Skocz do zawartości
Nerwica.com

Płomyczek nadziei, czyli straszne losy zdrowych ludzi, którzy stracili zdrowie przez Eksperyment Rosenhana i otrzymali schizofrenię


poszkodowany

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiał się ktoś może kiedyś jak wygląda obecna psychiatra w Polsce? Powiem krótko, jest zacofana. Jestem tego najlepszym przykładem. Lata temu dostałem diagnozę schizofrenii, niesłusznie. Diagnozę otrzymałem tylko przez 2 minutowy wywiad na którym zaczęto opierać wszystko co miało być przyczyną mojej dolegliwości. Czy leki mi pomogły, albo były przynajmniej neutralne? Nie, nic z tych rzeczy. Ogólnie, żebym się mógł wypisać stawało się to coraz bardziej nieosiągalne i odległe. Na samo przyjęcie zostałem przywitany bardzo silnymi lekami. Ile ja rzeczy zapomniałem. Bardzo dokładnie i szczegółowo miałem w pamięci kilka godzin przed dołączeniem na salę. Po inicjacji moja pamięć została zniszczona, zrównana z ziemią. Film został wycięty na 2 tygodnie, urwał się. Zero pamiętam, zero. Ładują w ludzi, nie jeden, a dwa neuroleptyki (można tylko jeden, badania potwierdzają) w maksymalnych dawkach, co jest niebezpieczne. Nie czekają na efekt, tylko zrobią z człowieka warzywo i spowodują kurczenie się mózgu u takiego pacjenta. Chcą, żeby spał i nie robił im problemów, a dofinansowanie za taką osobę i tak dostaną. Chcą by pacjent brał lek 2 lata (męczarnia), powiem tak, jak po miesiącu będziesz się źle czuł, to kolejne tego nie zmienią. Leczenie im dłużej, tym bardziej ograniczy Twoje funkcje poznawcze i latami będziesz dochodził do siebie. Prędzej czy później dopadną Cię skutki, na początek malutka otyłość, potem zamieni się w ogromną i będziesz mieć stan przedcukrzycowy, dostaniesz dyskinez późnych, będzie Cię szarpać, będą utrzymywały się u Ciebie spowolnione ruchy. Spotkało mnie wszystko o czym piszę. Kazali brać leki w zastrzykach, co jest barbarzyństwem. Oszukiwali co do zasadności, potrzebie leczenia. Kłamali, że nie mam żadnych praw. Latami brałem Abilify Maintena, potem Xeplion. Podczas leczenia nic się nie uczyłem, nie dałem się rady skupić, ledwo czytałem, nie dałem rady oglądać filmów. Odstawienie wymaga dobrania takiego leku, który można dawkować w ogromnie malutkich dawkach jak syrop, wtedy można się uwolnić. Dojść do siebie można po 1,5 roku (o ile byłeś zdrowy) regularnym niezażywaniu leków przeciwpsychotycznych. Po 0,5 roku widać poprawę, potem pogorszenie, potem znowu poprawę i coraz bardziej zacznie się stabilizować. Gdy nie biorę leków jestem w stanie się uczyć, czytać książki, mimo, że płaczę i dostałem traumy nie mam tego rodzaju niepokoju i nie odczuwam bezradności. Przeżyłem prawdziwe piekło na lekach, nikt mnie nie słuchał, że diagnoza błędna. Sprzeciwiłem się kiedyś poczynaniom lekarza, dał mi olanzapinę (najgorszy lek) w tabletkach po której straciłem pamięć. Nadal pozbawiła by mnie wspomnień po braniu, to jest lek zakazany, ale nie wycofany z obrotu, cukrzycę może wywołać, podnosi bardzo ryzyko, tycie gwarantowane i nie da się zrzucić, płacz potem. Całe moje szczęście miałem ją tylko 2 dni do 2 tygodni, w dawkach 5-10 mg, co dla mojego organizmu jest to zbyt wiele. Jak byłem kiedyś w szpitalu, dali Haloperidol (neurotoksyczny dla mózgu, dziwne, że jeszcze stosują) tak mnie wykręcało, że musiałem się położyć na podłodze. Nie wierzyli, że było to od tego, mówili że udaję, ale to był naprawdę taki skutek. Teraz piszę logicznie, na lekach nie poskładałbym kilku zdań, a jak już to byłyby one chaotyczne. Miałem pustę w głowie po lekach, po odstawieniu się utrzymywało. Jak lekarz nie będzie chciał dołączyć antydepresyjnego leku to będziesz cierpiał, dopóki Ci nie da. Dobra jest wenlafaksyna, escitalopram pozwalają dojść do siebie po tym jak te na przeciwnym końcu szkodzą.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie olanzapina skutecznie wyprowadziła z psychozy, wcale nie uważam jej za najgorszy lek - dużo bardziej ogłupiał mnie rispolept. Dla mnie właśnie olanzapina jest najlepsza, żeby się szybko spacyfikować. Brałem też clozapol w zastrzykach, też mocny lek przeciwpsychotyczny. Wenlafaksynę brałem raz w depresji - niestety szybko wrzuciła mnie w górkę - manię psychotyczną, więc to nie dla mnie. Byłem kilka razy w szpitalu w stanie psychozy, kiedy szpikowali mnie lekami, że nic nie pamiętam z pierwszych dni pobytu. Nie przytyłem biorąc te leki. Teraz nie biorę nic od roku za zgodą psychiatry, jestem w remisji od blisko trzech lat. Nie mam żadnych ubytków intelektualnych, pracuję umysłowo i w tej chwili żyję normalnie nie myśląc o chorobie. Ale zasadnicza kwestia - na czym opierasz przekonanie, że diagnoza jest błędna? Ja w chorobie też nie przyznaję, że jestem chory, dla mnie wszyscy są wtedy bardziej nienormalni niż ja. Nie jesteś w stanie sam siebie ocenić, to na pewno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Dryagan napisał(a):

