Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Esci lepsze na leki ?? Od serty

Teoretycznie lepsze,w praktyce nie wiem ,bo nie brałam esci jeszcze ; ) Sertra mnie aktywizowala,przez to częściej miałam lęki.Sertra na depresję OK,na lęki juz nie.Esci zamula większość z tego co czytam.Kiedys lekarka mi go zaproponowała, jak miałam mocne jazdy lękowe.

a "z czasem" nie przełożyło się to na działanie przeciw-lęków sedatywne i uspokajające ?

 

-- 29 lip 2015, 10:24 --

 

ja po escitalopram jestem taki obojętny i rozluźniony ale nic mi się nie chcę ... ale lęków nie stwierdziłem bo mam na wszystko wyje... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esci lepsze na leki ?? Od serty

Teoretycznie lepsze,w praktyce nie wiem ,bo nie brałam esci jeszcze ; ) Sertra mnie aktywizowala,przez to częściej miałam lęki.Sertra na depresję OK,na lęki juz nie.Esci zamula większość z tego co czytam.Kiedys lekarka mi go zaproponowała, jak miałam mocne jazdy lękowe.

a "z czasem" nie przełożyło się to na działanie przeciw-lęków sedatywne i uspokajające ?

 

-- 29 lip 2015, 10:24 --

 

ja po escitalopram jestem taki obojętny i rozluźniony ale nic mi się nie chcę ... ale lęków nie stwierdziłem bo mam na wszystko wyje... :)

 

Podoba mi sie twój podpis, w koncu doszedles do tego, a tak na powaznie, zeby nie bylo, ze znowu sie ciebie czepiam, to

dzialanie ssri polega na wygluszaniu objawów, tak jak ci koledzy napisali wyzej, zasadniczo chodzi o to by sie nie zabic!!

I jesli idzie o ta kwestie to ssri sobie z tym radza, ale jest male ale z czasem to dzialanie cie tak przytlacza, ze w sumie jedynym sensownym wyjsciem wydaje sie smierc, co jest paradoksalne wiem ze brzmi to dziwnie, ale tak jest, czlowiek jest tak skonstruowany, by ciagle analizowal i szukal dla siebie slusznej i dobrej drogii, wyjscia z sytuacji, sam widzisz, ze poszukujesz leku by sobie pomóc, klopot w tym, ze gdy leki cie zawioda, a z czasem zawodza kazdego, bedziesz szukal jedynego i najprostszego rozwiazania, tym rozwiazeniem dla wielu jest smierc samobójcza, nie wiem jak u ciebie wyglada dokladnie depresja, ja tylko zakladam, tez na poczatku wierzylem lekarza i badania co do neurogenezey, cudów na kiju, ale niestety rzeczywistosc okazala sie calkiem inna. Co do sertraliny to wielu ona pobudza, z czasem pojawia sie po prostu zwykle dzialanie przeciwdepresyjne, czyli równowaga pomiedzy dobrym nastrojem a energia, tak jak przed choroba, oczywiscie ta sa tylko zalozenia, bo równie dobrze sertralina moze cie mulic masakrycznie, choc jesli idzie o nia, to masz najwieksza szanse na remisje na tym leku, jezeli sertra nie zadziala tak jakbys chcial, to wedlug mnie nie ma wogóle sensu brac innych ssri, bo nie bedzie lepiej, ba moze byc gorzej, ewentualnie mozesz jeszcze spróbowac fluoksetyny, nie wiem czy ja brales, powiem tak, daj sertralinie 2-3 miesiace na konkretne rozbujanie sie i byc moze, bedzie tak, ze któregos dnia sie obudzisz i powiesz sobie o kurwa jest super, poczujesz to takie uczucie, ze chce sie zyc, tego ci zycze. :P i oczywiscie nam wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Podoba mi sie twój podpis, w koncu doszedles do tego, a tak na powaznie, zeby nie bylo, ze znowu sie ciebie czepiam, to

dzialanie ssri polega na wygluszaniu objawów, tak jak ci koledzy napisali wyzej, zasadniczo chodzi o to by sie nie zabic!!

