Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

detektywmonk, Nie był. To kolejny mit na temat JP2.

 

Jest oczywiste, że aby osiągnąć wszystkie te cele, wymiar i jakość kary powinny być dokładnie rozważone i ocenione, i nie powinny sięgać do najwyższego wymiaru, czyli do odebrania życia przestępcy, poza przypadkami absolutnej konieczności, to znaczy gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa. Dzisiaj jednak, dzięki coraz lepszej organizacji instytucji penitencjarnych, takie przypadki są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale ( Evangelium vitae, Jan Paweł II)".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, a w czym JP2 był tak postępowy, że aż nie konserwatywny?
Szerzyl ekumenizm, calowal Koran, wolal w ta strone niz dialog z Lefebrystami i przywrocenie do lask Mszy lacinskiej. Jego postawa czesto byla niegodna urzedu jaki sprawowal, czesto ,zabawial lud, co za jego przykladem przyczynilo sie do rozbestwienia nowego pokolenia .. itd. moznaby ksiazke napisac..

Jako osoba - w moich oczach wielki czlowiek, zeby nie bylo, ze sama krytyke mu przypisuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tutaj bardzo fajny wywiad, wiele mądrych i wnikliwych spostrzeżeń, czytajcie:

 

http://www.krytykapolityczna.pl/Wywiady/Bielik-RobsonNiktniechcepsucswieta/menuid-1.html

Artykuł jak najbardziej potrzebny.By katolicy, zapatrzeni w kult JP2.Zobaczyli,kim był papież.Szalony kult jednostki,podobny to kultu różnych dyktatorów.To było coś strasznego.Dziś powoli ( za wolno) odchodzimy od tego kultu.Kultu zwykłego człowieka, co został najpierw wikary,a potem dzięki szczęściu i różnym układom kościelnym papieżem.Nigdy nie byłem zafascynowany kultem Jana Pawła II i nie będę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czym jest dla Was dobro? to pytanie do wierzących i niewierzących.

 

Dobro dla mnie jest bezinteresowną pomocą bliźniemu.

Idąc dalej zło jest krzywdzeniem drugiej osoby oraz samego siebie. Jednakże nie krzywdząc nikogo nie stajemy się dobrymi ludźmi. :]

Dobrem dla mnie nie jest przestrzeganie przykazań, jednakże są bardzo ważne by dążyć do dobra.

Co innego jeśli chodzi o cnoty, bo tutaj zawarte jest piękno , do którego jeszcze nie dorosłem, ale wydaję mi się też jest w tym dobro.

To jest moja subiektywna ocena dobra i zła . Wydaję mi się, że dobro musi być jakoś związane z drugą osobą.

 

Mówi to wierzący i katolik.... Bo jest różnica między wierzącym a katolikiem nie wiem czy o to Ci chodziło w pytaniu.

 

;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żal mi Cie ego, szczerze.

Ile Ty już kłamastw na tym forum wypowiedziałaś to szok.

 

Tutal link z którego pewnie wyrwałaś cytat. http://www.centrumjp2.pl/wikijp2/index.php?title=Kara_śmierci

Na czym polegało to kłamstwo?Przecież to jest oczywiste, że jeśli ktoś jest zwolennikiem kary śmierci, w pewnych wypadkach, to jej przeciwnikiem być nie może. Dawaj śmiało..chętnie też się dowiem o innym moich rzekomych kłamstwach... ;)

 

ala1983, sorry, ale wspominanie kremówek po maturze w czasie wystąpienia publicznego, to nie jest wyraz postępowości, ale co najwyżej poczucia humoru( w zależności od tego, co kogo śmieszy). Postępowy byłby wtedy , gdyby w kościele za jego sprawą zaszły jakieś nowatorskie zmiany. A ich nie było i być nie może, bo kościół to skostniała, doktrynalna instytucja, a więc konserwatywna. Franciszek też niby taki postępowy, wali tekściki po publikę, ale czy te tekściki, faktycznie w samym Kościele coś zmieniły/zmienią? Moim zdaniem nie. Chociaż osobiście bym chciała , bo wszelkie ewentualne, faktycznie, postępowe zmiany "z duchem czasu" w Krk, jak powtórne śluby rozwodników, czy demokratyzacja struktur kościelnych to będzie początek końca Krk... :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W europie zachodniej upadek kościoła już trwa.W najlepsze.W Polsce jakoś nie, a szkoda.
Z dwojga złego wolę mocny kościół a słaby islam a nie upadek Chrześcijaństwa w połączeniu ze wzrostem znaczenia islamu. Najlepiej jakby oba upadły ale poza niektórymi państwami komunistycznymi do tego nigdzie nie doszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, nie rozumiem, a w czym jest dla Ciebie lepszy mocny Krk od Islamu? :)

(Mocny Krk , to ja rozumiem, taki jaki był np w średniowieczu)

 

ala1983 Czemu mnie nie ogarniacie? :smile: Zawsze wydawało mi się, że jestem raczej prostą do odczytania osobą, by nie powiedzieć prostacką. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do postępu w Kościele Katolickim to duże zmiany zaszły za pontyfikatu Jana XXIII.

detektywmonk (jak się robi, żeby nick był pogrubiony i nie trzeba było pisać?), czemu chcesz upadku Kościoła w Polsce, nic Ci do tego, czy on jest, czy go nie ma. To tak, jakby się cieszyć z niepowodzenia sąsiada, takie cebulactwo trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, nie rozumiem, a w czym jest dla Ciebie lepszy mocny Krk od Islamu? :)

(Mocny Krk , to ja rozumiem, taki jaki był np w średniowieczu)

 

ala1983 Czemu mnie nie ogarniacie? :smile: Zawsze wydawało mi się, że jestem raczej prostą do odczytania osobą, by nie powiedzieć prostacką. :mrgreen:

Oczywiście nie chodzi mi o taki Kościół jak średniowieczu, tylko już wolę taki jak obecnie jest w Polsce czyli mocny na tle Europy niż częściowo muzułmańską Francję czy Belgię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×