Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia snu przy nerwicy i hipochondri


DawidJ

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Czy ma ktoś z was problemy ze snem przy nerwicy? U mnie jest tak, że śpię czasami nawet po 13 godzin.. Nie jestem pewny czy to przez to, ale od dłuższego czasu mam problemy z apetytem, tj. cały dzień mogę nic nie jeść i nie będę głodny.. Ja oczywiście boję się, że mam raka i nie wiem co mam zrobić.. Dodatkowo męczą mnie dolegliwości ze strony jelit, tzn. z tego co się sobie przyglądam od dłuższego czasu, widzę, że mogę mieć IBS ( zespół jelita drażliwego ) ale nie zostało to u mnie zdiagnozowane.

Prosiłbym o komentarz jeżeli ktoś zmaga się z takimi problemami i ma jakiś sposób na poradzenie sobie z nimi.

Pozdrawiam 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Heledore, aktualnie czekam na termin, ponieważ zmieniłem swojego lekarza. Niestety poprzedni lekarz nie mógł zaakceptować tego, że mój psychiatra wprowadził mi leczenie medyczną marihuaną i wyzwał mnie od ćpunów i powiedział, że nie pomoże mi tak długo, jak długo będzie trwała terapia.. Po tej wiadomości wszystkie dolegliwości jeszcze bardziej się wzmocniły.. Tyle dobrze, że moja psychiatra skierowała mnie do dobrego lekarza rodzinnego, który również ma pojęcie na temat konopii i nie wyzywa swoich pacjentów od ćpunów, także mam nadzieję że pomoże mi z tym lub skieruje mnie ewentualnie do specialisty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Heledore Jak najbardziej pomaga, od marca jeszcze nie przydarzył mi się żaden atak paniki, a sort który mam nie jest mocny, zawiera jakoś 8% THC i 6% CBD, natomiast z problemami ze snem zmagam się już od około 2 lat a pacjentem medycznej marihuany jestem od marca. Za niedługo rozpoczynam też psychoterapię. Dodatkowo dostałem skierowanie do dietetyka bo moja dieta również nie była super.. Prawdę mówiąc była beznadziejna, bo kompletnie nie zwracałem uwagi na to co jem, kiedy jem i ile. Jeżeli chodzi o problemy jelitowe to z tym również jakoś od roku się zmagam, ale wydaje mi się, że powodem tych problemów jest przede wszystkim zła dieta oraz stres który mam na codzień i ciężko mi go uniknąć..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DawidJ Kolego, śpisz stanowczo za długo. Nie no na dłuższą metę te 10-12h snu cię wykończy. Trzeba spać tak 7-8 no ewentualnie maksymalnie 9h. O której się kładziesz spać, przyznaj się do tego bo nic o tym nie napisałeś. Siedzisz dużo przed kompem, w telefonie przed spaniem? Telewizor jeszcze może być jak coś bo to z daleka. Jeśli chodzi o leki na lepszy sen to:

1. Mirtazapina, mianseryna - one też wzmagają apetyt, jednak mogą powodować senność w ciągu dnia 

2. Trazodon - bardzo dobry lek na sen, pomaga w nerwicy i stanach depresyjnych, jednak nie wiem czy solo można go stosować, bo stosuje się go raczej w połączeniach z SSRI np, ale spytaj lekarza, ale wiem że bardzo chwalony lek to zapewniam

3. Kwetiapina - ona oprócz działania nasennego ma też działanie przeciwlękowe, tylko że to już jest lek przeciwpsychotyczny w dużych dawkach leczy się nim schizofrenie i chorobę dwubiegunową, ale w bardzo małych dawkach (25-50mg) można go brać na bezsenność czasem. Tylko niestety ten lek działa na bardzo wiele receptorów, bardzo silnie je blokuje i potem odhamowuje i występują przy nim koszmary senne czasem, no ale to nie u każdego. U mnie występowały czasem. 

 

Akurat te leki co wypisałem działają poprzez jednoczesne blokowanie receptorów alfa-1-adrenergicznych, histaminergicznych H1 i serotoninowych 5-HT2A.

A wzmożenie apetytu następuje przez jednoczesną blokadę receptorów histaminergicznych H1 i serotoninowych 5-HT2A. 

 

Co do tej medycznej marihuany no cóż, ziołolecznictwo średnio sprawdza się w takich poważnych nerwicowych stanach z zaburzeniami snu. Tu jest potrzebne specjalistyczne leczenie bardziej wg mnie. Trzymaj się bracie, zdrówka!

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MarekWawka01 chodzę spać jakoś po północy, ponieważ po pracy zawsze coś zostaje mi do zrobienia na komputerze. Jeżeli chodzi o leki które wypisałeś to pierwszych dwóch nie próbowałem. Kwetiapine miałem przepisaną, ale powodowała u mnie ostre zapalenie błony śluzowej nosa i musiałem odstawić, kwetiapina mogę powiedzieć, że pomogła, no ale przez krwawienia z nosa nie mogłem więcej tego brać.. Zapytam moją psychiatrę w poniedziałek i zobaczymy co powie mi na ten temat.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DawidJ napisał:

@MarekWawka01 chodzę spać jakoś po północy, ponieważ po pracy zawsze coś zostaje mi do zrobienia na komputerze. Jeżeli chodzi o leki które wypisałeś to pierwszych dwóch nie próbowałem. Kwetiapine miałem przepisaną, ale powodowała u mnie ostre zapalenie błony śluzowej nosa i musiałem odstawić, kwetiapina mogę powiedzieć, że pomogła, no ale przez krwawienia z nosa nie mogłem więcej tego brać.. Zapytam moją psychiatrę w poniedziałek i zobaczymy co powie mi na ten temat.

 

 

No po północy to troszkę późnawo, mi też się czasem zdarza, ale zwyczajowo zasypiam gdzieś między 23-24 i budzę się 8-9. No te co wypisałem to takie naprawdę dobre na sen, wiem bo byłem wczoraj u specjalisty od zaburzeń snu, pana profesora. Też może staraj się brać tabletki na sen gdzieś 1-2h przed położeniem się do łóżka, nie wiem spytaj koniecznie lekarki kiedy najlepiej, ale ja akurat robię tak że 1-2h przed snem... Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×