Skocz do zawartości
Nerwica.com

być sobą czy nie?


songo

Rekomendowane odpowiedzi

wiatm!

ponoć większosć osób uważa ,żeby być sobą w społeczeństwie,ale jak to bywa społeczeństwo nie zawsze zaakceptuje -więc jaka powinna być rada czy to zależy ode mnie czy raczej jest jakaś zasada. Wiadomo,że trochę trzeba udawać ,ale tak malutko tak ma każdy nawet szczery człowiek ,ale to jest minimum ,które musi uczestniczyć w życiu,albo nie,ale raczej bez tego minimum trudno żyć,czyż nie?pozdro. np. zawstydzenie i mówienie kłamstwa w tym czasie np. jeśli chodzi o dziewczynę.bardzo wysłucham każdego co ma coś do powiedzenia.pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

songo to jest tak, że jak Ty to ładnie nazwałeś "w społeczeństwie" zakładamy maski. Gombrowicz świetnie to opisywał w swojej twórczości, naprawdę polecam! Wg. niego - a w tym wypadku muszę się z nim zgodzić - nawet ci postępowi i nowocześni ludzie, którzy niby to za nic mają społeczne konwenanse, którzy niby to "są sobą" - oni też mają swego rodzaju maskę. A od maski - albo mówiąc językiem Gombrowicza "gęby" - nie da się uciec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo z życia znam zawsze jak gdzieś weszłem albo jakieś wypowiedzi innych to zawsze mówili,żeby być sobą-zresztą prawie każdy to słyszał ,ale to chyba zależy i od człowieka i od społeczeństwa,więc nie jest to raczej zasada ? dzięki i pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byc soba tak , ale czasami tez trzeba poudawac ale nie poudawac ze sie jest inna osoba, poudawac w sensie ze przemilczec albo grzecznie odmowic zamiast wykrzyczenia komus czegos w twarz. natomiast byc soba znaczy nie udawac odwaznej, przebojowej gdy sie nia nie jest, nie zmuszac sie do pewnych decyzji zyciowych dla innych, patrzec zawsze w swoje pragnienia. a "maski" zakladamy wszyscy np. ja budzac sie o 6 rano do pracy i w pracy udajac ze wcale nie jestem w^^^wiona i wcale nie poszlabym najchetniej do lozka i ze mnie interesuja opowiesci kazdego z klientow. takie maski zaklada kazdy, co nie znaczy ze nie jestem soba, chociaz czasami musze zagryzac zeby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... nie będąc sobą kłócisz się z samym sobą, będąc sobą kłócisz się ze społeczeństwem, które może cię nie zaakceptować. Może tego i tego po trochu? Ale być sobą najważniejsze, bo ludzi dookoła nigdy nie uszczęśliwisz, więc warto o siebie zadbać, przynajmniej w sporej części, i raczej w tym wypadku egoizmem to to nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....tylko szkoda że ja nie umiem nie być sobą

 

Popracujesz nad sobą i nauczysz się, ja powoli się uczyłam, wsparcie, oparcie dodawało mi energii na życie. Czasami myślę, ze udało się, lecz czasem mam chwile załamania.

 

Tak czy tak jest źle- ale najważniejsze by być sobą, nie przejmować się zdaniem innych ,mimo iż mówią tak czy tak. Możesz robić to samo, poczuć się w ich skórze. Wtedy może zobaczą na czym świat stoi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Bycie sobą" to słowo-wytrych. Każdy ma maski, to wynika chociażby z kultury, w której się wychowujemy. Do tego dochodzą najróżniejsze zasady savoir-vivre, dobrego wychowania itd. Na przykład inaczej rozmawiasz z matką, inaczej ze swoją dziewczyną, inaczej z szefem, inaczej z kumplami przy piwie a jeszcze inaczej zachowujesz się, kiedy nikt nie patrzy.

 

Więcej - takie "bycie sobą", bez masek, jest oznaką nieprzystosowania społecznego, niektórzy z zespołem Aspergera mają tego typu problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) ten temat świetnie obrazuje pewna piosenka Iry super tekst:0

 

http://dilx.wrzuta.pl/audio/9O4TGI1Qai/ira_-_wyznanie

uwielbiam:p

 

Na pozór wszystko gra

Ja cały czas uśmiecham się

A słowa bez znaczenia są

Bo o czymś innym myślę wciąż

 

Czy wiesz jak ciężko powiedzieć wprost

To o czym myślę i to co widzę każdego dnia

Może przyjdzie taki dzień

Gdy przestanę się już bać

Może kiedyś będę mógł

Wyrzucić z siebie wszystko

 

 

Czy widzisz to co ja

I mówić głośno o tym chcesz

Powiedz czy odpowiedź znasz

Jak długo można słuchać kłamstw

 

Czy wiesz jak ciężko powiedzieć wprost

To o czym myślę i to co widzę każdego dnia

 

Może przyjdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

być sobą czy nie?
I tak i nie :mrgreen: .

Są pewne granice których nie mozna przekraczać. Często jest tak ,że ''choroba'' podpowiada mi sama słowa,których nie chciałbym wymówić. W takiej styuacji zastanawiam sie 2 razy zanim, coś do kogoś powiem. Zdarzają się również pewne epizody które kreuje moja wyobrażnia(które nie mają w ogóle zadnego potwierdzenia w rzeczywistości -coś jakbym śnił na jawie ,że komuś coś się stanie złego. Odczuwam wtedy wielki lęk i niepokój). Także moje resztki człowieczeństwa bazuja na tym ,co i kiedy powiedzieć. W przeciwnym razie ,obluzgałbym niejednego. Kiedys już to się skonczyło dla mnie fatalnie, teraz nie powielam tego błędu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobrze, a jak się czujemy zniechęceni, smutni, zmęczenie, wszystko nam jedno i nie warzymy mówionych słow bo NAPRAWDE wszytsko nam jedno co pomyślą o nas inni, to jestesny sobą czy nie, chorobą, obsesją czy sobą?

Trudno powiedzieć :roll: -zapewne nie ,bo jesteśmy niejako ''owładnięci chorobą'' i to ona nas zmusza do robienia,wypowiedzi ,generowania pewnych określonych zachowań.Takie jest moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że nie koniecznie - przecież każdy może mieć gorszy dzień, być rozdrażniony, wówczas popełni błąd typu: odszczeka komuś. Ale z kolei następną naturalną koleją rzeczy powinno być coś w rodzaju poczucia winy - w sensie zrozumienia, że nie postąpiliśmy słusznie i tym samym dążenia do naprawienia błędu. Ważna jest asertywność, empatia i takt. Trzeba dać prawo do błędów sobie i innym bo przecież nikt nie jest idealny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być sobą-wg mnie- nawet jeśli inaczej się zachowuje, mówię, czuje wśród ludzi to, te maski są moimi własnymi- nie gniotą mnie, nie mam potrzeby by je zerwać bo one mnie słaniają a nie krępują-

prosty - i nic więcej - po to bym mogł pisać co chce, ale moralności i tego że jestem życzliwy (trochę naiwny) nie muszę zmieniać.

Być sobą wg mnie to musi oznaczać całkowitego odsłaniania duszy, żyjemy w otoczeniu innych oni też chcą mieć własną przestrzeń, szanujmy to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×