czy sa tu osoby inspirujace sie STRAIGHT EDGE?????

[michalchojecki]

DLA KUMATYCH WIADOMO O CO CHODZI.........

[Gość]

A Ty uważasz się za zwolennika doktryny Straigth Edge? W jakich dziedzinach życia przejawiają się one u Ciebie? Poprzez słuchaną muzykę czy coś więcej? Tak z ciekawości pytam bo to ciekawy temat

[michalchojecki]

napewno:

nie pale fajek

dalej zadnych drugow

 

i chyba koniec bo piwko sie pije, mieso je dlugi temat

 

a co do muzyki to kazda lubie ale na koncertach wybieram punk/hc

pozdro

[Gość]

  michalchojecki napisał(a):

DLA KUMATYCH WIADOMO O CO CHODZI.........

Żeby się dokumać przeczytałam charakterystykę tego ruchu i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie jest to moja subkultura, ani nie zahacza to o nic, co mnie inspiruje.

[Niedzisiejszy]

ja się inspirowałem wyłącznie rozsądkiem który kazał mi uczyć się za młodu na błędach innych, dlatego też:

- wogóle nie piję (alkoholi rzecz jasna);

- wogóle nie palę (czegokolwiek);

- żadnych "dragów" (tym bardziej);

 

Ponadto nie uznaję seksu przedmałżeńskiego, wogóle nie przeklinam i... itd.

 

Tak więc de facto blisko mi do SE..

 

PS. to wszystko chyba nader dobrze wyjaśnia mojego nick`a

 

Jedyny problem jest taki że z takim podejściem totalnie dystansuję się od rówieśników (z ich wzajemnością naturalnie). Nie jestem specjalnie towarzyskim człowiekiem, ale brak choćby jednej jedynej osoby w życiu wykańcza....

[tomakin]

Kurcze, co to się porobiło, SXE który popija piwkiem mięso...

 

swoją drogą, SXE się skończyło dawno temu, ludzie zorientowali się że to była czysta komercha.

[michalchojecki]

do tomakina

apropo miesa i piwka czy ja napisalem ze jestem sxe? chyba nie.zadalem pytanie tylko czy ktos inspiruje sie xxx?

 

wiec troszke zle przeczytales caly post ale luz. (peace)

[Sorrow]

Nie piję alkoholu, nie palę, nie ćpam.

[Voytek]

Jeśli chodzi o mnie,to mój ideał jest-zero używek.Największy problem mam z paleniem papierosów,nie potrafię rzucić tego ścierwa,tzn.jak mam dobry okres to mogę nie palić i czuję motywację do tego,żeby rzucać (choć najwięcej nie paliłem przez 1,5 miesiąca ledwie).Ale kiedy są stresy,jakiś dołek,to naprawdę ciężko mi się obejść bez nikotyny.Jeśli chodzi o używki to z żadną nie mam takiego problemu jak z papierosami,bez innych umiem się obejść.Co do straight edge-postawa godna naśladowania mim zdaniem.

[Sorrow]

  Polina napisał(a):

Tak sobie przeglądam stare posty i powiem wam ludzie... nie wiem, zazdrościć czy wspólczuć.

Czemu?