Dlaczego dobro ludzi wkurza, a chamstwo jest tak modne ?

[wiejskifilozof]

Nie rozumiem tego,chamstwo nie popłaca.Po co to komu ? Wielu uważa,że chamstwem osiągną wszystko.Że to takie fajne.I tu się mylą, chamów nikt nie lubi.Lepiej być miłym i dobrym człowiekiem.

[Po prostu maciek]

To tak samo zapytać dlaczego ludzi wkurza prawica, a lewicowość i zło które to niesie jest dzisiaj takie "modne"

[wiejskifilozof]

Lewica to zło ? A kto to mówi,Żydzi do gazu,kto jest szowinistą i nacjonalistą ? My z lewicy uważamy,że wszyscy ludzie są ważni i potrzebni.Geje, lesbijki,aktorzy porno,murzyni,żydzi,feministki,wy z prawicy byście wszystkich pozamykali w obozach.

[Arasha]

To tak samo zapytać dlaczego ludzi wkurza prawica, a lewicowość i zło które to niesie jest dzisiaj takie "modne"

Nie wszystkich wkurza ... mnie np. nie !

[Gość]

Jeśli dobrze zrozumiałam, uważasz, że pomagasz innym - tu, na forum - i masz wrażenie, że za to obrywasz?

Jeśli tak, to komu i w jaki sposób pomogłaś?

Nie dostrzegam w twoim forumowym zachowaniu troski o innych, przeciwie - część wypowiedzi, które odbierasz jako wrogie, jest wyrazem troski o ciebie.

[Arasha]

Jakbym tutaj napisała komu i kiedy pomogłam, to by zaraz było, że robię to dla poklasku, a ja tego wcale nie oczekuję.

Zresztą nie widzę potrzeby tłumaczenia się z tego, że mam potrzebę pomocy innym.

Osoby, których do dotyczy, potrafiły to docenić również w sposób nie robiący szumu.

Chcę jedynie zrozumieć agresję osób, którym przeszkadza to, że ktoś robi coś dla innych bezinteresownie i zarzucają takiej osobie dowartościowywanie się i zwracanie na siebie uwagi. Dlatego założyłem ten wątek jako pole do dyskusji na ten temat. Chodzi mi o poznanie pewnych mechanizmów psychologicznych, które rządzą ludzką mentalnością i liczę, że w takim kierunku ta dyskusja będzie zmierzać.

 

Ale po odzewie na ten temat ( dla porównania wszelkie tematy dotyczące seksu i relacji damsko - męskich cieszą się nieporównywalnie większym zainteresowaniem ) wnioskuję, że pytanie, które postawiłam jest właściwie retoryczne ( co mnie bardzo smuci ).

[Po prostu maciek]

Lewica to zło ? A kto to mówi,Żydzi do gazu,kto jest szowinistą i nacjonalistą ? My z lewicy uważamy,że wszyscy ludzie są ważni i potrzebni.Geje, lesbijki,aktorzy porno,murzyni,żydzi,feministki,wy z prawicy byście wszystkich pozamykali w obozach.

Bzdura i kłamstwa. Żydów do gazu wepchał Hitler a nie prawica. Ja nie jestem ani szowinista ani nacjonalista. A w obozach to zamykał i Hitler i stalin. Z reszta komuna wyrzadziła tyle samo krzywd co faszyzm. Stalin na ukrainie 2 mln ludzi zagłodził bo miał takie widzimisie.

Normalna prawica szanuje kazde zycie od poczecia do naturalnej smierci tak było jest i bedzie.

Nie radykalizuj sie tak Monk

[carlosbueno]

Po prostu maciek, a Ty znowu swoje wszyscy wiedza jakie masz poglądy i nie musisz każdym wpisie o tym pisać i udawać prawicowego cierpiętnika który otoczony jest zewsząd lewacką zarazą. Zreszta takich osób jest tu i ogólnie w przestrzeni publicznej multum aż dziw że jeszcze nie rządzicie to na pewno przez spisek.

[Gość]

Arasha, zmierzałam do tego, czy ktoś, komu pomogłaś, okazał się niewdzięczny.

Podaj przynajmniej przykłady takiej sytuacji na forum:

Chcę jedynie zrozumieć agresję osób, którym przeszkadza to, że ktoś robi coś dla innych bezinteresownie i zarzucają takiej osobie dowartościowywanie się i zwracanie na siebie uwagi.

żeby było wiadomo, o czym właściwie jest ten wątek. Bo raczej nie o dobru i złu, a o urażonych twych uczuciach.

