Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

250 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      160
    • Nie
      70
    • Zaszkodziła
      40


Rekomendowane odpowiedzi

Lęk nie do ogarnięcia,  bezsenność,  drżenie mięśni, myśli samobójcze. Kto wie czy to nie był zespół serotoninowy.Nie życzę tego nikomu

Lęk nie do ogarnięcia,  bezsenność,  drżenie mięśni, myśli samobójcze. Kto wie czy to nie był zespół serotoninowy.Nie życzę tego nikomu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.12.2024 o 13:35, Koli. napisał(a):

Miał ktoś przepisaną wenlafaksyne z fluoksetyną, bo wydaje mi się, że to dziwne połączenie.

O ile mnie pamięć nie myli to kiedyś miałem takie połączenie i w sumie muszę zapytać lekarza czy można ponownie połączyć te leki jednocześnie dla lepszego efektu 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najdziwniej, najdłużej, najgorzej wkręcajacy się SSRI. Dla mnie wchodzenie na ten lek to piekło. Dziwne etapy, które trwają wieczność. Żeby przestać płakać i nie czuć totalnej beznadziei najpierw Cię zderealizuje i tak zwiększy lęk, że nie będziesz mógł spać i masz myśli samobójcze. Gdy to trochę ustąpi wchodzi etap kompletnego zobojętnienia, stajesz się mameją - tracisz swoją tożsamość,  charakter,  nie masz własnego zdania mogą Cię zgnoic A Ty nie zareagujesz. Ale chociaż nie myślisz już o tym, że nie chcesz żyć i nie boisz się wyjść do sklepu, chce ci się chociaż pół godziny pogapić się w telewizor. Teraz tak ok. dwa miesiące nie wiedząc czy 20 mg starczy, aby wróciła radość życia i zainteresowania oraz energia do podjęcia pracy. Jak nie zwiększanie do 30 i czekanie, poźniej 40 i czekanie. W tym leku nie ma drogi na skróty, musisz przejść kolejno te etapy i zaliczyć hierarchicznie każdą dawkę. Przynajmniej ja tak muszę. Najdłuższa podróż życia, ciekawe czy wytrwam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podzielę się moim doświadczeniem z fluo.

Ja już 8 tydzień jestem na fluo i w moim przypadku przyjęło się ok (biorę na depresję i fobię społeczną).

Pierwsze 3 tygodnie - brak jakiegokolwiek efektu, miałam mieć wtedy konsultacje z psychiatrą i powiedzieć, że na mnie nie działa, ale był okres świąteczny i się nie udało. Od rodzinnego załatwiłam kolejne opakowanie i czekałam na termin wizyty.

I muszę przyznać, że cieszę się, że tak wyszło, bo fluo zaczęło działać i działa bardzo dobrze.

Pierwsze co zauważyłam to poprawa nastroju i wewnętrzny spokój, pomogło na moje PMDD, pierwszy raz od nie pamiętam kiedy tak bezproblemowo przeszłam menstruację.

Na lęki początkowo nie działało prawie wcale. Ale w 6 tygodniu zauważyłam, że i w tym obszarze jest lepiej, lęk się pojawia, ale mnie nie paraliżuje.

Nastrój mam coraz lepszy, kontakty z ludźmi są o wiele łatwiejsze, nawet sprawiają mi przyjemność. Mam też dużo energii. Lek wkręcał się niesamowicie długo, ale w moim przypadku warto było czekać.

Ze skutków ubocznych, to u mnie jest mniejszy apetyt (co jest na plus, bo wcześniej brałam escitalopram i przytyłam na nim 20 kg :/), łatwiej mi odróżnić głód od zachcianki. Zauważyłam też, że ciągle chce mi się pić, oraz mam bardzo niespokojny sen.

Jestem teraz na dawce 20mg, na ten moment jest wystarczająca.

