Leki i zniszczony organizm po depresji.

Myśle sobie czy lata depresji (u mnie 8 lat, w latach 11-19) mogą radykalnie zachwiać organizmem i jego działaniem?

Wyleczyłem sie z depresji na poziomie umysłu (humanistycznym), czuje spokój, siłe i względnie dobre samopoczucie ale myśle sobie czy organizm bez leków sam się odbudowuje i będzie wytwarzał dobre zwiazki czy jednak jest to niemożliwe.

Nie lubię leków, nigdy nie przyjmowałem żadnych długotrwale, a te ktore mi przypisano (brałem 4 rodzaje) nigdy nie dały mi zadowalających efektów. Mysle sobie czy jednak nie warto sie wybrać, zabulic troche kasy i dostać coś skoro jestem na dobrej drodze zamiast czekac do kolejnego ewentualnego kryzysu.

Co polecacie?

Myśle sobie czy lata depresji (u mnie 8 lat, w latach 11-19) mogą radykalnie zachwiać organizmem i jego działaniem?

Wyleczyłem sie z depresji na poziomie umysłu (humanistycznym), czuje spokój, siłe i względnie dobre samopoczucie ale myśle sobie czy organizm bez leków sam się odbudowuje i będzie wytwarzał dobre zwiazki czy jednak jest to niemożliwe.

Nie lubię leków, nigdy nie przyjmowałem żadnych długotrwale, a te ktore mi przypisano (brałem 4 rodzaje) nigdy nie dały mi zadowalających efektów. Mysle sobie czy jednak nie warto sie wybrać, zabulic troche kasy i dostać coś skoro jestem na dobrej drodze zamiast czekac do kolejnego ewentualnego kryzysu.

Co polecacie?

Jeżeli na poziomie umysłowym czujesz już się lepiej to jest to połowa drogi do sukcesu. Ze swojej strony mogę polecić po prostu wysiłek fizyczny i zamiast sztucznie pobudzać organizm, pozwolić mu samemu nam pomóc - czyli zacząć produkować endorfiny Z czasem zauważysz poprawę. Zacznij biegać, pływać, ćwiczyć - cokolwiek. Odrzuć wszelkie używki które powodują chwilowe "uniesienia" a później niestety dłuższe, gorsze samopoczucie. Zoorganizuj sobie odpowiednio dzień, zacznij regularnie sypiać, wstawaj i kładź się spać o stałych porach, przed snem dobrze jest się zmęczyć aby łatwiej było Ci zasnąć. Ważne jest jeszcze abyś znalazł jakieś zajęcie, które zajmie Ci czas, nie pozwoli na bezproduktywne chwile w których zaczynasz pogrążać się w swojej depresji (to, że teraz czujesz się lepiej, nie znaczy, że jesteś już do końca zdrowy). Jeżeli masz za dużo wolnego czasu to polecam się czymś zająć - to może być nawet coś prostego, nie skomplikowanego - coś, co pozwoli Ci stwierdzić na koniec dnia, że nie zmarnowałeś go i zrobiłeś coś konstruktywnego i że coś z tego masz. To bardzo ważne ! Znajdź hobby i je rozwijaj Można poczuć się lepiej odstawiając cały ten syf, który oferują nam leki. Trzymam kciuki !

Jeżeli na poziomie umysłowym czujesz już się lepiej to jest to połowa drogi do sukcesu. Ze swojej strony mogę polecić po prostu wysiłek fizyczny i zamiast sztucznie pobudzać organizm, pozwolić mu samemu nam pomóc - czyli zacząć produkować endorfiny Z czasem zauważysz poprawę. Zacznij biegać, pływać, ćwiczyć - cokolwiek. Odrzuć wszelkie używki które powodują chwilowe "uniesienia" a później niestety dłuższe, gorsze samopoczucie. Zoorganizuj sobie odpowiednio dzień, zacznij regularnie sypiać, wstawaj i kładź się spać o stałych porach, przed snem dobrze jest się zmęczyć aby łatwiej było Ci zasnąć. Ważne jest jeszcze abyś znalazł jakieś zajęcie, które zajmie Ci czas, nie pozwoli na bezproduktywne chwile w których zaczynasz pogrążać się w swojej depresji (to, że teraz czujesz się lepiej, nie znaczy, że jesteś już do końca zdrowy). Jeżeli masz za dużo wolnego czasu to polecam się czymś zająć - to może być nawet coś prostego, nie skomplikowanego - coś, co pozwoli Ci stwierdzić na koniec dnia, że nie zmarnowałeś go i zrobiłeś coś konstruktywnego i że coś z tego masz. To bardzo ważne ! Znajdź hobby i je rozwijaj Można poczuć się lepiej odstawiając cały ten syf, który oferują nam leki. Trzymam kciuki !