Skocz do zawartości
Nerwica.com

ciągły stres w szkole


mnmnmn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Nazywam się Kamil, mam 16 lat. Od 6 lat ciągle się stresuje dosłownie wszystkim. Mój dzień wygląda tak:

Budzę się rano, od razu ból brzucha i stres. Na lekcji boje się, że dostanę jakąś złą ocenę. Na przerwie, że ktoś się będzie ze mnie wyśmiewał .itp. Ani na minutę objawy stresu mijają. Po 8 godzinach w szkole nagle znikają wszystkie objawy, ból brzucha i tak codziennie. Nigdy o tym nikomu nie mówiłem.

W definicji nerwicy(nerwica-l-kowa-t20935.html) pisze tak:

Odróżnia się go od strachu, który jest obawą przed jakimiś rzeczywistymi zagrożeniami, natomiast lęk to ustawiczne nieokreślone uczucie dyskomfortu,

A w moim wypadku to jest chyba połączenie strachu i lęku, bo inni mi dokuczają, ale to jest moja wina.

Nie wiem co z tym zrobić. Myślałem o jakiś lekach uspokajających ale to nie jest rozwiązanie problemu. Jestem jakiś aspołeczny i coś ze mną jest nie tak, nie nadaje się do życia w społeczeństwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnmnmn, problem jest tylko w szkole, czy poza nia tez? Jak sie uczysz w szkole? Dlaczego az tak bardzo zalezy Ci na ocenach? I czy faktycznie znajome Ci osoby sie nasmiewaja z Ciebie?

Problem jest tam gdzie są koledzy ze szkoły.

W szkole miałem średnią 4,80. Tak bardzo mi nie zależy ale teraz to już się tak "automatycznie" stres pojawia.

Faktycznie się naśmiewają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wyglada na jakas postac lęku, z ktorym samemu raczej sobie nie poradzisz. Fajnie by bylo, gdybys udal sie do psychoterapeuty i przerobil z nim te problemy. Jestes niepelnoletni, zatem potrzebujesz zgody rodzicow, a jak pisales - nie mowiles o tym nikomu, stad moze byc problem. Jednak zachecam Cie do skorzystania z pomocy specjalisty, jakosc Twojego zycia moze sie bardzo poprawic.

 

We wlasnym zakresie moglbys na pewno popracowac nad pewnoscia siebie, samoocena (te dwie rzeczy zawsze sie sprzydadza), wlasnymi myslami (wysmiewaja sie? a moze zazdroszcza dobrych ocen lub - nie znaja Cie, zatem nie specjalnie maja z czego sie wysmiewac) czy proba zmierzenia sie z lękami (np.: boisz sie reakcji rowiesnikow gdy dostaniesz zla ocene, ich pomrukow czy podsmiechujek, to robisz to dla testu, zobaczyc jak sie czujesz, poobserwowac siebie i czy faktycznie jest to az tak straszne, jak sobie wyobrazasz).

 

Probowales juz w jakis sposob walczyc z tym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do psychoterapeuty to może w ostateczności albo jak będę miał 18 lat.

Probowales juz w jakis sposob walczyc z tym?

Nie wiem jak mam walczyć z tym.

 

to wina kolegów zmień klasę powiedz im by się odp.......lili w ostateczności jak chcą Cię pobić to się broń jak nie umiesz zapisz się na coś i trenuj

To raczej moja wina, bo były osoby w klasie, które się z nikim nie biją ani nikomu nie dokuczają i nie mają takich problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, ze pierwsza wizyta u specjalisty tego typu nie jest latwa (sam przez to przechodzilem), ale nie jest to nic az tak strasznego, jakby sie moglo wydawac. No ale nie namawiam.

 

Sprobuj na poczatek tego co napisalem. Bardzo duzo informacji znajdziesz na te tematy w Internecie.

 

 

To raczej moja wina, bo były osoby w klasie, które się z nikim nie biją ani nikomu nie dokuczają i nie mają takich problemów.

Zle myslisz, to nie Twoja wina. Dokladnych przyczyn nie podales dla ktorego moga oni sie z Ciebie smiac, ale to nie ma znaczenia. To jedna z rzeczy nad ktorymi moglbys popracowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do psychoterapeuty to może w ostateczności albo jak będę miał 18 lat.
Probowales juz w jakis sposob walczyc z tym?

Nie wiem jak mam walczyć z tym.

