Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczyt hipochondrii


Gość Moniczka

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie-ja juz ktorys post...Nie kasuj mi go kochany 'shadow'...Szukam pomocy jak zwalczyc leki przed choroba psychiczna.

Wiem,ze zarowno nerwica jak i schizofrenia pojawiaja sie nie tylko poprzez uwarunkowania genetyczne czy rodzinne ale takze po przebytej traumie(u mnie-smierc trzech osob w rodzinie).Zdziwilo mnie to,bo myslalam ze schiza dopada tylko genetycznie i nie wywoluja ja zadne czynniki zewnetrzne.Nie mam juz sily.Jest pieknie,nic mnie nie boli,nie boje sie wychodzic z domu-niestety caly czas czuje nieustanny lek przed tym,ze mam schizofrenie.Zawsze bylam osoba wycofana z otoczenia,patrzaca na wszystko z boku,niesmiala,wrazliwa.Pisze jak byk,ze to takie osoby najczesciej dopada schizofrenia.Moze teraz rozwija sie u mnie psychoza.Nieustannie meczy mnie ta mysl,zwariuje przez nia lada chwila.

Nie moge spac,skupic sie,pytam sie w rodzinie czy nie jestem dziwna,snuje sie po domu jak zjawa.Wykanczam sie i co gorsza zaczynam sie bac,ze od samego tego leku i myslenia dostane jakiejs psychozy.Mimo,ze lekarz wskazal ze mam nerwice lekowa ja jeszcze nie dowierzam,strasznie sie mecze,obserwuje siebie,nasluchuje,wacham,patrze sobie w oczy czy nie widac w nich obledu.To jakas tragifarsa.Tylko to forum mi zostalo...Pomozcie :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Moniczko nie tylko ty obawiasz się schizofrenii ja wciąż się jej boję dziś bylam u przyjaciółki rozmawiałyśmy wszystko było ok ja czuję że mam jakieś zachamowanie przed ludźmi jak wrócilam to znów pojawił się lęk przed schizofrenią patrzy

  • am na swój cień i wydawało mi się że mam schizofrenię gdy o tym myślę dostaję ataków lęku kiedyś przeczytałam o dziewczynie kt[list=]ra rozmawia z cieniem zamknęla się w sobie ja zaczynam się wciąż bać że czeka mnie szpital psychiatryczny :cry: to byłby dla mnie najgorszy cios wszyscy odwróciliby się odemnie tak jak zresztą teraz...wciąż doszukuję się czy czasem nie rozmawiam z cieniem i czy moje ataki złości to nie czasem schizofrenia mam straszny lęk że ludzie patrzą na mnie jak na psychicznie chorą też zawse bylam nieśmiała i bardzo wrażliwa wycofywałam się z kontaktów z otoczeniem codziennie płaczę i żyję w lęku...nie bylam u lekarza bo nie jestem pełnoletnia jestem pewna że ty nie masz schizofrenii lekarz postawił ci już diagnozę proszę cię jeśli możesz nie myśl o tym....będzie dobrze ty poradzisz sobie daję ci 100 że nie masz żadnej psychozy ani schizofrenii z tego co piszesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym że traumatyczne przeżycia mogą wpędzić w nerwicę ale nie schizofrenię to dwie różne choroby ja nie mam nikogo komu mogłabym to wszystko mówić nie potrafię nikomu zaufać rodzina odwróciła się odemnie bo uznała moje problemy za głupoty najgorsze jest to że ja na 100 nie jestem pewna że mam nerwicę lekarze mi to mówili do dziś mam ataki drgawek jak kiedyś oglądalam film o psychicznie chorych kobietach na schizofrenię to uciakłam do łazienki i dostałam strasznego ataku...często źle się czuję nie mam siły mam lęki przed schzofrenią boję się publicznych wystąpień pociągow ludzi najgorzej jest w szkole..tam ledwo daję radę piszę do ciebie bo jestem pewna że ty nie masz schizofrenii tylko silną nerwicę...ja okropnie się czułam po zastrzykach z pogotowia atakach w szkole...ale wiem że to nerwica a co najgorzej może depresja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo wam dziekuje za pocieszenie.W tej pewnosci waszych slow,ze nie mam psychozy jest dla mnie jakas nadzieja.Ale skad to wiecie?To jest wlasnie problem.Wiem,ze schizofrenia potrafi sie zaczac od objawow pseudonerwicowych a czesto jej objawem jest nieustanny lek.Tak sie boje,ze u mnie to wlasnie ma miejsce.Zameczam sie.Nie mam juz sily.Skad jestescie?Ja-Czestochowa :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz teraz jeszcze dochodzi do tego że okropnie się wstydzę tego że mam te objawy że trzęsą mi się ręce całe ciało okropnie szczerbiotają zęby nie mogę się odnaleźć rok temu przeżyłam załamanie nerwowe chciałam się zabić wybieglam ze szkoły i byłam pewna że to zrobię ale jednak nie potem byla afera w szkole musiałam chodzić do psychologa wszyscy wtrącali się w moje życie miałam już dość tych silnychemocji płaczu i krzyków moich przyjaciółek zmuszania mnie bym mówila co się stało...mama odwróciła się ode mnie przeczytała pamiętnik i wtłukła i kazała nie myśleć o głupotach...to wtedy zaczęły się moje ataki bałam się żejestem ciężko chora że umrę zwariuję bałam się ludzi przestałam im ufać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesssu dziewczyny... ja jako stara wyjadaczka w temacie nerwicy przeszłam juz naprawde wszystko i wierzcie mi także akcję "mam schizofrenie".. pytałam innych czy słyszą to co ja, czy czują jakiś tam zapach, który ja czułam w danym momencie itd... to schizowanie to oczywisty dowód na nerwice.. każdy lekarz wam to powie.. zwłaszcza mój - doktoryzował się za schizofrenii i kto jak kto ale on postwaiłby właściwa diagnoze...

