Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwicowiec psychoterapeutą


michał24

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się czy po przebytej nerwicy można zostać dobrym psychoterapeutą nerwic i depresji, a może sama choroba już wyklucza taką możliwość. Z jednej strony posiada się szereg doświadczeń, które niewątpliwie pomagałyby w pracy z chorymi, z drugiej zaś istnieje zagrożenie projekcją. Do tej pory słyszałem jedynie o terapeutach uzależnień, którzy sami są osobami uzależnionymi, jednak ciekawi mnie jak to wygląda na polu zaburzeń emocjonalnych. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w pomaganiu innym chorym mimo swych zaburzeń (pomijam tutaj fora internetowe), a może ktoś stworzył grupę wsparcia w realu. Jak wyglądają takie spotkania, jaka jest ich struktura i jak dotrzeć do innych ludzi, którzy chcą się podzielić swoimi doświadczeniami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widze problemu ,prędzej bym poszla do takiego terapeuty który przeżyl to co ja ,niż totalnie zielonego który tak naprawde nie wie o co chodzi.Nie rozumiem dlaczego robi się z nerwicy taki problem ludzie z tym schorzeniem pracują, studiują ,mogą być psychologami , prawnikami i kim tylko zamarzą ,tak jak wszyscy normalni ludzie .Skąd więc te dziwne insynuacje ze jak nerwicowiec to już się nie nadaje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozmawiałam o tym kiedyś z moją terapeutką i właśnie ona powiedziała, że przeciwwskazań ogólnie nie ma a nie praktykuje się tego zbyt często z prostej przyczyny były nerwicowiec jest podatny i z reguły bardzo empatyczny i jest to po prostu niebezpieczne dla niego samego, pół biedy jeśli to będzie coś co jest mu obce ( mam na mysli jakąś traumę która akurat jego nie dotyczy) gorzej gdy spotka na swej drodze pacjenta, który ma prawie takie same doświadczenia złe co on, z jednej strony będą rozumieć się idealnie z drugiej powrót do zamkniętego i rozliczonego teoretycznie rozdziału życia może mieć fatalne skutki ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście oczekiwałbym czegoś więcej od psychoterapeuty, niż tylko empatii. Oczekiwałbym wskazywania (ale nie nakazywania !) innych możliwości wybrnięcia z różnych sytuacji, których ze względu na specyfikę schorzenia być może nie dostrzegam. :roll:

Samo empatyczne "klepanie po ramieniu" i mówienie "świetnie cię rozumiem", nie jest wystarczające do wyleczenia, gdy nie prowadzi do zmiany sposobu myślenia (postrzegania rzeczywistości) u chorego. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po uporaniu się ze swoimi problemami myślę że tak, ale to też zależy od konkretnej osoby, jej predyspozycji, podatności na "zrażanie" się czyimiś emocjami.W trakcie walki z nerwicą to raczej nie jest dobry pomysł.

 

Z tego co wiem to do prowadzenia grup wsparcia tez trzeba mieć jakieś fachowe przygotowanie (przede wszystkim solidną wiedzę o procesach grupowych i trochę doswiadczenia w tym jak radzić sobie z tym co się dzieje w grupie). Myślę ze trudno jest dotrzeć do wielu osób z nerwicą gdyż bardzo dużo z nich zamyka się w domu z powodu swoich lęków, może być im trudno uczęszczać na grupę. Może możnaby stworzyć grupę tam gdzie ludzie chodzą na terapię, jako uzupełnienie jej.

 

Czasem ludzie "pomagając" innym uciekają od swoich własnych problemów i tego bym się obawiała. Najpierw trzeba popracować nad sobą.

 

Jesli chodzi o posiadanie podobnych doświadczeń to ja akurat wolę osobę która sama tego nie przechodziła.Jeżeli ona jest w stanie mnie zrozumiec i nie ma mnie za wariatkę to znaczy że nie jest ze mną tak źle ;):lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×