Skocz do zawartości
Nerwica.com

Poczucie własnej wartości


Angel26

Rekomendowane odpowiedzi

Czasem nie tylko krytyka moze spowodowac niskie poczucie wartosci. Np stawianie zbyt duzych wymagan, za wysokiej poprzeczki tez ma takie konsekwencje. Gdy mamy zbyt wysokie wymagania i nie umiemy nim sprostac to myslimy ze to my jestesmy "do kitu". Oczywiscie wtedy nie oceniamy tych wymagan jako za wysokie tylko wydaje nam sie, ze powinnismy je spelnic.

wypisz wymaluj moja sytuacja. Niebotyczne wymagania, ale też krytyka z zewnątrz, że ich nie wypełniam :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z wymaganiami to się chyba sam też nakręciłem nieco, bo zawsze się świetnie uczyłem, więc liczyłem że może coś osiągnę, a póki co moje życie to jedna wielka porażka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akurat u mnie nikt ode mnie nic nie wymagał i to też źle bo jestem przez to niezaradny życiowo i niczego w życiu nie osiągnąłem. Chciałem być taki jak inni ale mi nie wychodziło, nie wychodzi przez co czuje się źle i wstydzę się tego kim jestem przed innymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No w sumie rodzice wymagali żebym miał dobre oceny. Ale w większości rodzin tego wymagają, a dzieci się tym nie zarażają.

właśnie większość rodziców tak ma, moja mama to chciałaby nawet abym został w przeszłości stolarzem, kucharzem czy hydraulikiem niż miał dobre oceny no ale ja przy 2 lewych rękach i braku zainteresowania tymi dziedzinami se odpuściła choć lepsza po tym przyszłość niż po jakiś studiach humanistycznych, które skończyłem.

 

-- 18 lip 2012, 11:19 --

 

ja jakbym miał dziecko to kazałbym mu olewać naukę no może poza angielskim i matematyką ( jesli by miał uzdolnienia w tym kierunku) bo to może w przyszłości coś tam dać reszta to bzdury nieprzydatne w życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zalozeniach terapii schematu, ktora moim zdaniem jest najbardziej efektywna, u podloza problemow leza schematy, ktore sie tworza na skutek pewnych doswiadczen (o ktorych zaraz napisze). Zalozmy ze np ktos ma schemat niekompetencji, czyli mysli o sobie "jestem gorszy", "jestem niekompetentny" itd. Ma wtedy trzy mozliwosci: 1. poddac sie temu schematowi, co oznacza, ze zyje jakby ten schemat byl prawdziwy, czyli np nie robi nic albo w taki sposob zeby faktycznie potwierdzic, ze jest gorszy, 2.unika schematu tzn unika sytuacji, ktore moglyby "zdemaskowac" schemat np. robi wszystko aby nie zaangazowac sie w zwiazek, chociaz bardzo by chcial, albo niby szuka pracy, ale zawsze ma cos wazniejszego do zrobienia, 3. nadkompensuje schemat czyli gdy mam schemat niekompetencji to jestem perfekcjonista.

 

Niskie poczucie wartosci moze byc na roznych plaszczyznach: zawodowej, prywatnej, towarzyskiej. Moze tez dotyczyc kilku plaszczyzn.

 

Ktos tu napisal, ze jego rodzice w ogole mu wymagan nie stawiali i ma o sobie teraz zle zdanie. Zgadza sie - rodzice nadopiekunczy mysla, ze daja dziecku komunikat, ze go kochaja podczas gdy glownie przekazuja mu informacje: "beze mnie sobie nie poradzisz, jestes kiepski"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zarówno poddaje się schematowi jaki i unikam sytuacji, wynajduje sobie inne rzeczy aby nie robić tych najważniejszych.