Dużo osób pisało, że fluo na lęki nie jest najlepsze i bardzo obawiałam się braku efektu, bo w końcu trafiłam na tabletki, które mnie nie zamulały. I choć muszę przyznać, że w porównaniu z escitalopramem efekt jest znacznie subtelniejszy, to jest na tyle duży, by móc nad tym lękiem pracować i go przełamywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani mam mega problem. Fluo brałam 4 lata w dawce początkowej 40mg, później zeszłam na 20mg. Świetnie zadziałał na ataki paniki, lęki i stany depresyjne. Niestety w pazdzierniku musiałam lek odstawić. W grudniu znaczne pogorszenie, zaczęłam znowu przyjmować fluo w dawce 20mg. W styczniu pogorszenie i nawrot ciągłych stanów lękowym i niekontrolowanego płaczu. Koszmar. 
 

jak widać fluo już na mnie nie działa 😭😭😭😭 a tyle lat sprawował się świetnie. Czy ktoś ma pomysł na co go zamienić? Wiem że ludzie chwała sobie paroksetynę ale boje skutków ubocznych w postaci tycia. Błagam proszę o pomoc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mi pomogła po 3 miesiącach w dawce 20 mg. Teraz biorę od 2 tygodni 40 i ładuje się na nowo więc mam mały spadek. Jedyne co to nie mogę pić kawy. Jak wypije kawę mam zawroty głowy i niepokój 

Pomogła mi ze snem i energia. Na leki 20 nie wystarcza dlatego teraz próbuje 40. Podobno tak samo jest z sertralina że na leki działa od 100 bo 50 mg to te małą dawka więc liczę że 40 mg pomoże też z lękiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U kogo sie leczysz? U psychiatry? Mało kto przepisuje fluoksetynę lekarze wolą escitalopram ale ja uważam że fluoksetyna jest dużo lepsza. Fajnie działa na pewność siebie a czym jest fobia społeczna jak nie brakiem pewności siebie. Teraz jak chce coś powiedzieć to mówię i nie przejmuje się co kto sobie pomyśli. Ale czułem że 20 mg to trochę za mało i od 2 tygodni biorę 40. A co lekarz który zmienił ci duloksetyna na fluoksetynę powiedział? Że powinno pomóc? Mi jak zmieniał z esci powiedział że może działać gorzej na lęk na papierze ale że to jest kwestia indywidualna i że może mi pomóc z lękiem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

U kogo sie leczysz? U psychiatry? Mało kto przepisuje fluoksetynę lekarze wolą escitalopram ale ja uważam że fluoksetyna jest dużo lepsza. Fajnie działa na pewność siebie a czym jest fobia społeczna jak nie brakiem pewności siebie. Teraz jak chce coś powiedzieć to mówię i nie przejmuje się co kto sobie pomyśli. Ale czułem że 20 mg to trochę za mało i od 2 tygodni biorę 40. A co lekarz który zmienił ci duloksetyna na fluoksetynę powiedział? Że powinno pomóc? Mi jak zmieniał z esci powiedział że może działać gorzej na lęk na papierze ale że to jest kwestia indywidualna i że może mi pomóc z lękiem 

Tak, u psychiatry.

Potrzebowalam zmiany leków bo czułam że duloksetyna nie działa zbyt dobrze na mnie.

powiedział że nie ma reguły jak ktoś zareaguje na dany lek.. spytałam czy pomoże mi to w fobii społecznej to odpowiedział że fluoksetyna ma szeroki zakres działania terapeutycznego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam dużo opini na Reddit. W pl fluoksetyna jest rzadko stosowana ale w stanach bardzo często jest przepisuywana a opinie na reddicie ma dobre. Dużo osób pisze że pomaga i to mnie przekonało i sam o nią poprosiłem. Czuję że jest słabsza jeśli chodzi o serotoninę ale blokuje receptory dużym procencie bo w dawce 20 mg jest to aż 80 procent. Tyle jest potrzebne żeby uznać dawkę za terapeutyczna ale po prostu blokuje je słabiej niż paro czy sertralina więc działa słabiej przeciwlękowo więc potrzebna jest dawka przynajmniej 40mg. W 20 dobrze działa na depresję dodaje energii gdy już się rozkręci ale na początku może cię usypiać i sprawiać że będziesz zmęczona. Poczujesz też lek bo powoduje delikatne wydzielanie noradrenaliny i dopaminy. Musisz to przetrwać bo żaden ssri nie powoduje aż tak wzmożonego leku na początku. U mnie to trwało 8 tygodni. Ciągle uczucie niepokoju ale po 8 tygodniach przeszło. Poczułem się lepiej bardziej energicznie. teraz po 3 miesiącach zwiększyłem na 40mg i biorę od prawie 3 tygodni. Zwiększenie nie spowodowało żadnych skutków ubocznych a czuje teraz działanie na serotoninę jak po paro albo świecie. Ten mały ucisk w głowie i zaciskanie szczęki. Kto bierze ssri to wie o co mi chodzi. 

