Skocz do zawartości
Nerwica.com

niechęć do seksu-jak temu zaradzić?


Gość wciacia

Rekomendowane odpowiedzi

rozumiem was doskonale, chociaż u mnie jest deczko inny problem. nie mam ochoty na sex, jestem od roku sama i jest mi z tym dobrze, natomiast będąc w związku nie lubię sexu i sex nie sprawia mi przyjemności. Żadnej, leże jak kłoda, a facet robi swoje, nawet czasem jak widzę a wlaściwie czuję że on juz dochodzi to się odwracam plecami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od kilku miesiecy rowniez nie mam ochoty na seks. co ciekawe, ze moje sny sa czesto erotyczne i zupelnie 'zdrowe' :lol: wydaje mi sie, ze w moim przypadku powod tkwil w zwiazku w jakim juz nie jestem. po ktoryms naszym rozstaniu i powrocie cos sie zmienilo. i tak jak wczesniej bylo ze mna wszystko 'ok' , to zupelnie mnie partner przestal podniecac. bylo milo - owszem ale nic wiecej. wolalam robic kazda inna rzecz uczyc sie, gotowac, robic cos na kompuetrze byle do niczego nie doszlo, a nawet nie mialam ochoty sie z nim calowac ani przytulac. dla mnie (wiem ze to nierozsadne i niedojrzale) to byl jeden z powodw rozstania. bo uwazalm, ze jest cos nie tak. wiedzialam, ze potrzebuje psychologa, izolacji od chlopaka itd.

przede mna czwarte spotkanie z psychologiem i staram sie zebrac w sobie, zeby porozmawiac z nim o tym wlasnie problemie, ale nie wiem czy moge tak do psychologa, czy od tego nie jest seksuolog. no i troche sie krepuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza na to jest szczera rozmowa o wszystkich obawach, uprzedzeniach związanych z seksem, nie można niczego ukrywać, przecież seks to odkrywanie całego siebie nie tylko fizyczne ale psychicznie przede wszystkim

 

Lilinana wynalazlam stary temat ktory nie interesuje i twojego posta. dzięki za to co w nim napisałas, to szczera prawda. jak zwiazek jest do niczego to seks tym bardziej i odwrotnie tez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja po prawie półtorarocznym karmieniu dziecka mam drażliwość sutków i od 3 lat się użeram z mężem, że mi to przeszkadza i nic to nie daje. Proszę, żeby nie ruszał a on korzysta z każdej okazji by spróbować. Jakiś miesiąc temu doszło do sytuacji, że w ogólę nie daję się dotknąć, nawet przytulić, bo się boję, że od razu zacznie mnie za pierś łapać. Najlepsze jest to, że ja mam ochotę. Ale jak tylko próbuję to mi się odechciewa ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muraszka,

 

od 3 lat się użeram z mężem, że mi to przeszkadza i nic to nie daje

 

trawię to, trawię... Jeszcze nie przetrawiłam.

3 LATA mówisz partnerowi, że nie chcesz jakiejś pieszczoty, a on Cię uparcie do tego nakłania?!

 

Jak u Was z komunikacją w kwestiach pozaseksualnych? Jak się zachowuje Twój partner, kiedy Ty chcesz jednego, a on czegoś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×