Skocz do zawartości
Nerwica.com

Opis schizofrenii prostej w pigułce


Gość Reghum

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co wiem, może, ale o takich przypadkach słyszałem tylko dwa razy - w publikacji z Oxfordu gdzie schizofrenik prosty rozwinął halucynacje głosowe, i jeszcze na forum dla schizofreników (evot) chłopak napisał że miał prostą, a potem rozwinęła się paranoidalna i skomentował to tak - "na szczęście, już nie żyję we własnym świecie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, to znów ja. Jako że ostatnio przez remisję nudzę się i próbuję sobie znaleźć zajęcia, przeglądam artykuły które są dla mnie nowe albo już czytałem.

 

Pojawiła się zmiana na wikipedii odnośnie tego typu schizy:

https://en.wikipedia.org/wiki/Simple-type_schizophrenia

 

Na dole pojawiły się krótki opis odnośnie leczenia antypsychotykami i lewo-dopą.

Ogólnie jak kliknąłem na historię, to widzę że jednak przez ostatnie 2-3 lata jest więcej osób zainteresowanych tą chorobą, bo strona na wiki ma więcej zmian w tym okresie. Uznałbym że jest to na znaczący plus.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, to znów ja. Jako że ostatnio przez remisję nudzę się i próbuję sobie znaleźć zajęcia, przeglądam artykuły które są dla mnie nowe albo już czytałem.

 

Pojawiła się zmiana na wikipedii odnośnie tego typu schizy:

https://en.wikipedia.org/wiki/Simple-type_schizophrenia

 

Na dole pojawiły się krótki opis odnośnie leczenia antypsychotykami i lewo-dopą.

Ogólnie jak kliknąłem na historię, to widzę że jednak przez ostatnie 2-3 lata jest więcej osób zainteresowanych tą chorobą, bo strona na wiki ma więcej zmian w tym okresie. Uznałbym że jest to na znaczący plus.

 

O chuj. Może w końcu coś ruszy ze mną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, to znów ja. Jako że ostatnio przez remisję nudzę się i próbuję sobie znaleźć zajęcia, przeglądam artykuły które są dla mnie nowe albo już czytałem.

 

Pojawiła się zmiana na wikipedii odnośnie tego typu schizy:

https://en.wikipedia.org/wiki/Simple-type_schizophrenia

 

Na dole pojawiły się krótki opis odnośnie leczenia antypsychotykami i lewo-dopą.

Ogólnie jak kliknąłem na historię, to widzę że jednak przez ostatnie 2-3 lata jest więcej osób zainteresowanych tą chorobą, bo strona na wiki ma więcej zmian w tym okresie. Uznałbym że jest to na znaczący plus.

 

O /cenzura/. Może w końcu coś ruszy ze mną...

 

Ciekawe na ile nasza choroba i objawy są podobne. Znów czuję zdrętwienie w czole... Ale czuję się całkiem ok.

Linkowałem tą publikację? Nie no, napisałem to w głównym poście, ale jak chcesz to rzuć okiem na wyniki skanów SPECT:

https://watermark.silverchair.com/26-2-479.pdf?token=AQECAHi208BE49Ooan9kkhW_Ercy7Dm3ZL_9Cf3qfKAc485ysgAAAdowggHWBgkqhkiG9w0BBwagggHHMIIBwwIBADCCAbwGCSqGSIb3DQEHATAeBglghkgBZQMEAS4wEQQMWRi_D1FjuZEvETTPAgEQgIIBjbJD3D7wJsx0xKJ3nNRDaRVLeMeOVgn2TlNUSMFGI7Lrh-jtutzs47YOVJGoSTiHMNLoU3PZ73Koc7LQuww5i3b2-3cqVZi05Q8ngDqvZ9_h9GIhJhxTDXn1ntXnYiqknlYddsVvO18Kyct5I1gBHX83fPaEzZX0cEmb1rCcCL2DKjTQ2Pom3NNdKmWNg2huh0wIuhQhwlwuk9LgfZxv9BpvcZXN_X3VgS4YDL9zWQmi-3myT6lYzH0MF-ckDL6ItF29LOyfZ_nTr1Bg-8iVtuHo5xDqqnLilqe3I8oVruYUyuE1YdGcv22yIHDCXZvRir-hPaw8e4_ss7-wVuyHjAszB5ySNVBB6fe8PbN-6hgPDwE7iRqlATMx6nXXO_a0uPlz6Bxszy4qFR60f6zvWY2JLgIHwRcaJxIuYC2DwmdJBFJzB6wPjdAPdh-dvMDcWhkt74SF0QMOmjQQgixz4TaPx3di6HKkZi0oKczyzzHbKsN2CWMEcaY36XUjSpmWYS9pG-OXdjWn7v_YxtQ