Musisz zdecydować czy będziesz w stanie przetrwać pierwsze tygodnie. Miałem momenty że chciałem przestać. Musiałem przestać pić kawę bo po kawie miałem ataki leku. Gdy było bardzo źle a miałem moze 5 takich dni na te o tygodni brałem 40mg propranololu i to mi pomagało. Od samego początku biorę też na noc. Dobrze po tym śpię. Nie miałem żadnych problemów jeśli chodzi o sen.

Lecze się od 6 lat. Brałem paroksetune sertraline escitalopram duloksetyne sulpiryd tianeptyne i moclobemid jako główny lek. Pregabaline hydroksyzyne mianseryne mizatrapine i trazodon jako leczenie wspomagające. Przepraszam jeśli przekręciłem jakieś nazwy ale pisze wszystko z glowy. Jeśli masz jakieś pytania to pisz. Jestem tu czesto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Czytam dużo opini na Reddit. W pl fluoksetyna jest rzadko stosowana ale w stanach bardzo często jest przepisuywana a opinie na reddicie ma dobre. Dużo osób pisze że pomaga i to mnie przekonało i sam o nią poprosiłem. Czuję że jest słabsza jeśli chodzi o serotoninę ale blokuje receptory dużym procencie bo w dawce 20 mg jest to aż 80 procent. Tyle jest potrzebne żeby uznać dawkę za terapeutyczna ale po prostu blokuje je słabiej niż paro czy sertralina więc działa słabiej przeciwlękowo więc potrzebna jest dawka przynajmniej 40mg. W 20 dobrze działa na depresję dodaje energii gdy już się rozkręci ale na początku może cię usypiać i sprawiać że będziesz zmęczona. Poczujesz też lek bo powoduje delikatne wydzielanie noradrenaliny i dopaminy. Musisz to przetrwać bo żaden ssri nie powoduje aż tak wzmożonego leku na początku. U mnie to trwało 8 tygodni. Ciągle uczucie niepokoju ale po 8 tygodniach przeszło. Poczułem się lepiej bardziej energicznie. teraz po 3 miesiącach zwiększyłem na 40mg i biorę od prawie 3 tygodni. Zwiększenie nie spowodowało żadnych skutków ubocznych a czuje teraz działanie na serotoninę jak po paro albo świecie. Ten mały ucisk w głowie i zaciskanie szczęki. Kto bierze ssri to wie o co mi chodzi. 

Musisz zdecydować czy będziesz w stanie przetrwać pierwsze tygodnie. Miałem momenty że chciałem przestać. Musiałem przestać pić kawę bo po kawie miałem ataki leku. Gdy było bardzo źle a miałem moze 5 takich dni na te o tygodni brałem 40mg propranololu i to mi pomagało. Od samego początku biorę też na noc. Dobrze po tym śpię. Nie miałem żadnych problemów jeśli chodzi o sen.

Dostałam afobam na okres przejściowy na drugi lek bo muszę jakoś funkcjonować.

mam rozpisane schodzenie z jednego leku na drugi i w trakcie schodzenia z dulsevi mam włączyć fluoksetyne. Może ominą mnie efekty wchodzenia na fluoksetyne jeśli będę jeszcze przez chwilę na jednym leku.

ja kawy nie pije już od dłuższego czasu bo strasznie źle na mnie działała - prolękowo

