Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wybory


wiejskifilozof

Na kogo zagłosujesz?  

43 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na kogo zagłosujesz?

    • Zjednoczona prawica (PiS)
      13
    • Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna)
      8
    • Lewica
      6
    • PSL+Kukiz15
      1
    • Inne
      9
    • Nie idę na wybory
      6


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Jurecki napisał(a):

wybrali ćpuna

Nie tyle ćpuna, co prymitywnego kibola, przemocowca i alfonsa. Który będzie kompromitować Polskę na arenie międzynarodowej.

Można sobie wyobrazić Batyra przyjmującego głowę innego państwa, i podczas tego oficjalnego spotkania walącego snusa.

Oraz Batyra spotykającego się z Zełenskim, mówiącego podczas tego spotkania, że wojna na Ukrainie zaczęła się w 2022 (a Donbas i Krym to, w domyśle, nie Ukraina, więc z jakiej racji Ukraina miałaby domagać się od Rosji zwrotu tych ziem, wg Batyra).

Batyr jest bezwzględny i pozbawiony skrupułów. Przy powrocie PiS-u do władzy on nie będzie mieć żadnych hamulców, by pomagać tej partii w budowie autorytaryzmu. Zwłaszcza po tym, gdy prezes pozbył się niewygodnych ludzi w rodzaju Gowina, którzy nie byli tak skłonni do rozwalania praworządności jak on czy Zero.

A wg analityków i komentatorów wygrana Batyra oznacza niemal pewny powrót PiS-u do władzy. W 2027 albo i wcześniej (bo nie wiadomo, czy nie dojdzie do wcześniejszych wyborów, po których PiS może mieć z Konfederacją większość konstytucyjną).

Godzinę temu, Raccoon napisał(a):

Jako patriota, konserwatysta i obrońca tradycyjnych wartości

Patriota, konserwatysta i obrońca tradycyjnych wartości powinien potępiać zakłamanego kibola i alfonsa, a nie popierać go jako kandydata w wyborach.

No ale konserwatyści to bardzo często hipokryci, więc jakoś mnie to nie dziwi. Patokonserwatyzm jest oparty m.in. na hipokryzji. A przy tym na prymitywnej wizji świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe, że ktoś mówi o "prymitywizmie", a jednocześnie sam używa tak obraźliwych i niepopartych faktami określeń. Przypomnę tylko, że prymitywna to była niestety kampania kontrkandydata – pełna personalnych ataków, medialnych insynuacji i tanich chwytów w stylu „ziemniaki dla hospicjum”. Zamiast konkretów – mieliśmy wywiad z Tuskiem (pełen emocji, powoływanie się na Murańskiego), wywiad z Komorowskim (gdzie mówił o dublecie do kaczorów – serio? To jest poziom byłego prezydenta?) i festiwal narracji medialnych w Onecie, który szkalował Nawrockiego na podstawie informacji od jakichś bliżej nieokreślonych informatorów (pamiętajcie zawsze sprawdzajcie źródło - to nie może być no name). Dodam jeszcze jedno: zanim ktoś zacznie rzucać w przestrzeń publiczną oskarżenia typu „kibol”, „prymityw” czy „człowiek bez skrupułów”, warto przypomnieć, że kandydat, o którym mowa, przez lata pracował w Instytucie Pamięci Narodowej – instytucji, która nie zatrudnia przypadkowych ludzi. Był wielokrotnie weryfikowany, również za czasów rządów Donalda Tuska, i nie budził wówczas zastrzeżeń. Gdyby rzeczywiście był osobą niegodną zaufania, nie przeszedłby procedur weryfikacyjnych, które w IPN są bardzo rygorystyczne. Sugerowano nawet, że to „kandydat Putina”. Tymczasem w rosyjskich mediach grzmią, że to człowiek, za którym wydano list gończy. I tu warto się zatrzymać: czy Putin wydaje listy gończe za „swoimi ludźmi”?

Nawrocki to człowiek, który doszedł do wszystkiego ciężką pracą – nie jest dzieckiem prominentnych rodziców, którym wszystko podano na tacy. Ceni normalność, szanuje ludzi, nie traktuje ich z wyższością – w przeciwieństwie do wielu polityków starego układu. To nie jest człowiek znikąd, tylko ktoś, kto latami budował swój dorobek – nie medialnymi show ani układami, ale pracą i konsekwencją.

