Skocz do zawartości
Nerwica.com

Porozmawiajmy o ziołach na uspokojenie.


Gość Kuiklinau

Rekomendowane odpowiedzi

Mam niską pewność siebie oraz lęki somatyczne w sytuacjach społecznych - drżenia, pocenie się, zaburzenia mówienia oraz bycie pierdołowatym w wyniku tych objawów. Przeciwlękowo działają na mnie wszystkie antydepresanty poza tymi, które działają na noradrenalinę - te mocno działają na mnie prolękowo.

 

Na moje lęki społeczne, działa nawet Coaxil oraz najniższe dawki antydepresantów SSRI np. 5mg paroksetyny.

 

Mam pewne skutki uboczne, które mogą pochodzić właśnie od depresantów, konkretnie to łysienie. Łysieć zacząłem od kiedy rozpoczęto u mnie leczenie psychiatryczne a nasiliło się kiedy już dostałem antydepresanty, które biorę stale od wielu lat. Obecnie biorę fluoksetynę od 4 miesięcy i tutaj jest tragedia. Włosy wypadają mi jeszcze bardziej - fluoksetyna najczęściej może powodować wypadanie włosów.

 

Teraz zastanawiam się czy może by nie wypróbować ziół, skoro nawet maciupkie dawki antydepresantów mi pomagają.

 

Nie wiem jak konkretnie się za to zabrać. Lekarz odstawi mi fluoksetynę i co? Zioła działają z dużym opóźnieniem, nie wiadomo kiedy zaczną działać. Jak nie będę brał fluoksetyny, to pewnie jej brak, również może powodować lęki a nie mogę sobie na to pozwolić, bo zaczynam pracę, gdzie będzie sporo ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo niską tolerancję na wszystko - po szklance coli nie zasnę przez dwie godziny, po kofeinie cała się trzęsę, po dwóch łykach drinka jestem wstawiona, 1/5 tabletki mdma naprawia mnie na całą noc, po 1 tabletce pramolanu odkleiłam się jak nie wiedziałam, że można. Ale zioła praktycznie na mnie nie działają, nawet przez dłuższy okres używania. W czasie zwiększonych ataków paniki dorwałam się pierwszy raz do melisy i parzyłam kolejne i kolejne, byle czuć, że coś tam pomoże. Po 5 kubku poczułam cokolwiek i nie mówię tu o pęcherzu. Podobnie z cbd - czy susz (Zioło? Zioło) czy olej - nic, chyba, że sobie wkręcę placebo. Nie wiem czy miałeś już do czynienia z ziołami, ale warto to zweryfikować przed odstawieniem anty. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja psychiatra wie i pewnie widzi, że łysieję. Całkowicie zmieniłem pielęgnację mojej głowy i zniknął mi uporczywy łupież, który miałem stale od kilkunastu lat. Podejrzewałem właśnie niewłaściwą pielęgnację i łupież o łysienie, ale widzę, że nic to nie pomogło, bo dalej wypadają włosy.

 

Poczytałem co nieco o antydepresantach i wychodzi na to, że SSRI a fluoksetyna najczęściej powoduje wypadanie włosów a właśnie na fluoksetynie łysienie się nasiliło i z każdym miesiącem jest coraz gorzej - do fryzjera chodzę co miesiąc i łeb coraz bardziej przerzedzony.

 

Co ciekawe, łysiałem mimo bardzo niskiego testosteronu a nawet jego niedoboru, więc wydaje mi się, że nie jest to łysienie androgenowe.

 

Lekarka pozwoliła mi obniżyć o połowę dawkę leku. Będę chciał zejść z tego leku i w ogóle z antydepresantów.

 

Antydepresanty biorę wiele lat ze względu na lęki społeczne, które objawiają się somatycznie. Dlatego chciałbym na poważnie wypróbować zioła.

 

 

Edytowane przez Kuiklinau

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja lekarka powiedziała, że skoro dobrze się czuję, to można spróbować bez antydepresantów. Sam ją poprosiłem o zmniejszenie dawki fluoksetyny. W sumie, to nie ma za bardzo możliwości leczenia mnie jeśli chodzi o te problemy, bo benzodiazepiny mnie kompletnie nie interesują, ani pregabalina, która powoduje u mnie różne uciążliwe problemy.

 

Biorę jeszcze neuroleptyki, ale nie wiem jak będą działać samodzielnie bez antydepresanta. Co do hydroxyzyny, starych neuroleptyków i propranololu, to nie wiem jak będą działać, bo brałem je w czasie leczenia antydepresantami.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Tak sobie myślę że bezpiecznie by było abys jeszcze chwilę był na tej dawce zanim zupełnie odrzucisz przynajmniej na czas zanim wdrożysz się trochę w pracę. Teraz rzeczywiście trochę niezbyt dobry czas aby rezygnować z leczenia. Nowa praca to zapewne stres i lepiej nie ryzykować. 

Nie wiem co napisac o ziołach...na mnie nie działają jakoś szczególnie. Na pewno nie w konfrontacji z silnymi lękami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat nie mam silnych lęków, tak by mieć napady paniki albo by trząść się jak galareta czy żeby somatyki były tak mocno nasilone, by np. zaniemówić czy aby pot się lał strumieniami.

 

Moje objawy nerwicowe są trochę silniejsze od takich lekkich, ale są dla mnie mocno uciążliwe. Najgorszym objawem jest dla mnie pierdołowatość, która się pojawia w wyniku tych objawów i wtedy mogę palnąć coś głupiego. Dzięki antydepresantom, takie coś jest w minimalnym stopniu.

 

Taka ciekawostka. Zacząłem od jakiegoś czasu tak na poważnie, suplementować pewne minerały w dawkach leczniczych, ponieważ miałem wiele objawów ich niedoboru. Ostatnio dołączyłem magnez i... zniknęły uciążliwe zrywy mięśniowe, których miałem od kilku lat, nawet kilkadziesiąt dziennie.

 

Zastanawiam się czy część moich problemów zdrowotnych nie wynika właśnie z niedoborów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam ciekawą wypowiedź farmaceuty odnośnie przyjmowania ziół. Otóż nie powinno się zalewać ich wrzątkiem, gdyż tracą swoje właściwości. Ciekawe jest to, że na wielu opakowaniach jest wyraźnie napisane, : zalać wrzątkiem i zaparzyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×