Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, hopefully.00 napisał(a):

Paroksetyna to nie lek na depresję , anhedonia i brak chęci po nim to powszechny skutek uboczny.

Z tym się zgadzam. Radości i energii po tym leku nie ma co oczekiwać. Ten lek jest przeciwieństwem antydepresantu. Na lęki super, na zab. nastroju, absolutnie nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Catriona napisał(a):

Z tym się zgadzam. Radości i energii po tym leku nie ma co oczekiwać. Ten lek jest przeciwieństwem antydepresantu. Na lęki super, na zab. nastroju, absolutnie nie.

Cześć, mi paroksetyna uratowała życie. Mam zdiagnozowaną silną depresję, natrętne/dręczące myśli i ciągły lęk.

Wspólnie z lekarzem próbowaliśmy różnych kombinacji leków i było zazwyczaj tylko gorzej.... Wchodzenie na większe dawki paro to było piekło. Od ponad roku jestem na dawce 60 mg (chyba najwyższa dopuszczalna) i żyję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, hopefully.00 napisał(a):

Paroksetyna to nie lek na depresję , anhedonia i brak chęci po nim to powszechny skutek uboczny. Brałem ten lek 4 tyg i jak dla mnie ten lek to totalna padaka 

Wszystko zależy od indywidualnej reakcji na lęk. Na mnie lepiej działała niż sertralina czy escitalopram. Jak pomogla mi z lekiem robiłem na niej dużo więcej rzeczy. No zapisałem się na MMA a wcześniej nie byłoby takiej opcji. Chodziłem i załatwiałem dużo rzeczy sam gdy budowałem dom a przed lekiem miałem problem żeby iść do urzędu. W pracy dawałem więcej z siebie bo przestałem sobie wmawiac że nic nie potrafię i wg więc jak mi pomógł z lekiem to miałem więcej energii motywacji żeby coś zrobić. Escitalopram sprawił że nie miałem na nic siły i totalna achedonia. 4 tygodnie to za krótki okres więc nie oceniaj leku bonu mnie zadziałało między 5-6 tygodniem. Mówię cały czas o dawce 20 mg. Na 40 byłem zbyt znieczulony na wszystko i zamiast wrócić do 20 przeszedłem na inny lek i Przez rok szukałem czegoś innego aż znalazłem fluoksetyne

3 minuty temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Wszystko zależy od indywidualnej reakcji na lęk. Na mnie lepiej działała niż sertralina czy escitalopram. Jak pomogla mi z lekiem robiłem na niej dużo więcej rzeczy. No zapisałem się na MMA a wcześniej nie byłoby takiej opcji. Chodziłem i załatwiałem dużo rzeczy sam gdy budowałem dom a przed lekiem miałem problem żeby iść do urzędu. W pracy dawałem więcej z siebie bo przestałem sobie wmawiac że nic nie potrafię i wg więc jak mi pomógł z lekiem to miałem więcej energii motywacji żeby coś zrobić. Escitalopram sprawił że nie miałem na nic siły i totalna achedonia. 4 tygodnie to za krótki okres więc nie oceniaj leku bonu mnie zadziałało między 5-6 tygodniem. Mówię cały czas o dawce 20 mg. Na 40 byłem zbyt znieczulony na wszystko i zamiast wrócić do 20 przeszedłem na inny lek i Przez rok szukałem czegoś innego aż znalazłem fluoksetyne

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, hopefully.00 napisał(a):

Paroksetyna to nie lek na depresję , anhedonia i brak chęci po nim to powszechny skutek uboczny. Brałem ten lek 4 tyg i jak dla mnie ten lek to totalna padaka 

 

Przez 4 tygodnie to ten lek zapewne nawet nie zdążył Ci się załadować. Ciężko cokolwiek ocenić dobrze po tak krótkim czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Happyandsad napisał(a):

 

Przez 4 tygodnie to ten lek zapewne nawet nie zdążył Ci się załadować. Ciężko cokolwiek ocenić dobrze po tak krótkim czasie.

Dokladnie

Ja aktualnie nic nie biorę ale jak kiedyś będę musiał wrócić do leków to prawdopodobnie będzie to paroksetyna 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Happyandsad napisał(a):

Przez 4 tygodnie to ten lek zapewne nawet nie zdążył Ci się załadować. Ciężko cokolwiek ocenić dobrze po tak krótkim czasie.