I jesli idzie o ta kwestie to ssri sobie z tym radza, ale jest male ale z czasem to dzialanie cie tak przytlacza, ze w sumie jedynym sensownym wyjsciem wydaje sie smierc, co jest paradoksalne wiem ze brzmi to dziwnie, ale tak jest, czlowiek jest tak skonstruowany, by ciagle analizowal i szukal dla siebie slusznej i dobrej drogii, wyjscia z sytuacji, sam widzisz, ze poszukujesz leku by sobie pomóc, klopot w tym, ze gdy leki cie zawioda, a z czasem zawodza kazdego, bedziesz szukal jedynego i najprostszego rozwiazania, tym rozwiazeniem dla wielu jest smierc samobójcza, nie wiem jak u ciebie wyglada dokladnie depresja, ja tylko zakladam, tez na poczatku wierzylem lekarza i badania co do neurogenezey, cudów na kiju, ale niestety rzeczywistosc okazala sie calkiem inna. Co do sertraliny to wielu ona pobudza, z czasem pojawia sie po prostu zwykle dzialanie przeciwdepresyjne, czyli równowaga pomiedzy dobrym nastrojem a energia, tak jak przed choroba, oczywiscie ta sa tylko zalozenia, bo równie dobrze sertralina moze cie mulic masakrycznie, choc jesli idzie o nia, to masz najwieksza szanse na remisje na tym leku, jezeli sertra nie zadziala tak jakbys chcial, to wedlug mnie nie ma wogóle sensu brac innych ssri, bo nie bedzie lepiej, ba moze byc gorzej, ewentualnie mozesz jeszcze spróbowac fluoksetyny, nie wiem czy ja brales, powiem tak, daj sertralinie 2-3 miesiace na konkretne rozbujanie sie i byc moze, bedzie tak, ze któregos dnia sie obudzisz i powiesz sobie o /cenzura/ jest super, poczujesz to takie uczucie, ze chce sie zyc, tego ci zycze. :P i oczywiscie nam wszystkim.

to ze ja jestem niezdecydowany to ja wiem od dawna miałem nadzieje ze ssri mi na to pomogą nabrać pewności siebie i zdecydowania :105:

a dlaczego ja sertalina nie zadziała to nie ma co brać innych ssri ? i dlaczego uważasz ze po niej najprawdopodobniej będą remisje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Podoba mi sie twój podpis, w koncu doszedles do tego, a tak na powaznie, zeby nie bylo, ze znowu sie ciebie czepiam, to

dzialanie ssri polega na wygluszaniu objawów, tak jak ci koledzy napisali wyzej, zasadniczo chodzi o to by sie nie zabic!!

I jesli idzie o ta kwestie to ssri sobie z tym radza, ale jest male ale z czasem to dzialanie cie tak przytlacza, ze w sumie jedynym sensownym wyjsciem wydaje sie smierc, co jest paradoksalne wiem ze brzmi to dziwnie, ale tak jest, czlowiek jest tak skonstruowany, by ciagle analizowal i szukal dla siebie slusznej i dobrej drogii, wyjscia z sytuacji, sam widzisz, ze poszukujesz leku by sobie pomóc, klopot w tym, ze gdy leki cie zawioda, a z czasem zawodza kazdego, bedziesz szukal jedynego i najprostszego rozwiazania, tym rozwiazeniem dla wielu jest smierc samobójcza, nie wiem jak u ciebie wyglada dokladnie depresja, ja tylko zakladam, tez na poczatku wierzylem lekarza i badania co do neurogenezey, cudów na kiju, ale niestety rzeczywistosc okazala sie calkiem inna. Co do sertraliny to wielu ona pobudza, z czasem pojawia sie po prostu zwykle dzialanie przeciwdepresyjne, czyli równowaga pomiedzy dobrym nastrojem a energia, tak jak przed choroba, oczywiscie ta sa tylko zalozenia, bo równie dobrze sertralina moze cie mulic masakrycznie, choc jesli idzie o nia, to masz najwieksza szanse na remisje na tym leku, jezeli sertra nie zadziala tak jakbys chcial, to wedlug mnie nie ma wogóle sensu brac innych ssri, bo nie bedzie lepiej, ba moze byc gorzej, ewentualnie mozesz jeszcze spróbowac fluoksetyny, nie wiem czy ja brales, powiem tak, daj sertralinie 2-3 miesiace na konkretne rozbujanie sie i byc moze, bedzie tak, ze któregos dnia sie obudzisz i powiesz sobie o /cenzura/ jest super, poczujesz to takie uczucie, ze chce sie zyc, tego ci zycze. :P i oczywiscie nam wszystkim.