Martwi mnie tylko że ten lek tak długo się rozkręca..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniłem z escitalopramu. Też schodziłem z jednego i zaczynałem następny więc brałem przez miesiąc oba na krzyż. Nic na to nie poradzisz niestety potwierdzam że rozkręca się bardzo długo. Po 8 tygodniach minęły skutki uboczne. Po 2 tygodniach zmęczenie a po 8 lęk. A na efekty musiałem czekać aż 10 tygodni wcześniej miałem praw lepszych i kilka gorszych dni. Gdy poczułem się lepiej po 10 tygodniach lekarz mi zwiększył mi z 20 na 40 mg mówiąc że to będzie dawka na lęk i najmniejsza na ocd. Powiedział też że lek się rozkręcił więc Większe nie dawki nie powinno dać takich skutków ubocznych jak wchodzenie na 20 i miał rację. Nie czuję większej różnicy ani zmęczenia ale za to czuję działanie na serotoninę jakiego nie czułem lub czułem słabo na 20 mg. A próbowałaś wcześniej paroksetyny? Moim zdaniem nie ma lepszego leku na lęk jeśli chodzi o ssri. Bardzo mi pomógł ale po roku zmeczenie mi za bardzo przeszkadzało. Zejście było okropne i trwało długo ale lęk już nigdy nie był taki duży jak przed leczeniem więc paroksetyny zrobiła swoją robotę razem z pregabaliną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Ja zmieniłem z escitalopramu. Też schodziłem z jednego i zaczynałem następny więc brałem przez miesiąc oba na krzyż. Nic na to nie poradzisz niestety potwierdzam że rozkręca się bardzo długo. Po 8 tygodniach minęły skutki uboczne. Po 2 tygodniach zmęczenie a po 8 lęk. A na efekty musiałem czekać aż 10 tygodni wcześniej miałem praw lepszych i kilka gorszych dni. Gdy poczułem się lepiej po 10 tygodniach lekarz mi zwiększył mi z 20 na 40 mg mówiąc że to będzie dawka na lęk i najmniejsza na ocd. Powiedział też że lek się rozkręcił więc Większe nie dawki nie powinno dać takich skutków ubocznych jak wchodzenie na 20 i miał rację. Nie czuję większej różnicy ani zmęczenia ale za to czuję działanie na serotoninę jakiego nie czułem lub czułem słabo na 20 mg. A próbowałaś wcześniej paroksetyny? Moim zdaniem nie ma lepszego leku na lęk jeśli chodzi o ssri. Bardzo mi pomógł ale po roku zmeczenie mi za bardzo przeszkadzało. Zejście było okropne i trwało długo ale lęk już nigdy nie był taki duży jak przed leczeniem więc paroksetyny zrobiła swoją robotę razem z pregabaliną

Jeszcze paroksetyny nie miałam.

przez 8 lat leczenia byłam na sertralinie przez 6 lat i 2 lata na duloksetynie.

na sertralinie zaczęłam przybierać na wadze i ogólnie woda zatrzymywała mi się w organizmie.

a aktualnie po podwyższaniu dawki duloksetyny nie mam kompletnie ani apetytu a do tego problemy żołądkowe.

I do tego lęk jest na dość wysokim poziomie stąd decyzja o zmianie. Lekarz wybrał fluoksetyne.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę niczego polecał bo dla każdego jest to sprawa indywidualna a reakcja na leki jest różna ale przy silnym leku obawiam się że możesz nie dać sobie rady z wchodzeniem na fluoksetyne. Szczególnie że najgorszy dla wielu osób jest 4 i 5 tydzień gdy już może się wydawać że jest dobrze. Mam nadzieję że dasz radę i tego ci życzę. Spróbuj brać na noc pomoże w przespaniu skutków ubocznych. Zobaczysz jak będzie a jeśli nie dasz rady albo po 10 tygodniach nie zobaczysz różnicy możesz zapytać go o paroksetynę plus pregabaline. Tylko że akurat paroksetynę jest najgorsza jeśli chodzi o przybieranie na wadze a pisałaś że miałaś z tym problem na sertraline. Nic nie zrobisz jest to leczenie prób i błędów. Szkoda tylko że musimy poświęcić na każdy lek 2 miesiące żeby się przekonać czy zadziała czy też nie. 

