Skocz do zawartości
Nerwica.com

Najlepszy lek na zaburzenia lekowe


Elate58

Rekomendowane odpowiedzi

Najlepszy lek na zaburzenia lękowe?Nie ma czegos takiego jak "lek na zaburzenia lękowe" .Są narkotyki .Najlepszym jest clonazepam .Z tym ze w koncowym etapie jego zazywania funduje Ci zalamanie i depresje .Paroksetyna dzialala ,pozniej mozg wrocil do homeostazy i mozesz zwiekszyc dawke lub przerzucic sie na inny "drugs" np anafranil ,moze on Cie wystrzeli z butów i zrobi Ci sie kolorowo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Letmego26 napisał:

Najlepszy lek na zaburzenia lękowe?Nie ma czegos takiego jak "lek na zaburzenia lękowe" .Są narkotyki .Najlepszym jest clonazepam .Z tym ze w koncowym etapie jego zazywania funduje Ci zalamanie i depresje .Paroksetyna dzialala ,pozniej mozg wrocil do homeostazy i mozesz zwiekszyc dawke lub przerzucic sie na inny "drugs" np anafranil ,moze on Cie wystrzeli z butów i zrobi Ci sie kolorowo

@Letmego26

pytam się jaki pomógł ludzią na zaburzenia lekowe ale oczywiście znajdzie się ktoś taki Jak Ty który musi wykazać swą mądrość nad mądrościami 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo moich mądrości odpowiedzialem wyczerpująco.Benzpdiazepiny są najlepszym narkotykiem na lęk.No i skoro paro przestalo dzialac to albo zwieksz dawke albo spróbuj anafranilu.Ewentualnie mirtazapiny .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paroksetyna jeat najsilniejszym SSRI .Czyli pozostaje Ci tylko anafranil ktory pewnie tez przestanie dzialac,i ewentualnie wenlafaksyna ktora predzej czy pozniej tez przestanie dzialac i obudzisz sie z reka w nocniku.Moze byc tez tak ze Tobie sie wydaje ze paroksetyna przestala dzialac,bo paroksetyna tylko tonozuje Ci emocje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wez 200mg sertraliny,lub innego SSRI i zobacz który spowoduje u Ciebie wiekszą zombifikacje 😛 w porownaniu do paroksetyny.Nie znam az tak dobrze angielskiego, co z tego artykulu wynika?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Letmego26 napisał:

Wez 200mg sertraliny,lub innego SSRI i zobacz który spowoduje u Ciebie wiekszą zombifikacje 😛 w porownaniu do paroksetyny.Nie znam az tak dobrze angielskiego, co z tego artykulu wynika?

@Letmego26 zombifikacje?😅😅

ja już nie wiem co robić z tym lękiem bo jest coraz gorzej i najgorsze ze mysle ze to się nigdy nie skończy i będzie coraz gorzej aż wkoncu nie wiem trafie do psychiatryka😰😰😰 co dla mnie będzie masakrą bo będzie znaczyło ze nie dałam sobie rady..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klasyczną zombifikacje,paroksetyna chyba zrobi z Ciebie najtwardszego robota bez uczuc.

Oj tam lęki Ci dokuczają,weź sobie setke kwetapiaminy lub 10tke olanzapiny i Ci przejdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam pregabaline w różnych dawkach też maksymalnych - działała dobrzeI. Btw jednak to lekarz powinien coś zaproponować a nie ty z forum brać recepty, bo to nie jest wcale takie hopsasa to na lęk to na smuteczek. Ten sam lek w różnych dawkach wywoła przeciwny efekt i co zrobisz z taką internetowa diagnoza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Letmego26 napisał:

klasyczną zombifikacje,paroksetyna chyba zrobi z Ciebie najtwardszego robota bez uczuc.

Oj tam lęki Ci dokuczają,weź sobie setke kwetapiaminy lub 10tke olanzapiny i Ci przejdzie

@Letmego26

brałam parogen 60mg przez rok i nie zrobił ze mnie żadnego robota, a czasem bym chciała nie czuć tych wszystkich uczuć ale niestety jestem meeeega wrażliwa osoba i u mnie jest to niewykonalne...

parogen nie tyle co przestał działać ale zmieniła się moja sytuacja życiowa gdzie miałam dużo stresu i psychoterapeutka stwierdziła umiarkowaną depresje, wiec psychiatra mi zmieniła leki na Alvente ale powiedziała ze na lęki ona tez bardzo dobrze działa..Z tego co tu czytam to nie mialam pojęcia ze wela pobudza lęki!!!!! 

