Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dostęp do dokumentacji bez mojej zgody


johnn

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

 

Na ostatnim spotkaniu psycholog przypadkowo zapoznał się na komputerze z dokumentacją ze spotkania z psychiatrą . Wyczytał z niej, że jestem nie zadowolony ze spotkań z nim. Pytał mnie to. Moje wątpliwosci budzi to zdarzenie. Psycholog bez mojej zgody uzyskał dostęp do notatki ze spotkania z innym specjalistą z tej samej poradnii. Czy nie potrzebował mojej zgody? Czy jakiekolwiek przepisy to regulują?

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, johnn napisał(a):

Dzień dobry,

 

Na ostatnim spotkaniu psycholog przypadkowo zapoznał się na komputerze z dokumentacją ze spotkania z psychiatrą . Wyczytał z niej, że jestem nie zadowolony ze spotkań z nim. Pytał mnie to. Moje wątpliwosci budzi to zdarzenie. Psycholog bez mojej zgody uzyskał dostęp do notatki ze spotkania z innym specjalistą z tej samej poradnii. Czy nie potrzebował mojej zgody? Czy jakiekolwiek przepisy to regulują?

 

Pozdrawiam.

To taka karta, od lipca lekarze mają dostęp do niej w internecie, żeby skrócić wyłudzanie leków od paru lekarzy jednocześnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, DEPERS napisał(a):

To taka karta, od lipca lekarze mają dostęp do niej w internecie, żeby skrócić wyłudzanie leków od paru lekarzy jednocześnie

To psycholog zapoznał się z notatką że spotkania z lekarzem. Informacje odczytał z komputera. Lekarz nie przepisał mi żadnych leków. Notatka zawierała moje uwagi do pracy psychologów. Nie znam jej całej zawartości.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, johnn napisał(a):

To psycholog zapoznał się z notatką że spotkania z lekarzem. Informacje odczytał z komputera. Lekarz nie przepisał mi żadnych leków. Notatka zawierała moje uwagi do pracy psychologów. Nie znam jej całej zawartości.

 

Hmm bardzo ciekawe🤨 ja bym zapytała z jakiej okazji ma dostęp do tego🤔 

2 godziny temu, DEPERS napisał(a):

To taka karta, od lipca lekarze mają dostęp do niej w internecie, żeby skrócić wyłudzanie leków od paru lekarzy jednocześnie

A mój rodzinny mi ostatnio powiedział że nie ma dostępu do tego co mi psychiatra wystawia 🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szczebiotka napisał(a):

Hmm bardzo ciekawe🤨 ja bym zapytała z jakiej okazji ma dostęp do tego🤔 

Zrobię to.

Ta poradnia korzysta z komputerów przy tworzeniu dokumentacji. W poprzedniej dokumentacja była papierowa. Psychiatra na zmianę z psychologiem tworzyli notatki. Oboje mieli dostęp co całej dokumentacji. Czy tak to powinno wyglądać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szczebiotka napisał(a):

Hmm bardzo ciekawe🤨 ja bym zapytała z jakiej okazji ma dostęp do tego🤔 

A mój rodzinny mi ostatnio powiedział że nie ma dostępu do tego co mi psychiatra wystawia 🤔

Był w jednej placówce, zazwyczaj opinia psychologa trafia dalej. Ja też byłem u psychologa i mój opis był już u psychiatry, ale w tej samej placówce, wtedy jeszcze nie było tego w internecie. Teraz są chyba leki które się bierze w bazie internetowej, ale nie wszystkie na pewno bo moja lekarka bazgra cały czas długopisem w karcie i nie wiem czy to wprowadza do internetu, bo może to cofnęli, bo były protesty i niedzielski między innymi poszedł za to do gówna, a miało to wejść od pierwszego lipca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DEPERS napisał(a):

Był w jednej placówce, zazwyczaj opinia psychologa trafia dalej. Ja też byłem u psychologa i mój opis był już u psychiatry, ale w tej samej placówce, wtedy jeszcze nie było tego w internecie. Teraz są chyba leki które się bierze w bazie internetowej, ale nie wszystkie na pewno bo moja lekarka bazgra cały czas długopisem w karcie i nie wiem czy to wprowadza do internetu, bo może to cofnęli, bo były protesty i niedzielski między innymi poszedł za to do gówna, a miało to wejść od pierwszego lipca