i zamiast sie wkręcać i dołować idźcie na terapie, a wasze bzdurne myśli rozpłynął sie migiem... kiedys będzieci się z tego śmiały - jak ja dziś:-))

i jeszcze jedno - schizofernik nie wie że jest chory, nie śledzi własnych reakcji, nie zastanawia się nad bodźcami - jest chory lecz sam tego nawet nie dopuszcza do siebie... twierdzi np. że kosmici go porwali - i wierzy w to całym sobą - przykład z życia jednego ozdrowiałego schizofrenika...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdarza mi się tak myśleć czytalam kiedyś że schizofrenik nie wie o tym że jest chory ma omamy widzi sytuacje które nie pokrywają się z rzeczywistością ale mnie nadal dręczy myśl o chorobie psychicznej ludzie tak na mnie patrzą jak się trzęsę nigdy nie brałam żadnych leków raz tylko hydroxizinum z pogotowia teraz biorę tylko jak naprawdę źle się czuję jak mi mama pozwoli bo ona od początku wyśmiewa mój problem kiedyś szarpnęla mnie za rękę i omało nie wyla

  • am herbatey za to że się trzęsę i nie mogę trzymać kubka...moje wszystkie objawy to:ciągłe bóle głowy drżenie całego ciała szczerbiotanie zębów, drętwienie rąk nóg głowy i kręgosłupa ciągły lęk napady drgawek jak się czymś zdenerwuję ciągle zmienne nastroje, zły nastrój izolacja od otoczenia niemożność skupienia się na niczym niepokój....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami zdaje że ludzie mnie atakują wszyscy są przeciwko mnie a ja zawsze sama ta zagubiona przestraszona i zupełnie rozwalona dziewczyna...nie wiem co było przyzyną mojego stanu wydaje mi się że sytuacja w domu tam niby wszystko było ok ale ciągle jakieś kłótnie mama jest bardzo nerwowa i jak się zazłości to wyżywa to na innych....nigdy nie czułam tam zrozumienia odczuwałam wrogą i toksyczną atmosferę każdy każdemu robił na złość nikt mnie nigdy nie rozumiał tego że nie umiem odnaleźć się w szkole mam problemy....od zawsze bylam jakaś taka lękliwa teraz boje się ludzi dużych zwierząt bycia w tłumie :oops: ...wysokości przez to wszystko tak zamknęlam się w sobie że nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek będzie inaczej...to forum jest dla mnie chyba jedyną szansą i nadzieją na zrozumienie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tymi myslałam jest tak człowiek jest tak wystraszony...wyostr wszystkie zmysły jest ciagle napiety w koncu nawet zaczyna sie zastanawiac czy to co mówi jest normalne czy nie zachowuje sie jakos inaczej...niestety tez to miałam teraz wydaje sie to smieszne ale wiem ze takie wcale nie jest...z tego naprawde da sie wyjsc ..ja w krytycznym momencie nie myslałam o niczym innym 99 % moich mysli dotyczyły tego ..pytałam sie rodziny czy zachowuje sie ok ...miałam przez to 2 tyg lęku uogólnionego none stop ..kazałam sie nawet rodzica wiesc do psychiatryka ...ale udało sie to pokonac ...nie walczcie z tymi myslami im bardziej chcesz nie myslec tym jest gorzej nie zabraniaj sobie tylko mysl ile chce wtedy zobaczysz samo ci sie znudzi ....i musisz sobie powiedziec zwariowałam ok moze i to schizofrenia pogódz sie z tym ( wiem ze to nie łatwe :( chociaz schizy napewno nie masz ale jak własnie tak z tego wyszłam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś nerwicę widziałam tylko ot tak nerwica już wcześniej się chyba zaczynało jak drętwiała mi ręka często kuło serce nawet z godzinę bolał żołądek....dostawałam ataków drgawek nie wiedzia