No ja brałam 2 lata, ale ja nie miałam zdiagnozowanej depresji, brałam stricte na lęki i tu działał super, ale to wszechobecne zamulenie, brak chęci do czegokolwiek jednak utrudniało życie trochę, dlatego bez żalu się pożegnałam jak wiedziałam, że nie potrzebuje już niczego o działaniu p/lękowym.
Inna sprawa że paroksetyna negatywnie wpływa na wydolność, a przy moim trybie życia i trenowania to był dodatkowy argument za odstawieniem jak już można było to zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Catriona napisał(a):

No ja brałam 2 lata, ale ja nie miałam zdiagnozowanej depresji, brałam stricte na lęki i tu działał super, ale to wszechobecne zamulenie, brak chęci do czegokolwiek jednak utrudniało życie trochę, dlatego bez żalu się pożegnałam jak wiedziałam, że nie potrzebuje już niczego o działaniu p/lękowym.
Inna sprawa że paroksetyna negatywnie wpływa na wydolność, a przy moim trybie życia i trenowania to był dodatkowy argument za odstawieniem jak już można było to zrobić.

Dokładnie też czułem się słabszy fizycznie i wydolnościowo. Na treningach ledwo dawałem radę za innymi. Ale na achedonie mi pomogła bo w sumie moja achedonia była spowodowana lekiem więc i mnie zmylenia nie było. Ogólnie jak poszedłem po psychiatry pierwszy raz to byłem pewien że mam ADHD dopiero innymi wyjaśnił na czym polega nerwica lękowa fobia społeczna i lek uogólniony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.09.2025 o 20:10, Catriona napisał(a):

Nie pamiętam kiedy ostatnio brałam chociażby benzo przy ataku paniki. Dla mnie benzo przy typowym ataku paniki jest bez sensu, bo ja sama szybciej opanuje atak paniki niż benzo zacznie działać. Fakt, że od dobrych 2-3 lat nie miałam ataku paniki typowego, ale wcześniej się zdarzały częściej lub rzadziej. 
 

Ja mam pod pewnymi względami wymagającą lekarkę (od 10 lat tą samą), ale uważam, że na lepszego lekarza nie mogłam trafić.

Hej mi wczoraj wrócił atak paniki w aucie bo przelewało się w żołądku i zacząłem panikować, że nie zdąże do wc . Parcie było chwilowe ale i tym razem najgorszy scenariusz czyli , że nie zdąże nie sprawdził się . Zawsze mam w schowku loperamid i jestem przygotowany na takie sytuacje . Pół roku spokoju i znowu wróciło. Czy można wiedzieć jaki to sposoby na atak paniki ? Odwrócenie myśli , oddychanie przeponowe ? Benzo nie biorę przed wyjazdami autem ...  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jarek.jarecki88 napisał(a):

Hej mi wczoraj wrócił atak paniki w aucie bo przelewało się w żołądku i zacząłem panikować, że nie zdąże do wc . Parcie było chwilowe ale i tym razem najgorszy scenariusz czyli , że nie zdąże nie sprawdził się . Zawsze mam w schowku loperamid i jestem przygotowany na takie sytuacje . Pół roku spokoju i znowu wróciło. Czy można wiedzieć jaki to sposoby na atak paniki ? Odwrócenie myśli , oddychanie przeponowe ? Benzo nie biorę przed wyjazdami autem ...  

Ja ci mogę powiedzieć, co się u mnie sprawdziło. Bardzo prosta i skuteczna rzecz. Sprzedałem osobówkę i kupiłem busa. Mam zabudowaną pakę, turystyczną toaletę, i psychika bardzo się dzięki temu uspokoiła. Jestem w stanie stać w korkach, co kiedyś było dla mnie torturą i potężnym wyzwalaczem, bo wiem, że zawsze mogę zjechać i po prostu mieć swoją własną przestrzeń. Jestem w stanie jechać gdzieś dalej i nie mieć ataków bo wiem, że jeśli będę miał, to mam swoją prywatną toaletę – nie muszę nigdzie szukać, czekać, dzielić jej z nikim. Problemy są tylko gdy jadę z kimś i nie chcę, żeby ta osoba o tym wiedziała – ale nie jeżdżę z takimi ludźmi.

 

Można powiedzieć, że poddałem się tym atakom, nie udało mi się ich zwalczyć – i pewnie tak jest. Ale skoro przez 18 lat różnych terapii nic się nie udało, to już chyba się nie uda. A dostosowanie pod nie życia (chociażby w taki sposób) realnie pomogło.

