Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nietypowe objawy fizyczne - co to jest?


Michaaal

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

W ogromnym skrócie z powodu bardzo silnych zaburzeń lękowych, ktore odziedziczyłem i z ktorymi walczę od dziecka (dziś mam 35 lat) od 20 lat przyjmuję różnego rodzaju leki. Niestety z powodu choroby autoimmunologicznej i nieoiżności przyjmowania wielu leków jak np. ssri, od 10 są to benzodiazepiny - w pełni pod kontrolą lekarza.

 

Do sedna. Od półtora roku zaczął męczyć mnie objaw, ktorego nikt nie potrafi zdefiniować, nazwać, leczyć... Bardzo przypomina akatyzję, jednak nią nie jest (przynajmniej nie w pełni). Moje ciało jakby było w ciągłym fizycznym pobudzeniu. Jakby się chciało ruszać w środku, taki wewnętrzny niepokój, dużo bardziej fizyczny niż psychiczny, niesamowicie męczący. Od akatyzji na pewno odróżnia go fakt, iż ruch nie przynosi ulgi, bardziej skupienie na czymś konkretnym, np ciągłe sprawdzanie czegoś w telefonie.

 

Jest to obecnie moje największe cierpienie. 
Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym? Każde doświadczenie byłoby niezmiernie pomocne, nie wyobrażam trwania w tym objawie przez kolejne lata, ale nikt nie wie co mogłoby mi pomóc i czym ten objaw dokładnie jest.

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam coś podobnego w sumie, zwykle w nocy i wtedy nie śpię. Jakieś głupoty robię, jak dziś w nocy 4, 5, to słucham raperów polskich szukając fajnego głosu. Ale to nie jest w każdą noc, jak często masz to pobudzenie?

I to niepotrzebne głupoty są których nigdy nie robię xD

Spytam jak często, ale nic więcej nie pomogę. To może być nerwicowe tak samo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie bierzesz aktualnie leki? Czasami przyczyną mogą być niektóre leki i skutki uboczne od nich. Ponadto po tylu latach na benzo możesz mieć już tolerancję na nie. Częstym objawem tolerancji jest właśnie takie chemiczne pobudzenie, rozpieranie w środku, niepokój podobny do akatyzji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Jurand35 napisał(a):

Jakie bierzesz aktualnie leki? Czasami przyczyną mogą być niektóre leki i skutki uboczne od nich. Ponadto po tylu latach na benzo możesz mieć już tolerancję na nie. Częstym objawem tolerancji jest właśnie takie chemiczne pobudzenie, rozpieranie w środku, niepokój podobny do akatyzji.

Prawda, niesie Cię bo jest uzależnienie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 15 lat chodzę na terapię, do jednego terapeuty chodziłem 9 lat, robię co mogę... Obecnie pod kontrolą szpitalną (poradnii) redukuję benzodiazepiny na ilę się tylko uda. Nie biorę dużo - 5mg diazepamu rano i wieczorem. Poza tym biorę moklobemid i to wszystko. Nie ma dla niego alternatywy, a coś tam pomaga. Ssri, snri odpadają, pregabalina pogarsza mój stan.

Najgorsze, że nikt nie ma pomysłu co mogłoby mi ulżyć i zredukować opisany objaw... :(

Edytowane przez Michaaal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak długo bierzesz Moklobemid ale on może dawać  również działanie pobudzające. Poza tym diazepam pomimo niskiej dawki jeśli bierzesz dość długo może po jakimś czasie przestać działać tak jak to robił na początku. To jest efekt tolerancji.  Ciężko stwierdzić , który lek powoduje Twoje objawy ale ja bym obstawiał tolerancję diazepamu. Czy kiedyś brałeś większe dawki diazepamu i teraz redukujesz benzo? Jeśli tak to od jakiego czasu i w jaki sposób redukujesz? To, że jesteś pod opieką terapeuty czy poradni szpitalnej nie ma znaczenia. Znaczenie ma w jaki sposób odstawiasz benzo czyli jak duże redukcje robisz i jak często. Niestety większość lekarzy ma niski poziom wiedzy na temat odstawiania benzo. Nawet lekarze od uzależnień. Przykro mi to pisać ale taka jest prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moklobemid paradoksalnie w pewnym stopniu zmniejsza opisane objawy, ale tylko o około 20%, dodatkowo bardziej mnie zamula niż pobudza.

Z powodu choroby autoimmunologicznej i niemożności przyjmowania ssri, snri, benzodiazepiny przyjmuję od około 10 lat. Przez pewien czas bromazepam, który najbardziej mi pomagał. Wiem jak to brzmi, ale moje zaburzenia lękowe są tak silne, że bez tych leków ten czas przesiedziałbym w domu... Przyjmowałem je zawsze pod kontrolą lekarską.
 

Tempo odstawiania obecnie nie jest zbyt szybkie, około 1mg na dwa tygodnie, pod nadzorem osoby z ogromnym doświadczeniem. Jednak całkowite odstawienie i tak się nie uda, jeżeli nie znajdziemy innych leków, które zmniejszą mój lęk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×