Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Pomimo regularnego brania leku każdemu zdążają się lepsze i gorsze dni, tak wiec głowa do góry ☺️

Kiedys jak brałem paro to tez trafiały się gorsze dni ale brałem regularnie i później wszystko wracało do normy 😎

 

Leki wszystkiego za nas nie załatwia niestety, trzeba zmienić podejście, myślenie do niektórych rzeczy, nieraz jest tez tak ze ktoś ma toksyczna prace czy coś i niestety albo trzeba zmienić ta prace albo jakoś ją unormować.

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2019 o 21:49, rawiak napisał:

Badania potwierdzają wyższość escitalopramu nad citalopramem

link https://www.lundbeck.com/upload/pl/files/pdf/Publications/LEX/LEXPszchiatriaPolska2004.pdf

 

 

Hmmm, a te badania nie były robione na zlecenie producenta? 😛  A poza tym brakuje skali poprawy nad placebo, aby się odnieść. Przeglądając szybko, jedynie znajdowałem informacje w stylu "badanie wykazało, że escitalopram jest istotnie skuteczniejszy niż placebo / citalopram / inne SSRI". A przydałyby się jakieś wykresy i inne, aby było widoczne jak bardzo jest skuteczniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiesz ja kiedyś czytałem również porównanie paroksetyny i tez możliwe ze było zlecone od producenta.😎 Jak ci się chce to poszperaj w necie, nawet w tym wątku ludzie wstawiali zdjęcia i opisy z różnych źródeł, linki, zdjęcia z książek o Ssri. Ja za ciebie tego nie będę robił Bo to było pewnie ze 300 stron wstecz 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Aurora88 napisał:

Biorę Esci cztery tygodnie i wciąż czuję lęki rano, boję się, płaczę, chowam przed światem, mam ataki paniki. Ile to jeszcze potrwa? :( Kiedy zacznie działać chociaż troszkę? 

Jak po czterech tygodniach nie czujesz żadnego efektu, to chyba trzeba będzie spróbować czegoś innego. Niestety, trzeba uzbroić się w cierpliwość i szukać leku który pomoże, bo każdy na te leki reaguje inaczej. Tak więc trzymam kciuki, aby się szybko udało coś dobrego znaleźć. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.06.2019 o 17:37, Heledore napisał:

image.png.d6b12a88d56dca437238f21c2d51c61e.png

O to mi chodziło 🙂 Dopiero właśnie na takich wykresach doskonale widać jak niewiele dzieli leki od efektu placebo :(

Cytat

Escitalopram jest bardziej skuteczny, ponieważ zawiera tylko enancjomer S citalopramu, który jest jedynym biologicznie czynnym. W przypadku citalopramu mamy do czynienia z mieszaniną racemiczną- mieszaniną 1:1 R-citalopramu (niektywny biologicznie) i S-citalopramu (aktywny).

Skoro jedynym biologicznie czynnym enancjomerem jest S, a citalopram zawiera go w takiej samej dawce jak escitalpram + nieczynny biologicznie enancjomer R, to wyniki nie powinny być takie same dla escitalpramu i citalopramu?

Przypominam, że dawkowanie escitalopramu jest dwukrotnie mniejsze, więc escitalopram i citalopram powinny być biologicznie równoważne, bo przecież ten drugi enancjomer jest nieaktywny biologicznie.

Ten enancjomer R jest nieczynny biologicznie więc nie powinien chyba "zaburzać pracy" enancjomera S.

To tylko takie moje gdybanie.

Edytowane przez ziomus0812

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Aurora88 napisał:

10mg, dopiero zaczęłam.

 

Poczekaj jeszcze z miesiąc, może zacznie działać. Bo jak zmienisz lek to znowu zaczniesz wszystko od początku. Niby po 3 miesiącach dopiero zaczyna się pełne działanie i u mnie w sumie mniej więcej też tak było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Kasztanek94 napisał:

 

Poczekaj jeszcze z miesiąc, może zacznie działać. Bo jak zmienisz lek to znowu zaczniesz wszystko od początku. Niby po 3 miesiącach dopiero zaczyna się pełne działanie i u mnie w sumie mniej więcej też tak było

