Skocz do zawartości
Nerwica.com

Choroba sierocka


Niepewny

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, w internecie szczupło o tym na pierwszych stronach a ja mam problemy z myśleniem i nie wiem jak szukać. 

 

Czy ktoś dałby radę dokopac się do objawów że szczegółowym opisem, może nawet jakiegoś konkretnego przypadku? 

 

Podejrzewam to u siebie, mam że tak powiem problem, od kiedy pamiętam byłem zjebem, któregoś dnia to sobie uświadomiłem i dzisiaj trafiłem w internecie na chorobę sierocką po wielu wcześniejszych autodiagnozach. 

 

Aktualnie mam zdiagnozowana schizofrenię ale objawy mi nie pasują, autyzm (łagodne formy) też odpada a o schizofrenii nawet nie chce wspominać, nie jestem psychiczny a mam taką diagnozę, gdy odpisywałem objawy nikt nawet nie wspomniał że istnieje coś takiego jak choroba sierocka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za łagodne całościowe zaburzenia rozwoju (np. autyzm) nawet lekkiego stopnia niepełnosprawności nie dają, a Ty dostałeś orzeczenie, więc powinieneś mieć cięższy przypadek CZR. Myślę, że w Twoim przypadku to jest jakiś autyzm (nie ten klasyczny, kannerowski), a nie https://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_sieroca

 

Jak radzisz sobie z pracą? Dostałeś rentę?

Edytowane przez take

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogli się pomylić. Sieroca raczej nie mam bo widziałem na zdjęciach jak ludzie z tym wyglądają. Ale ostatnio poważnie myślę o zaburzeniach osobowości i by się na jakiś test wybrać no czytałem że to gówno tylko nie jest traktowane przez państwo jako ciężka choroba ale potrafi u niektórych być bardzo ciężkie i nawet zakłócać procesy poznawcze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz mieć "zaburzenia schizoidalne okresu dzieciństwa" lub "psychopatię autystyczną" - te dwie nazwy w zasadzie oznaczają zespół Aspergera. Masz coś więcej niż zaburzenia osobowości, a twoje poważne zaburzenie trwa od dzieciństwa. Ponoć ok. 10% społeczeństwa ma jakieś zaburzenie osobowości. Twoja kondycja jest poważniejsza i rzadsza. Skoro dostałeś umiarkowany stopień niepełnosprawności w młodym wieku na schorzenie specjalne to "u Ciebie musi siedzieć coś naprawdę dużego".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj, czy spodziewałeś się że zaburzenia osobowości mogą wywoływać aż tak poważne objawy? Ja nie dlatego nawet o nich nie pomyślałem.

 

Czy obniżona sprawność intelektualna może być efektem zaburzeń osobowości? Większość z psychoterapeutów udzieliłaby raczej odpowiedzi przeczącej, bo czemu zaburzenia osobowości miałyby mieć jakikolwiek wpływ na iloraz inteligencji, który jest raczej stały w czasie i nie podlega istotnym zmianom w trakcie życia, pomijając sytuację ekstremalne jakimi są na przykład choroby otępienne lub urazy.

Praktyka kliniczna pokazuje jednak, że zaburzenia poznawcze a tym samym sprawność intelektualna pacjenta wyrażona poprzez iloraz inteligencji ma silne powiązanie z objawami zaburzeń osobowości. Osoby o głębszej psychopatologii osobowości będą miały rozproszoną tożsamość i będą używały mechanizmów obronnych bardzo mocno zniekształcających rzeczywistość, dodatkowo obniżenie nastroju lub duże jego wahania będą wyrażać się często w zahamowaniu intelektualnym lub w braku krytycyzmu.

Użycie masywnych mechanizmów obronnych będzie polegało na ograniczeniu percepcji rzeczywistości, wycięciu z niej tych jej fragmentów, które wywoływałyby konflikt emocjonalny. I tak np. chociaż żona widzi oczywiste sygnały zdrady męża, to świadome ich dostrzeżenie wymagałoby podjęcia odpowiednich działań, konfrontacji z mężem, być może nawet decyzji o rozwodzie. Mogłoby się np. zdarzyć, że chociaż mija się z mężem i jego kochanką w galerii handlowej o kilka metrów to jej mózg nie dopuszcza tego obrazu do jej świadomości. Taka osoba, będzie miała wybiórczą percepcję co będzie przekładało się na nieracjonalność jej decyzji, pomijanie istotnych szczegółów i zaprzeczanie oczywistym faktom.

Rozproszenie tożsamości będzie z kolei przekładało się na niezdolność do integracji wiedzy i umiejętności i możliwość swobodnego z nich korzystania. Skądinąd rzetelnie wykonujący swój zawód prawnik, świadom odpowiedzialność za przestępstwa skarbowe, bardzo ostro traktujący osoby łamiące prawo, sam będzie dopuszczał się oszustw i nierzetelności w prowadzeniu swojej firmy. Ba, będzie robił to w sposób nieumiejętny i mocno eksponujący go na ryzyko wykrycia jego przestępstw chociaż gdyby chodziło o jego klienta to potrafiłby to ryzyko zminimalizować lub w ogóle odradził mu pewnych działań.

Wahania nastroju i silna podatność percepcji na emocje będzie sprawiała, że pacjent w fazie maniakalnej może np. ignorować wrogość otoczenia będąc przekonany o swojej sile i sprawności fizycznej a także ogromnej popularności i seksapilu. Może to np. prowokować go do utarczek słownych z przedstawicielami władzy lub urzędnikami od, których zależy jego społeczne lub ekonomiczne funkcjonowanie.

Rozproszenie i fragmentaryzacja osobowości może sprawiać, że pacjent ma trudności w połączeniu swojej historii życia w jedną całość i umieszczenia się w czasie i przestrzeni. Może dochodzić do zachwiania związków logicznych i następstw wypadków jakie opisuje, ponieważ brakujące i nadające narracji elementy byłyby zbyt trudne emocjonalnie. Sprawia to, że tacy pacjenci mają problem z odtworzeniem dnia, tygodnia, miesiąca, czasem ogromnych fragmentów swojego życiorysu, nie mogą też często korzystać ze zdobytej wtedy wiedzy i umiejętności. Gubią się w czasie i przestrzeni. Są rozkojarzeni i popełniają wiele drobnych pomyłek. Zapominają bo często rzeczy, które mieli by pamiętać są zbyt trudne.

Wszystkie te sytuacje są odmienne od tego co w sztucznych warunkach badają testy inteligencji. Może więc być tak, że osoba uzyskująca wysokie wyniki w sztucznych warunkach testu inteligencji w życiu będzie kompletnie nieporadna i w potocznym znaczeniu tego słowa „głupia”. Będzie działo się tak, ponieważ wspomniane wyżej objawy manifestować się będą przy emocjonalnym obciążeniu pacjenta, to znaczy, że w „bezpiecznych” warunkach testu inteligencji „usterka” się nie ujawni. Często jednak osobowość będzie tak zaburzona a jej funkcja regulująca tak naruszona, że nawet „bezpieczne” warunki testowe będą ogromnym obciążeniem dla psychiki pacjenta i będą prowadziły do pojawienia się zaburzeń poznawczych przekładających się wprost na obniżenie sprawności intelektualnej. Leczenie zaburzeń osobowości nie zwiększy więc raczej ilorazu inteligencji pacjenta ale może zwiększyć jego zdolność do wykorzystywania ich w pełni i poprawić jego percepcję rzeczywistości.

Edytowane przez Niepewny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×