 

Są różne u różnych osób. Ma ona różne odmiany czy jak? Niektórzy mieli nawet widoczne zmiany na tomografii.

Obstawiałbym jednak, że przy braku dezintegracji psychicznej prędzej masz jakąś formę otępienia zzYxx.

Chociaż pojęcia nie mam, też to by było bardzo dziwne mieć otępienie czołowe w tak młodym wieku (dlatego zwykle takim przypadkom diagnozuje się tą schizę).

Na prawdę ciężko odpowiedzieć na cokolwiek, a szperając na NCBI jeszcze ciężej znaleźć przydatne informacje.

 

Lecę w kimę, dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam widoczne zmiany na MRI i SPECT. Przedrukować muszę publikacje i dać lekarzom w Warszawie.

Sam nie wiem czy bym nie miał, bo nawet teraz czuję drętwienie w okolicy czołowej, co nie zmienia faktu, że czuję się całkiem nieźle.

Mam jeszcze pośrednie objawy zaburzeń, muszę wpaść do serwisu telefonicznego, a rzadko kiedy takie sprawy załatwiam sam, chociaż ostatnio udaje mi się non-stop.

 

Wiesz, mi MRI nie chcieli dać, SPECT to o matko, a co to jest? Dostałem skierowanie do neurologa, to ten zalecił badanie dna oka... Odechciało mi się iść po tym jak potraktowała mnie w klinice, mając nadzieję na psychiatrę, ale ten znów skierował do tego pierwszego. Uznałem że skoro mi przechodzi to mam wy*ebane. Pewnie też by mi wyszły zmiany, może nawet teraz mogłyby mi wyjść i przez kolejny miesiąc lub dwa. Szczególnie że bóle głowy które miałem były ostre przez kilka miesięcy i czasem myślałem, że po prostu umrę z manii, katatonii, niewyspania i tego wszystkiego.

 

Odnośnie publikacji to jak coś pisz, coś tam znam i mam namiary. Polecam szerokorozumiane NCBI i termin deficit schizophrenia, zamiast samo simple(-type). Albo deficit syndrome.

 

Śmieszne jest to, że w chorobach takich jak rak, cukrzyca, nadciśnienie, serce ludzie są w stanie sami sobie załatwić badania i opiekę medyczną, a pacjenci jacykolwiek psychiatryczni z naciskiem nawet na neurologię i skomplikowane/ciężkie objawy choroby są olewani (nawet przez własną rodzinę), a sami ledwo potrafią pójść i załatwić cokolwiek. Ja przez 3 lata nie potrafiłem się sam zapisać do psychiatry i do 19-20 roku życia umawiała mnie mama, a nawet ze mną przyjeżdżała. Aktualnie prawie wszystko ogarniam sam.

 

[videoyoutube=Z_fJmzixs30][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale... ja miałem na odwrót. To nie przypominało pustkę, miałem nadmierną wyobraźnię, natłok myśli, bezsenność. Spałem po 3-5h i z łóżka wstawało się nader łatwo - dziś np. spałem 11h i sam nie wierzyłem że tak ciężko mi się wstaje.

 

Wygląda jak CHAD, zwłaszcza że wcześniej pisałeś o euforii, potem depresja.