  • am co jest aż któregoś dnia to wszystko się we mnie zebrało coś pękło załamałam się....potem miałam silne przykre przeżycia w domu i z przyjaciółkami...nie moglam oddychać dostawalam silnych ataków..i mam je do tej pory...najgorsze jest to że nikt nie nie rozumie każdy widzi we mnie albo psychicznie chorą, albo udającą albo histeryzuje z powodu mojego stanu jak dostanę atak...a przecież wcale to nie takie straszne chociaż bardzo wyniszczające wiem z własnego doświadczenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to straszne mieć atak w tłumie gdy wszyscy się gapią i nie można z tym uciec ani się nigdzie ukryć...okropne uczucie a jeszcze jak ktoś się zacznie pytać co jest to przecież nie powiem mu wiesz co bo ja mam nerwicę ...kiedyś miałam silne przykre przeżycia to głupie wytłumaczenie wiem ale coś można wymyśleć..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochane moje,tak dobrze was rozumiem.Jakbyscie pisaly o mnie.Cala noc probowalam sobie wkrecic,ze jestem zdrowa albo ze mam tylko depresje.No bo jako mistrzyni we wkrecaniu powinnam to umiec,ale gdzie tam...

Ja lecze sie seroxatem.Codziennie biore jedna tabletke.Mialam ostatnio 7 dni przerwy od nerwicy.Wspaniale sie czulam-zero strachu,leku,nerwowo,zlych mysli.A teraz nawrot wszystkiego.A moje leki przed schiza polegaja na tym,ze przeczytalam ze istnieje schiza tzw."pseudonerwicowa"-to schizofrenia ktora zaczyna sie jak nerwica i potrafi rozwijac latami.Ani lekarze ani pacjenci nie sa jej swiadomi.Wkrecialm sobie,ze u mnie zaczal sie ten proces.Lekarz mi mowi,ma Pani nerwice lekowa ale ja wciaz szukam doczytuje i pytam sie ludzi wokol czy sie dziwnie nie zachowuje.Ale cyrk.Ja tez wytezam wzrok,sluch i nawachuje zapachy.Cos szczyknie,piknie,zapachnie,przywidzi sie a ja juz mam natlok przerazajacych mysli.To horror.Wiec jak to jest z ta schiza?Czytam mase ksiazek jak sobie poradzic z lekami i ze swiadomoscia choroby,latam po lekarzach,rozwazam odwiedzenie innego psychiatry dla potwierdzenia diagnozy=juz nie wiem co robic.W domu mam dobre relacje,20 stycznia 2007 wychodze za maz,ale teraz juz nikt nie wierzy w moj stan,mowia ze to moje fanaberie.Na poczatku sie przejmowali,ale jak wykluczono wszelkie dolegliwosci fizyczne to temat przestal istniec.Ot,co....

Boje sie swojego slubu,przyszlosci,boje sie ze moj maz trafil na nienormalna-jestem w totalnej rozsypce.W tamtym roku zmarly moje dwie babcie i dziadek.Nerwicy dostalam po pogrzebach obu babc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczka,wiesz,nie jestes sama.Ja ostatnio mam podobne jazdy i mysle,ze niejeden tutaj na forum mial podobnie.

U mnie po wykluczeniu wszelkich chorob fizycznych jakich sie balem,w ktore sie wkrecalem przezucilem sie na glowe.Mam tez takie mysli jak Ty,ze to juz schizofrenia.Ze moj charakter moglby byc podatny na ta chorobe.Mysle nawet,ze moze ze lekarze postawili mi zla diagnoze jesli chodzi o nerwice lekowa,moze to zupelnie co innego.I tak wkolko:).

U mnie tak sie kreci juz od tygodnia i do tego czasem mam sytuacje derealizacji,co naprawde nakreca sprawe jeszcze bardziej.

