od kilku miesiecy rowniez nie mam ochoty na seks. co ciekawe, ze moje sny sa czesto erotyczne i zupelnie 'zdrowe' wydaje mi sie, ze w moim przypadku powod tkwil w zwiazku w jakim juz nie jestem. po ktoryms naszym rozstaniu i powrocie cos sie zmienilo. i tak jak wczesniej bylo ze mna wszystko 'ok' , to zupelnie mnie partner przestal podniecac. bylo milo - owszem ale nic wiecej. wolalam robic kazda inna rzecz uczyc sie, gotowac, robic cos na kompuetrze byle do niczego nie doszlo, a nawet nie mialam ochoty sie z nim calowac ani przytulac. dla mnie (wiem ze to nierozsadne i niedojrzale) to byl jeden z powodw rozstania. bo uwazalm, ze jest cos nie tak. wiedzialam, ze potrzebuje psychologa, izolacji od chlopaka itd.
przede mna czwarte spotkanie z psychologiem i staram sie zebrac w sobie, zeby porozmawiac z nim o tym wlasnie problemie, ale nie wiem czy moge tak do psychologa, czy od tego nie jest seksuolog. no i troche sie krepuje.