Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ukrywacie swoją chorobę przed innymi?


lorana

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Wrwsw napisał(a):

to była aluzja do... wiadomo czego

Każdy ma prawo do własnego zdania. Jeżeli mienta tak postrzega swoją chorobę to ma do tego prawo. Generalnie nie jestem za tym aby określać jaka choroba lepsza czy gorsza bo żadna nie jest przyjemna. Zawsze to będzie subiektywne odczucie w dużej mierze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukrywam przed rodziną. Dużo przeszli, młodszy brat zginął przez s., nie chce ich obciążać i dawać powodu do zmartwień. Rozmawiałam o tym z terapeutką, mówiła, że nie widzi jakby miało mi to pomóc w zdrowieniu, więc nie mówię. 

Ale wie o mnie parę najbliższych osób, chłopak i trójka przyjaciół. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.09.2024 o 17:42, mienta napisał(a):

@Wrwsw w rodzinie męża jest siostrzeniec z depresją i on też się z nią specjalnie nie ukrywa. A przecież ta choroba wyklucza człowieka z życia i pracy na co najmniej kilka miesięcy.

 

Pracowałem przez 10 lat z depresją, teraz siedzę na zasiłku dla bezrobotnych po tym jak mi nie przedłużyli umowy, ale gdyby się tak nie wydarzyło, to pewnie bym pracował dalej. Choroba chorobie nierówna, są tacy co czują się permanentnie źle i ciągnie się to przez lata, ale ja mam okresy że mam problem z wstaniem z łóżka i takie gdzie funkcjonuję normalnie i mam normalny nastrój. Nie ma co szufladkować że jedna choroba jest gorsza od drugiej, bo ile osób tyle indywidualnych przypadków. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.09.2024 o 17:47, Wrwsw napisał(a):

dokładnie.... Całe szczęście, że masz tylko schizofrenię. Chyba lepsze jest 100 dni ze schizofrenią niż 1 dzień z nerwicą.... naprawdę, masz farta

A mnie to do końca nie dziwi, bo istotną kwestią jeśli chodzi problemy natury psychicznej jest kwestia cierpienia psychicznego. Ja np. super funkcjonuje, nie sądzę, żeby mnie kiedykolwiek ktoś do szpitala psychiatrycznego skierowała a jednocześnie odczuwam ogromne cierpienie jak za tysiąc żyć, jest to nieznośne dla życia, próbuje sobie pomóc na wszystkie sposoby ale i tak jest źle i nie wiem czy dużo dłużej tak dam rade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×