Skocz do zawartości
Nerwica.com

Współczesne dzieci to mięczaki


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Brak szacunku do ludzii nie ma nic wspolnego z wyksztalceniem ...ale z madroscia ma. zdaje sobie sprawe ze dzieki tym wlasnie szarym ludziom ten swiat jeszcze funkcjonuje.

Właśnie, ale mam wrażenie że wielu formalnie wykształconych ludzi tego nie dostrzega a tzw prostymi ludźmi gardzi. Niektórzy uważają że to wina tego że w Polsce szlachta, ziemiaństwo wywarły tak wielki wpływ na naszą historie, mentalność a oni gardzili pracą ogólnie, również lata tzw "komuny" gdzie przewartościowywano robotników wywarły efekt odwrotny do zamierzonego i po 1989 r na powrót się nimi gardzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to będzie ten, z którym obecnie kręci, to będzie całkiem nieźle - mąż ma na niego ogromny wpływ, właściwie na wiele aspektów jego życia. No i - cóż za ulga - chłopak przynajmniej stosowne wykształcenie posiada, a będzie posiadał jeszcze wyższe.

A co by było jakby posiadał tylko średnie wykształcenie, nie wiedział w którym roku Polska wstąpiła do UE i gdzie jest tchawica( czyli statystyczny Polak) to byłby złym kandydatem którego należało by usunąć z jej drogi. :mrgreen: Widzę że stopień oderwania od rzeczywistości i elitarności niektórych osób uderza ludziom do głowy. Dobrze by było jakby każda osobę chociaż raz w życiu na parę miesięcy skierowano do ciężkiej pracy w polu, czy w fabryce z prostym ludem gdzie kierownik by ostro po nich jechał i zamieszkali by w baraku lub jakimś zatęchłym mieszkaniu po 5 osób w pokoju może wtedy by trochę przejrzeli na oczy . :mrgreen:

 

A cóż w tym złego, że młoda ekonomistka, kiedyś zapewne właścicielka działalności gospodarczej, zwiąże się z przyszłym adwokatem i doktorem in spe?

Myślę, że będą do siebie pasować.

Rzecz w tym, że i ona, i on, oczekują pewnego poziomu wypowiedzi i dyskusji. A zarówno młoda, jak i ów młody mężczyzna (jak zauważyłam) poziomem przewyższają przeciętnego Polaka i oczekują od związku czegoś więcej niż oglądania meczyku i serialu.

 

Do ciężkiej pracy w polu młodą kierować? :D 155 cm wzrostu, ledwo ponad 40 kilo wagi, przedłużane rzęsy i hybrydowe paznokcie - w pole się nadaje, nie ma co ;)

 

Masz pomysły rodem z socjalizmu, zgadzam się. Ma być równość, nie? Wszyscy tak samo, sprawiedliwość rozdzielcza Arystotelesa w typie "każdemu po równo". Straszne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do ciężkiej pracy w polu młodą kierować? :D 155 cm wzrostu, ledwo ponad 40 kilo wagi, przedłużane rzęsy i hybrydowe paznokcie - w pole się nadaje, nie ma co ;)

 

Masz pomysły rodem z socjalizmu, zgadzam się. Ma być równość, nie? Wszyscy tak samo, sprawiedliwość rozdzielcza Arystotelesa w typie "każdemu po równo". Straszne.

niski wzrost przeszkodą nie jest, wręcz atutem im bliżej ziemi tym lepiej. :mrgreen: Przecież ja nie pisałem że tzw wyższe sfery na stałe mają pracować fizycznie ale przydałoby im się takie doświadczenie żeby bardziej poznać życie prostego ludu. Nie jestem zwolennikiem reedukacji w chińskich wydaniu gdzie na lata kierowano tzw intelektualistów( czyli de facto wrogów ludu) do pracy w polu czy hucie.

 

A cóż w tym złego, że młoda ekonomistka, kiedyś zapewne właścicielka działalności gospodarczej, zwiąże się z przyszłym adwokatem i doktorem in spe?

Myślę, że będą do siebie pasować.

Będą do siebie pasować bo Ci pasuje że ów koleś zostanie adwokatem. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bedzie miala dobre zycie dopoki pan prawnik nie okarze sie facetem ktory kocha wszystkie kobiety, lub nie bedzie jej traktowac z gory, przeciez ona bedzie biedniejsza i glupsza od niego. Oby oprocz wyksztalcenia madrosci mu nie zabraklo.