 

Schizofrenia prosta nie wiadomo czy w ogóle istnieje, nie ma jej np. w klasyfikacji DSM-IV (nie to, żebym była fanką Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, ale kategoria jest kontrowersyjna), dla mnie jest wyrazem problemów z diagnozą i ograniczonej wiedzy psychiatrii, podobnie jak "schizofrenia niezróżnicowana".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały worek o nazwie "schizofrenia" jest tak naprawdę nie do końca poznanym zaburzeniem neurologicznym mającym WIELE przyczyn. Gdzieś słyszałem, że tak naprawdę nie ma jednej schizofrenii, każda ma inne cechy jeśli chodzi o przyczynę. Przykładowo uważa się, że wielu dzisiejszych pacjentów posiadających tę diagnozę może mieć encefalopatię receptora NMDA. Organizm sam atakuje własne receptory. Jest zresztą sporo powiązań tych chorób z układem immunologicznym. U pewnego pacjenta przeszczep szpiku wyleczył całkowicie psychozę - podesłałem mojemu lekarzowi tę publikację i go to bardzo zainteresowało.

 

Swoją drogą, rzeczywiście nie pomyślałem o ChAD u Reghuma. Tam również są objawy deficytowe, stany pustki i naprzemiennie euforii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoją wypowiedź z tego wątku, bo dopełnia to co napisaliście:

post2426285.html#p2426285

 

Kłopot w tym że w ChAD nie ma katatonii, zaburzeń myślenia, omamów rzekomych z problemami kognitywnymi (głosy/zaburzenia myślenia w obrębie własnych myśli), derealizacji, a przede wszystkim bóli głowy i parestezji.

No i dodatkowo mam zdiagnozowane R47.8 - niespecyficzne zaburzenia mowy, a w schizofrenii deficytowej często spotykane są objawy neurologiczne, dyskinezy, soft-neurological signy które mogą rzutować ma takie problemy - sugeruje się też, że dyskinezy są normą nawet u nieleczonych schizofreników, więc nie powinno się brać pod uwagę objawów ubocznych neuroleptyków. Nie ma też autyzmu schizofrenicznego, objawów osiowych, zamknięcia się w swoim świecie, stanów lękowych etc.

Myślę że dynamika ew. bogactwo objawów ChAD jest znacznie uboższe.

 

Objawy podstawowe, tzw. osiowe (4A):

* zaburzenia asocjacji – rozluźnienie kojarzeń i pochodne, formalne zaburzenia myślenia

* zaburzenia afektu – zubożenie, stępienie, sztywność, spłycenie, niedostosowanie afektywne

* ambiwalencja – afektywna, wolicjonalna, intelektualna niejednorodność przeżywania

* autyzm – wycofanie się z rzeczywistości i przewaga życia wewnętrznego

 

Objawy dodatkowe:

* złudzenia i omamy

* urojenia

* objawy katatoniczne

* niektóre zaburzenia pamięci, zmiany mowy i pisma oraz cech osobowości (zwłaszcza poczucia własnego ja)

* różne (np. depresyjne, maniakalne, katatoniczne, urojeniowe, zaburzenia przytomności, fugi, dipsomaniczne), ostre zespoły psychotyczne przejściowo dołączone do obrazu choroby jako rzuty, zaostrzenia lub przejawy uboczne samego procesu chorobowego, stany reaktywne albo domieszki innych procesów chorobowych.

 

Także uważam że gdyby to było ChAD, nie przechodziłbym depresji poschizofrenicznej, i miałbym dynamikę zauważalną dla otoczenia, a w szkole zwykle byłem nazywanym spokojnym ćpunem - jednak rozszczep osobowości i lęki (szczególnie że w tamtym okresie miałem logofobię) spowodowały, że postanowiłem wypowiadać się na różne tematy na facebooku, kiedy w szkole nie zwracałem prawie nikogo uwagi i byłem mocno wycofany. Ogólnie można było znaleźć moje posty odnośnie informatyki, depresji, fobii społecznej, filmów motywacyjnych... Nigdy nie skomentowałem niczego jednak o schizo. Bałem się dołączyć do grupy w której była sailorka, chociaż i tak moje konto jest mocno martwe. Jedna osoba wiedziała o chorobie, na studiach zaocznych zapomniałem się wylogować, napisała "karnego kutasa", a dziewczyna (nie związana ze studiami) była zacięta i głupia (coś do mnie miała, bo potem mnie usunęła, jak już kilka osób) i napisała "Hehe, znowu zaatakowała schizofrenia?". Zareagowałem błyskawicznie, zmieniłem hasło i usunąłem posta, bo akurat byłem przed kompem z powodu eventu mmorpg.