Mam niskie poczucie we wszystkich sferach życia a w sferze zawodowej to jestem pewnie jednym z najgorszych na świecie tak samo jak w sprawach damsko- męskich i nie lubię z nikim o tym gadać w realu tak się wstydzę siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rolę błędów logicznych w myśleniu uwypuklił Aaron Beck. Zauważył on, że wiele osób prezentujących depresyjny nastrój przedstawia pewne schematy myślowe, które są niekonstruktywne i jeszcze bardziej sprzyjają pogarszaniu się samopoczucia. Podobnie dzieje się w odniesieniu do osób z niską i niestabilną samooceną. Jakie błędy logiczne popełniają systematycznie osoby, które mają kiepskie mniemanie o sobie samym? Wnioskują o sobie w sposób arbitralny, nawet jeśli brakuje im przesłanek do danych wniosków. Wykazują selektywną uwagę, tzn. skupiają się na jednym nieistotnym szczególe, ignorując jednocześnie ważniejsze elementy sytuacji. Nadmiernie generalizują, tzn. wyciągają wnioski na podstawie pojedynczych zdarzeń na temat swoich zdolności, jakości pracy (np. coś raz się nie powiedzie, a osoba z niską samooceną będzie przekonana, że OGÓLNIE jest do bani). Do błędów poznawczych można zaliczyć też wyolbrzymianie i pomniejszanie - drobne przykrości są wyolbrzymiane, a znaczące wydarzenia pozytywne - marginalizowane ("Udało mi się, miałem farta"). Inny schemat poznawczy to personalizacja, czyli przypisywanie sobie odpowiedzialności za negatywne zdarzenia. Jak widać, niska samoocena może mieć wiele "twarzy". Może być skutkiem negatywnych myśli o sobie, o świecie, o przyszłości, a może być też np. wyrazem oczekiwania przyszłej bezradności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do błędów poznawczych można zaliczyć też wyolbrzymianie i pomniejszanie - drobne przykrości są wyolbrzymiane, a znaczące wydarzenia pozytywne - marginalizowane ("Udało mi się, miałem farta"). Inny schemat poznawczy to personalizacja, czyli przypisywanie sobie odpowiedzialności za negatywne zdarzenia
wiem o tym dyskutowałem kiedyś o tym z psycholog ale jakoś tego pokonać nie mogę bo nie dopuszczam tego że nie mogę być nie beznadziejny. Wystarczy że zrobię coś nie tak już uważam że do niczego się nie udaje i się poddaje. A jakieś sukcesy typu skończenie studiów- uważam za coś nie znaczącego bo przecież dziś każdy głupek kończy studia zwłaszcza humanistyczne.

Ogólnie na wszystko patrzę przez pryzmat rywalizacji lepszy- gorszy, dobry-zły mam jaką czarno- białą wizje świata i zawsze określam siebie za najgorszego i szukam potwierdzenia tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zawsze określam siebie za najgorszego i szukam potwierdzenia tego
To jest chyba sedno sprawy. Niska samoocena działa trochę jak taki filtr wbudowany w nasz mózg, który każe nam wierzyć, że jest się beznadziejnym i dodatkowo "nastawia" uwagę na te zdarzenia (porażki, deficyty, wady), które tym bardziej wzmacniają niskie poczucie własnej wartości. Człowiek wychodzi z założenia, że się nie nadaje do niczego, więc każda porażka będzie tylko potwierdzała ten schemat myślowy. Nieważne, że po drodze zdarzy się trochę sukcesów, z których można byłoby być usatysfakcjonowanym. Niska samoocena to odfiltrowuje i każe zignorować albo umniejszyć znaczenie sukcesu (Bo miałem farta, Bo każdy głupi to potrafi itp.). Działa to trochę na zasadzie samospełniającego się proroctwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem nie tylko krytyka moze spowodowac niskie poczucie wartosci. Np stawianie zbyt duzych wymagan, za wysokiej poprzeczki tez ma takie konsekwencje. Gdy mamy zbyt wysokie wymagania i nie umiemy nim sprostac to myslimy ze to my jestesmy "do kitu". Oczywiscie wtedy nie oceniamy tych wymagan jako za wysokie tylko wydaje nam sie, ze powinnismy je spelnic.