Zycie pisze rozne scenariusze, oby jej scenariusz byl jednym z tych dobrych i nie skonczyla z lamka wina i na proszkach jako niespelniona zona....

Zapytaj Ḍryāgan jak to jest z tym szczesciem elit umyslowych w polsce.

No jak kiedy.. pod zaborami wszyscy niewiele znaczyli bez wzgledu na wyksztalcenie.. i przez to upadlo w narodzie poczucie wlasnej wartosci a je nie tak prosto podniesc...

Za komuny wszyscy byli rowni ale niektorzy rowniejsi;P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym wnioskował o legalną eutanazję dla rodziców, którzy dają tablet 2 letniemu dziecku :D

Szanowny panie, prawdopodobnie za x lat dzisiejsi dwulatkowie tak poprawią Twój komfort życia, że będziesz sam sobie produkować potrzebne artykuły bez wychodzenia z domu. Trochę tolerancji i zaufania do ludzi. ;)

 

Obecnie gdyby nie siłownia, to nawet nie mielibyśmy zbyt wielu okazji do kształtowania tężyzny fizycznej. "Robienie masy" stało się modą i sztuką dla sztuki, a nie potrzebnym elementem naszego przetrwania.

Nie wiem, czy to dobrze czy źle, ponieważ obiektywny progres umożliwił nam życie na dużo godniejszym poziomie niż naszym przodkom, jednak z drugiej strony brakuje nam ikry i pewnej decyzyjności, która się wiąże z byciem wojownikiem.

 

 

Wołodi, dostrzegam w Tobie wiele złości, zwłaszcza w stosunku do kobiet. Nie warto pielęgnować w sobie nienawiści. Dopóki to robisz, sam siebie czynisz ofiarą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny panie, prawdopodobnie za x lat dzisiejsi dwulatkowie tak poprawią Twój komfort życia, że będziesz sam sobie produkować potrzebne artykuły bez wychodzenia z domu.
A czy Ci dzisiejsi dwulatkowie, nauczeni, że wszystko mają tacy, będą w ogóle zainteresowani wyjściem poza strefę komfortu w jakiej wyrosną i to jeszcze celem dbania o komfort innych? serio podziwiam Twoją wiarą w gatunek ludzki ;)

 

Obecnie gdyby nie siłownia, to nawet nie mielibyśmy zbyt wielu okazji do kształtowania tężyzny fizycznej. "Robienie masy" stało się modą i sztuką dla sztuki, a nie potrzebnym elementem naszego przetrwania.
Ale generalnie wyższa tężyzna fizyczna to lepsze zdrowie, lepsze zdrowie to większe szanse przetrwania, więc myślę, że na to "modowe" dbanie o kondycję fizyczną, można śmiało popatrzeć jak na jeden ze współczesnych sposobów, zwiększania szans na przetrwanie. Współczesny, bo w antropologicznej przeszłości dbanie o kondycję fizyczną wychodziło "w praniu", więc nie były potrzebne żadne specjalne, "modowe" zabiegi. Ludzie jednak wyewoluowali jako istoty aktywne fizycznie, a współczesny, mocno osiadły styl życia, zbiera swoje żniwo pod postacią coraz młodszych osób z otyłością, miażdżycą, nadciśnieniem, cukrzycą, problemami ze stawami itp owszem można powiedzieć, że przecież rozwój medycyny, leki itd ale tu już każdy sam musi sobie odpowiedzieć czy życie w ciągłej zależności od lekarzy, farmaceutyków, czy w zamknięciu w czterech ścianach, bo brak sił, czy to fizycznych czy psychicznych by ruszyć dupę po za, byłoby dla niego takie komfortowe. To co w stanie zdrowia wydaje się komfortem, niekoniecznie nadal nim jest, gdy stanie się wynikiem już nie tyle wygodnego w jakiś sposób wyboru, a konieczności...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bedzie miala dobre zycie dopoki pan prawnik nie okarze sie facetem ktory kocha wszystkie kobiety, lub nie bedzie jej traktowac z gory, przeciez ona bedzie biedniejsza i glupsza od niego. Oby oprocz wyksztalcenia madrosci mu nie zabraklo.

