Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Ja brałem Asentrę, to ta sama substancja tylko w dawce 50 mg. Zawsze na początku brania SSRI miałem silne objawy uboczne, czy to była Paroksetyna czy Sertralina. Grunt to przetrzymać! Pomocne w tym są albo bezno (ale można je brać krótko, bo można się uzależnić ), albo właśnie Mianseryna, która pomogła mi przetrwać początki z SSRI. Tyle, że teraz mam zamienioną Asentrę na Lexapro i jakby objawy uboczne troszku mniejsze.

 

[*EDIT*]

 

U mnie przystosowywanie do leku trwało bardzo długo, ponad 2 miesiące,tak więc cierpliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam jeden przypadek.Bliska znajoma.Miała depresje i nerwice lękową również.Psychiatra przepisał jej zoloft.Lek faktycznie jej pomógł, przestałą sie bać wychodzic z domu, wyszła do ludzi,wyszła z depresji.Co ciekawe jednak zmieniła się.

Wcześniej przed depresją, za wszystkko obwiniała zawsze siebie, miała wiadomo, depresyjne mysli, zle myslała o sobie.

Na depresje wpłynelo wiele czynnikow z zycia osobistego.Zycie po prostu jej sie nie ułozyło jak chciałą,chociaz ponoc kazdy jest kowalem własnego losu.Osoba ta popełnił w zyciu kilka błedow, czego poniosła konsekwencje co wprowadziło ja w depreche.Teraz po farmokoterapii, to zupełnia inna osoba.Niby wyszła z depresji, potrafi wyjsc do ludzi, znalazła prace, jednak ma strasznie ciezki charakter.Dlaczego?Jest osoba , ktora nie umie przyjac krytyki, gdyby ktos ja niedajboze skrytykował reaguje krzykiem, agresją, płaczem....dla mnie to nienormalne zachowanie:(No , a niby psychitra jej powiedział, ze wyszla z depresji.Jest to osoba rozczeniowa,ma pasożytnicze podejscie do zycia.Kiedys zarabiała na siebie i nie skarzyłą sie na swoj los choc nie była bogata.TERAZ ZARABIA,tyle, ze starczy jej na zycie, ale uwaza, ze wszyscy powinni jej pomagac,rodzice, rodzenstwo, jej faceci, od wszystkich czerpie korzyscy materialne, a ma juz gróbo po 30-stce.Pokłociłam sie z nia, bo nie mozna jej skrytykowac, a ja kiedys ja skrytykowała i powiedziała min"won".Akcpetuje tylko tych , ktorzy ja komplementuja, sa do niej fałszywo mili.Kiedys gdy byłam swiadkiem, jak ktos z rodziny chciał jej zwrocic, uwage, ze jest juz dorosła i niczyim obowiazkiem nie jest jej utrzymywac.To zaczeła histeryzowac wrzesczec i krzyczec, ze "chyba chcesz zeby popełniłą samobojstwo, przez ciebie znow wpadne w depresje".A ta osoba tylko na spokojnie zwrociłą jej uwage.

Z wieloma ludzmi jest skłocona,wszystkich w koło obgaduje.za swoje zyciowe niepowodzenie teraz obarcza innych,wszyscy są winni, ze ona ma malo płatna prace, tylko nie ona..OSOBA ta zmieniła sie niedopoznania?Czy to moze byc wina zoloftu?Pozdrawiam:(czy ona ma jeszcze ukryta depresje?bo tak mi sie wydaje, chce ja wysłąc do psychiatry:(Dodam, tez ze ta osoba mieszka z rodzicami i nie ma swojej rodziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, wygląda na to, że pod wpływem leku (lub/także innych czynników) ujawnił się jej negatywny biegun (wyparte, zanegowane, ukryte emocje, uczucia), który mógł być powodem jej depresji i nerwicy. Niestety, przejął nad nią kontrolę i tak ze skrajności popadła znowu w skrajność.

Ogólnie po udanym leczeniu nerwic, człowiek zmienia się, staje się inny. Ale taka zmiana powinna być kontrolowana zarówno przez siebie, jak i psychoterapeutę.

