Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pornografia przewrażliwienie?


Tella

Rekomendowane odpowiedzi

Może specjalnie teraz to robi, by zobaczyć moją reakcję, nie uważasz??

 

Tyle, że jak wyzbyć się tych głupich myśli??

 

Rozmawiałam ze znajomymi, kimś z rodziny...ale oni wiedzą o jego zachowaniu...ale nigdy nikomu nie mówiłam o tym porno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jego dziećmi i byłą żona to bardzo drażliwy temat. Ta jak z jego rodziną.

 

Od paru dni jest dla mnie miły, az nie wierzę, uśmiechnięty.

Ja zawsze widziałam u niego frustracje jak nie może zostać sam w domu.

 

Przy mnie gra w gry, a wczoraj zostawił komp włączony i co oczywiście...gołe baby, bite cztery godziny..

on musi? Gra ze mną? Przez to tak "cudownie" się czuje.

 

Ja pier...do niego nic nie dociera i będzie to robił,

 

Masz jak na dłoni obraz uzależnienia. Jak nie ma dostępu do pornografii, to narasta w nim frustracja, agresja. Rozumiem, że teraz, mimo że jesteś w domu, ma dostęp? On się czuje cudownie, tylko Ty chyba nie...

 

 

Może specjalnie teraz to robi, by zobaczyć moją reakcję, nie uważasz??

 

Tyle, że jak wyzbyć się tych głupich myśli??

 

Nie doszukuj się sensu. On nie kontroluje swojego zachowania, nie robi niczego "po coś". Dla mnie głupią myślą jest, że masz tolerować jego oglądanie porno.

 

 

Szczerze to on zaczyna mieć to gdzieś..czasem coś go najdzie

ale rano już się na mnie nie rzuca (co prawda zwala to na to, że problem z erekcją)

 

Jednym ze skutków oglądania pornografii są problemy z erekcją. Może podrzuć mu link do jakiegoś artykułu o tym, może to nie jest mu obojętne. Wrzuć w google "pornografia problemy z erekcją" i znajdź coś sensownego (dużo jest o tym artykułów). Oczywiście jeżeli Ci się chce, bo to Twój facet ma problem, a nie TY.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz może to ja już tak wariuje i uważam, że to frustracja jak nie ogląda i gniew, bo tak to sobie przypisuję. Albo tak jest...

 

Z tą erekcją no właśnie nie wiem...bo skoro kiedyś nagminnie oglądał to było wszystko ok, mógł, stał itp

a teraz bez różnicy jakoś..może t już wiek, stres, nudy na codzień

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to się nie dzieje od razu i automatycznie, tylko wraz z upływem czasu i oglądaniem porno robi się zapotrzebowanie na coraz silniejsze bodźce i normalny seks może się stać za mało atrakcyjny, pobudzający.

Ale może wszystko Ci się tylko wydaje, mąż jest poirytowany, bo zupka była za słona, te gołe baby tylko tamtędy przechodziły, a problemem jest Twoja nadwrażliwość. Kto wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.... Może podrzuć mu link do jakiegoś artykułu o tym, może to nie jest mu obojętne. Wrzuć w google "pornografia problemy z erekcją" i znajdź coś sensownego (dużo jest o tym artykułów). Oczywiście jeżeli Ci się chce, bo to Twój facet ma problem, a nie TY.

No tak, bo on nie potrafi sobie informacji znaleźć, a znajdź mi faceta, co się sam nie zainteresuje tak fundamentalnym problemem. Na pewno Twoje pomysły "pomogą" w nawiązaniu jakiejkolwiek komunikacji między nimi.

 

Tella, facet jest nieskłonny do kompromisów i ma w rzyci Twoje samopoczucie. Niezależnie od tego, czy Twoje pretensje są słuszne, czy nie, ich istnienie jest racjonalnym faktem. Jest problemem, który powinniście próbować rozwiązać wspólnie. Alternatywą jest rozwiązanie związku. Nie ma znaczenia wiek, ani jego różnica - ma znaczenie osobowość.