Zycie pisze rozne scenariusze, oby jej scenariusz byl jednym z tych dobrych i nie skonczyla z lamka wina i na proszkach jako niespelniona zona....

Zapytaj Ḍryāgan jak to jest z tym szczesciem elit umyslowych w polsce.

No jak kiedy.. pod zaborami wszyscy niewiele znaczyli bez wzgledu na wyksztalcenie.. i przez to upadlo w narodzie poczucie wlasnej wartosci a je nie tak prosto podniesc...

Za komuny wszyscy byli rowni ale niektorzy rowniejsi;P

 

Okaże.

 

Raczej nie kocha "wszystkich kobiet". Chyba że jego kobietą jest aplikacja. Często jest do 19-20 w pracy, nie ma problemu, żeby w ciągu 15 minut podjechać z domu na uczelnię, żeby mnie wozić gdzieś na cały dzień, nie jest typem imprezującego chłopaka - raczej mola książkowego.

Biedniejsza? Raczej wątpię :D Ona dostanie udziały, nie on.

 

Jezu, człowieku. Pracujemy na uczelni, nie muszę o to Dryagana pytać. Jak jest ze szczęściem? Tak samo, jak i w każdej innej grupie zawodowej. Jedni samotni, inni w związkach. Żadnych cech szczególnych.

 

 

Paznokcie i rzęsy? Nie przeszkadzają. Tylko ona po prostu bardzo nie pasuje do jakiejkolwiek pracy fizycznej ;) To taka śliczna drobna dziewczyna w sukience, falowanych włosach i baletkach (na balet chodziła, więc się ruszała). Gdzie jej do robienia na roli.

Salir, robienie w ogródku to chyba raczej co innego niż wykopywanie całymi dniami ziemniaków czy tak zbieranie słomy czy siana (nie znam się) w pełnym słońcu przez ileś tygodni, nie sądzisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jak ktoś jest ogarnięty, to i w Polsce nieźle zarobi.

Mnie zależy, żeby młoda była wykształcona, pewna siebie, dobrze zarabiała i miała w przyszłości męża/partnera, który się nią zaopiekuje, bo wiem, jakie to ważne. Dobrze by było, gdyby ten facet nieźle zarabiał, bo jest przyzwyczajona do dostawania tego, czego chce. Jeżeli to będzie ten, z którym obecnie kręci, to będzie całkiem nieźle - mąż ma na niego ogromny wpływ, właściwie na wiele aspektów jego życia. No i - cóż za ulga - chłopak przynajmniej stosowne wykształcenie posiada, a będzie posiadał jeszcze wyższe.

 

iiwaa

 

Jak tak czytam to nasuwa mi się jedyna myśl:

,,Masz w domu szklaną kulę i potrafisz przewidywać przyszłość,, ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytuj:

Szanowny panie, prawdopodobnie za x lat dzisiejsi dwulatkowie tak poprawią Twój komfort życia, że będziesz sam sobie produkować potrzebne artykuły bez wychodzenia z domu.

A czy Ci dzisiejsi dwulatkowie, nauczeni, że wszystko mają tacy, będą w ogóle zainteresowani wyjściem poza strefę komfortu w jakiej wyrosną i to jeszcze celem dbania o komfort innych? serio podziwiam Twoją wiarą w gatunek ludzki ;)

Myślisz katastroficznie, droga ego. Ekstrapolując i opierając się na doświadczeniu śmiem przypuszczać, że przeciętni pozostaną przeciętnymi, a wybitni ruszą ten świat do przodu.

Wierzę w gatunek ludzki, ponieważ wciąż pokazuje, na co go stać. A obecny pogląd na człowieka słabego wynika z naszego wychowania, zmarginalizowania wiedzy i doświadczeń naszych przodków oraz laicyzacji. Jednak to już temat na odrębną dyskusję, gdyż można sobie tak myśleć, myśleć i myśleć i dyskutować. ;)

 

Oczywiście poruszyłaś ważną kwestię związaną ze zdrowiem, o której nie pomyślałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paznokcie i rzęsy? Nie przeszkadzają. Tylko ona po prostu bardzo nie pasuje do jakiejkolwiek pracy fizycznej ;) To taka śliczna drobna dziewczyna w sukience, falowanych włosach i baletkach (na balet chodziła, więc się ruszała). Gdzie jej do robienia na roli.