I jeszcze raz: można mieć różne poglądy, można nie zgadzać się politycznie – ale nie mieszajmy w to wyzwisk i insynuacji. Krytykujmy na poziomie, a nie na poziomie brukowca. Jeśli ktoś chce rozmawiać o programach, wizji państwa czy wartościach – zapraszam. Ale jeśli sprowadza się to tylko do wyzwisk, to cóż… może właśnie w tym odbija się lęk przed zmianą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jurecki napisał(a):

Ludzie wybrali ćpuna.

 

To nie jest ćpun, tylko kosmita. Wolałam wilka, ale porównując ich obu, jeśli chodzi o reprezentacyjność, zdecydowanie lepiej wypowiada się Pan Karol. Niekoniecznie mówi dobrze, ale wie jak mówić by ludzi sobą oczarować. 

On za legalizacją narkotyków, absolutnie nie jest, nawet za marihuaną. Tak czy inaczej, sportowcy powinni być zadowoleni, ja po części też nie narzekam. Napisałam wcześniej, że którykolwiek z Nich wygra, dojdziemy do porozumienia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Maat napisał(a):

Nie rozumiesz,o co mi chodzi.Nieważne.

 

Ta moja wypowiedź to nie do Twojego postu, tylko mi się oddzieliły i napisałam drugą, jako ciąg dalszy mojej. Inie miałam na myśli @Dryagana tylko słowa Pana Karola. 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Dryagan napisał(a):

W żadnej z tur wyborów prezydenckich nie było możliwe legalne opublikowanie wyników sondażowych (exit poll) przed godz. 21:00, czyli przed zamknięciem lokali wyborczych. Taki zakaz wynika z przepisów dotyczących ciszy wyborczej. Co innego nieoficjalne „bazarki” z prognozami, które pojawiają się na platformie X (dawniej Twitter) – te funkcjonują poza oficjalnym obiegiem i często są niepewne.

Mówiłam do babci zdanie że "dlaczego oni to pokazują jeszcze nie ma dziewiatej :/" Spytać chciałam czy ktoś też widział jak oglądał tv?? Dzięki Dryagan lubię jak mi odpowiadasz zawsze jest wyczerpująco i zaangażowaniem, fajnie mieć takiego szefa forum hihi

Właściwie to jaka na ten moment różnica kto tam będzie prezydentem sobie. Sam prezydent niewiele może, choć jakby wziąć podporządkowany sejm to znamy sławnych prezydentów. Jak sejm się zmieni to wygra prawica na pewno i wtedy to będzie groźny ten nasz prezydent i jego podpis🤪 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kiusiu napisał(a):

 

Można sobie wyobrazić Batyra przyjmującego głowę innego państwa, i podczas tego oficjalnego spotkania walącego snusa.

😁😁😁 dobry after po prostu

5 godzin temu, Kiusiu napisał(a):

Zwłaszcza po tym, gdy prezes pozbył się niewygodnych ludzi w rodzaju Gowina, którzy nie byli tak skłonni do rozwalania praworządności jak on czy Zero.

Chlip chlip pamiętam tak było, on nie zmysla~ cytując klasyka (przekrecając chyba, nie mam pojęcia na ten moment co cytuje, jak ktoś wie niech mi przypomni)

I Gowin się później depresji dorobił 😭😭 akurat widać było że po depresji po nim, cierpienie czyjes to mnie zawsze boli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Jurecki napisał(a):

Ludzie wybrali ćpuna.

😁😁😁 

Ej ale ogólnie czy tylko ja widzę u niego po oczach taki troche socjopatyzm nawet, jakby był od ucinania paluchow i to lubil, Ale wgl nawet jego wzrok i mowa ciała pasuje mi do takiego ziomala ziomow z zaświatka.

MOWIE JAKIE WYWOLUJE WRAZENIE NA MNIE, NIE ZNACZY ZE TAK JEST. I też nie chce obrażać Pana Prezydenta, to jest akurat karalne.