to ze ja jestem niezdecydowany to ja wiem od dawna miałem nadzieje ze ssri mi na to pomogą nabrać pewności siebie i zdecydowania :105:

a dlaczego ja sertalina nie zadziała to nie ma co brać innych ssri ? i dlaczego uważasz ze po niej najprawdopodobniej będą remisje?

 

Napisalem, ze raczej sie nie oplaca, bo zasada dzialania tych leków jest taka sama, wiadomo róznia sie od siebie troche w pewnych kwestiach, ale glowny mechanizm to wychwyt zwrotny serotoniny, dlatego nie wazne ktory ssri bierzesz, jezeli lek dobrze znosisz i rzeczywiscie twoim problemem jest serotonina, to lek powinien cie postawic do pionu tak do 3 miesiecy, na pelnej terapeutycznej dawce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ten "efekt zombie" o którym tak piszecie na czym polega ? bo ja tak chyba miałem po escitalopram niby było wszystko ok ale tak jakby wszystko jednocześnie było mi obojętne...

 

No i te leki tak dzialaja, masz byc zadowolony z nic nie robienia i masz miec w dupie wszystko. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to chyba dobrze ? :papa: a nie jest tak :great: - bo działanie takie powoduje pozbawienie ciebie lęków i poprawa nastroju daje możliwość normalnego funkcjonowania - np. znalezienia pracy skończenia studiów dziewczyna przyjaciele etc. gdy do tej pory wydawało się to niemożliwe...

 

a efekt zoombie to chyba jest coś bardziej np. jak ktoś jest nafaszerowany lekami aż po uszy np. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym i nic nie kojarzy

albo jak ja po Amitryptylinie... świat zwolnił albo staną dla mnie w miejscu :hide:

a może Ty spróbuj TLD np Amitryptylinie... podobno wykazuje działanie neuroprotekcyjne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że ostatnich 30 stron nie czytałem, bo zaczęła się tworzyć gównoburza. Raz, że plebs przyszedl i zaczął głosić swoje dyrdymały, dwa, że nowy wygląd forum mnie wkurwia, a trzy że spin-off esci szlag trafił. Szczerze mówiąc nie mam nic do dodania w tym topicu...

 

lunatic - zmeniłem numer telefonu, napisz mi PM, jeśli jeszcze ten topic odwiedzasz, podam Ci nowy.

 

 

Dark wróć :C

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to chyba dobrze ? :papa: a nie jest tak :great: - bo działanie takie powoduje pozbawienie ciebie lęków i poprawa nastroju daje możliwość normalnego funkcjonowania - np. znalezienia pracy skończenia studiów dziewczyna przyjaciele etc. gdy do tej pory wydawało się to niemożliwe...

 

a efekt zoombie to chyba jest coś bardziej np. jak ktoś jest nafaszerowany lekami aż po uszy np. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym i nic nie kojarzy

albo jak ja po Amitryptylinie... świat zwolnił albo staną dla mnie w miejscu :hide:

a może Ty spróbuj TLD np Amitryptylinie... podobno wykazuje działanie neuroprotekcyjne...