Salir, robienie w ogródku to chyba raczej co innego niż wykopywanie całymi dniami ziemniaków czy tak zbieranie słomy czy siana (nie znam się) w pełnym słońcu przez ileś tygodni, nie sądzisz?

 

Nie wiem, ziemia jest tak samo czarna ale mam fajne rękawiczki... choć zawsze zawodowo pracowałam umysłowo to nie obce mi są pewne prace fizyczne. Myślę, że gdyby było trzeba to nawet zaprawę murarską bym przygotowała a i rybę potrafię złowić a nawet wypatroszyć... :D

 

Temat wątku zaś się zgubił :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paznokcie i rzęsy? Nie przeszkadzają. Tylko ona po prostu bardzo nie pasuje do jakiejkolwiek pracy fizycznej ;) To taka śliczna drobna dziewczyna w sukience, falowanych włosach i baletkach (na balet chodziła, więc się ruszała). Gdzie jej do robienia na roli.

Salir, robienie w ogródku to chyba raczej co innego niż wykopywanie całymi dniami ziemniaków czy tak zbieranie słomy czy siana (nie znam się) w pełnym słońcu przez ileś tygodni, nie sądzisz?

 

Nie wiem, ziemia jest tak samo czarna ale mam fajne rękawiczki... choć zawsze zawodowo pracowałam umysłowo to nie obce mi są pewne prace fizyczne. Myślę, że gdyby było trzeba to nawet zaprawę murarską bym przygotowała a i rybę potrafię złowić a nawet wypatroszyć... :D

 

Temat wątku zaś się zgubił :P

 

A mnie nie o ziemię chodziło ;) po prostu pielenie w ogródku nie wymaga takiej siły, jak jakieś wiązanie i przerzucanie słomy czy czegoś tam.

I jakoś tak bardziej mi do eleganckiej babeczki pasuje pielenie w ogródku przed swoim domem niż wykopki albo nie daj boże wyrzucanie gnoju :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny panie, prawdopodobnie za x lat dzisiejsi dwulatkowie tak poprawią Twój komfort życia, że będziesz sam sobie produkować potrzebne artykuły bez wychodzenia z domu.
A czy Ci dzisiejsi dwulatkowie, nauczeni, że wszystko mają tacy, będą w ogóle zainteresowani wyjściem poza strefę komfortu w jakiej wyrosną i to jeszcze celem dbania o komfort innych?

W społeczeństwie raczej stopniowo rośnie liczba niezaradnych mężczyzn i psychicznych ciepłych kluch. Współcześni dwulatkowie będą raczej w przyszłości stanowili spo0łeczeństwo z bardzo pokaźną liczbą skrajnie niezaradnych mężczyzn i mężczyzn ciepłych kluch.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paznokcie i rzęsy? Nie przeszkadzają. Tylko ona po prostu bardzo nie pasuje do jakiejkolwiek pracy fizycznej ;) To taka śliczna drobna dziewczyna w sukience, falowanych włosach i baletkach (na balet chodziła, więc się ruszała). Gdzie jej do robienia na roli.

Salir, robienie w ogródku to chyba raczej co innego niż wykopywanie całymi dniami ziemniaków czy tak zbieranie słomy czy siana (nie znam się) w pełnym słońcu przez ileś tygodni, nie sądzisz?

Faktycznie nie znasz się, przede wszystkim epoki Ci się pomyliły.. bo współczesne żniwa/wykopki to bezstresowa jazda w komfortowym, klimatyzowanym kombajnie/traktorze, może być nawet w baletkach i sukience, nie wiem czy to jeszcze pracą fizyczną można w ogóle nazwać... w potocznym rozumieniu oczywiście, bo w ścisłym Nobla temu, kto jest w stanie wykonać jakąkolwiek pracę bez użycia siły, niezależnie od tego czy to będzie rolnik z tyłkiem usadzonym w wypaśnym Claas Lexion, czy prawnik kłapiący językiem na sali sądowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea, rany boskie polska edycja to koszmar jak i te damy i wiesniaczki. W 1 odcinku wiesniaczka daje pomiatac soba jakiemus prymitywowi mezulkowi a dama to cala nabotoksowana, sztuczne cycki, rzesy rany niedlugo sie plastik rozwali. :mrgreen::shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×