Właśnie nie wiem. Ja mam konto pacjenta na necie, i każda wizyta czy recepta jest tam zapisana. Ale ostatnio zapytałam rodzinnego czy widzi moje leki i wizyty u psychiatry to odp że nie, nie ma dostępu 🤔 więc nie wiem jak to teraz jest. Fakt że ja rodzinnego mam wieś dalej, a do psychiatry jeżdżę prywatnie do miasta, ale on też wszystko daje w komputer tylko mi zapisuje na kartce kod dodatkowo i uwagi swoje jeśli trzeba.

7 minut temu, johnn napisał(a):

Czy tak to powinno wyglądać?

Powiem ci szczerze że nie wiem jak to teraz wygląda. Ja na terapię chodziłam całe wieki temu gdzie wszystko było na papierze. Też miałam wtedy psychiatrę i psychologa w tej samej przychodni ale raczej nie mieli kontaktu ze sobą w mojej sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Szczebiotka napisał(a):

Właśnie nie wiem. Ja mam konto pacjenta na necie, i każda wizyta czy recepta jest tam zapisana. Ale ostatnio zapytałam rodzinnego czy widzi moje leki i wizyty u psychiatry to odp że nie, nie ma dostępu 🤔 więc nie wiem jak to teraz jest. Fakt że ja rodzinnego mam wieś dalej, a do psychiatry jeżdżę prywatnie do miasta, ale on też wszystko daje w komputer tylko mi zapisuje na kartce kod dodatkowo i uwagi swoje jeśli trzeba.

Powiem ci szczerze że nie wiem jak to teraz wygląda. Ja na terapię chodziłam całe wieki temu gdzie wszystko było na papierze. Też miałam wtedy psychiatrę i psychologa w tej samej przychodni ale raczej nie mieli kontaktu ze sobą w mojej sprawie.

Mogli to cofnąć po ujawnieniu danych tego lekarza o którego niedzielski se morde wytarł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ramach jednej placówki, w zależności od programu, z której korzystają, możliwe jest, że lekarze nawzajem widzą swoje wizyty. Mój lekarz POZu np. widzi co się działo na innych wizytach w ramach tej samej przychodni u innych specjalistów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po kolei::

@johnn tak, miał prawo wglądu do dokumentacji Twojej. Każdy specjalista z tej poradni ma wgląd Tu Twoje oburzenie czy pretensje będą totalnie nieuzasadnione.

 

@DEPERS @Szczebiotka nikt z niczego się nie wycofał. Sprawa jest ciut bardziej skomplikowana. Lekarz nadal może zobaczyć Wasze poprzednie recepty, ale musi się zalogować przez gabinet.gov na swoje konto. W programach, które obsługują przychodnie tego nie widać na razie. Sama przychodnia musi się zwrócić do twórcy/dystrybutora programu z którego korzysta, żeby podpiął go pod platformę P1, wtedy wszystko będzie widać. Z czasem wszystkie programy będą popodpinane, ale ze względu na to, że to pilotaż na razie nie są.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie w sprawie tej widoczności recept i wszystkiego jest burdel na razie, ale sam zamysł działa, tylko trzeba wiedzieć gdzie i jak wejść, żeby daną rzecz zobaczyć. I to wiem na pewno, że dostęp jest bo sprawdzałam przez swój gabinet.gov na koleżance i wszystkie recepty/skierowania widziałam, bo z moją psychiatrą miałyśmy ostatnio rozkminę w tej sprawie i dlatego sprawdzałam to. Fakt, że jest jeszcze dużo błędów w tym wszystkim i wiele rzeczy niedopracowanych (jak chociażby brak widoczności w programach typu Dr Widget czy KSS), ale wszystkie błędy i uwagi są na bieżąco zgłaszane do CEZ także sukcesywnie będzie to poprawiane i ulepszane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

nikt z niczego się nie wycofał. Sprawa jest ciut bardziej skomplikowana. Lekarz nadal może zobaczyć Wasze poprzednie recepty, ale musi się zalogować przez gabinet.gov na swoje konto. W programach, które obsługują przychodnie tego nie widać na razie. Sama przychodnia musi się zwrócić do twórcy/dystrybutora programu z którego korzysta, żeby podpiął go pod platformę P1, wtedy wszystko będzie widać. Z czasem wszystkie programy będą popodpinane, ale ze względu na to, że to pilotaż na razie nie są.