 

Ciekawi mnie tylko, na ile będę mieć remisje, a na ile choroba powróci, cokolwiek to jest. Parestezje, bóle głowy? Powiedziałbym że "może" to koniec, bo zmiany się cofają, które zaszły podczas urazu okołoporodowego. Kłopot w tym że jako dziecko byłem nienormalny, ale mniej. Więc skąd bóle głowy i objawy fizyczne?

 

Nikt nic nie wie. Jedna wielka tajemnica. Powiem wam, że odwiedziłem dużo lekarzy, potrafiłem z nimi pisać, czy też z różnymi studentami. Ostatnio jeden mnie usunął, który miał chyba podobny problem, bo uznał że jestem zbyt natarczywy, logopedka sama się dziwi że mam taką wymowę i też nie jest w stanie określić co to jest (temu taka diagnoza).

 

Przyzwyczaiłem się. Dobrze że przynajmniej jestem w stanie załatwiać sprawy sam, już normalnie rozmawiać przez telefon etc. Bo nigdy sam sobie nawet ubrań nie kupiłem, tylko z rodzicami.

Przez ostatni rok byłem tak wykluczony z życia, że znajomi z techbazy się dobijali na fejsbuku i prawie mnie zostawili, bo myśleli że mam depresję i ich ignoruję. Nah.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ew. żeby dokończyć - diagnostycznie zgadza się u mnie też to:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_wielu_z%C5%82o%C5%BConych_zaburze%C5%84_rozwojowych

 

Ale nikt tego nie diagnozuje, i nawet nie ma tego w ICD-10/DSM-V (i nie będzie w następnych rewizjach).

Słyszałem też na forum dla autystyków (wrongplanet) że ojciec dziewczyny miał zdiagnozowaną schizo prostą, a potem okazało się, że miał McDD i jego córka też na to choruje, lub bardzo podobnego.

 

Kij wie, dzisiejsza publiczna wiedza medyczna jest bardzo słaba.

Spójrzcie na to, że wielokrotnie pytałem o różne sprawy naszego forumowego psychologa, i sama też nie wiedziała o co w tym wszystkim chodzi. Bez obrazy dla niej, bo jest ogarnięta.

Chorowanie na rzadkie zaburzenia jest takie dziwne...

 

---

Ostatni edit:

Co do DSM-V - schizofrenia prosta nadal istnieje, po prostu zostały usunięte podtypy i ICD-11 czeka to samo, nie będzie też niezróżnicowanej, zdezorganizowanej, a nawet i paranoidalnej.

Mimo wszystko w moim przypadku, tak mi się wydaje, i ogólnie wobec schizofrenii mojego rodzaju, kryteria się zgadzają żeby być zdiagnozowanym jako "schizofrenik".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wytłumacz mi reg jak schizofrenia może być dziedziczna. absrahując od tego czym jest. jak ta dziedziczność zachodzi?

 

Nie wiem czemu się mnie pytasz, jestem pewien, że cokolwiek kryje się pod nazwą schizofrenia, tego nawet lekarze nie wiedzą, jak zachodzi dziedziczność.

U mnie w najbliższej rodzinie nikt nie chorował na schizofrenię, chociaż każdy jest nienormalny, może "nienormalny" w granicach akceptowalnej dla społeczeństwa "normy".

Bo mama zachowuje się jakby miała nerwicę, ojca jedyne bardzo częste zajęcie to picie alkoholu przed telewizorem ew. upijanie się w piątki/soboty z babcią, która czasem też ma problemy sama ze sobą.