 

to wina kolegów zmień klasę powiedz im by się odp.......lili w ostateczności jak chcą Cię pobić to się broń jak nie umiesz zapisz się na coś i trenuj

To raczej moja wina, bo były osoby w klasie, które się z nikim nie biją ani nikomu nie dokuczają i nie mają takich problemów.

to Cię nauczą znajdź coś co Ci odpowiada

to jest ich wina i jak jeden zaczął to reszta mu wtóruje jak slepcy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kur*a stary, masz 16 lat...w sumie czytając twoje wypowiedzi mogę stwierdzić że nie jesteś typowym " gimbusem " bo reprezentujesz sobą chociaż jakiś poziom, w porównaniu do tych jeban*ch małoletnich pedalskich śmieci... Moja rada... jeśli ty czujesz się niekomfortowo....po prostu przesiąknij wściekłością i nienawiścią do tych pierdo**nych pozerów którzy chcą Ci wmówić że jesteś gorszy bo jesteś inny i różnisz się od nich...Pierd*l ich i cały ten jeba*ny szkolny system, spraw żeby to oni czuli się niekomfortowo , niech ścierwa wiedzą jak to jest, poprostu PIERD*L ICH !!!

 

Kur*a aż sam się wkur*iłem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co z tym zrobić. Myślałem o jakiś lekach uspokajających ale to nie jest rozwiązanie problemu. Jestem jakiś aspołeczny i coś ze mną jest nie tak, nie nadaje się do życia w społeczeństwie.

 

Też miałam takie lęki w szkole i na studiach, pomimo że nikt się ze mnie nie naśmiewał. Pomógł mi właściwie dopiero Parogen. Wcześniej siedziałam na zajęciach jak na szpilkach, bojąc się że zaraz wywołają mnie do odpowiedzi i sie zbłaźnię, teraz jest o niebo lepiej. Pomyśl o pójściu do psychiatry, czasem dobrze dobrana farmakoterapia zdziała więcej niż lata łażenia po jakichś psychologach i użalania się im. Przynajmniej ze mną tak było, zastanawiam się po kiego grzyba się tak męczyłam ze swoimi fobiami.

 

Masz bardzo przykre przekonania o sobie. Autodestruktywne wręcz. To z twoimi kolegami jest coś nie w porządku.

Polecam Ci fajną książkę do przeczytania "Jak zadbać o swoje szczęście" Ellis Albert.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnmnmn, współczuję bardzo.

A może pedagog szkolny by Ci coś doradził, Cię gdzieś skierował, polecił jakiegoś psychologa, już nie mówiąc o tym, że mógłby jakoś interweniować, może spróbuj z nim pogadać, w końcu od tego jest i bierze kasę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kur*a stary, masz 16 lat...w sumie czytając twoje wypowiedzi mogę stwierdzić że nie jesteś typowym " gimbusem " bo reprezentujesz sobą chociaż jakiś poziom, w porównaniu do tych jeban*ch małoletnich pedalskich śmieci... Moja rada... jeśli ty czujesz się niekomfortowo....po prostu przesiąknij wściekłością i nienawiścią do tych pierdo**nych pozerów którzy chcą Ci wmówić że jesteś gorszy bo jesteś inny i różnisz się od nich...Pierd*l ich i cały ten jeba*ny szkolny system, spraw żeby to oni czuli się niekomfortowo , niech ścierwa wiedzą jak to jest, poprostu PIERD*L ICH !!!

 

Kur*a aż sam się wkur*iłem :D

 

Też mnie to rusza, ale to co robią "koledzy" mnmnmn wynika jakoś z ich ograniczeń (głupota też jest ograniczeniem), ich wychowania, wpływu na siebie nawzajem itp, a w każdym razie lepiej chyba nie być takim jak oni i nie nakręcać w sobie agresji, bo można sobie zrobić krzywdę i utrwalić takie nienawistne podejście do świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy to nie jest już problem, bo już ukończyłem gimnazjum więc może w nowej szkole będzie dobrze.

Też miałam takie lęki w szkole i na studiach, pomimo że nikt się ze mnie nie naśmiewał. Pomógł mi właściwie dopiero Parogen. Wcześniej siedziałam na zajęciach jak na szpilkach, bojąc się że zaraz wywołają mnie do odpowiedzi i sie zbłaźnię, teraz jest o niebo lepiej. Pomyśl o pójściu do psychiatry, czasem dobrze dobrana farmakoterapia zdziała więcej niż lata łażenia po jakichś psychologach i użalania się im. Przynajmniej ze mną tak było, zastanawiam się po kiego grzyba się tak męczyłam ze swoimi fobiami.

A jeżeli jest się introwertykiem i ma się tą nerwicę to leki wpłyną też na introwertyzm?

Masz bardzo przykre przekonania o sobie. Autodestruktywne wręcz. To z twoimi kolegami jest coś nie w porządku.

Polecam Ci fajną książkę do przeczytania "Jak zadbać o swoje szczęście" Ellis Albert.

Koledzy nie są źli, bo chyba zawsze ktoś się z kogoś wyśmiewał, bił się z kimś.

Dzięki za polecenie książki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×