Czyli jednak mówiła mi prawdę🤨 bo wcześniej (w zeszłym roku) też mi lekarz mówił że nie widzi moich wizyt i recept od psychiatry, bo miał trochę za złe że psychiatra nie wpisał dokładnie nazw leków na zaświadczeniu. Ostatnio jak byłam u lekarza to zapytałam czy ma wgląd do moich wizyt itp u innych lekarzy, odpowiedziała mi że może tylko zobaczyć to co zrobiłam u nich w przychodni tj badania i wizyty czy rehabilitacja, innych nie widzi. Ale teraz już wiem dlaczego 😅 w sumie dla mnie coś takiego jest dobre, tzn to żeby lekarze mieli dostęp do naszej historii zdrowia. Bo weźmy np taki przykład że ulegam wypadkowi i nie jestem w stanie mówić i nikt nie wie na co choruje i jakie leki biorę, a w moim przypadku jest to akurat bardzo ważne, chociażby przez alergię 🙆. Bałam się też ostatnio że nie dostanę recept na leki a okazało się że dostałam je bez problemu. 

Ale trochę np nie rozumiem tego że psychiatra zapisał, że John jest nie zadowolony z terapii a psycholog to widzi 🙆 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Szczebiotka napisał(a):

Ale trochę np nie rozumiem tego że psychiatra zapisał, że John jest nie zadowolony z terapii a psycholog to widzi

No halo, leczenie mamy holistyczne. To nie jest złamanie tajemnicy medycznej bo wgląd w kartę mają tylko pracownicy medyczni. Dwa, że jak ja jestem niezadowolona z terapii to mówię to osobie, która tę terapię prowadzi, a psychiatrze mogę ewentualnie wspomnieć, ale co psychiatra ma z tym zrobić niby? Może jedynie wpisać w dokumentację i nic poza tym. A problem raczej należy wyjaśniać a nie skarżyć się wszystkim naokoło, bo to nic nie wnosi. Sama napisałaś, że dobrze, że będą widoczne recepty, a teraz jesteś zdziwiona, że jest przepływ informacji medycznych.

Ja mimo, że psychiatrę mam w innym mieście, a terapeutkę w innym, to mają do siebie numery w razie potrzeby i bywało, że do siebie dzwoniły i nie widziałam w tym nic dziwnego, wręcz inicjatywa wyszła ode mnie kilka lat temu, żeby się wymieniły numerami i za zgodą obu podałam każdej numer do drugiej.

No albo się leczysz, albo robisz tajemnicę.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

 tak, miał prawo wglądu do dokumentacji Twojej. Każdy specjalista z tej poradni ma wgląd Tu Twoje oburzenie czy pretensje będą totalnie nieuzasadnione.

Nie każdy specjalista z tej poradni ma dostęp. Dostęp mają jedynie specjaliści u których się leczę wedle pani kierowniczki z rejestracji.  

20 godzin temu, Szczebiotka napisał(a):

Ale trochę np nie rozumiem tego że psychiatra zapisał, że John jest nie zadowolony z terapii a psycholog to widzi 🙆 

Nie zdawałem sobie sprawy z dostępu do dokumentacji na takich zasadach. 

11 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Dwa, że jak ja jestem niezadowolona z terapii to mówię to osobie, która tę terapię prowadzi, a psychiatrze mogę ewentualnie wspomnieć, ale co psychiatra ma z tym zrobić niby?

Nie wiem. Spotkałem się z lekarzem w celu potwierdzenia lub odrzucenia zaburzeń osobowości.  Pod koniec rozmowy padły pytania dotyczące współpracy z obecnym psychologiem to poinformowałem go o moim zdaniu.  A teraz ku mojemu zaskoczeniu cel spotkania został przeinaczony. 

11 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Może jedynie wpisać w dokumentację i nic poza tym. A problem raczej należy wyjaśniać a nie skarżyć się wszystkim naokoło, bo to nic nie wnosi.