Kiedyś nawet dostała urojeń wskutek śmierci dziadka... Więc jest naprawdę różnie.

 

Strzelam i to bardzo, że moja choroba powstała wskutek urazu okołoporodowego, i ewentualnie jakieś infekcji. Chyba że jakiś wypadek się do tego przyczynił, ale miałem tylko jeden w podstawówce, na motorze, i nie był jakiś poważny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, schizofrenik nie interesuje się na takim poziomie swoją chorobą, sam piszesz, że cechą schizofrenii jest autyzm. Problem jest w tym, że Ty dostosowujesz znaczenie różnych terminów psychiatrycznych, do tego co Ci chodzi po głowie, a niekoniecznie masz takie zaburzenia.

 

Także uważam że gdyby to było ChAD, nie przechodziłbym depresji poschizofrenicznej, i miałbym dynamikę zauważalną dla otoczenia, a w szkole zwykle byłem nazywanym spokojnym ćpunem

 

Błagam Cię. :lol: Są takie temperamenty, że się jest spokojnym i raczej wycofanym, ale to nie oznacza choroby. Ekstrawertycy mają "dynamikę zauważalną dla otoczenia", Twoja dynamika się rozwija zapewne w życiu wewnętrznym, które teraz się zafiksowało na stawianiu sobie diagnozy a przejawem tego jest pisanie na tym forum - to też jest dynamika.

 

Kłopot w tym że w ChAD nie ma katatonii, zaburzeń myślenia, omamów rzekomych z problemami kognitywnymi (głosy/zaburzenia myślenia w obrębie własnych myśli), derealizacji, a przede wszystkim bóli głowy i parestezji.

 

Jeśli słyszysz głosy, to nie masz schizofrenii prostej, bo to są objawy wytwórcze, zdecyduj się na coś. :D

A jak się objawia Twoja katatonia?

Derealizacja, "problemy kognitywne" to są rzeczy, które są na tyle mgliste, że każdemu się może wydawać, że coś takiego ma, jak poczyta opisy. Już nie mówiąc o "zaburzeniach myślenia". To mamy wszyscy na tym forum. :D

 

Co do depresji, to nie możesz stwierdzić, czy jest/była popsychotyczna czy nie. "Normalna" depresja objawia się tak samo. Poza tym zaburzenia psychotyczne występują nie tylko w schizofrenii, a ich następstwem jest faza pustki, po prostu jeśli mózg jest nadaktywny, to potem jest niedoaktywny i schizofrenia nie ma na to wyłączności. A zwykle kiedy mózg jest nadaktywny, zostaje spacyfikowany lekami, które go kontrastowo hamują, więc nic dziwnego, że się wchodzi w stan pustki, problemów z myśleniem i dynamiką. Ja przez to przechodziłam, a nie mam schizo. W CHAD również mogą być zaburzenia psychotyczne, tak samo w border line, zaburzeniach schizoafektywnych, a może być w ogóle taki epizod poza typowymi diagnozami i nie rozwinąć się wcale w schizo. A w ogóle to wszystkie kategorie są tylko szufladkami, w jakich psychiatrzy sobie ułożyli różne przypadki, starali się pogrupować podobieństwami, żeby mieć jakieś schematy, ale to statystyka i opisy objawów, a nie przyczyn, więc nie są ścisłe.

 

sugeruje się też, że dyskinezy są normą nawet u nieleczonych schizofreników, więc nie powinno się brać pod uwagę objawów ubocznych neuroleptyków.

 

Ale u Ciebie wystąpiły, kiedy brałeś neuroleptyki czy nie?

 

Bałem się dołączyć do grupy w której była sailorka, chociaż i tak moje konto jest mocno martwe. Jedna osoba wiedziała o chorobie, na studiach zaocznych zapomniałem się wylogować, napisała "karnego kutasa", a dziewczyna (nie związana ze studiami) była zacięta i głupia (coś do mnie miała, bo potem mnie usunęła, jak już kilka osób) i napisała "Hehe, znowu zaatakowała schizofrenia?". Zareagowałem błyskawicznie, zmieniłem hasło i usunąłem posta, bo akurat byłem przed kompem z powodu eventu mmorpg.