Ale to akurat nie tajemnica że ma kolegów stamtąd. Żeby nie było nie uważam to za coś złego, sama znam mieszane towarzystwo i pewnie bym się na afterach dobrze bawiła:P takze prywatnie pewnie byłby swój no ale prezydent to mi nie kojarzy 

@Dryagana wiesz ze ja właśnie wczoraj przeczytałam komentarz na fb i ktoś pisał że zna dużo historyków i że bardzo ubolewają oni że jako prezes IPN bardzo upolitycznil ta instytucję. Nie wiadomo mi czy to prawda bo nie interesowałam się 

Ogólnie czemu jeszcze ktoś nazwał snusa snusem ja od razu mam w głowie sniffa hahahah 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zew Rozumiem, że możemy mieć różne doświadczenia i różnie oceniać polityków – to naturalne. Nie miałem zamiaru nikogo moralizować, po prostu chciałem wyrazić inny punkt widzenia i zwrócić uwagę na sposób, w jaki rozmawiamy o osobach publicznych. Każdy ma prawo do własnej oceny, również tej krytycznej – byle była oparta na faktach i nie zniżała się do osobistych inwektyw. Tyle z mojej strony, nie chcę ciągnąć tej wymiany – szanuję, że mamy różne perspektywy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybory się zakończyły, ale emocje – jak widać – nie opadły. I choć to naturalne, warto na chwilę się zatrzymać i spojrzeć szerzej. Jesteśmy różni: mamy inne poglądy, inne priorytety, inaczej rozumiemy patriotyzm czy odpowiedzialność za kraj. Ale mimo tych różnic – nadal jesteśmy obywatelami jednej Ojczyzny. Dlatego apeluję: szukajmy raczej tego, co nas łączy, zamiast podkreślać to, co dzieli. Obrażanie wyborców „drugiej strony” czy ich kandydata naprawdę niczemu nie służy – tak samo jak forsowanie swoich poglądów „na siłę”, na zasadzie „moja racja jest mojsza”. To nie przekona nikogo – a już na pewno nie zbuduje wzajemnego szacunku. Każdy z nas ma swój światopogląd i swoje racje. Ale zakładanie z góry, że ktoś, kto głosował inaczej, „chce źle dla Polski”, to droga donikąd. Może po prostu widzi to dobro inaczej.

Warto o tym pamiętać – tu, na Forum, ale też szerzej – bo tylko jako wspólnota jesteśmy w stanie budować coś trwałego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Dryagan napisał(a):

sam używa tak obraźliwych i niepopartych faktami określeń.

 

Wszystkie określenia są uzasadnione i poparte faktami.

Autorzy oskarżeń pod adresem Nawrockiego to nie jakieś nołnejmy, tylko ludzie gotowi poświadczyć to w sądzie.

A jednak Batyr nie zdecydował się na pozew w trybie wyborczym, który załatwiłby sprawę w 24 godziny, tylko na zwykły pozew.

21 godzin temu, Dryagan napisał(a):

Przypomnę tylko, że prymitywna to była niestety kampania kontrkandydata

Whataboutism i tyle.

21 godzin temu, Dryagan napisał(a):

Sugerowano nawet, że to „kandydat Putina”.

I co z tego? Nigdzie nie wspomniałem o tego typu oskarżeniach ani ich nie powielałem.

21 godzin temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

On za legalizacją narkotyków, absolutnie nie jest, nawet za marihuaną.

To akurat na minus dla niego. I nie tylko.

Polityka antynarkotykowa jest oparta na hipokryzji i populizmie i nie ma uzasadnienia naukowego.

Ale to już osobny temat. Na który zresztą wypowiedziałem się w adekwatnym wątku.

Jeśli chcesz dalej do tego nawiązywać, to zapraszam tam.

17 godzin temu, Dalja napisał(a):

Sam prezydent niewiele może, choć jakby wziąć podporządkowany sejm to znamy sławnych prezydentów.

Wygrana Nawrockiego oznacza nieuchronny znaczący wzrost notowań PiS-u i niemal pewny powrót PiS-u do władzy. A razem z Konfederacją mogą mieć większość konstytucyjną - i jest to bardzo prawdopodobne.

Również samo to, w jaki sposób powrót PiS-u do władzy został utorowany - przez kogo i co sobą reprezentującego - jest bardzo niepokojące.

 

Zresztą, bardzo niepokojący był już wynik Brauna sam w sobie. Przypominam, że Braun otwarcie deklaruje swoją pogardę dla demokracji i poparcie dla autorytaryzmu. Wynik Mentzena zresztą też był bardzo dużym sygnałem ostrzegawczym. Mentzen podpisał akt konfederacji gietrzwałdzkiej autorstwa Brauna, będący ultrakatolickim manifestem oszołomstwa. Kandydaci obozu antydemokratycznego uzyskali w pierwszej turze łącznie ponad 53%.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/slawomir-mentzen-niskie-podatki-zakaz-aborcji-wielka-polska-katolicka/ev15htj

 

Cytat

 

Owszem Mentzen może pożartować, jak to siedem lat temu był kiepskim mówcą, ale o tym, że jest "katotalibem" już nie za bardzo.

