Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kiedyś sie odnajdę..


Spadająca_Gwiazda

Rekomendowane odpowiedzi

wiesz nie mogę tego jej powiedzieć. To tez jest człowiek i nie chce jej urazić, albo ze się zdenerwuje i będzie mnie traktować z góry. Boje się odrzucenia i jeśli ona by traktowała mnie jak uciążliwego pacjenta to straciłabym lekarza i szanse na wyleczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee, a czymże miałaby się zdenerwować :?::?::?: Tym, że jesteś wobec niej szczera :?: Że zależy Ci na terapii :?: Po prostu jej powiedz, że odnosisz wrażenie stania w miejscu, powiedz, czego oczekujesz - co ona miałaby odebrać jako obrazę :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, to nie ma znaczenia czy płacisz za wizyty czy nie - tak czy siak przecież to Ty jesteś pacjentem - jeśli ona się obrazi [w co wątpię] to będzie to świadczyło wyłącznie o niej - i to nie najlepiej... Naprawdę nie warto marnować czasu na dylematy tego rodzaju - Twój czas jest cenny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm dziekuje za radę.. w środę jak będę postaram sie jej o wszystkim powiedzieć.

Spytam sie jej czy to normalne że nie czuje żadnej ulgi wręcz wstyd po wyjściu z gabinetu i zobaczymy co mi powie.. może tak ma na razie być.. w sumie to bedzie dopiero 3 wizyta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem juz po wizycie.

Oczywiście znowu się rozkleiłam podczas weryfikacji moich wspomnień. Powiedziałam jej o koszmarach i innych rzeczy które zauważyłam. Nie mówiłam jej o moich dziwnych odczuciach względem niej bo dzisiaj było już trochę lepiej.

Powiedziała że skontaktuje się z psychiatra i ułoży dla mnie najlepszą dla mnie terapię. Zobaczymy jak to będzie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać, że kobieta się stara i chce Ci pomóc i rozmowę n/t tego, co Cię gryzie w związku z terapią na pewno nie spowodują z jej strony tego, czego się obawiasz. Jestem tego pewna, ponieważ jesteś bardzo taktowną osobą i potrafisz takie sprawy załatwić w odpowiedni sposób ;) Być może Twoje sugestie nawet pomogłyby jej w pracy nad Tobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli juz na prawdę bede miała wrażenie że stoje w miejsu to jej to powiem. Jestem ciekawa co dla mnie wymysli, co dalej ze mna zrobi.. staram sie na wszystkie pytania odpowiadać zgodnie z prawdą. Normalnie to bym się wstydziła mówić ale tam to mi hamulce puszczają, nie chce ukrywać po co ukrywać. Im wiecej bedzie o mnie wiedzieć tym chyba lepiej dla mnie..

 

Dziwi mnie tylko jedna rzecz. Pod koniec wizyty zawsze staram sie dowiedzieć kiedy bedzie już wiadomo co mi dolega, ciekawa jestem po prostu.. a ona tak jakby wolałaby tego nie mówić. I w sumie nie wiem dlaczego, dlatego że tak na prawdę nic mi nie jest, czy może boi się że znajdę sobie następny powod do umartwiania się nad sobą?

Czy każdy psycholog ma taką taktykę trzymania w tajemnicy swojej opinii co do stanu zdrowia pacjenta tylko po prostu po weryfikacji ustala odpowiednia terapie itd..?

 

Zapisała sobie w kalendarzu dzień mojej wizyty u psychiatry. Jesli nie odwoła tej wizyty to będzie dla mnie znak że jednak jestem tym cięższym przypadkiem i potrzebna mi pomoc bardziej rozległa. Czuje sie jak Sherlok Holms, wszystko bym chciała wiedzieć i o wszystko dociekam nawet kiedy kijem mnie odganiają :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie udzieli Ci odpowiedzi na nurtujące Cię pytania - musisz je szukać w sobie. Cierpliwość to szczytna cecha - także mi jej brakuje a jej brak bywa zgubny. Ale mając za sobą już tyle zmarnowanych lat trudno nadal cierpliwie czekać gdy życie przez palce ucieka :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też tak myślę.

Trzeba łapać sie wszystkiego co może nam pomóc, co może sprawić że jest dla nas nadzieja. Przecież sa ludzie którzy z tego wyszli wystarczy tylko się rozejrzeć, poczytać.

Ja wierze w moje uzdrowienie.

Kiedyś tam, za kilka lat spojrzę na siebie i pomyśle "jak to dobrze że mam to za sobą, jak to dobrze że istnieje.." :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja wierzę w Was kochani

 

---- EDIT ----

 

Dzisiaj przyszła znowu, usiadła obok mnie i zajrzała w moja dusze.

Na przekór pięknej pogodzie, mojemu kotu okazującemu mi swoja miłość, na przekór wszystkiemu co sprawia że chce się żyć pomyślałam sobie "jesteś beznadziejna, jesteś przyczyną i początkiem wszystkich problemów.."

 

Schowałam twarz w dłoniach i płakałam jak dziecko. Po co jestem?

 

---- EDIT ----

 

przez pomyłkę edytowałam zamiast napisać nowego posta..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyżby, Ty :?:Spadająca_Gwiazdo czy to, jak postępujesz, zachowujesz się i postrzegasz świat jest na pewno Twoim wyborem [charakterem] czy zostało Ci to narzucone przez chorobę :?: Gdyby tak było moja Kochana, to nawet byś sobie z tego sprawy nie zdawała. Nie bądź dla siebie taka okrutna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale to my kierujemy swoim postępowaniem.. choroba jest raczej dodatkiem. Ja nie wiem kiedy dokładnie zaczęłam chorować być może od zawsze ale nigdy to nie przybierało takiej formy jak teraz. To tak jakbym całe te swoje życie spała i nagle bach! wszystkie hamulce puściły.

Jestem winna bo wielki zawód sprawiałam najbliższym, czasami prosiłam Boga żeby choć raz moi rodzice byli ze mnie dumni, żeby nie musieli się za mnie wstydzić.. ale chyba nie słyszał tego albo pochylał się nad nieszczęściem bardziej potrzebujących ludzi..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×