 

Bus ma swoje problemy natury praktycznej, np. nie mogę mieć abonamentu mieszkańca w SPPN (bo to oficjalnie samochód ciężarowy), ale to jest nic przy tym, ile mi ten samochód daje. A jest na tyle mały (bo to krótka wersja), że spokojnie mieści się na miejscach parkingowych dla osobówek i w parkingach podziemnych (jeśli parking jest do 2 metrów to na styk - bo ma na wysokość niecałe 2 metry bez kilku cm). Kolejny też będzie bus, nigdy już nie wrócę do osobówki.

Edytowane przez Doktor Indor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Doktor Indor napisał(a):

Ja ci mogę powiedzieć, co się u mnie sprawdziło. Bardzo prosta i skuteczna rzecz. Sprzedałem osobówkę i kupiłem busa. Mam zabudowaną pakę, turystyczną toaletę, i psychika bardzo się dzięki temu uspokoiła. Jestem w stanie stać w korkach, co kiedyś było dla mnie torturą i potężnym wyzwalaczem, bo wiem, że zawsze mogę zjechać i po prostu mieć swoją własną przestrzeń. Jestem w stanie jechać gdzieś dalej i nie mieć ataków bo wiem, że jeśli będę miał, to mam swoją prywatną toaletę – nie muszę nigdzie szukać, czekać, dzielić jej z nikim. Problemy są tylko gdy jadę z kimś i nie chcę, żeby ta osoba o tym wiedziała – ale nie jeżdżę z takimi ludźmi.

 

Można powiedzieć, że poddałem się tym atakom, nie udało mi się ich zwalczyć – i pewnie tak jest. Ale skoro przez 18 lat różnych terapii nic się nie udało, to już chyba się nie uda. A dostosowanie pod nie życia (chociażby w taki sposób) realnie pomogło.

 

Bus ma swoje problemy natury praktycznej, np. nie mogę mieć abonamentu mieszkańca w SPPN (bo to oficjalnie samochód ciężarowy), ale to jest nic przy tym, ile mi ten samochód daje. A jest na tyle mały (bo to krótka wersja), że spokojnie mieści się na miejscach parkingowych dla osobówek i w parkingach podziemnych (jeśli parking jest do 2 metrów to na styk - bo ma na wysokość niecałe 2 metry bez kilku cm). Kolejny też będzie bus, nigdy już nie wrócę do osobówki.

Fajny pomysł, ja na dodatek zawsze mam ze sobą papier. Czyli zadziałałeś w sposób , że jesteś przygotowany i zabezpieczony . Ja już nawet kolegi , który jest kurierem pytałem co by zrobił w sytuacji jak stoi w korku i nagle jest potrzeba . Chyba nie da się tego problemu pozbyć . Ja jednak myśle , że warto dbać o nawodnienie i dobrą diete, bo wtedy sygnały z organizmu są mniejsze. Na dodatek praca z oddechem. Niestety życie tak się układa , że nie można takich sytuacji ograniczyć typowo pod swój komfort .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Jarek.jarecki88 napisał(a):

Ja już nawet kolegi , który jest kurierem pytałem co by zrobił w sytuacji jak stoi w korku i nagle jest potrzeba

Kiedyś też pytałem, ale raczej nie spotkałem się ze zrozumieniem – „po prostu idę do kibla na najbliższej stacji”. To jest chyba dla nich po prostu potrzeba, która może zaczekać, nie pojawia się wtedy od razu panika, itd.

 

Ja się tyle z tym namęczyłem, dieta, nawodnienie, odwodnienie, oddychanie, ale tak naprawdę nic nie działa – psychika zawsze wygrywa. Jak jest trigger (poczucie zamknięcia, uwięzienia, bez toalety) to się pojawi atak choćbym nie wiem co wcześniej robił. Ze wszystkich rzeczy, których próbowałem, tylko ten bus realnie mi pomógł. Na tyle się to zresztą dzięki niemu uspokoiło, że teraz jest mi łatwiej nawet zostawić go u mechanika i wrócić taksówką – chyba po prostu mózg przez tych kilka lat jazdy busem oduczył się kojarzyć jazdę samochodem z paniką.

 

Wiem, są różne sytuacje w życiu, ale mi się udało ułożyć je na tyle, na ile mogłem. Czasem się nie da i wtedy jest źle, i wtedy mogę próbować stosować półśrodki (choć czasem celowo piję np. dużo kawy, jak mam wyjść za parę godzin, żeby iść do łazienki w domu, choć znów, od kiedy mam busa, przestało to być problemem bo wiem, że ta łazienka zawsze jest).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×