nie uważam jej za najgorszy lek

Promowanie starych leków nikomu nigdy nie służy. Są obecnie lepsze leki, równie skuteczne, a nawet bezpieczniejsze i bardziej efektywniejsze, więc po co wracać do rozwiązań stosowanych jeszcze w ubiegłym wieku.

 

54 minuty temu, Dryagan napisał(a):

clozapol w zastrzykach

Nie słyszałem nigdy o klozapinie w formie zastrzyków, śmiem twierdzić, że istnieje tylko w tabletkach. Mówiąc prawdę ta zabawa powinna być stosowana tylko u lekoopornych, nie wspominając, że może zagrażać zdrowiu przez co przy niej wskazaniem jest robienie badań krwi okresowo.

 

58 minut temu, Dryagan napisał(a):

niestety szybko wrzuciła mnie w górkę

Nie każdy dostanie po niej manii, to nie jest reguła. Masz ChAD, nie schizofrenię, co robi tutaj wielką różnice kto dostanie górki, a kto nie. Lepiej dać szansę, niż później cierpieć.

 

Godzinę temu, Dryagan napisał(a):

Byłem kilka razy w szpitalu w stanie psychozy

Nie byłem w stanie psychozy. Też nie pamiętam nic i jest to zależne od leków.

 

Godzinę temu, Dryagan napisał(a):

Nie przytyłem biorąc te leki.

Masz rzadkie szczęście i go dużo. Większość osób ma rozwalony metabolizm od tych leków. Nie bez powodu jest też coś takiego jak Zespół metaboliczny. Pozytywne opinie, mogą zniekształcać rzeczywistość, która dla większości będzie wyglądała przeciwnie i ponuro.

 

Godzinę temu, Dryagan napisał(a):

za zgodą psychiatry

Nie każdy trafi na dobrego.

 

Godzinę temu, Dryagan napisał(a):

Nie mam żadnych ubytków intelektualnych, pracuję umysłowo i w tej chwili żyję normalnie nie myśląc o chorobie.

Masz ChAD, nie schizofrenię. Okresy leczenia wyglądają zupełnie inaczej w tym wypadku.

 

Godzinę temu, Dryagan napisał(a):

Ale zasadnicza kwestia - na czym opierasz przekonanie, że diagnoza jest błędna?

Nie miałem urojeń, halucynacji, głosów. I nie praw mi morałów, że nie mam podejścia i nie mi jest to decydować.

 

Nowsze leki, zestaw na dłuższy okres:

Latuda, Reagila, Cobenfy.

 

Zainteresowanym polecam poczytać jeszcze Eksperyment Rosenhana i wypowiedzieć się o nim tutaj, czy zgadzacie się, czy u nas się jeszcze tak dzieje, jest to częste. Co o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się ja w ogóle nie rozumiem takiego wypisywania na forach jacy to psychiatrzy są be, szpitale złe itp. Ja jak miałam problem (w sumie mam aktualnie, nie tyle z lekarzem, co traktowaniem pacjenta w badaniu klinicznym) to napisałam oficjalną skargę do Rzecznika Praw Pacjenta załączając dowody i opisując w jakiej kwestii prawa pacjenta są łamane. Czy mój lekarz, który był badaczem w tym badaniu wie o skardze? Oczywiście, że wie. Czy był zły? Jeśli tak to nie dał tego po sobie poznać jak na razie.

Są instytucje, które są przeznaczone do sprawdzania takich rzeczy a przede wszystkim mają do tego narzędzia i mają możliwość nałożenia kar na instytucje łamiące te prawa. Czy wypisywanie na forach sprawi, że coś się zmieni? Nie sądzę. 

 

 

 

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Nie słyszałem nigdy o klozapinie w formie zastrzyków, śmiem twierdzić, że istnieje tylko w tabletkach. 