Sama swiadomosc,ze cos takiego jak choroby psychiczne istnieje napawa juz lekiem.Trzymajcie sie wszyscy ktorzy macie podobne jazdy:)Trzeba to jakos przezyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam takie jazdy niestety, mi do tego jeszcze dochodzi lęk przed tym że moge coś komuś zrobić lub zrobić coś nie kontrolowanego, jak dostanę napadu takiego lęku to wpadam w panike i jest tragicznie. tłumacze sobie w różny sposób że wszystko jest ok, że jestem świadaoma swojego stanu i to najwazniejsze ale niewiele to daje.

Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem co czujecie tez tak mam choc nie tak silne jak kiedys jak mnie polozyli na oddzial na wyciszenie i tam byly osoby ze shizofremia to juz mialam totalne jazdy ,bylam pewna ze tez to mam i nikt mi nie chce powiedziec zeby mnie nie martwic ,myslalam ze zrobilam cos glupiego np stanelam gtola przy oknie i tego teraz nie pamietam bo mam shizofremie itd...... to jest istny koszmar . teraz tez mam czasem takie mysli ale to nie jest juz tak silne jak kiedys . A jak czytam DARUNIE to jak bym czytala o sobie mi duzo pomogly leki(bioxetin afobam hydroxy...) i PSYCHOTERAPIA. teraz biore bioxetin i teraz doszedl mi jakis nowy lek bo mam znowu stany depresyjne no i czeka mnie psychoterapia kolejna tak 2 miesieczna po za domem bo taka jest najlepsza zeby byc z dala od tych codziennych obowiazkow rodziny zeby poswiecic ten czas dla siebie moc zagladnac w glab siebie i zobaczyc w czym tak naprawde (moze w jakims nieraz nawet blachym zdarzeniu)tkwi problem. Zycze wam z calego serca zdrowka zebyscie z tego powychodzili i wogule... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam was. jestem tu pierwszy raz i nie za bardzo wiem jak poruszac sie na tym forum. Chciałam sie was spytac czy ktos z was ma chorobliwy LĘK przed chorobami i przed śmiercią???bardzo prosze o odpowiedz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam di , chyba każdy kto ma nerwice przez to przechodził. Trzeba się leczyć i mieć pozytywne nastawienie do tego co się robi. Ale leki to nie wszystko potrzebna jest psychoterapia i zająć się czymS aby nie myśleć o głupotach. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tyle że mi chodzi o jakiegos bardzo dobrego specjaliste który by ocenił mój stan i dobrze pokierował.Nie jestem z Białegostoku i dlatego nie szukam w przychodniach bo nie bede miała jak dojeżdzac na psychoterapie czesto.najpierw chce isc na jedną wizyte do psychologa i zeby on mi powiedział czy bedzie potrzebna psychoterapia czy nie, jesli tak to poszukam tego w swoim miescie a do tego psychologa bede jezdziła tylko od czasu do czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Di psychoterapia nie polega na jeżdżeniu od czasu do czasu, ja bedę miala indywidualną. Lekarka od razu mi powiedziała że jeżeli się na nią decyduje to muszę wiedzieć że raz w tygodniu muszę być .Przerwa dłuższa niż 2 tygodnie i wszystko bierze w łeb. Tak że trzeba si e zastanowić . A psychologa na jednorazowo, zawsze można zmienić. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam.. mam podobny problem ,mianowicie 2 lekazy stwiedzilo ze mam nerwice ... tzn psychiatra i neurolog, ale oczywiscie nie dowierzialem myslalme ze cos innego i poszedlem do cfaniaczka takiego panstwoego i ten mi teraz mowie ze mam zaburzenia schizoafektwyne i depresyjne.. :( masakra !! boje sie ze zachoruje na schizofrenie chodz niemam zadnych objawow boje sie tak jak wy... ale wszyscy mi mowia zebym zmienil psychiatre.. jestem otwartym czlowiekem mam wszysktie objawy nerwcy lacznie z hutawkami nastrojow itd.. co wy o tym sadzicie ??dodam ze dziadek mial Nerwice wegetatywna a ja lekazowi palnoelm ze mial schizofrenie ;/ i mysle ze natym bazuje ,bo ja myslalme ze moj dziadek ma schizofrenie a po czasie dowiedzialem sie ze tak nie bylo ;/ a lekazowi juz nie da sie wytlumaczyc tymbardziej psychiatrze bo wiadomo ze to sa ludzie rowniez chorzy heh... jeszcze bardziej niz my ;] pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×