 

Co w tym dobrego, ty nie rozumiesz co ja mam na mysli, czy nie chcesz zrozumiec, ssri pozbawiaja cie emocji i splaszczaja nastrój, efektem tego wszystkiego jest brak motywacji, checi do nowych wyzwan, np: zmiany pracy, szkoly, dziewczyny :shock:

To ostatnie powinno ucieszyc nasze przyszle/obecne partnerki, po prostu zycie moze ci sie walic, a ty bedziesz sie z tego smial, co w tym dobrego, póki jestes na ssri nie zmieniasz wlansego zycia, tylko bedziesz zyl z dnia na dzien, byle dzien minal przyszla noc, przespac sie, nawpierdalac sie slodyczy, zasiasc na kompie i pisac posty, swietlana przyszlosc co nie! :great:

 

-- 31 lip 2015, 09:59 --

 

Dominik_wot, Aha, zeby byla jasnosc, nie u kazdej jednostki jest tak jak napisalem, niektórzy wracaja do full zdrowia, co jest bardzo dziwne, bo wiekszosc ma to samo, czyli siada kompletnie motywacji i sprawy wyzszej wagi, przestaja miec jakiekolwiek znaczenie, ja na paroksetynie narobilem kiedys takiego bigosu, ze o malo co nie poszedlem siedziec na 2 lata, zrobilem rozróbe na baletach, pobilem policjanta i szefa tegoz baru, co najlepsze, na paro mnie to walilo!?, ok ma to swoje dobre strony, bo nie popelnisz samobója, bo czasami nie masz na to nawet sily!, duzej mierze rzucilem ten lek przez ta pewnosc siebie w sumie troche jakby nieniszczalnosc, to jest fajne, ale moze cie zaprowadzic do pudla, albo na powazki. :angel:

Poza tym paroksetyna miala duzo innych wad - tycie, brak motywacji, zamulka i sennosc i anhedonia, dlatego rzucilem ten lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrze kojarzę, że jednym z efektów ubocznych esci może być zatykanie uszu? Czy jeśli tak to czy mogę to zatykanie uznać za efekt uboczny po dwóch miesiącach brania? od jakiegoś czasu mnie męczy jedno ucho i nie wiem czy to może być od esci czy zacząć się martwić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to chyba dobrze ? :papa: a nie jest tak :great: - bo działanie takie powoduje pozbawienie ciebie lęków i poprawa nastroju daje możliwość normalnego funkcjonowania - np. znalezienia pracy skończenia studiów dziewczyna przyjaciele etc. gdy do tej pory wydawało się to niemożliwe...

 

a efekt zoombie to chyba jest coś bardziej np. jak ktoś jest nafaszerowany lekami aż po uszy np. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym i nic nie kojarzy

albo jak ja po Amitryptylinie... świat zwolnił albo staną dla mnie w miejscu :hide:

a może Ty spróbuj TLD np Amitryptylinie... podobno wykazuje działanie neuroprotekcyjne...

 

Co w tym dobrego, ty nie rozumiesz co ja mam na mysli, czy nie chcesz zrozumiec, ssri pozbawiaja cie emocji i splaszczaja nastrój, efektem tego wszystkiego jest brak motywacji, checi do nowych wyzwan, np: zmiany pracy, szkoly, dziewczyny :shock:

To ostatnie powinno ucieszyc nasze przyszle/obecne partnerki, po prostu zycie moze ci sie walic, a ty bedziesz sie z tego smial, co w tym dobrego, póki jestes na ssri nie zmieniasz wlansego zycia, tylko bedziesz zyl z dnia na dzien, byle dzien minal przyszla noc, przespac sie, nawpierdalac sie slodyczy, zasiasc na kompie i pisac posty, swietlana przyszlosc co nie! :great:

 

-- 31 lip 2015, 09:59 --

 

Dominik_wot, Aha, zeby byla jasnosc, nie u kazdej jednostki jest tak jak napisalem, niektórzy wracaja do full zdrowia, co jest bardzo dziwne, bo wiekszosc ma to samo, czyli siada kompletnie motywacji i sprawy wyzszej wagi, przestaja miec jakiekolwiek znaczenie, ja na paroksetynie narobilem kiedys takiego bigosu, ze o malo co nie poszedlem siedziec na 2 lata, zrobilem rozróbe na baletach, pobilem policjanta i szefa tegoz baru, co najlepsze, na paro mnie to walilo!?, ok ma to swoje dobre strony, bo nie popelnisz samobója, bo czasami nie masz na to nawet sily!, duzej mierze rzucilem ten lek przez ta pewnosc siebie w sumie troche jakby nieniszczalnosc, to jest fajne, ale moze cie zaprowadzic do pudla, albo na powazki. :angel:

Poza tym paroksetyna miala duzo innych wad - tycie, brak motywacji, zamulka i sennosc i anhedonia, dlatego rzucilem ten lek.

ale mi o to dokładnie chodzi :) ja chce być pewniejszy siebie bardziej zdecydowany i nie czuć zdenerwowania ani nie przejmować się pierdołami ...

pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem 2 miesiące 20mg - za duże osłabienie.

Aktualnie biorę najlepszą konfigurację która mnie nie zamula:

biorę 3x5mg (6:00 - 5mg, 14:00 - 5mg, 22:00 - 5mg).

Zauważyłem, że dawki większe niż 10mg zamulają mnie za mocno,

a ESCI działa na mnie po 3h więc co 8h dokładam i efekt antydepresyjny

jest znacznie lepszy plus nie czuję zamulenia.

 

Ale za 3 tygodnie zmniejszam dawkę do 10mg (2x5mg).

A za 4-5 tygodni zmniejszam na stałe do 5mg i wchodzę powoli na Brintellix,

który będę brał razem z 5mg ESCI (od którego jestem uzależniony 12 lat),

odstawienie go do zera i zastapienie innym lekiem nigdy nie dawało rady,

dopiero jak dorzuciłem mikro dawke 5mg ESCI to się poprawiało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to chyba dobrze ? :papa: a nie jest tak :great: - bo działanie takie powoduje pozbawienie ciebie lęków i poprawa nastroju daje możliwość normalnego funkcjonowania - np. znalezienia pracy skończenia studiów dziewczyna przyjaciele etc. gdy do tej pory wydawało się to niemożliwe...

 

a efekt zoombie to chyba jest coś bardziej np. jak ktoś jest nafaszerowany lekami aż po uszy np. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym i nic nie kojarzy

albo jak ja po Amitryptylinie... świat zwolnił albo staną dla mnie w miejscu :hide:

a może Ty spróbuj TLD np Amitryptylinie... podobno wykazuje działanie neuroprotekcyjne...

 

Co w tym dobrego, ty nie rozumiesz co ja mam na mysli, czy nie chcesz zrozumiec, ssri pozbawiaja cie emocji i splaszczaja nastrój, efektem tego wszystkiego jest brak motywacji, checi do nowych wyzwan, np: zmiany pracy, szkoly, dziewczyny :shock:

To ostatnie powinno ucieszyc nasze przyszle/obecne partnerki, po prostu zycie moze ci sie walic, a ty bedziesz sie z tego smial, co w tym dobrego, póki jestes na ssri nie zmieniasz wlansego zycia, tylko bedziesz zyl z dnia na dzien, byle dzien minal przyszla noc, przespac sie, nawpierdalac sie slodyczy, zasiasc na kompie i pisac posty, swietlana przyszlosc co nie! :great:

 

-- 31 lip 2015, 09:59 --

 

Dominik_wot, Aha, zeby byla jasnosc, nie u kazdej jednostki jest tak jak napisalem, niektórzy wracaja do full zdrowia, co jest bardzo dziwne, bo wiekszosc ma to samo, czyli siada kompletnie motywacji i sprawy wyzszej wagi, przestaja miec jakiekolwiek znaczenie, ja na paroksetynie narobilem kiedys takiego bigosu, ze o malo co nie poszedlem siedziec na 2 lata, zrobilem rozróbe na baletach, pobilem policjanta i szefa tegoz baru, co najlepsze, na paro mnie to walilo!?, ok ma to swoje dobre strony, bo nie popelnisz samobója, bo czasami nie masz na to nawet sily!, duzej mierze rzucilem ten lek przez ta pewnosc siebie w sumie troche jakby nieniszczalnosc, to jest fajne, ale moze cie zaprowadzic do pudla, albo na powazki. :angel:

Poza tym paroksetyna miala duzo innych wad - tycie, brak motywacji, zamulka i sennosc i anhedonia, dlatego rzucilem ten lek.

ale mi o to dokładnie chodzi :) ja chce być pewniejszy siebie bardziej zdecydowany i nie czuć zdenerwowania ani nie przejmować się pierdołami ...

pozdrawiam :D

 

No to jezeli chcesz miec taki finalny efekt to jak najbardziej polecam Ssri. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No to jezeli chcesz miec taki finalny efekt to jak najbardziej polecam Ssri. :pirate:

 

słuchaj ja nie wiem jaki Ty masz problem i co Tobie pomoże na jego rozwiązanie - sory - ale nie mam pojęcia może spróbuj TLD np. Amitryptylina ma właściwości neuroprotekcyjne nabuduje Ci się nowych neuronów i będzie ok :D

 

bo ja aktualnie żyje/żyłem tak jak napisałeś wcześniej - bez leków - aby dzionek miną ... pracy szkoły dziewczyny nie mam wiec zmieniać nie mogę a dlaczego bo się wszystkim przejmowałem czy zrobię to dobrze czy czegoś nie schrzanię wiec nie mogłem skończyć studiów ani znaleźć normalnej nawet najprostszej pracy bo się tak denerwowałem że nie wytrzymywałem tego i rezygnowałem zaszywając się przed kompem...

nawet tydzień czasu się zastanawiałem jaki lek wybrać i czy iść c do psychiatry i jakiego czy aby go nie zmienić

 

a teraz widzę ze po esci mniej się przejmuje tym wszystkim i się tak nie zamartwiam.. wiec mi to pomaga :great: ewentualnie zamienię na sertaline bo dawała mi dodatkowego kopa motywacyjnego a z tego co czytałem to paroksentyna to właśnie powoduje że możesz wyskoczyć na 10 dresów i się nie boisz ani nie przejmujesz tym bo myślisz ze jesteś kozak dlatego wziąłem lek o niższym progu/profilu przeciwlękowym a bardziej motywacyjnym i dlatego zastanawiam się nad sertaliną która ma profil/próg bardziej pobudzający/motywujący a mniej przeciwlękowy

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No to jezeli chcesz miec taki finalny efekt to jak najbardziej polecam Ssri. :pirate:

 

słuchaj ja nie wiem jaki Ty masz problem i co Tobie pomoże na jego rozwiązanie - sory - ale nie mam pojęcia może spróbuj TLD np. Amitryptylina ma właściwości neuroprotekcyjne nabuduje Ci się nowych neuronów i będzie ok :D

 

bo ja aktualnie żyje/żyłem tak jak napisałeś wcześniej - bez leków - aby dzionek miną ... pracy szkoły dziewczyny nie mam wiec zmieniać nie mogę a dlaczego bo się wszystkim przejmowałem czy zrobię to dobrze czy czegoś nie schrzanię wiec nie mogłem skończyć studiów ani znaleźć normalnej nawet najprostszej pracy bo się tak denerwowałem że nie wytrzymywałem tego i rezygnowałem zaszywając się przed kompem...

 

a teraz widzę ze po esci mniej się przejmuje tym wszystkim i się tak nie zamartwiam.. wiec mi to pomaga :great:

 

No wlasnie na tym polega paradoks dzialania tych lekow, po nich moze i nie bedziesz sie zamartwial, ale co z tego!, jak nie bedziesz naprawial wlasnego zycia, bo po prostu nie bedzie ci sie chcialo tego robic, badz bedziesz ciagle zmeczony na ssri, poczytaj posty ludzi co biora te leki np. rok, 2 lata i wtedy zobaczysz jak oni funkconuja i co udalo im sie zrobic, efekt tak zwanego wow na tych lekach trwa kilka miesiecy, po pewnym czasie dzialanie spada do zero i wtedy pan psychiatra doklada nam dawke, albo zmienia lek na inny ssri i tak to wyglada, poza tym te leki dzialaja tylko objawowo, ale nie chce mi sie juz o tym gadac, bez kitu, pobierz lek z pol roku to wtedy wrocimy do rozmowy,pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No to jezeli chcesz miec taki finalny efekt to jak najbardziej polecam Ssri. :pirate:

 

słuchaj ja nie wiem jaki Ty masz problem i co Tobie pomoże na jego rozwiązanie - sory - ale nie mam pojęcia może spróbuj TLD np. Amitryptylina ma właściwości neuroprotekcyjne nabuduje Ci się nowych neuronów i będzie ok :D

 

bo ja aktualnie żyje/żyłem tak jak napisałeś wcześniej - bez leków - aby dzionek miną ... pracy szkoły dziewczyny nie mam wiec zmieniać nie mogę a dlaczego bo się wszystkim przejmowałem czy zrobię to dobrze czy czegoś nie schrzanię wiec nie mogłem skończyć studiów ani znaleźć normalnej nawet najprostszej pracy bo się tak denerwowałem że nie wytrzymywałem tego i rezygnowałem zaszywając się przed kompem...

 

a teraz widzę ze po esci mniej się przejmuje tym wszystkim i się tak nie zamartwiam.. wiec mi to pomaga :great:

 

No wlasnie na tym polega paradoks dzialania tych lekow, po nich moze i nie bedziesz sie zamartwial, ale co z tego!, jak nie bedziesz naprawial wlasnego zycia, bo po prostu nie bedzie ci sie chcialo tego robic, badz bedziesz ciagle zmeczony na ssri, poczytaj posty ludzi co biora te leki np. rok, 2 lata i wtedy zobaczysz jak oni funkconuja i co udalo im sie zrobic, efekt tak zwanego wow na tych lekach trwa kilka miesiecy, po pewnym czasie dzialanie spada do zero i wtedy pan psychiatra doklada nam dawke, albo zmienia lek na inny ssri i tak to wyglada, poza tym te leki dzialaja tylko objawowo, ale nie chce mi sie juz o tym gadac, bez kitu, pobierz lek z pol roku to wtedy wrocimy do rozmowy,pzdr.

 

ja nie mam problemu z tym że mi się nie chce tylko ze się boję coś schrzanić i się wszystkim przejmuję co powoduje u mnie brak działania a w konsekwencji -> problemy -> depresję

... wiec jak przestanę to robić... to automatycznie zacznę zmieniać swoje życie logiczne co nie ? :D

i serio Ci radze zastanów się nad Amitryptilina i jej działaniem neuroprotekcyjnym :pirate:

 

ps. odpowiedz na pytanie KoalaLala bo widać ze się na tym znasz czy zatkane ucho to może być efektem stosowania esci ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie mam problemu z tym że mi się nie chce tylko ze się boję coś schrzanić i się wszystkim przejmuję ... wiec jak przestanę to robić... to automatycznie zacznę zmieniać swoje życie logiczne co nie ? :D

i serio Ci radze zastanów się nad Amitryptilina i jej działaniem neuroprotekcyjnym :pirate:

 

ps. odpowiedz na pytanie bo widać ze się na tym znasz KoalaLala czy zatkane ucho to może być efektem stosowania esci ?

 

Skad ja mam wiedziec jakie ty masz objawy, pisales, ze masz zabuzenia depresyjno-lekowe o ile dobrze pamietam, wiec latwy wniosek jest wysnuc, ze masz problem rowniez z depresja, nie tylko ze sie boisz, poza tym co to znaczy, ze sie boisz, czego konkretnie sie boisz?

Takie objawy jak ty masz to sie leczy psychoterapia.

 

Co to za pytanie KoalaLala ?

No widocznie moze byc skoro on ma, proste, pewnie ma to zwiazek z cisnieniem.

 

-- 31 lip 2015, 17:40 --

 

Dominik_wot, Takie mysli, ze sie boisz, ze cos spierdolisz lub co ci nie wyjdzie, to kazdy ma i to nie jest zadna anomalia, tylko normalna reakcja, stres=strach, czyli wzrost kortyzolu, zwiekszone wytwarzanie adrenaliny i noradrenaliny, stad masz te symptomy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×