A jeśli chodzi o sertraline widziałaś jakieś plusy skoro brałaś przez tyle lat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Ja nie będę niczego polecał bo dla każdego jest to sprawa indywidualna a reakcja na leki jest różna ale przy silnym leku obawiam się że możesz nie dać sobie rady z wchodzeniem na fluoksetyne. Szczególnie że najgorszy dla wielu osób jest 4 i 5 tydzień gdy już może się wydawać że jest dobrze. Mam nadzieję że dasz radę i tego ci życzę. Spróbuj brać na noc pomoże w przespaniu skutków ubocznych. Zobaczysz jak będzie a jeśli nie dasz rady albo po 10 tygodniach nie zobaczysz różnicy możesz zapytać go o paroksetynę plus pregabaline. Tylko że akurat paroksetynę jest najgorsza jeśli chodzi o przybieranie na wadze a pisałaś że miałaś z tym problem na sertraline. Nic nie zrobisz jest to leczenie prób i błędów. Szkoda tylko że musimy poświęcić na każdy lek 2 miesiące żeby się przekonać czy zadziała czy też nie. 

Właśnie o to chodzi że trzeba najpierw przejść przez piekło zanim będzie dobrze.

ja najgorzej wspominam wchodzenie na sertralinę.

teraz jestem również na pregabalinie więc może obejdzie się bez większych „jazd” na fluoksetynie..

panicznie też się bałam odstawiania duloksetyny bo wszędzie pisano o brain zapsach a u mnie poza lekkim bólem głowy nic nie doświadczam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dasz radę🙂 jak będziesz odczuwać lęk albo skutki uboczne pisz tu na forum będę starał się dodać otuchy bo też przechodziłem ciężkie chwile. Jeszcze nie jest powiedziane że mnie nie złapią skutki uboczne wejścia na 40 mg bo minęły niecałe 3 tygodnie a krysys na 20 miałem w piątym miesiącu ale ja akurat wiem czego się spodziewać🙂 damy radę trzeba walczyć o siebie. Spróbuj się też zmęczyć kilka razy w tygodniu. Jakieś bieganie albo siłownia. To też dużo daje. Leki dla umysłu a ćwiczenie dla ciała i będzie dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Czytam dużo opini na Reddit. W pl fluoksetyna jest rzadko stosowana ale w stanach bardzo często jest przepisuywana a opinie na reddicie ma dobre. Dużo osób pisze że pomaga i to mnie przekonało i sam o nią poprosiłem. Czuję że jest słabsza jeśli chodzi o serotoninę ale blokuje receptory dużym procencie bo w dawce 20 mg jest to aż 80 procent. Tyle jest potrzebne żeby uznać dawkę za terapeutyczna ale po prostu blokuje je słabiej niż paro czy sertralina więc działa słabiej przeciwlękowo więc potrzebna jest dawka przynajmniej 40mg. W 20 dobrze działa na depresję dodaje energii gdy już się rozkręci ale na początku może cię usypiać i sprawiać że będziesz zmęczona. Poczujesz też lek bo powoduje delikatne wydzielanie noradrenaliny i dopaminy. Musisz to przetrwać bo żaden ssri nie powoduje aż tak wzmożonego leku na początku. U mnie to trwało 8 tygodni. Ciągle uczucie niepokoju ale po 8 tygodniach przeszło. Poczułem się lepiej bardziej energicznie. teraz po 3 miesiącach zwiększyłem na 40mg i biorę od prawie 3 tygodni. Zwiększenie nie spowodowało żadnych skutków ubocznych a czuje teraz działanie na serotoninę jak po paro albo świecie. Ten mały ucisk w głowie i zaciskanie szczęki. Kto bierze ssri to wie o co mi chodzi. 

Musisz zdecydować czy będziesz w stanie przetrwać pierwsze tygodnie. Miałem momenty że chciałem przestać. Musiałem przestać pić kawę bo po kawie miałem ataki leku. Gdy było bardzo źle a miałem moze 5 takich dni na te o tygodni brałem 40mg propranololu i to mi pomagało. Od samego początku biorę też na noc. Dobrze po tym śpię. Nie miałem żadnych problemów jeśli chodzi o sen.

