W jakim miejscu pragniemy sie znalezc od dzis za 5 lat?

[Gość]

W Łodzi.Kocham to miasto.

[anita27]

Czesc Magda.jak kazdy ja tez mam cel w zyciu.Na dobry poczatek chcialabym czuc w koncu psychiczny komfort :)zyc bez lekow i bolu,oczywiscie staram sie walczyc z tym zeby cos osiagnac.W zyciu staram sie pomimo nerwicy byc osoba zaradna,w przyszlosci wiec chcialabym miec swoj domek.Kupilam juz dzialke tylko ze nie moge sie przelamac z budowa.niewiem czego sie boje moze tego ze sobie nie poradze ale wazne jest to ze staram sie darzyc do wyzaczonego celu.Pozdrawiam

[atrucha]

O rany... Ale diametralnie zmieniły się moje marzenia A minął tylko rok.. A niby taka pewna byłam Trudno przewidzieć życie..

[Salix]

a ja chcialabym znalezc sie w ramionach Kogoś, kto będzie mnie kochał na zawsze

[laguna]

miejsce to same, tylko w glowie spokoj.

[julie]

cholera, ja też szukam wewnętrznego spokoju i co tu ukrywać-swojego m-sca w życiu:)

[laguna]

prawde mowiac moglabym byc nawet w chacie starego playboya Hefnera i byc jego kroliczkiem, zebym tylko miala za co zyc i szczerze mowiac wolalabym byc taka glupiutka blondyneczka i nie miec za wiele uczuc. byloby sympatycznie znalesc sie na okladce magazynu, ale coz to tylko marzenia

[ALEKS*OLO]

Dzisiaj chcialabym sie znalezc na odziale toksykologii, żeby mi żołądek wyczyscili yhhh...

a za 5 lat too

[Gość]

Nieważne gdzie, byle z kimś, kto sprawia, że się uśmiecham

[isj]

Za 5 lat chciałbym z osobą, która niegdyś głupio przegrałem znów spędzać miło czas i snuć niteczki metafizyczne... Za 5 lat chciałbym móc spojrzeć sobie w lustro bez wstrętu i powiedzieć "jesteś gotów, choć szmat drogi do przebycia, nie zawiedziesz, nie upadniesz". Za 5 lat chciałbym nosić głowę sztywno i pewnie i nie prosić w duchu o mniejszy wiatr. Za 5 lat chciałbym odzyskać siebie, swoje życie, swój czas.

[laguna]

"czas wziąć sie w garść i mieć coś z życia za życia"

[Olga.]

Za 5 lat? Tu gdzie jestem, z tym z kim jestem i jeszcze z kimś..

[wyimaginowana]

Ja za pięć lat chciałabym gotować przepyszny obiad swojemu mężowi i dziecku w totalnej beztrosce.