 

Ciekawi mnie tylko, na ile będę mieć remisje, a na ile choroba powróci, cokolwiek to jest. Parestezje, bóle głowy? Powiedziałbym że "może" to koniec, bo zmiany się cofają, które zaszły podczas urazu okołoporodowego. Kłopot w tym że jako dziecko byłem nienormalny, ale mniej. Więc skąd bóle głowy i objawy fizyczne?

 

Schizofrenik się nie boi i nie jest ciekawy, niespecjalnie obchodzi go jego własny los, bo żyje w świecie alternatywnym.

 

No żeby wyjaśnić sobie objawy fizyczne schizofrenią prostą, to trzeba nie mieć szczęścia :) Nie mogłeś wyczaić jakieś mniej dołującej diagnozy? Na pewno jest masę neurologicznych i wszelkich innych możliwych przyczyn.

 

Gdzieś napisałeś, że w CHAD nie ma zaburzeń lękowych, a ja nie znam żadnego zaburzenia psychicznego, w którym nie byłoby stanów lękowych :) A z pewnością nie jest to CHAD. Samo to, że coś się dzieje z Twoją psychiką i nie możesz normalnie funkcjonować, jest wystarczającym powodem, by mieć stany lękowe. Często też bardzo silne stany lękowe występują, gdy zaczyna się brać jakiś nowy lek - taki efekt uboczny, ja przez to m.in zaliczyłam pierwszy w życiu szpital.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuje zrobić taką akcję: STOP sloganą i może zaczniemy od wypowiedzi refrena że zmiana leku powoduje lęki. :D wiadomo że nie o to mu chodziło ale sens jaki napisał taki jest...

 

Dla mnie to nie slogan, miałam okropne stany lękowe po rispolepcie, za każdym razem taka sama reakcja, podobnie ile razy zaczynam brać wenlafaksynę, to mam najpierw stan silnego lęku, choć potem działa przeciwlękowo.

 

I zacytuję ulotkę:

Wenlafaksyna: Możliwe skutki uboczne:

 

Bardzo często: zaparcia, nudności, ból głowy, zawroty głowy, suchość błony śluzowej jamy ustnej, bezsenność, nerwowość, zaburzenia ejakulacji lub orgazmu, pocenie się (w tym poty nocne). Często: nadciśnienie, kołatanie serca, rozszerzenie naczyń, anoreksja, biegunka, niestrawność, wymioty, bóle brzucha, dreszcze, gorączka, zwiększenie stężenia cholesterolu we krwi, zwiększenie lub zmniejszenie masy ciała, bóle stawów, bóle mięśni, niezwykłe sny, pobudzenie, LĘK (...)

 

Rispolept, na pierwszym miejscu:

 

Możliwe skutki uboczne:

 

Często bezsenność, pobudzenie, niepokój, ból głowy.

 

U mnie był to po kilku dniach potworny niepokój ruchowy, którego nie zapomnę do końca życia, pisało tu na forum kilka osób, które miały podobnie. Z jedną miałam potem kontakt.

 

PS. tym slogaNOM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale u Ciebie wystąpiły, kiedy brałeś neuroleptyki czy nie?

 

Bez nich. Diagnozę zaburzeń mowy dostałem jak miałem 3 lata, w tym wieku też wylądowałem u psychologa za swoją inność.

 

Przypominam:

https://en.wikipedia.org/wiki/Simple-type_schizophrenia

 

Spełniam wszystkie kryteria wymienione tutaj. Wejdę sobie na ChAD:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_chwiejna_emocjonalnie_typu_borderline

 

Nie spełniam prawie żadnych, a nawet żadnych.

