi czesto leki homeopatyczne pomogły...

 

W aptece stoją np. homeopatyczne preparaty na przeziębienie- i jak ktoś chce zapłacić 80zł za ekstrakt z wątroby kaczki berberyjskiej w rozcieńczeniu 10 do potęgi -400(bo tym jest skład Oscillococcinum) to proszę. uważano, że winowajcą hiszpanki- pandemii grypy z lat 1918-1919 była kaczka beberyjska, która miała być rzekomo nosicielem wirusa grypy). A według homeopatów podobne leczyć podobnym, więc macie teraz wyciąg z wątroby kaczki+cukier+woda za 80zł. To co Ci pomogło to nie lek homeopatyczny tylko siła Twojej autosugestii/placebo. Gdyby ktoś Ci podał szklankę wody z cukrem i powiedział, że to super lek najnowszej generacji też by pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

 

Po placebo to wynik autosugestii. Po lekach- nie. Taki lek po połknięciu nie trafia od razu magicznym sposobem do "mózgu" tylko przelatuje przez przełyk, żołądek, dwunastnicę, jelito krezkowe, wchłania się przez kosmki, naczynia włosowate, przez krążenie wrotne leci do wątroby, dalej trafia do serca i dopiero na obwód- do stosownych tkanek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak ale jeżeli w takim razie działa na inne układy powodując np. dolegliwości gastryczne to dlaczego te dolegliwości przechodzą po kilku tygodniach? czyli co, ssri w takim samym stopniu zwiększają poziom serotoniny w układzie nerwowym i w każdym innym miejscu gdzie jest serotonina?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem skąd, a skad gastryczne dolegliwości po placebo?

 

Jest jeszcze coś- mięśniówkę w przewodzie pokarmowym tworzą mięśnie gładkie. A nad tymi w przeciwieństwie do mięśni szkieletowych człowiek nie ma świadomie kontroli. Tak samo jak człowiek nie ma kontroli np. nad płytkami krwi- no powiedz teraz, żeby płytki krwi Ci zaczęły tańczyć break dance'a- ciekawe czy Cię posłuchają. Więc człowiek nie wiadomo jakby nie był podległy autosguestii to nie wywoła sobie za pomocą siły woli krwawienia z przewodu pokarmowego. A to że SSRI zwiększają ryzyko takich krwawień to fakt.

 

no tak ale jeżeli w takim razie działa na inne układy powodując np. dolegliwości gastryczne to dlaczego te dolegliwości przechodzą po kilku tygodniach?

Niektórym przechodzą, innym nie. Nie wiem, nie jestem jasnowidzem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×