Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filmy i seriale


Magnolia

Rekomendowane odpowiedzi

The Revenant przypomina mi Gladiatora. Muzyka podobnie porusza. Przesłanie filmu odczytuje w ten sposób, że "wspólny wróg" może okazać się jedyną osobą na którą można liczyć w najgorszym momencie.

Następny film w kolejce do obejrzenia, z serii westerny, po "Krew za krew" i "Zjawie" jest "Nienawistna Ósemka". Porównam sobie w którym filmie lepiej prezentuje się krew na śniegu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielbłądzica, najlepszy western w klimatach zimowych jest- "Człowiek zwany Ciszą", a do tego owy film wygrywa w kategorii najbardziej nihilistyczny western. Wątpię czy Niestawienie Ósemka go klimatem pobije.

 

Mróz, głód, śmierć i Klaus Kinski - trudno sobie wyobrazić bardziej wyrafinowane połączenie. Twórcy "Il grande silenzio" w wytrawnym spaghetti stylu przypominają nam, jak niepokojąco wygląda krew na śniegu. Kinski, który wciela się w postać cynicznego łowcy nagród Tigrero (vel Loco), szczelnie otulony futrem tropi wyjętych spod prawa. Prawda go nie interesuje. Winny czy niewinny, byle był coś wart. Pałający uzasadnioną nienawiścią do łowców nagród Great Silence (Jean-Louis Trintignant) w milczeniu przemierza zimowy krajobraz, wysyłając na tamten świat każdego, kto pierwszy wyciągnie broń. Gdy tych dwóch stanie naprzeciw siebie, western, jako gatunek filmowy, zatrzęsie się w posadach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielbłądzica, najlepszy western w klimatach zimowych jest- "Człowiek zwany Ciszą", a do tego owy film wygrywa w kategorii najbardziej nihilistyczny western. Wątpię czy Niestawienie Ósemka go klimatem pobije.

 

Mróz, głód, śmierć i Klaus Kinski - trudno sobie wyobrazić bardziej wyrafinowane połączenie. Twórcy "Il grande silenzio" w wytrawnym spaghetti stylu przypominają nam, jak niepokojąco wygląda krew na śniegu. Kinski, który wciela się w postać cynicznego łowcy nagród Tigrero (vel Loco), szczelnie otulony futrem tropi wyjętych spod prawa. Prawda go nie interesuje. Winny czy niewinny, byle był coś wart. Pałający uzasadnioną nienawiścią do łowców nagród Great Silence (Jean-Louis Trintignant) w milczeniu przemierza zimowy krajobraz, wysyłając na tamten świat każdego, kto pierwszy wyciągnie broń. Gdy tych dwóch stanie naprzeciw siebie, western, jako gatunek filmowy, zatrzęsie się w posadach.

Po tym filmie zakochałam się w Klausie Kinskim. Szkoda, że gdyby żył miałby 89 lat, a nie żyje już od 25. Pomarzyć zawsze można. ;P Wcale się nie dziwię legendzie, jaką jest owiany ten aktor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio oglądałam film "Władca Pierścieni: Dwie wieże". Peter Jackson stworzył wspaniały film, świetne zdjęcia i efekty. Według mnie to bardzo ciekawy film, ciekawa fabuła. Przyjaźń Froda i Sama to coś co mi się podobało w filmie, za to postać Golluma/Smeagola jest odrażająca, potworne było, że udawał przyjaźń a okazał się zdrajcą i zależało mu tylko na Pierścieniu. Z kolei Gandalf Szary a później Gandalf Biały jest wspaniałą postacią. Była jedna fajna scena z Aragornem i Arweną.

Drużyna Pierścienia została rozbita. Z dziewięciu jej członków dwóch zginęło. Merry i Pippin zostają wzięci do niewoli przez orki. Aragorn, Legolas i Gimli ruszają w pościg, by ich odbić. Frodo chce za wszelką cenę wypełnić misję Powiernika Pierścienia, nawet sam. Wie też, że w pojedynkę łatwiej będzie mu umknąć przed ścigającymi na każdym kroku Drużynę Pierścienia szpiegami. W misji tej zdecydowanie pragnie wspierać go Sam, nawet wbrew jego życzeniu. Tymczasem Merry i Pippin, po wydostaniu się z niewoli, prowadzą armię pradawnych Entów do Isengardu, gdzie leży siedziba zdrajcy Sarumana. Aragorn, Legolas, Gimli i Gandalf Biały wspierają Rohan w bitwie o Rogaty Gród, mającej odeprzeć najazd Isengardu. Członkowie rozbitej Drużyny Pierścienia rozumieją, że tylko tym sposobem mogą wspomóc Powiernika Pierścienia w jego misji. Niestety wszystko wskazuje na to, że wojna z siłami Mordoru za chwilę się rozpocznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

