Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co nam przyniósł rok 2017


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

Mija rok 2017,jaki był ten rok dla nas osobiście.Chciałbym byś my pisali.Jaki był dla nas osobiście.

Dla mnie rok był szczęśliwy.

Dostałem się do Środowiskowego Domu Samopomocy w Nowych Litewnikach.

Mam tam mnóstwo nowych znajomych z opiekunkami jestem na ty.

Dzięki ŚDS,byłem na wielu wycieczkach.

Jestem tam szefem biblioteki :D

oprócz tego.Zyskałem wielu znajomych z Lubimy Czytać.

I bardzo ważna dla mnie rzecz,wreszcie dokładnie wiem co mi jest.

Schizofrenia paranoidalna,cieszę się że wiem z czym przyszło mi się borykać.

 

A kto co przeżył w 2017 ? może się zachcę podzielić ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie 2017 to pasmo sukcesów (i nistety kilku porażek)

 

- Udało mi się zrealizować główny cel na ten rok, a więc podwyżki dla swoich pracowników. Tak kochani, liczą się ludzie - szkoda, że tak późno to zrozumiałem.

Pensje w mojej firmie wzrosły średnio o 200 zł, ludzie zarabiają nie 1800, a równe 2000 zł na rękę (słownie: dwa tysiące złotych). Jestem z siebie bardzo zadowolony.

- Udało mi się (w końcu) wyprowadzić "na swoje". Nie jest może szczyt marzeń (kolega w tym roku kupił dom za 20 mln), ale dzieci mają mnóstwo radości, każde ma osobny

pokój.

- Jacuzzi to genialny wynalazek hihi, polecam każdemu, nie żebym robił reklamę, ale MINI-BASEN JACUZZI® PREMIUM J-355 za jedyne 16 752 € netto - to cudo powinno stać w każdej łazience.

Drobna rzecz a cieszy :D

- Udało mi się też namówić żonę na nieco dłuższe wakacje w Meksyku (wypoczywanie w Europie już się nam znudziło), nie warto się przepracowywać pamiętajcie o tym.

 

 

- Miałem też na oku nowy model Tesli, ale nie zrealizowałem tego marzenia. Mój poprzedni wóz (piękny Opel Insignia) uległ zniszczeniu i nie mogłem go sprzedać, zadowoliłem się więc Lexusem IS II.

 

 

Szczęśliwego Nowogo Roku :D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udany to on nie był, już nie mówiąc że parestezje i bezsenność zaczęły się na jego początku.

No ale mam remisję schizofrenii prostej na koniec roku, znalazłem staż, jak się odciąłem od znajomych to do nich wróciłem, wbiłem 32 lvl w PokemonGO.

Zrozumiałem parę rzeczy które wcześniej wydawały mi się obce np. to, że ludzie kupując sprzęt, chcą by po prostu on działał. Bo byłem bojownikiem Sziaomi, custom ROMów i stawiania Hackintoshów.

Ale nadal nie rozumiem ludzi patrzenia na sprzęt przez pryzmat ceny, dlatego np. iPhone X mi się zdecydowanie nie podoba, za duży, brak TouchID, rysująca się ramka. Nie kupiłbym tego sprzętu nawet jeżeli miało to by mi przynieść szpan/podnieść status społeczny. Ja już mam wszystko co potrzebuję, serio - więc za kasę będę dokręcał komputer, fon, thinkpada etc.

Podczas manii i schiz miałem natłok myśli o tym, że jakbym chciał to bym zarobił więcej niż większość moich rówieśników na bitcoinie czy programowaniu, oraz że jestem od nich lepszy, a jedyne co powoduje problem w zatrudnieniu to problemy psychicznie. Dziś wiem, że nie potrzebuję dużo zarabiać, chociaż nadal mam zaburzenia narcystyczne.

Przyniósł też wiadomość, że może zwiększą mi zasiłek i zwaloryzują rentę. Miło by było.

Zrozumiałem też ludzi, bo kiedyś ich nie rozumiałem, i nie mam problemów z wyczytaniem kontekstu na społecznościach (a kiedyś mnie wielokrotnie banowali i wyzywali od debila). Chociaż czym bardziej przebywam np. na wykopie, mam chęć usunąć tam konto.

 

Idę na stację, elo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Kolejny rok w zwiazku i to szczesliwym,

2. Zrealizowałam poczatek autorskiego projektu, który zbiera pozytywne opinie,

3. Zaczęłam uczyć się dodatkowego jezyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- wyjechałam na miesiąc do pracy zagranice i dałam radę

-uświadomiłam sobie, że mimo iż ludzie bardzo mnie skrzywdzili nie potrafię bez nich żyć na dłuższą metę (no chyba, że jestem w głębokiej depresji)

-pojechałam w góry

-3 miesiące względnej normalności psychicznej na co powoli traciłam nadzieję

-3 ostanie miesiące tragedii depresyjnej

-znalazłam to forum, jedyne miejsce, które ostatnimi czasy potrafi oderwać mnie od mojego chorego wnętrza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×