Postąpiłem jak proponujesz.  O moim niezadowoleniu z terapii poinformowałem psychologa kilkukrotnie przed spotkaniem z lekarzem. 

12 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Ja mimo, że psychiatrę mam w innym mieście, a terapeutkę w innym, to mają do siebie numery w razie potrzeby i bywało, że do siebie dzwoniły i nie widziałam w tym nic dziwnego, wręcz inicjatywa wyszła ode mnie kilka lat temu, żeby się wymieniły numerami i za zgodą obu podałam każdej numer do drugiej.

No albo się leczysz, albo robisz tajemnicę.

Moje zastrzeżenia dotyczą warunków na jakich dochodzi do przekazania informacji o moim stanie zdrowia. U mnie stało się to bez mojej zgody i wiedzy a u ciebie wręcz przeciwnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, johnn napisał(a):

Moje zastrzeżenia dotyczą warunków na jakich dochodzi do przekazania informacji o moim stanie zdrowia. U mnie stało się to bez mojej zgody i wiedzy a u ciebie wręcz przeciwnie. 

Widzę, że nie rozumiesz, że takie są zasady WSZĘDZIE.  Tego nie przeskoczysz. Jak nie pasuje Ci taka forma, to pozostaje Ci znalezienie specjalistów w 2 różnych przychodniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Widzę, że nie rozumiesz, że takie są zasady WSZĘDZIE.  Tego nie przeskoczysz. Jak nie pasuje Ci taka forma, to pozostaje Ci znalezienie specjalistów w 2 różnych przychodniach.

Źle zrozumiałaś moje słowa. Taka praktyka nie była mi znana. Stąd mój niepokoi. Nie wzbraniam się przed nią.

To ja informowałem specjalistów o przebiegu i wynikach spotkań z ich poprzednikami nie mając świadomości, że mój trud jest daremny.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to jest całe zagrożenie cyfryzacji. Jako osoba, która większość życia ma do czynienia z komputerami i internetem uważam, że cyfryzacja wszystkich danych, zwłaszcza danych wrażliwych to dawanie małpie brzytwy. Po prostu dostęp cyfrowy jest zbyt łatwy i nie da się upilnować tych danych.

 

W dniu 21.09.2023 o 15:40, johnn napisał(a):

 

Na ostatnim spotkaniu psycholog przypadkowo zapoznał się na komputerze z dokumentacją ze spotkania z psychiatrą . Wyczytał z niej, że jestem nie zadowolony ze spotkań z nim. Pytał mnie to. Moje wątpliwosci budzi to zdarzenie. Psycholog bez mojej zgody uzyskał dostęp do notatki ze spotkania z innym specjalistą z tej samej poradnii. Czy nie potrzebował mojej zgody? Czy jakiekolwiek przepisy to regulują?

Są systemy wewnętrzne placówek medycznych  i system zewnętrzny(rządowy). Prawdopodobnie mówimy o systemie wewnętrznym w tej samej poradni.

Na serwery rządowe prawdopodobnie idą informacje bardziej oficjalne - diagnozy formalne, recepty itd. ,a nie jakieś notatki ze spotkań. Przynajmniej mam taką nadzieję.

 

Cytat

Zrobię to.

Ta poradnia korzysta z komputerów przy tworzeniu dokumentacji. W poprzedniej dokumentacja była papierowa. Psychiatra na zmianę z psychologiem tworzyli notatki. Oboje mieli dostęp co całej dokumentacji. Czy tak to powinno wyglądać?

Kiedy ja chodziłem do psychologa, to na początku pierwszego spotkania wyrecytowała całą formułkę o tajemnicy zawodowej. Więc w tej sytuacji dzielenie isę notatkami z innymi byłoby niedopuszczalne.

 

Kiedy poszedłem na oddział dzienny, na którym było kilku psychocosiów i pytałem jedną psycholog czy mam opowiadać o sobie, czy też inna psycholog, której opowiadałem przekazała informacje. Ona mi powiedziała, że każdy z kadry ma własne notatki i dokumentację i nie dzieli się się tymi informacjami z resztą, chyba że w jakiś ważnych, istotnych sprawach (jak myśli samobójcze u pacjenta).