Juz wolałam być smutna i czasem płakać niż być w takim przeraźliwym lęku...

a jeśli chodzi o doraźne to przecież biorę larofen. Ale to na mega silne ataki paniki staram się brać go max razy w tygodniu bo uzależnia a ja jedyne czego nie chce to się uzależnić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Heledore napisał:

Tutaj link do polskiego opracowania tego artykułu:https://www.focus.pl/artykul/pigulki-dzialaja-badania-potwierdzaja-skutecznosc-antydepresantow-180222013739
 

@Elate58 wszystko zależy od tego jaki efekt chcesz uzyskać, bo antydepresanty mają różne profile- przeciwlękowy, pobudzający itd... Tutaj masz o tym wątek: https://www.nerwica.com/topic/29865-czym-sie-roznia-poszczegolne-ssri/

 

@Heledore @myszak

dziekuje bardzo:) 

tak macie racje i tak jest ze cały czas jestem w kontakcie z moim psychiatra i co tydzień chodzę ale wiecie ja lubię miec dużo rzeczy pod kontrola i po prostu tez jak najwecej sama zgłębić wiedzę co do tego jakie leki na lęki np wam bardzo pomogły;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze zle wczesniej sie wyrazilem.Mi na lęki pomagala olanzapina lub kwetapiamina.Na ten lorafen uwazaj bo to jest tragedia lek.Sosowanie benzodiazepin w Twoim lrzypadlu to stąpanie po cienkim lodzie.Droga do uzaleznienia jest krótka.Wiekszosc uzaleznionych tak na poczatku mowila,ze stara sie brac rzadko,kilka razy w tygodniu itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Letmego26 napisał:

Moze zle wczesniej sie wyrazilem.Mi na lęki pomagala olanzapina lub kwetapiamina.Na ten lorafen uwazaj bo to jest tragedia lek.Sosowanie benzodiazepin w Twoim lrzypadlu to stąpanie po cienkim lodzie.Droga do uzaleznienia jest krótka.Wiekszosc uzaleznionych tak na poczatku mowila,ze stara sie brac rzadko,kilka razy w tygodniu itp

@Letmego26 wiesz gdyby moja psychiatra uważała ze mogę się uzależnić to by mi tego nie przepisała.. a ja nigdy nie byłam od niczego uzależniona, żadnej bulimi alko czy fajek nic tylko zdrowy styl życia i woda niegazowana 😅😅😅 wiec akurat wiem ze od lorafenu się nie uzależnię ale mam tez SEDAM którego jeszcze nie brałam slyszlaes o nim ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpliwa sprawa z tym co mysli psychiatra na temat tego czy sie mozesz uzależnić.Sedam to bromazepam troche slabszy chyba od lorafenu.Widze ze pomalu rosnie Twoj arsenal benzosków.Wiesz ja jestem uzalezniony od benzo,i na poczatku tez bralem doraznie,i mowilem ze sie nie uzaleznie,ale to tylko moja historia 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Letmego26 napisał:

Wątpliwa sprawa z tym co mysli psychiatra na temat tego czy sie mozesz uzależnić.Sedam to bromazepam troche slabszy chyba od lorafenu.Widze ze pomalu rosnie Twoj arsenal benzosków.Wiesz ja jestem uzalezniony od benzo,i na poczatku tez bralem doraznie,i mowilem ze sie nie uzaleznie,ale to tylko moja historia 🙂

@Letmego26okej ale nie sugeruj mi ze ja się uzależnię bo akurat siebie znam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej pomógł Seronil. Po 3 tygodniach brania zauważałem pierwsze pozytywne efekty, lęki słabły. Chętnie do niego wracam, gdy mi się pogarsza. Natomiast podczas silnej nerwicy i ciągłych ataków paniki, to doraźnie najlepiej sprawdzał się Lorafen. No ale jebanienki uzależnia i miałem problem, aby odstawić, w końcu się udało, ale dwa tygodnie zmniejszania dawek, aby ostatecznie się z nim pożegnać były okrutne. Codziennie chciałem dzwonić na pogotowie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Tukaszwili napisał:

Mnie najbardziej pomógł Seronil. Po 3 tygodniach brania zauważałem pierwsze pozytywne efekty, lęki słabły. Chętnie do niego wracam, gdy mi się pogarsza. Natomiast podczas silnej nerwicy i ciągłych ataków paniki, to doraźnie najlepiej sprawdzał się Lorafen. No ale jebanienki uzależnia i miałem problem, aby odstawić, w końcu się udało, ale dwa tygodnie zmniejszania dawek, aby ostatecznie się z nim pożegnać były okrutne. Codziennie chciałem dzwonić na pogotowie. 

@Tukaszwili a ile razy w tyg np brałeś lorafen?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tukaszwili napisał:

Gdy miałem bardzo ostrą nerwicą, to nawet 3 razy dziennie po 1 mg.

@Tukaszwili

aa okej rozumiem..

ja biorę 2mg tylko w atakach paniki Mniej więcej  co tydzień lub dwa tygodnie..

tak to staram się jakoś przetrwać żeby się nie uzależnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę Wam. Na moje zaburzenia benzodiazepiny nie działają. Wezmę nawet 10-15mg Klonazepamu i nic. Totalnie nic. Chaos w głowie jest dalej taki sam. Jedyne co potrafi dać mi ulgę to wysokie dawki neuroleptyków, albo nasennych by po prostu przestać myśleć i się odciąć od świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Elme napisał:

Zazdroszczę Wam. Na moje zaburzenia benzodiazepiny nie działają. Wezmę nawet 10-15mg Klonazepamu i nic. Totalnie nic. Chaos w głowie jest dalej taki sam. Jedyne co potrafi dać mi ulgę to wysokie dawki neuroleptyków, albo nasennych by po prostu przestać myśleć i się odciąć od świata.

@Elme a brałeś lorafen?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×