New-Tenuis, ja Kinskiego uwielbiam jako aktora, ale za to zakochałem się w jego córce. ;)

... która, delikatnie rzecz ujmując, nie przepadała za swym tatą. Biorąc pod uwagę jej domniemane przeżycia (jej i jej siostry Poli), obie mogłyby się znaleźć na portalu nerwica.com. Zastanawiam się tylko, po kim Nastassja jest taka piękna. ;)

Po "Człowieku zwanym ciszą" i "Nosferatu Wampir" obejrzałam "Fitzcarralda" i dokumentalny "Mój ukochany wróg" Herzoga. Choć "Fitzcarraldo" się trochę zestarzał, bardzo go polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsjanin to typowa zjjebana amerykańska wydmuszka, książka i film w ogóle nie powinny powstać bo wiatry na Marsie są kompletnie niegroźne jeśli chodzi o siłę, jedynie pył jest wkurrwiający :] a Damon to się skończył na Bourne

 

Sicario może być, takie mocne 6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Marsjaninie najlepsze były brawa ludzi cieszących się z jego powrotu na Ziemię :D

W tym momencie niekontrolowanie strzeliłam sobie takiego facepalma, że aż głowa zabolała :D

 

A film Zjawa mi się podobał. Co prawda było kilka wad, pod koniec zaczął już trochę przynudzać, no i plułam sobie w twarz, że obejrzałam wcześniej trailer, który był streszczeniem całego filmu :?

Powiedziałam sobie, że już nigdy więcej nie będę oglądać żadnych zwiastunów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

New-Tenuis, ja Kinskiego uwielbiam jako aktora, ale za to zakochałem się w jego córce. ;)

... która, delikatnie rzecz ujmując, nie przepadała za swym tatą. Biorąc pod uwagę jej domniemane przeżycia (jej i jej siostry Poli), obie mogłyby się znaleźć na portalu nerwica.com. Zastanawiam się tylko, po kim Nastassja jest taka piękna. ;)

Po "Człowieku zwanym ciszą" i "Nosferatu Wampir" obejrzałam "Fitzcarralda" i dokumentalny "Mój ukochany wróg" Herzoga. Choć "Fitzcarraldo" się trochę zestarzał, bardzo go polecam.

 

Oglądałaś Aguirre, gniew boży?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Revenant 2015, film zapiera dech w piersiach, dosyć ciężki, rzeczywistość natury i tej górskiej zamieszkałej przez zwierzęta i tej ludzkiej, pokazana w pełnej swojej surowości.

Obsada z górnej półki.

no fajnie natura ukazana i to, jak człowiek poza cywilizacją i kulturą jest zdziczały. Jednak poza tym, to taka bajeczka hollywoodzka i prosta badziewna fabuła, że końcówkę, to już z nudów przewijałem. Leoś kunsztu aktorskiego też za wiele nie mógł pokazać, bo więcej się ustękał, uwył i utarzał w ziemi. Ogólnie nie ruszył mnie ten film i ciężkim też bym go nie nazwał, co ja miętki jestem i łezkę lubię uronić przy filmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

New-Tenuis, ja Kinskiego uwielbiam jako aktora, ale za to zakochałem się w jego córce. ;)

... która, delikatnie rzecz ujmując, nie przepadała za swym tatą. Biorąc pod uwagę jej domniemane przeżycia (jej i jej siostry Poli), obie mogłyby się znaleźć na portalu nerwica.com. Zastanawiam się tylko, po kim Nastassja jest taka piękna. ;)

Po "Człowieku zwanym ciszą" i "Nosferatu Wampir" obejrzałam "Fitzcarralda" i dokumentalny "Mój ukochany wróg" Herzoga. Choć "Fitzcarraldo" się trochę zestarzał, bardzo go polecam.

 

Oglądałaś Aguirre, gniew boży?

Widziałam to tylko we fragmentach w filmie "Mój ukochany wróg"... jak rzuca biedną małpką sajmiri. W "Fitzcarraldo" rzucał ocelotem, a w "Aguirre..." małpką, psychol... ;p Ale planuję to obejrzeć i tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się Marsjanin nie podobał, prawdę powiedziawszy to obejrzałem tylko do 3/4, bo już dłużej nie mogłem tego filmu znieść.

 

Dla mnie wręcz przeciwnie, Marsjanin trzymał w napięciu i oglądało się mega przyjemnie - może dlatego, że po prostu kosmos mnie kręci.

Polecam Wam jeszcze Praktykanta, film raczej na zimowy wieczór, z przymrużeniem oka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×