 

It has possibly the earliest onset compared to all other schizophrenias, considered to begin in some within childhood. Symptoms of schizophrenia simplex include an absence of will, impoverished thinking and flattening of affect. There is a gradual deterioration of functioning with increased amotivation and reduced socialization.[2][3] It is considered to be rarely diagnosed and is a schizophrenia without psychotic symptoms.[4]

 

impoverished thinking - głosy w postaci omamów rzekomych. Wiesz co to są omamy rzekome? To też podchodzi pod zaburzenia myślenia, czyli zgadza się z tym, co piszą na wiki. No ale jedziemy:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Omamy_rzekome

https://pl.wikipedia.org/wiki/Halucynacje

 

słyszalne myśli: chory słyszy własne myśli, zanim zostaną one wypowiedziane lub głos powtarza jego myśli od razu po ich powstaniu (echo myśli)

Tak, to jest ten objaw, który głównie mam.

 

Na dodatek dodajmy do tego objawy osiowe:

Objawy negatywne (deficytowe) – objawy związane z ograniczeniem różnych czynności psychicznych. Narastają wraz z czasem trwania zaburzeń. Ich występowanie koreluje z aktywnością objawów osiowych schizofrenii (autyzm, zobojętnienie uczuciowe, rozszczepienie osobowości). Typowe dla przewlekających się zaburzeń schizofrenicznych.

 

Rozszczepienie osobowości jest objawem kognitywnym, w tym też łączącym się z omamami rzekomymi, a nawet jest według mnie ich integralną częścią.

 

No ale nie dziwię się, skoro ktoś chce mi wcisnąć kit, że nie chorowałem, kiedy wszystkie publikacje psychiatryczne mówią za tym ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dopiero teraz znalazłem staż, po półtorej roku bezrobocia.

Bo przecież schizofrenik nie może być inteligentny etc. Tak poza każdy wolny czas spędzam przy komputerze, często siedząc po 10-12 a nawet i kosmiczne 16 godzin - teraz już mniej bo szukam zajęcia poza domem.

I tak już od kilku mocnych lat. Nigdy nie miałem na tyle bliskich znajomych by się z nimi spotykać etc. Występuje też u mnie słabość psychoruchowa.

 

Tak poza tym dostałem diagnozę tej choroby po pobycie w szpitalu, gdzie w wieku 16 lat byłem znacznie mniej świadomy i dopiero zaczynałem rozumieć to wszystko.

I zgadza się, miałem to wszystko gdzieś. Przespałem miesiąc (37 dni), i nawet nie mam z nikim stamtąd kontaktu. Prawie z nikim nie rozmawiałem. Raz myślałem że przespałem 2-3 dni, okazało się, że to był tydzień.

Występuje u mnie też słabe poczucie czasu przez natłok myśli, manie (tu też katatonie) kiedy zaczynam słuchać jakiś dziwnych piosenek na youtube, się upsychotyczniam i często było tak, że 10 godzin mijało mi jak 5 minut, dopiero ostatnio zauważyłem u siebie znaczne lepsze poczucie czasu i nawet zacząłem sam wychodzić z nudów.

 

Co do grupy - niby chciałem dołączyć, ale właśnie nie dołączyłem, nie tylko z powodu możliwości dowiedzenia się przez innych mojej choroby, a także temu, że spodziewałem się że nie jestem dopasowany do członków jej, że ludzie dowiedzą się, że Reghum to "ja", uznałem, że do szczęścia mi to nie potrzebne. Bałem się też, że przez objawy katatoniczno-maniakalne dostanę szajby i zacznę wypisywać głupoty (bo czasem mi się zdarza).