 

Osobiście czułbym się parszywie traktując partnerkę w podobny sposób. Dla mnie to jest kompletnie bezsensowne postępowanie. Niezależnie, czy spór dotyczy oglądania porno, czy czegokolwiek innego, wymaga on rozwiązania. Sukces rozwiązania wymaga woli, współpracy i komunikacji. Tego u was brak, dlatego ten konkretny związek wydaje się bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, bo on nie potrafi sobie informacji znaleźć, a znajdź mi faceta, co się sam nie zainteresuje tak fundamentalnym problemem. Na pewno Twoje pomysły "pomogą" w nawiązaniu jakiejkolwiek komunikacji między nimi

 

Ten problem niekoniecznie jest dla niego fundamentalny, ponieważ żoną się nie przejmuje, a przy porno ma erekcję. A jeśli będzie szukał sam informacji, to znajdzie wszystko co możliwe, tylko nie pornografię, bo wypiera problem Swojej kobiety i tak nie słucha, więc warto, żeby powołała się na jakieś informacje niezależne. Takie jest moje zdanie, co nie znaczy, że artykuły uleczą całą sytuację lub w ogóle coś wniosą, ale zawsze można spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla niego byłoby to pewnie na rękę, on chyba to ogladanie przekłada nade mnie.

jakiś czas temu odeszłam, po jakimś czasie był odzew to mnie z ziemią zrównał, że tak zła i najgorsza jestem...no, a i tak chciał wrócić, więc tego nie rozumiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No w nerwicę mozna wpaść, siedzi on w domu. Ja zawsze dzwonię do niego z pracy by pogadać (mi się nudzi, lubię).

Ja uważam i z pewnością tak jest, ze on oglada jak ze mną rozmawia...ba bo rzadko coś powie, westchnie

A on uważa, że go kontroluje też jak dzwonię

I jest taki wkurzony i zniecierpliwiony przez telefon, a przed chwilą słuchajcie wydarł się na mnie, no taka desperacja, że w ogóle ból, że się urodziłam.

No qr...czy stare gołe baby moga być aż tak bardziej godne uwagi??

Czy też on kazda chwilę musi w tym siedzieć no do cho..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co zaczęłam dzisiaj analizować jego zachowanie sprzed dni, tygodni, miesięcy...

Dzisiaj jest wielce obrażony, foch nie odzywa się...zachowuje jakbym mu krzywdę zrobiła. Nie wiem czy to za ten telefon?

 

Ale oczywiście dzisiaj cały dzień siedział w domu, przeglądarka ściągnięta, więc na bank co robił.

Teraz leży i nie wie co ze sobą zrobić, widzieć, że się nudzi chodzi z kąta w kąt szuka chyba by się do czegos przyczepić.

 

I wywnioskowałam, że to że o coś się czepiał, że coś zle..frustracja, krzyki...to jak przez większość czasu nie może być sam

dlatego zawsze w weekend są akcje

czy to jest możliwe, aby to było przyczyną...a on po prostu MUSI oglądać

jak nie robi tego sa krzyki fruystracja, przyczepianie do wszystkiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od piatku sie nie odzywa obrazony, foch jak nie wiem.

Wiecie co juz jakiś czas temu zauważyłam że on ma własnie takie napady, nie odzywa sie, potem znajduje

coś i wybucha, obarcza mnie wszystkim. Teraz nie ma do czego sie przypiać, a tez jest taki

Czy to jakies zaburzenie? Że ma co jakiś czas takie wyskoki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle razy ludzie Tobie pisali, że Twój facet jest chorym świrem i powinnaś uciekać od niego jak najdalej, a Ty jeszcze pytasz, czy to może być Twoja wina? Nawet mi Ciebie nie żal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego nie możemy stwierdzić, bo nie znamy Twojego faceta, a poza tym od diagnoz jest psycholog. Ale wygląda przede wszystkim na uzależnienie, co już kilka razy padło w tym wątku. Poza tym gość wygląda na prymitywa, troglodytę vel buraka, więc może charakter. Z pewnością nie jest to żadne zaburzenie, które się wyleczy bez chęci posiadacza, bo takie nie istnieją. Nie ma magicznej pigułki, która odmieni Twojego chłopaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×