Lecze się od 6 lat. Brałem paroksetune sertraline escitalopram duloksetyne sulpiryd tianeptyne i moclobemid jako główny lek. Pregabaline hydroksyzyne mianseryne mizatrapine i trazodon jako leczenie wspomagające. Przepraszam jeśli przekręciłem jakieś nazwy ale pisze wszystko z glowy. Jeśli masz jakieś pytania to pisz. Jestem tu czesto


a co byś mi doradził? Byłam na fluo dość długo na początku 40/60mg później już leciałam na 20mg i całkowicie wyciszyła mi lęki i depresje. W pazdzierniku musiałam odstawić. Wszystko wróciło do mnie w grudniu. Zaczęłam znowu brać fluo 20mg niestety nic nie ruszyło bo pod koniec styczna dostałam mega ataków paniki które trwają do teraz. Wchodzić na 40mg czy dac sobie spokój i wejść na inny lek? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Czupaczups napisał(a):


a co byś mi doradził? Byłam na fluo dość długo na początku 40/60mg później już leciałam na 20mg i całkowicie wyciszyła mi lęki i depresje. W pazdzierniku musiałam odstawić. Wszystko wróciło do mnie w grudniu. Zaczęłam znowu brać fluo 20mg niestety nic nie ruszyło bo pod koniec styczna dostałam mega ataków paniki które trwają do teraz. Wchodzić na 40mg czy dac sobie spokój i wejść na inny lek? 

Opinie są różne. Jedni mówią że lek jak raz działał to drugi raz może nie zaskoczyć. Mi kiedyś pomogła paroksetyna. Zapytałem ostatnio psychiatrę czy jak nie wypali fluoksetyna to czy będzie sens iść jeszcze raz w paroksetynę która mi tak pomogła ale że czytałem dużo opini że lek może nie zaskoczyć. Psychiatra mi powiedział że mamy tak samo poukładane receptory w głowie i że jeśli lek raz zadziałał to będzie działał zawsze ale problem jest w tym że ktoś jak wraca do leku to od razu chciałby efektu i trochę za bardzo tego efektu wyczekuje bo wie że jak kiedyś się po nim czuł  przez co ma blokadę psychiczna. Coś jak efekt placebo tylko w drugą stronę. Jeśli kiedyś czułeś się dobrze na fluoksetyne to myślę że lek ci pomoże ale myślę że jeśli brałeś dawkę 60 mg to masz przyzwyczajone receptory i dawka 20 mg nie będzie działała tak jak za pierwszym razem.  Jeśli masz siły żeby spróbować to myślę że warto dać lekowi szansę jeśli ci kiedyś pomogl. Ja na twoim miejscu spróbowałbym z wyższą dawka bo prawdopodobnie jeśli zmienisz teraz lek to już nie wrócisz do fluoksetyny i będziesz się zastanawiał czy dobrze zrobiłeś zmieniając a nie próbując wyższej dawki. Ryzyko jest podobne. Bo nowemu lekowi też musisz dać co najmniej 8 tygodni a tak samo nie wiesz czy ci pomoże. Ja próbowałem paroksetyny fluoksetyny duloksetyne sertraliny escitalopramu. Wszystkie działają na te same receptory a jednak pomogły mi tylko dwa. 

Jeszcze zapytam tylko o ta dawkę. 60 mg fluoksetyny to dość wysoka dawka. Mniejsze nie działały dobrze na lęk czy masz też ocd? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Opinie są różne. Jedni mówią że lek jak raz działał to drugi raz może nie zaskoczyć. Mi kiedyś pomogła paroksetyna. Zapytałem ostatnio psychiatrę czy jak nie wypali fluoksetyna to czy będzie sens iść jeszcze raz w paroksetynę która mi tak pomogła ale że czytałem dużo opini że lek może nie zaskoczyć. Psychiatra mi powiedział że mamy tak samo poukładane receptory w głowie i że jeśli lek raz zadziałał to będzie działał zawsze ale problem jest w tym że ktoś jak wraca do leku to od razu chciałby efektu i trochę za bardzo tego efektu wyczekuje bo wie że jak kiedyś się po nim czuł  przez co ma blokadę psychiczna. Coś jak efekt placebo tylko w drugą stronę. Jeśli kiedyś czułeś się dobrze na fluoksetyne to myślę że lek ci pomoże ale myślę że jeśli brałeś dawkę 60 mg to masz przyzwyczajone receptory i dawka 20 mg nie będzie działała tak jak za pierwszym razem.  Jeśli masz siły żeby spróbować to myślę że warto dać lekowi szansę jeśli ci kiedyś pomogl. Ja na twoim miejscu spróbowałbym z wyższą dawka bo prawdopodobnie jeśli zmienisz teraz lek to już nie wrócisz do fluoksetyny i będziesz się zastanawiał czy dobrze zrobiłeś zmieniając a nie próbując wyższej dawki. Ryzyko jest podobne. Bo nowemu lekowi też musisz dać co najmniej 8 tygodni a tak samo nie wiesz czy ci pomoże. Ja próbowałem paroksetyny fluoksetyny duloksetyne sertraliny escitalopramu. Wszystkie działają na te same receptory a jednak pomogły mi tylko dwa. 