Oczywiście moja pomyłka - chodziło mi o clopixol

Cytat

Nie miałem urojeń, halucynacji, głosów. I nie praw mi morałów, że nie mam podejścia i nie mi jest to decydować.

Nie zamierzam nikomu prawić morałów. Chyba najprościej poddać się ponownej diagnostyce. Ja też na początku miałem inną diagnozę "psychoza schizoafektywna", potem zmienili na ChAD. Diagnozowanie się samemu w żadnej chorobie nie jest właściwą drogą, nikt nie powinien sam się leczyć, nawet lekarz, bo brak tutaj obiektywizmu. Musi ktoś z zewnątrz na to popatrzeć. Nie twierdzę też, że leki przeciwpsychotyczne są super, gdyby tak było, nie robiłbym wszystkiego, żeby je przestać brać. Ale jak wchodzę w faze manii - muszę się spacyfikować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.11.2024 o 19:43, acherontia styx napisał(a):

Ja jak miałam problem (w sumie mam aktualnie, nie tyle z lekarzem, co traktowaniem pacjenta w badaniu klinicznym) to napisałam oficjalną skargę do Rzecznika Praw Pacjenta załączając dowody i opisując w jakiej kwestii prawa pacjenta są łamane.

Jakie ogólnie są możliwości zgłoszenia zażalenia na jakiegoś psychiatrę (jako jednej osoby) i placówki? W jaki sposób najlepiej można do tego podejść, tak aby sedno jasno odzwierciedlało przekaz jaki ma do nich dotrzeć?

 

2. Mam tylko doświadczenie dzwonienia do Rzecznika Praw będąc w szpitalu, na postawie kartki informacyjnej, która była wywieszona. Bezproblemowo to się też nie odbyło, ze względu na to, że rodzina nie chciała dowieść mi smartfona należącego do mnie. Dali mi zamiast tego jakiś bardzo stary telefon (9 klawiszy + menu, wyświetlacz pewnie 2.5 cala) który nie łapał zasięgu przebywając w centrum miasta. Opierał się pewnie na 3G, nawet przyszła na niego wiadomość, że operator nie będzie wspierał pasma i powinno zmienić się model obsługujący wskazane cechy. Dzwoniąc na Infolinię (bezpłatną), nie mogłem się porozumieć ze względu na problemy z łącznością. Dwie rzeczy robiłem Rzecznik (miejscowy, przebywający na terenie szpitala) i Infolinia. Ogólnie później (od)dzwonili do mnie z nieznanego numeru (innego na który dzwoniłem). Nie wiem czy sekretarka odebrała czy jakiś pacjent czy ktoś z obsługi infolinii. Mówiłem chyba, że chciałem się spotkać z Rzecznikiem na oddziale, to Pani, która dzwoniła powiedziała, że nie można, bo jest konkurs na Rzecznika Praw Pacjenta i jak się skończy wtedy będzie można dzwonić. Pytałem jaki konkurs? Dostałem tylko odpowiedź dziwnym głosem "no konkurs". I tam coś jeszcze powiedzieli, że będzie trwał (2 miesiące) już nie wiem czy coś miało być związanego z urlopem (ale wtedy był czerwiec). Nie wiem czy to miał być jakiś nieśmieszny żart? Bez dostępu do Internetu nie było opcji sprawdzić do kogo należy numer, ale nie wiem czy dwa razy dzwonili i nawet prosiłem, żeby zadzwonili na telefon stacjonarny dla Pacjentów, więc ciężko rozróżnić czy jacyś pacjenci postanowili się trochę ponabijać, sytuacja trochę złożona nawiasem mówiąc.

 

*2. - mało istotny cokolwiek akapit

 

Wiem, że jakbym chciał to mógłbym sam, gdybym miał taką możliwość, poszukać informacji, gdzie szukać właściwego kontaktu. Prawdę mówiąc w moim przypadku zostały zaburzone zdolności samodzielnego wyszukiwania informacji, mam już od dłuższego czasu tak, że jak pod nos nie dostanę jakiegoś artykułu, strony kontaktowej, namiarów to nie znajdę sam. Trudno mi teraz rozpoznać wiarygodność strony. Szanuję wasz czas, ale chciałbym opis jakichś stron, to najlepiej do ogólnopolskiego biura Rzecznika zgłaszać, czy są jakieś miejscowe lub wojewódzkie adresy, mailowo najlepiej to zrobić, czy jaka jest najwygodniejsza opcja? Krok po kroku najważniejsze rzeczy i sposoby do przeprowadzenia takich operacji bym potrzebował. Na obecną chwilę mój umysł po prostu nie nadąża, ale też równocześnie przynosi wiele stresu, że bezkarnie nadal pracują i udzielają ludziom świadczeń (z czego od choroby pewnie zależy jak ich potraktują i ile będą ciągnąć tak dalej).

 

Więc proszę o jakieś źródła. Ogromnie z góry za to wam dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×