 

Także praktyka w Twojej poradni jest inna, z mojego punktu widzenia dziwna, ale tak widocznie tam pracują. A Ty zapewne musiałeś się kiedyś wyrazić na to zgodę formalną coś tam podpisując.

 

Dla mnie osobiście sytuacja przytoczona przez Ciebie, gdy psychiatra przekazuje psychologowi powiedziane mu w poufności osobiste refleksje nt. psychologa - wywoływałaby duży dyskomfort. Moim zdaniem takie rzeczy są nie w porządku, nawet w normalnych relacjach. 

 

Cytat

Psycholog bez mojej zgody uzyskał dostęp do notatki ze spotkania z innym specjalistą z tej samej poradnii. Czy nie potrzebował mojej zgody? Czy jakiekolwiek przepisy to regulują?

Są regulacje dotyczące SIM, czyli Systemu Informacji Medycznej - więc systemu rządowego.

 

Np. takie dotyczące dostępy automatycznego:

https://www.prawo.pl/zdrowie/edm-zgoda-pacjenta-na-dostep-do-dokumentacji,508688.html

 

Dostęp do informacji, dotyczących konkretnego pacjenta, automatycznie otrzymuje wyłącznie:

- pracownik medyczny, który sam wytworzył daną informację (dokumentację medyczną) lub pracownik, który w tym samym podmiocie kontynuuje leczenie danego pacjenta,
-lekarz, pielęgniarka i położna POZ, którzy zostali wybrani przez danego pacjenta,
-każdy pracownik medyczny, ale tylko w przypadku zagrożenia życia pacjenta.

 

 

Problem w tym, że notatka ze spotkania z psychiatrą nie jest dokumentacją medyczną wysyłaną do SIM.

Prawdopodobnie w ogóle nie ma statusu dokumentacji medycznej. Dlatego powyższy zapis ustawy nie ma zastosowania.

Natomiast te notatki podlegają tajemnicy lekarskiej, tak jak wszystkie informacje związane z wizytą.

 

Dlatego moim zdaniem poradnia powinna pytać pacjenta o taką zgodę na współdzielenie notatek z sesji, bo nie znalazłem podstawy prawnych, która by im taką zgodę dawała z automatu.

 

Ale może podpisałes taką zgodę podpisując jakiś regulamin poradni ?


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.09.2023 o 17:08, forget-me-not napisał(a):

Kiedy chodziłem do psychologa, to na początku pierwszego spotkania wyrecytowała całą formułkę o tajemnicy zawodowej. Więc w tej sytuacji dzielenie isę notatkami z innymi byłoby niedopuszczalne.

To samo słyszałem. Zatem czy tajemnica nie została złamana?

W dniu 23.09.2023 o 17:08, forget-me-not napisał(a):

Także praktyka w Twojej poradni jest inna, z mojego punktu widzenia dziwna, ale tak widocznie tam pracują. A Ty zapewne musiałeś się kiedyś wyrazić na to zgodę formalną coś tam podpisując.

Według kierowniczki z rejestracji tak to się odbywa. Nie wspomniała o konieczności wyrażenia zgody.

W dniu 23.09.2023 o 17:08, forget-me-not napisał(a):

Dla mnie osobiście sytuacja przytoczona przez Ciebie, gdy psychiatra przekazuje psychologowi powiedziane mu w poufności osobiste refleksje nt. psychologa - wywoływałaby duży dyskomfort. Moim zdaniem takie rzeczy są nie w porządku, nawet w normalnych relacjach. 

Lekarz radził mi porozmawiać o moim niezadowoleniu z psychologiem. Na pierwszym spotkaniu z psychologiem po wizycie z lekarzem zanim zdążyłem powiedzieć słowo psycholog rozpocząl rozmowę o tym. Jej przebieg wyrazał niezadowolenie z mojego niezadowolenia. Ponadto psycholog był przekonany, że ja sam nie poinformowałbym go o tym. A to nieprawda. Psycholog mnie ubiegł.

W dniu 23.09.2023 o 17:08, forget-me-not napisał(a):

Ale może podpisałes taką zgodę podpisując jakiś regulamin poradni ?

Nie wiem czy ta poradnia ma regulamin. Wiem, że podawałem dane osobowe oraz podałem osobę, która będzie miała dostęp do mojej dokumentacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×