wypisz wymaluj moja sytuacja. Niebotyczne wymagania, ale też krytyka z zewnątrz, że ich nie wypełniam :roll:

Moja też .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam zaniżonego poczucia własnej wartości, mam adekwatne - po prostu jestem zerem i nawet się nie łudzę, że może być inaczej. Jestem sobą totalnie załamana i mam ochotę ze sobą skończyć, na pewno i tak nikt tego nie zauważy, bo dla wszystkich jestem obojętna :( :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie mam zaniżonego poczucia własnej wartości, mam adekwatne - po prostu jestem zerem i nawet się nie łudzę, że może być inaczej. Jestem sobą totalnie załamana i mam ochotę ze sobą skończyć, na pewno i tak nikt tego nie zauważy, bo dla wszystkich jestem obojętna :( :(

akurat w byciu zerem to ja jestem specjalistą, Ty masz pracę w zawodzie, tytuły i dokonania naukowe tylko Twoja samoocena jest bardzo zaniżona. Ja nie mam kompletnie nic i mogę mieć niskie poczucie własnej wartości a u Ciebie to tylko w Twojej głowie siedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nigdy w życiu bym nie powiedziała, że mam zaniżoną samoocenę, nie liczę na to, że ktoś mógłby mnie ocenić lepiej niż ja sama, jetem zerem i nie mam nadziei, że cokolwiek więcej mogłabym dla kogoś znaczyć. Jestem totalnym nieudacznikiem, nawet nie potrafię wydostać się z depresji. Jest mi tak źle, że chciałabym się odważyć przestać istnieć w końcu i tak dla nikogo na całej ziemi nic nie znaczę, nikt się o mnie nie martwi, to daje obraz tego, kim jestem, nikim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że z zaniżoną samooceną najczęściej zmagają się bardzo wartościowe osoby? Niestety, patrzą one na siebie tak bardzo krytycznie, że nie zauważają własnych osiągnięć. Ostatnio pewien psychiatra powiedział mi, że nawet gdyby ktoś z nieprawidłowym postrzeganiem samego siebie dostał nobla, to i tak podważyłby to, bo to przypadek, bo ktoś się pomylił, bo miałem szczęście. I podejrzewam, że z Wami jest podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że z zaniżoną samooceną najczęściej zmagają się bardzo wartościowe osoby? Niestety, patrzą one na siebie tak bardzo krytycznie, że nie zauważają własnych osiągnięć. Ostatnio pewien psychiatra powiedział mi, że nawet gdyby ktoś z nieprawidłowym postrzeganiem samego siebie dostał nobla, to i tak podważyłby to, bo to przypadek, bo ktoś się pomylił, bo miałem szczęście. I podejrzewam, że z Wami jest podobnie.

 

Trochę tak w przypadku Nazywam się nic nie warto na pewno bo wiem że też otrzymała nagrody państwowe za swoje osiągnięcia. U mnie to jest inny problem bo tą swoją zaniżona samoocenę plus lęki i lenistwo naprawdę nic w życiu nie osiągnąłem.

 