 

chce ja wysłąc do psychiatry
Polecam psychoterapię, psychiatra zapisze jej kolejne leki i znowu będzie to samo.

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za 2 tygodnie mam wizyte ........poprosze o jakies dodatkowe wspomaganie..... :shock: może jakoś przetrwam ten najgorszy okres.....

 

[*EDIT*]

 

minęło już prawie 3 tygodnie .........i nadal zero poprawy..... :cry:

 

[*EDIT*]

 

a dzisiaj jest jeszcze gorzej

zdrętwiały mi ręce :roll: jeszcze takich objawów nie miałam.......... :-| napiszcie czy to tak ma być bo już coraz bardziej wątpie w skuteczność leczenia

:cry::cry:

 

[Dodane po edycji:]

 

czekałam aż coś zacznie sie dziać .....biore już ponad dwa miesiące i nic ......może komuś pomaga ,na mnie nie działa.... :cry:

 

[Dodane po edycji:]

 

czekałam aż coś zacznie sie dziać .....biore już ponad dwa miesiące i nic ......może komuś pomaga ,na mnie nie działa.... :cry:

 

[Dodane po edycji:]

 

czekałam aż coś zacznie sie dziać .....biore już ponad dwa miesiące i nic ......może komuś pomaga ,na mnie nie działa.... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, ona niby chodzi do psychoteraputy, a ci psychoterapeuci sami maja dziwne podejscie do zycia, bo utwierdzaja ja w przekonaniu, ze "ona ma racje", ze ma prawo domagac, sie by na przykład rodzice lub brta czy siostra ja utrzymywali, tylko dlatego, ze ona zarabia 1000 Zł, a nie 6000 tysiecy np jak jej siostra.Ona twierdzi, z ejej siora jest od niej bogatsza to powinna, jej pomagac.Tylko, ze to ona niby ma wyzsze wykształcenie, jakos sobie nie radzi, nie moze znalezc lepszej pracy, a jej siostra ma własny biznes.Nie dziwie sie jej siostrze, ze sie na nia wkurza.Mam wrazenie, ze psychoterapia , psycholog, psychiatra jej teraz bardziej zaszkodzili niz pomogli.Moze na złych trafiła.Ale oni tylko utwierdzili ja w przekonaniu, z jest pokrzywdzona i ze rodzice, rodzenstwa musza na nia łozyc kase.Ona bywa momentami nie do wytrzymania, to jak sie zmieniła to naprwde przekracza moje pojecie.Wszyscy mowia jakie leki sa dobre, ale sa tez efekty uboczne.

Stala sie agresywną, do otoczenia osoba.Uciazliwa,obraza sie za byle co.Na krytyke reaguje histeria,nawet chciała mnie uderzyc!!za to, ze ja skrytykowałam?czy to normalne??dla mnie to zachowanie pataologiczne..a uwaza sie za wielce,dobra i pokrzywdzona osobe.Tylko, ze ona twierdzi, ze wszyscy jej powinni pomagac, a jak Ty od niej cos dostaniesz, jakas pomoc, to ona ci ja pozniej wypomni..No, a była, naprawde sympatyczna osoba..zanim zaczeła sie leczyc:(

 

[*EDIT*]

 

tylko ona nigdy nie miała nerwicy natrectw, miała głeboką depresje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, ona niby chodzi do psychoteraputy, a ci psychoterapeuci sami maja dziwne podejscie do zycia, bo utwierdzaja ja w przekonaniu, ze "ona ma racje"...Ale oni tylko utwierdzili ja w przekonaniu, z jest pokrzywdzona i ze rodzice, rodzenstwa musza na nia łozyc kase
Psychoterapeuta ani się nie zgadza - ani nie zaprzecza, nie chwali - nie gani, nie wymaga - nie oczekuje. Powiedziałbym, że ona raczej przeszła pranie mózgu niż prawdziwą terapię.

 

kitki masz swoje problemy. Nie uszczęśliwisz ludzi na siłę. Skoro piszesz tutaj, to Ty masz z tym problem, w jakiś sposób Ci to przeszkadza. Chcesz żeby się zmieniła.. ale zaraz, dla Ciebie tak? Nie możesz od niej tego wymagać. Po prostu to zaakceptuj. Jak ona będzie gotowa na zmiany, to sama to zrozumie.