A że jest, w środowisku Konfederacji mówi się głośno. — Sławek to prawdziwy "katotalib". Ale, że w Konfederacji o tym wiedzą, to jedno. Przeciętny wyborca nie ma o tym pojęcia. A sam Sławek to ukrywa. Przynajmniej na czas kampanii taki przekaz jest schowany — słyszę.

Na "piwach z Mentzenem" nie będzie więc żartów z Wielkiej Polski Katolickiej, panowaniu Jezusa Chrystusa, czy całkowitym zakazie aborcji. We wszystkie te rzeczy Mentzen wierzy, ale na czas kampanii — gdy Konfederacja walczy już nie tylko o utrzymanie betonowego elektoratu w postaci fanatyków Brauna, zwolenników narodowców czy miłośników koriwnizmów, ale też o niezdecydowanych wyborców i ludzi mających dosyć populizmów Tuska i Kaczyńskiego — lepiej skupić się na podatkach. W końcu inaczej mówi się do elektoratu rzędu 5 procent, który stanowią prawdziwi wyznawcy. A inaczej rozkłada się akcenty, gdy trzeba dotrzeć też do ludzi o poglądach innych niż skrajnie prawicowe.

Z tym Chrystusem Królem Polski, to na serio?

No bo wyobraźmy sobie, że na "piwie z Mentzenem" gwiazda wieczoru cytuje fragment Konfederacji Gietrzwałdzkiej, pod którą — razem z Braunem czy Bosakiem — się podpisała: "(...) niniejszym zgodnie wyrażamy szczerą wolę poddania naszego życia prywatnego i publicznego panowaniu Chrystusa Króla Polski oraz opiece Jego Najświętszej Matki, Królowej Korony Polskiej. Przy czym Ich władzę nad sobą pojmujemy całkowicie realnie, bynajmniej nie tylko symbolicznie".

Brauniści pod sceną zaczęliby bić brawo na serio, a ci nieznający Konfederacji też składaliby ręce do oklasków, ale już bardziej dla przysłowiowej beki, myśląc, że Mentzen dalej się wygłupia. Ale podatkowy guru Konfederacji, wyluzowany miłośników piwa i zwolennik wolności gospodarczej, wierzy w to naprawdę. W dosłowne panowanie Jezusa Chrystusa i Wielką Polską Katolicką, która również wspomniana Konfederacja Gietrzwałdzka ogłasza. Mało tego, Mentzen — co kiedyś pokazał w rozmowie z dziennikarzem Krzysztofem Stanowskim — uważa, że przepis zabraniający obrazy uczuć religijnych jest potrzebny.

Teoretycznie, za ewentualne żarty z Wielkiej Polski Katolickiej czy panowaniu Jezusa Chrystusa nad świeckimi politykami, Mentzen powinien donieść sam na siebie. Przy założeniu, że Konfederaci do władzy dojdą i zaczną wprowadzać swoje postulaty w życie. Także te, które w kampanii chowają głęboko pod dywan.

Może jest jednak tak, że Mentzen to cynik przez naprawdę duże C i nawet powyższą Konfederację podpisał tylko dla politycznych korzyści? Może chciał zyskać punkty u braunistów i narodowców, a w rzeczywistości pukał się w czoło? — Absolutnie nie. Facet naprawdę w to wierzy. Co do Brauna, jak Konfederacja jeszcze bardziej urośnie, nie zdziwiłbym się, gdyby Mentzen go wywalił. Bo uzna, że 1-2 procent wyborców Brauna już nie jest tak ważne dla Konfederacji. Co innego, jak partia walczy o wejście do Sejmu, a co innego, jak ma 15 i więcej procent. Sławek naprawdę rządzi już w Konfederacji, zepchnął narodowców na drugi plan. Braun się już w ogóle nie liczy — słyszę w środowisku Konfederatów.

 

 

https://wiadomosci.onet.pl/wybory/wybory-prezydenckie/mentzen-jest-sygnatariuszem-konfederacji-gietrzwaldzkiej-osobliwe-wybory/6l7sl59

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×