Jeszcze zapytam tylko o ta dawkę. 60 mg fluoksetyny to dość wysoka dawka. Mniejsze nie działały dobrze na lęk czy masz też ocd? 

Dziękuje za odpowiedz. Jestem dziewczyną tak akurat 😄 60mg została zapisane na bulimię i Depresje z pękamy. brałam z 4 miesiące60mg później przez dwa lata 40mg i lek cudownie wyciszył mi lęki i wszystko. Czułam się zdrowa. Później już ponad rok byłam na 20mg i wszystko było ok a moje życie bez stresów. Niestety tak jak pisałam w pazdzierniku musiałam odstawić lek i w tym czasie akurat duże nerwowych sytuacji oraz jedna mega traumatyczna. Wróciłam do 20mg bo myślałam ze będzie git ale nic z tego. Myśle ze jeszcze spróbuje zwiększyć dawkę. Tym bardziej ze nawet za pierwszym razem ja musiałam czekać na efekty długo bo 3 miesiące ale wtedy byłam już tak zrezygnowana życiem ze nie wierzyłam na poprawę i tabletki brałam bo brałam i nagle nieoczekiwanie poczułam się jak kiedyś ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Czupaczups napisał(a):

Dziękuje za odpowiedz. Jestem dziewczyną tak akurat 😄 60mg została zapisane na bulimię i Depresje z pękamy. brałam z 4 miesiące60mg później przez dwa lata 40mg i lek cudownie wyciszył mi lęki i wszystko. Czułam się zdrowa. Później już ponad rok byłam na 20mg i wszystko było ok a moje życie bez stresów. Niestety tak jak pisałam w pazdzierniku musiałam odstawić lek i w tym czasie akurat duże nerwowych sytuacji oraz jedna mega traumatyczna. Wróciłam do 20mg bo myślałam ze będzie git ale nic z tego. Myśle ze jeszcze spróbuje zwiększyć dawkę. Tym bardziej ze nawet za pierwszym razem ja musiałam czekać na efekty długo bo 3 miesiące ale wtedy byłam już tak zrezygnowana życiem ze nie wierzyłam na poprawę i tabletki brałam bo brałam i nagle nieoczekiwanie poczułam się jak kiedyś ❤️