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem świeżaczkiem tutaj i mam wykupić jutro Setaloft, po waszych opiniach kochani to się boję na maksa zaczynać brać ten lek, mój psychiatra powiedział że raczej nie ma skutków ubocznych ale wiadomo że takie pierdzielenie nic mi nie da bo każdy ma inny organizm a na internecie znalazłam MNÓSTWO skutków ubocznych i się boje, miała go przyjmować od dzisiaj lecz wyjeżdzam na weekend i boję się go brać....

Co zrobić gdy pojawią się u mnie jakieś dziwne objawy?./ Odstawić i iść do lekarza czy czekać bo to po prostu normalne i przejdzie z czasem?? Moja dawka to jedna tabletka rano 50mg....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz. A jak okaże się lekiem "cud" w Twoim przypadku? Myślę, że warto spróbować. Jak już sama napisałaś na każdego działa inaczej. Skutki uboczne zazwyczaj mijają, trzeba po prostu przeczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jak pisałam wczesniej , setaloft przyjmuję od stycznia br , wcześniej to był asertin,próbowałam zmniejszyć dawkę setaloftu z 100 do 50mg, ale bez powodzenia, lęki, poczucie beznadziejności, niechęć do czegokolwiek powracały .Ale "ogólnie" czuję się o wiele, wiele lepiej i gdyby nie leki.....

pozdrawiam

Małgosia : :roll::mrgreen::D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miko84 dzięki za słowa wsparcia, od jutra zaczynam brać lek, jeśli będzie się coś działo napisze, fakt że jeśli nie spróbuje to się nie przekonam :mrgreen: Pozdrawiam i dzięki za info :) :lol:

 

[*EDIT*]

 

Jestem po pierwszej porannej tabletce, czuję się dziwnie troche, tak jakbym wypiła coś... Nie wiem to pierwsze takie coś co zauważam, tak jakby zwolnione tempo... zaraz idę na uczelnie zobaczymy jak mi będzie wśród ludzi których spotykam codziennie.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zrażaj się pierwszymi negatywnymi objawami. Dużo ludzi odstawiało leki po pierwszych dniach, nie wiedząc jak by zadziałał na nich lek po dłuższym przyjmowaniu. Powodzenia i wytrwałości życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę by ludzie mieli różne efekty biorąc ten sam składnik leku ( Sertralinę ), tylko nazwany inaczej. Jest sporo postów o lekach mających w składzie Sertralinę więc możesz do nich pozaglądać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asentra to nie jest słaby lek, tylko na każdego działa inaczej. Po paroksetynie sertralina chyba najsilniej (i najbardziej selektywnie) wpływa na serotoninę. Jeśli na kogoś nie działa Asentra to powinien sprawdzić czy działa na niego paroksetyna (jest dużo silniejsza).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakie ma znaczenie ze paroksetyna jest silniejsza od sertraliny siedmio krotnie skoro tej pierwszej zazywa sie zwykle 20mg na dobe zas tej drygiej 100-150mg na dobe...siła wychwytu serotoniny przez lek nie jest wazna ..istotna jest dawka leku...dlatego sa okreslone maksymalne dawki leku-dla paroksetyny 60mg na dobe zaś dla sertraliny-200mg na dobe...siła wiec wychwytu serotoniny w przypadku obydwu substancji w ich maksymalnych dawkach jest podobna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evelina , a jakie mialas objawy uboczne przy 180 mg sertraliny?

Chodzi mi glownie o to czy nie bylas senna,zmeczona?

Czy bylo wrecz przeciwnie,bylas pobudzona?

Kieruje to pytanie do wszystkich osob,ktore biora sertraline w dawce 100mg i wiecej.Zalezy mi na pobudzeniu psychoruchowym,aktywizacji,checi do dzialania.

Zastanawiam sie czy sertralina ,by mnie pobudzila do zycia?

Jak myslicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z czasem czulam ze nie jestem soba jakby ktos uderzyl mnie mlotkiem w glowie

mnie to napewno nie pobudzilo bylam ospala zwolnione tempo dzialania a najbardziej dokuczala mi suchosc w ustach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×