Konkluzje dnia.

[Gość]

Każdy koniec oznacza jakiś początek....

[Natla_Miness]

Jeśli mówisz, że jesteś ponad cierpieniem, to nie zaznałeś prawdziwego cierpienia. Prawdziwe cierpienie to takie, którego nie można znieść. Jest ponad ludzkie możliwości.

[Gość]

głodny kot żywi się pająkami i skorkami, syty poluje "dla zabawy"

[taka aluzja, pożalam się, żem głodny kot]

[Gość]

Zamiast osądzać, można zapytać.

Z drugiej strony - kogo dziś stać na szczerość?

[Gość]

Życie prywatne polega na tym, że jest prywatne.

[Gość]

myślenie nie boli, ale czasem wzrusza i rozrywa na kawałki

[Gość]

bosze, co za życie... A prosiłam świętego Mikołaja o brak wyzwań...

[Gość]

viagra to zło

nawet impotent może zostać gwałcicielem

[Arhol]

pniok i siekierka najlepszą kontrą.

najprostszą i najlepszą.

[elo]

kocham siebie

konkluzja zycia typie

[Gość]

Nie masz co robic to zrob sobie dobrze.

[Gość]

każdy (?) chce mieć przyjaciela od serca /albo i od innych rzeczy/

[nvm]

każdy (?) chce mieć przyjaciela od serca /albo i od innych rzeczy/

Myślę, że tak naprawdę chodzi o potrzebę jedności z innymi ludźmi i uzewnętrzniania się wobec nich, a taki przyjaciel może taką potrzebę w dużej mierze zaspokajać. Częściowo taką potrzebę zaspokaja także to forum - tutaj również można się przed innymi uzewnętrzniać, wyrazić siebie, czyli się z nimi połączyć. Wyjąć z siebie coś, co jest na razie tajemnicą i dać to do całości. Ale jest ryzyko - bo możesz wówczas nie zachować siebie samej.

[Gość]

anioły najbardziej potrzebne są w piekle

a piekło to bezmiłość

[Gość]

jeśli ktoś mówi, że nie jest gotowy, to pewnie dlatego, że nie jest gotowy

[Gość]

każdy (?) chce mieć przyjaciela od serca /albo i od innych rzeczy/

Myślę, że tak naprawdę chodzi o potrzebę jedności z innymi ludźmi i uzewnętrzniania się wobec nich, a taki przyjaciel może taką potrzebę w dużej mierze zaspokajać. Częściowo taką potrzebę zaspokaja także to forum - tutaj również można się przed innymi uzewnętrzniać, wyrazić siebie, czyli się z nimi połączyć. Wyjąć z siebie coś, co jest na razie tajemnicą i dać to do całości. Ale jest ryzyko - bo możesz wówczas nie zachować siebie samej.

Coś w tym jest, chodzi o bycie zrozumianym i zaakceptowanym takim, jakim się jest. Najpierw trzeba wiedzieć, jakim się jest a potem to wyrazić, narażając się na niezrozumienie i odrzucenie. Czyli mission impossible

 

edycja po chwii refleksji: wyrażam się siebie na forum i nikt mnie nie hejtuje. Czyżby akceptacja i zrozumienie?

edycja II: oj tam, to tylko brak śmiałości nieśmiałych hejterów

Edytowane 1 Września 2016 przez Gość

[Jurecki]

Powoli, powoli a można to co dużo zrobić.

[nvm]

Gdy popełnię jakiś błąd i w związku z tym doświadczam jakiejś straty, to w związku z tym mam tendencję, żeby się załamać, poddać i zrezygnować. "A, to mam już wszystko gdzieś, niech się już wszystko zawali. Nie powinienem był tego błędu popełniać, nie rozumiem co się stało, że go popełniłem, nie potrafię się już z tym pogodzić. Teraz to niech się już wszystko pali i wali - mam to gdzieś".

[one man show]

jak powiedzieć coś bardzo głupiego? powiedz coś co wydaje Ci się mądre

[Gość]

cuda się zdarzają, tylko najpierw ktoś musi na nie zapracować

[Gość]

nie można zbudować nowego na starych kłamstwach

[Naemo]

jak powiedzieć coś bardzo głupiego? powiedz coś co wydaje Ci się mądre

Podoba mi się ta konkluzja

 

Moja konkluzja: nie nalezy zbyt szybko ufać ludziom. Oklepana, ale cóż...

[Naemo]

Da się zabić muchę kapciem.

Oraz:

Nie mów hop.

[Gość]

czasem to, co wydaje się przyczyną i skutkiem jest jedynie chronologią wydarzeń albo efektem ciężkiej pracy

[Gość]

witamina C działa moczopędnie i przeczyszczająco (ciekawe skąd wiem)