W sumie na taką odpowiedź też liczyłam, może ewentualnie zwiększę dawkę, ale chyba wolę nie zmieniać leku. Ostatnio czułam się słabo ale wczoraj calutki dzień nie poczułam ani odrobiny lęku i to było piękne. Dzień byłby cudowny gdyby nie te zabójcze upały. Więc no, muszę się jakoś trzymać i czekać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry dostałam lek po pierwszej wizycie u psychiatry po stwierdzeniu nerwicy lekowej . Lek nazywa sie mizorin 10mg. Kazal na poczatek brac po pol tabletki. Wzielam wczoraj te pol tab w ciagu dnia niby ok ale w nocy!masakra jak zaczynałam usypiac wybudzalo mnie silne szybkie bicie serca😣i panika że zaraz umre😣straszne. Cała dygotalam . I ta myśl dobijajaca ze od dawna byłam nerwusem ale teraz jest strasznie 😣nie pomyślałam że tak może wyglądać nerwica. Zawsze byłam towarzyska teraz nawet do sklepu boję się wejść  i to mnie skłoniło żeby poszukać pomocy😣jestem załamana...czy ktoś miał takie objawy po tym leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na start brałem odrazu „10”, pierwsze 2 dni lekkie lęki, a tak to do końca tygodnia jadłowstręt, biegunki, 

takie nasilenie objawów możesz mieć przez pierwszy tydzień, musisz być cierpliwa i nie nakręcaj się sama bo będzie jeszcze gorzej ☺️

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, dasz radę przetrwać 🙂 Ja miałam na początku silny ból głowy i lęki, ataki paniki, wszystko co silne, przechodzi. Twój organizm się musi przyzwyczaić, ale potem będzie lepiej...

 

U mnie były już dwa wspaniałe dni bez lęku, teraz trzeciego dnia od rana mam lęk uogólniony. Mam podejrzenie, że ten lęk powoduje onirex (nasenny) - przestałam już go brać, wczoraj wzięłam wyjątkowo na te upały. I od rana panika. Mam wrażenie, ze ten lek działa lękowo, albo sobie to wmawiam, w każdym razie, już go brać nie będę, więc zobaczymy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to że ja jestem sama z dziećmi 😣serce mi lomocze.  Z mężem jak rozmawiam to mówi że przesadzam .Mam tyle spraw do załatwienia dzieci dom obowiązki nie wiem jak to teraz zrobić...w tym pojęcie czuje się jak bym miała zaraz wybuchnąć nie daje rady😣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bognaa napisał:

Najgorsze jest to że ja jestem sama z dziećmi 😣serce mi lomocze.  Z mężem jak rozmawiam to mówi że przesadzam .Mam tyle spraw do załatwienia dzieci dom obowiązki nie wiem jak to teraz zrobić...w tym pojęcie czuje się jak bym miała zaraz wybuchnąć nie daje rady😣

 

Współczuję Ci, ale to jest normalne działanie leku. W ogóle wszystkich leków SSRI. Nawet w ulotce pisze że w początkowym okresie zażywania objawy mogą się pogorszyć. Jak startowałem z paroksetyną, to wylądowałem na SOR bo myślałem że schodzę. Generalnie w czwartym dniu zażywania poszedłem na L-4, bo nie było mowy o normalnym funkcjonowaniu i o pracy. Na esci skutki uboczne są niby łagodniejsze, ale to indywidualna sprawa każdej osoby. Musisz to po prostu przetrwać. Po jakichś dwóch tygodniach najgorsze lęki powinny odpuścić. Pełne działanie lekarstwa i lepsze samopoczucie nastąpi po jakichś pięciu-sześciu tygodniach. Tyle to trwa niestety. Ale będzie lepiej, wierz mi. Powinnaś dostać od lekarza jakieś leki uspokajające doraźnie. Coś w stylu relanium, afobam, czy choćby hydroksyzynę. pomagają przetrwać najtrudniejszy okres. Jeśli ich nie dostałaś, to podejdź do rodzinnego, wyjaśnij sytuację i bez problemu dostaniesz receptę na jakieś benzo. Trzymaj się,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bognaa napisał:

Najgorsze jest to że ja jestem sama z dziećmi 😣serce mi lomocze.  Z mężem jak rozmawiam to mówi że przesadzam .Mam tyle spraw do załatwienia dzieci dom obowiązki nie wiem jak to teraz zrobić...w tym pojęcie czuje się jak bym miała zaraz wybuchnąć nie daje rady😣

Potraktuj to tak, jakbyś zachorowała i potrzebowała czasu na leczenie. Bo przecież tak jest. Niestety często bliscy tego nie rozumieją i uważają, że przesadzamy, ale ich wsparcie jest bardzo potrzebne. To co czujesz, jest pewnym stanem nierównowagi chemicznej w ciele i musisz wspomóc swój mózg, żeby wrócić do normalnego funkcjonowania. Spróbuj to tak wytłumaczyć mężowi i dodać, czego od niego potrzebujesz (wsparcia, cierpliwości, zrozumienia). Jemu się może wydawać, że przesadzasz, ale te wszystkie emocje są prawdziwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×