Mam 32 lata, legalnie pracowałem może parę miesięcy, nie mam żadnych kwalifikacji, prawka, pracy od ponad roku, w życiu prywatnym ( stosunki damsko-męskie, związki) też właściwie niczego poważnego nie doświadczyłem i moja samoocena jest adekwatna do rzeczywistości. Gdybym chciał się uważać za wartościowego człowieka musiałbym siebie okłamywać, mieć zawyżona samoocenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie nagrody to był totalny zbieg okoliczności, na żadną z nich nie zasłużyłam naprawdę. Czułam się winna, że coś dostaję bezpodstawnie. Ale relacje międzyludzkie oddają to, kim naprawdę jestem, nikim, dla nikogo moje życie nie ma żadnego znaczenia, do niczyjego życia nic wartościowego nie wniosłam, nikt się nie martwi o moje życie, dla całego świata jestem nikim i to jest adekwatna ocena mnie. Chcę przestać istnieć, bo nie ma sensu dalej ciągnąć tej wegetacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, a czy wartościowy oznacza bogaty koleś w super aucie i pracy, której inni mu zazdroszczą? Wg mnie absolutnie nie! Dla mnie wartościowy człowiek to taki, który nawet w trudnych dla siebie chwilach nie odwróci się od bliźniego, nie zostawi innych w potrzebie i zrobi to bezinteresownie. Dla mnie wartościowy człowiek to człowiek empatyczny i uczuciowy, taki na którego można liczyć. To są ważne rzeczy, nie kasa czy sława.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, zgadzam się w 100% z klamczuchą_88. Nikt nie jest zerem. Twój sposób myślenia o sobie podpowiada Ci depresja. Ludzie z niską samooceną albo stawiają sobie poprzeczkę zbyt wysoko i potem po odniesieniu porażki mają argument do "samobiczowania się", albo właśnie z lęku przed porażką i kompromitacją nie stawiają sobie żadnych ambitnych celów. Obie strategie są kiepskie. Nikt nie jest idealny, nie można być wspaniałym we wszystkim, ale każdy z nas ma jakieś zalety i mocne strony. Niestety, osoby ze skrajnie niską samooceną czy poczuciem niższości będą zaprzeczały swoim osiągnięciom, racjonalizowały je, zwracały uwagę na lepszych od siebie - wszystko po to, by jeszcze bardziej się pogrążyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, a czy wartościowy oznacza bogaty koleś w super aucie i pracy, której inni mu zazdroszczą? Wg mnie absolutnie nie! Dla mnie wartościowy człowiek to taki, który nawet w trudnych dla siebie chwilach nie odwróci się od bliźniego, nie zostawi innych w potrzebie i zrobi to bezinteresownie. Dla mnie wartościowy człowiek to człowiek empatyczny i uczuciowy, taki na którego można liczyć. To są ważne rzeczy, nie kasa czy sława.

No tak ale Ty piszesz o cechach charakteru, dobroci dla innych, zresztą w tej kwestii też jakiś super nie jestem może nie krzywdzę innych ale też i za mało pomagam i egocentrykiem jestem.

Nie każdy musi mieć super auto i nie wiadomo jaka pracę ale wstyd mi że w moim wieku jestem na utrzymaniu rodziców i nic z tym nie robię, stoję w miejscu i nie rozwijam się tylko biadolę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie nagrody to był totalny zbieg okoliczności, na żadną z nich nie zasłużyłam naprawdę. Czułam się winna, że coś dostaję bezpodstawnie. Ale relacje międzyludzkie oddają to, kim naprawdę jestem, nikim, dla nikogo moje życie nie ma żadnego znaczenia, do niczyjego życia nic wartościowego nie wniosłam, nikt się nie martwi o moje życie, dla całego świata jestem nikim i to jest adekwatna ocena mnie. Chcę przestać istnieć, bo nie ma sensu dalej ciągnąć tej wegetacji.

Twoje słowa to jest klasyczny przykład myślenia osoby, która się nie akceptuje, a nawet jawnie odtrąca. Szukasz pretekstu, by umniejszyć swoje zasługi. Poza tym, nie żyjesz dla ludzi. Żyjesz przede wszystkim dla siebie samej! Twoja samoocena nigdy nie będzie stabilna, jeżeli uzależnisz ją od czynników zewnętrznych - ilości zgarniętych nagród, ilości przyjaciół, tego, czy masz partnera, czy ma się kto o Ciebie martwić itp. Zatroszcz się sama o siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×