Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Tojaaa jezeli ty odczuwasz niepokój to na paro tak jest bo ja tez tak mialem, ten niepokój mialem prawie caly czas raz mocniejszy raz lzejszy po roku brania nie mialem juz zadnego niepokoju ani stanów lekowych, ale bralem tez inne leki, a moze poprostu stan lekowy sie skonczyl :lol:

 

-- 11 paź 2014, 13:46 --

 

A odczuwasz apatie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, żadnych ale to naprawdę żadnych! Byłam na poczatku na 20 paro i 30 mirty.po miesiacu odstawilam mirte i zostalam na samej paro przez rok czasu. Naprawdę czulam się jak zdrowa osoba. Miałam energie, sile, zero stresow i leków. Tylko wiesz...ja w międzyczasie chodzilam na psychoterapię i dużo stresow zniwelowalam sama, bo wiedziałam co muszę zmienić i to sukcesywnie robilam. Nie wiem wiec na ile pomogła mi paro a na ile psychoterapia. Początkowo na bank pomogła mi paroksetyna. Mogłam wrócić do pracy i zacząć eliminować z mojego życia to co powodowało u mnie leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak bardzo dlugo odczuwalem niepokój, teraz nie odczuwam nic takiego zero leku nic, tylko przymulony jestem, wogóle bedac na paro czulem sie jak w szklanej bance im dluzej bralem ten lek to bylo to bardziej wyczuwalne, ja bedac na tym leku kompletnie nigdzie nie chcialem wychodzic tylko praca i dom i silownia jej nie odpuszczalem, jeden plus dla paro ze na silowni mialem powera jak nigdy chodzi mi o sile normalnie w szoku bylem wyciskalem takie ciezary szok poprostu :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk29, sam ruch powoduje powera! W naszych schorzeniach ruch i swierze powietrze SA bardzo ważne. Wiec może to nie paro a sam wysiłek dodawał Ci energii.

 

Nadal poszukuje ludzi, którym paro pomogła w depresji...piszcie proszę, jeśli takowe miało miejsce u Was.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paro na stany lekowe jest bardzo dobra, co do depresji to juz zalezy od czlowieka ja nie uwazam go za dobry lek na depresje, no ale to moje zdanie, kazdy jednak troche inaczej reaguje na leki.

trzeba brać coś dodatkowego i chyba nie ma innego wyjścia zeby polepszyć efekt przeciwdepresyjny

 

Drugi ESSERAJ :mrgreen:

słyszalem ze połaczenie paro i fluo daje dobre efekty, u mnie po raz pierwszy w zyciu ten lek zadzialal teraz pobudzająco ze az musiałem benzo łyknąć, chyba ze to przez polaczenie z tianeptyną takie rzeczy dziwne sie dzieją

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martiszon jezeli lekarz ci przepisal paro to ten lek ci pomoze na depresje uwierz w lekarza i nie szukaj na sile problemów, mówie ci ja tak samo jak mialem nowy lek to pierwsze co robilem to sprawdzalem u Dr google a tam temu nie pomogla temu zaszkodzilo i sie nakrecalem, to taka moja rada luzna :hide:

 

-- 11 paź 2014, 14:10 --

 

Lunatic ty laczysz tianeptyne z ssri ?? jesli tak to nie jest to dobry pomysl :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytalem go o to czy te leki sie nie wykluczają bo tez tak myślałem ale mowil ze wg najnowszych badan tianeptyna nie ma wpływu na serotonine, uwalnia niewielkie ilosci dopaminy a chodzilo o problemy z motywacja na samej paro wiec pewnie dlatego tak kiedyś dał, ale czy bedzie dzialac lepiej niz samo paro to nie wiem, bo sama tianeptyna dziala słabiutko u mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk29, oby tak było i wróciły mi siły, bardzo bym chciała! Tojaaa, bardzo dobrze, ze chodzisz na psychoterapię! Sama zobaczysz efekty po kilu/kilkunastu miesiącach! Poznasz siebie, zrozumiesz swoje zachowania, będziesz wiedziała, ze dużo zależy od Ciebie, co zmienić, co poprawić. Nie będziesz się tak zadreczac, przyniesie Ci to ulgę. Przynajmniej w moim przypadku tak było i wierze ze u Ciebie tez tak będzie. Oczywiście na psychoterapię chodze nadal bo nie zmienie siebie przez 2 lata, jeśli przez 30 lat funkcjonowałam jak funkcjonowałam. Dużo tez daje wsparcie bliskich i nie tylko bliskich. Ja się nie wstydze swojej choroby, u mnie wszyscy w pracy wiedza ze choruje. To tez element zdrowienia :-) jedni maja cukrzycę, inni epilepsję, my mamy nerwice. Z tego da się wyjść, ja w to gorąco wierze. Ale psychoterapia przede wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzeba mieć bardzo wyrozumiałych ludzi wokol siebie zeby cukrzyce i inne choroby somatyczne traktowali na równo z nerwicą czy depresją, ja niestety nie mam ani jednej takiej osoby, w rodzinie mam takie wsparcie ze słysze hasłą typu po co zresz te psychotropy, nie masz wiekszych problemow,dlatego leki u mnie mają ciezko bo musza po pierwsze dac rady same bez zadnego wsparcia a po drugie muszą dać rade stłumić tego typu sytuacje na codzien w domu ktore z czasem wyniszczaja psychicznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, przykro mi ze nikt Cie w domu nie rozumie. To rzeczywiście trudne. Tym bardziej fajnie by było gdybyś chodził na psychoterapię...nie masz nikogo poza rodzina kto Cie rozumie i wesprze? Jakiś znajomy, kolega, koleżanka? Leki na pewno pomogą Ci w końcu stanąć na nogi a reszty naprawdę można się nauczyć na psychoterapii. Głowa do gory! Może z czasem rodzina Cie zrozumie a póki co szukaj wokół ludzi, którzy mogą Ci pomoc, nie musi to być nikt bliski!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×