Przepraszam no tak oczywiście że jesteś dziewczyną😅 czasem za szybko czytam i ulatują mi szczegóły🙂 ja teraz biorę 40 zobaczymy jak sobie da radę z moim ocd. Dobrze reaguje na ten lek i nie mam za duzo skutków ubocznych. Długo się rozkręca ale ja po mojej długoletniej drodze z lekami jestem cierpliwy i wiem że trzeba dać przynajmniej 8 miesięcy innym ssri ale fluoksetyna potrzebuje nawet 3 miesiące. Ja zauważyłem poprawę po 10 tygodniach. Ale za to można dość wysoko podnieść dawkę w razie potrzeby. Pisałem z wieloma osobami na zagranicznym forum i w stanach psychiatrzy naprawdę lubią ten lek i uważają go za złota rączkę. W Polsce jest mniej popularny ale też przez to że ludzie z nerwica częściej chodzili do lekarzy rodzinnych lub neurologów sam tak zrobiłem za pierwszym razem a oni wola przepisać escitalopram lub sertraline. Mam nadzieję że dojdziesz do siebie i fluoksetyna pomoże. Trzeba walczyć o siebie. W razie kryzysu albo gdy dopadnie cię zwątpienie pisz na forum bo nie jesteś sama. Jest nas naprawdę wiele. Zaburzonych lękliwych  i zagubionych ale ważne że mamy odwagę coś z tym robić 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Przepraszam no tak oczywiście że jesteś dziewczyną😅 czasem za szybko czytam i ulatują mi szczegóły🙂 ja teraz biorę 40 zobaczymy jak sobie da radę z moim ocd. Dobrze reaguje na ten lek i nie mam za duzo skutków ubocznych. Długo się rozkręca ale ja po mojej długoletniej drodze z lekami jestem cierpliwy i wiem że trzeba dać przynajmniej 8 miesięcy innym ssri ale fluoksetyna potrzebuje nawet 3 miesiące. Ja zauważyłem poprawę po 10 tygodniach. Ale za to można dość wysoko podnieść dawkę w razie potrzeby. Pisałem z wieloma osobami na zagranicznym forum i w stanach psychiatrzy naprawdę lubią ten lek i uważają go za złota rączkę. W Polsce jest mniej popularny ale też przez to że ludzie z nerwica częściej chodzili do lekarzy rodzinnych lub neurologów sam tak zrobiłem za pierwszym razem a oni wola przepisać escitalopram lub sertraline. Mam nadzieję że dojdziesz do siebie i fluoksetyna pomoże. Trzeba walczyć o siebie. W razie kryzysu albo gdy dopadnie cię zwątpienie pisz na forum bo nie jesteś sama. Jest nas naprawdę wiele. Zaburzonych lękliwych  i zagubionych ale ważne że mamy odwagę coś z tym robić 

Ach dziękuje, że to piszesz, aż mi się łezka zakręciła😭 Jestem mega zestresowana przez ostatnie tygodnie, dużo płacze i ten cholerny lęk mnie czasami przeraża ale tłumacze sobie, że muszę być silna, że nie tylko ja tak mam.  Życzę Ci żeby lek zadziałał u Ciebie i żebyś poczuł się naprawdę dobrze. Wiem doskonale jak to jest mieć zle samopoczucie. Ja zauważyłam że w PL lekarze nie lubią tego leku i zapisują właśnie przy zaburzeniach odżywienia. Jeden psychiatra nawet się ze mną kłócił ze ten lek nie miał prawa mi pomoc 🤪 No ale ja wiem że mi pomógł bo na nim zaczęłam żyć a moje lęki i inne rzeczy odeszły w zapomnienie i właśnie Tobie tego życzę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Czupaczups napisał(a):

Ach dziękuje, że to piszesz, aż mi się łezka zakręciła😭 Jestem mega zestresowana przez ostatnie tygodnie, dużo płacze i ten cholerny lęk mnie czasami przeraża ale tłumacze sobie, że muszę być silna, że nie tylko ja tak mam.  Życzę Ci żeby lek zadziałał u Ciebie i żebyś poczuł się naprawdę dobrze. Wiem doskonale jak to jest mieć zle samopoczucie. Ja zauważyłam że w PL lekarze nie lubią tego leku i zapisują właśnie przy zaburzeniach odżywienia. Jeden psychiatra nawet się ze mną kłócił ze ten lek nie miał prawa mi pomoc 🤪 No ale ja wiem że mi pomógł bo na nim zaczęłam żyć a moje lęki i inne rzeczy odeszły w zapomnienie i właśnie Tobie tego życzę. 

Będzie dobrze🙂 najważniejsze jest nastawienie i wiara w to że może być dobrze. Mam 35 lat żyłem z lękiem 29 lat bo nie wierzyłem że mała tableteczka może coś zmienić. I pierwszy lek sertralina nic nie zmienił. A paroksetyna otworzyła mi oczy. Zawsze będę miło wspominał ten lek. To naprawdę mocny kaliber jeśli chodzi o lęk. Ale za to robisz się strasznym leniuchem któremu nic się nie chce. No może chce się ale cały czas spać😅 zrezygnowałem żeby znaleźć kompromis. Coś co może nie będzie tak silne na lęk ale nie będzie mnie tak męczyło. I znalazłem. Fluoksetyna!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, acherontia styx napisał(a):

U mnie lekarz się na nią nie zdecydował, bo mimo, że w pierwszym okresie brania ona hamuje apetyt, to później zaczyna człowiek na niej tyć.

I przez tycie jej nie przepisują? 😆

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×