 

c.d.n

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale nie dziwię się, skoro ktoś chce mi wcisnąć kit, że nie chorowałem, kiedy wszystkie publikacje psychiatryczne mówią za tym ( ͡° ͜ʖ ͡°)

 

Nie mówię, że nie chorujesz, tylko że choroby mają różny przebieg, którego nie da się przewidzieć, a do diagnoz się nie należy przywiązywać. Ja byłam wiele razy w szpitalu, leczyłam się wiele lat i miałam wiele różnych diagnoz, zmieniały się, kolejni lekarze podważali to, co stwierdzili poprzedni. Często zanim lekarze postawią najbardziej adekwatną diagnozę, mija wiele lat. Opisy objawów poza tym to schematy, a u każdego człowieka może wyglądać to samo zaburzenie nieco inaczej. Objawy też są opisywane raczej z perspektywy zewnętrznej, zwłaszcza w schizofrenii, bo chorzy często nie nie mają świadomości choroby, więc te zespoły objawów, opisywane przy charakterystyce zaburzeń, to jest to, co widać z zewnątrz + to co chory mówi (w mniejszym stopniu). Osoba chora szuka natomiast diagnozy opierając się o to, co sama czuje i co jest dla niej istotne. Więc między tymi dwoma spojrzeniami niekoniecznie występuje wspólny język. W ogóle w zaburzeniach psychicznych jest problem z językiem, język opisuje doświadczenia powszechne, a doświadczenie choroby psychicznej jest osobliwe. Nie jest łatwo uzgodnić terminy ze swoimi przeżyciami. Co nie znaczy, że Ty robisz to źle. Ale jest taka możliwość.

 

Tak poza tym dostałem diagnozę tej choroby po pobycie w szpitalu, gdzie w wieku 16 lat byłem znacznie mniej świadomy i dopiero zaczynałem rozumieć to wszystko.

 

Ale schizofrenii prostej? Kiedy ja byłam w szpitalu, to lekarze mówili, że po jednym epizodzie psychotycznym nie stwierdza się schizofrenii żadnej, bo schizofrenia to zespół psychoz, a nie jedna psychoza. Choć nie wiem czy miałeś psychozę i jak jest w przypadku schizofrenii "prostej".

 

refren napisał(a):

Ale u Ciebie wystąpiły, kiedy brałeś neuroleptyki czy nie?

 

 

Bez nich. Diagnozę zaburzeń mowy dostałem jak miałem 3 lata, w tym wieku też wylądowałem u psychologa za swoją inność.

 

Chodziło mi o dyskinezy. A w wieku 3 lat nie ujawnia się schizofrenia.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam reghuma od jakiegoś czasu i spokojnie można to uznać za typowy przykład prostej schizofrenii.

 

Aj ty nie dobry, jesteś przeciwko mnie :(!

W sumie ja już sam nie wiem, czy chcę być chory czy nie, ale poczułem się w tym przypadku obrażony, a przed chwilą o to walczyłem.

Paradoks chorób psychicznych ;-;

 

No ale chyba jestem już zdrowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o dyskinezy. A w wieku 3 lat nie ujawnia się schizofrenia.

 

Dyskinezy rzutują na problemy z mową co zostało udowodnione naukowo, i do dziś mówię trochę brzydko. Ogólnie miałem wielkie problemy z załatwianiem rzeczy, bałem się nawet sklepów obsługiwanych przez sprzedawcę, nawet bałem się pójść odebrać swój własny dowód osobisty a mama nie chciała ze mną iść XD

 

W ogóle w zaburzeniach psychicznych jest problem z językiem, język opisuje doświadczenia powszechne, a doświadczenie choroby psychicznej jest osobliwe.

 

Zgadzam się z tym w 100%.

 

bo chorzy często nie nie mają świadomości choroby

 

Nie miałem przez pierwsze 3 lata, psychiatra z mamą aż mnie wysłały do psychologa bo się z nimi kłóciłem że odstawię leki, a dziś wiem, że to był pośredni efekt zablokowania psychozy + manii przez co zacząłem się nudzić, niestety niedługo potem znów się u mnie rozwinęły objawy, pewnie przez nagłe odstawienie Zolafrenu.

 

Ale schizofrenii prostej? Kiedy ja byłam w szpitalu, to lekarze mówili, że po jednym epizodzie psychotycznym nie stwierdza się schizofrenii żadnej, bo schizofrenia to zespół psychoz, a nie jedna psychoza. Choć nie wiem czy miałeś psychozę.

 

Tak, w szpitalu na ul. Wojska polskiego w Olsztynie, jedyny w województwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×