[*Wiola*]

Ale po odzewie na ten temat ( dla porównania wszelkie tematy dotyczące seksu i relacji damsko - męskich cieszą się nieporównywalnie większym zainteresowaniem ) wnioskuję, że pytanie, które postawiłam jest właściwie retoryczne ( co mnie bardzo smuci ).

To pytanie nie jest retoryczne, a zwyczajnie hm, delikatnie ujmując strasznie dziecinne.

Bez urazy , nie czepiam się i pewnie bym się nie odezwała, gdybyś nie napisała tego co zacytowałam. Bo mało , że zadałas pytanie, z góry zakałdające falszywą tezę, to jeszcze od razu sugerujesz , że Ci , którzy się tu nie wypowiedzą powinni się wstydzić

[na_leśnik]

Nie dostrzegam w twoim forumowym zachowaniu troski o innych, przeciwnie - część wypowiedzi, które odbierasz jako wrogie, jest wyrazem troski o ciebie.

 

Jakbym tutaj napisała komu i kiedy pomogłam, to by zaraz było, że robię to dla poklasku, a ja tego wcale nie oczekuję.

Zresztą nie widzę potrzeby tłumaczenia się z tego, że mam potrzebę pomocy innym.

Osoby, których do dotyczy, potrafiły to docenić również w sposób nie robiący szumu.

 

To co napisałaś Arasha, to jest przykład tego, co zauważyła Pluszowa.

Nikt Cię nie atakuje a ty się bronisz jak lwica młodych.

[Gość]

Aha, pisząc nie dostrzegam troski miałam na myśli to, że poziom życzliwości okazywanej innym w twoich postach jest taki jak i reszty użytkowników podpytujących o czyjeś samopoczucie, doradzajacych w sprawie leków, terapii itp. Powinnam była napisać "szczególnej troski".

[Arasha]

*Wiola*, w którym miejscu napisałam, że ktoś powinien się czegoś wstydzić ? Napisałam jedynie, że smuci mnie takie podejście wielu osób do tematu ... tyle.

 

A tak btw jakikolwiek temat bym nie poruszyła, to od razu zarzuca mi się, że jestem dziecinna. To jest bardzo poważny problem społeczny, który dostrzegam nie tylko zresztą na tym forum, ale w funkcjonowaniu większości ludzi w dzisiejszych czasach ( ale może zawsze tak było )

 

Nie chodzi o moje urażone uczucia, tylko o to, że przypieprzają się do mnie ludzie, kiedy próbuję stanąć w czyjejś obronie w jakimkolwiek temacie i część mi zarzuca naiwność, inni - że nie znam się na żartach ( jeżeli sugerowanie komuś, kto dostaje zastrzyki z psychotropów, że będzie miał niebawem tyłek wielkości ula jest zabawne, to wybaczcie, ale to nie ja jestem w tym miejscu infantylna i nietaktowna przy okazji ), a jeszcze inni, że afiszuję się z dobrocią, podczas gdy tego nie robię. Dlatego chcę zrozumieć motywy postępowania tych osób ( a także innych, którzy podobnie postępują na co dzień ). Wszystko !

[Gość]

Arasha, zapytaj wprost konkretne osoby, jakimi motywami się kierują. Reszta może najwyżej zgadywać.

Edytowane 14 Marca 2015 przez Gość

[Gość]

*Wiola*, ja sądzę, że Arasha wymyśliła sobie to tak: "Ja, księżniczka Disneya, wyjątkowa i nieskalana kontra złośliwy, wredny, nic nie rozumiejący motłoch, któremu trzeba pokazać jedyną słuszną drogę i poprowadzić ku oświeceniu".

Taka kreacja na bohatera romantycznego - samotna idealistka walcząca z wiatrakami.

I jak mówisz: "Wstydźcie się Ci, co nie przychylicie się do mojego zdania i nie przyznacie racji, bo automatycznie wówczas popieracie chamstwo i jesteście be a ja jestem cacy".

[Arasha]

I jak mówisz: "Wstydźcie się Ci, co nie przychylicie się do mojego zdania i nie przyznacie racji, bo automatycznie wówczas popieracie chamstwo i jesteście be a ja jestem cacy".

Oj, umiecie komuś przypisywać nie jego słowa ... bardzo fair Skąd możesz wiedzieć, co ja myślę ?

 

Po raz kolejny podkreślam, że próbuję zrozumieć ogólne mechanizmy postępowania wielu ludzi, które sprawiają, że łatwiej im komuś dokopać niż wyciągnąć życzliwą dłoń.

Co w tym jest niewłaściwego ?!

[elo]

Ale po odzewie na ten temat ( dla porównania wszelkie tematy dotyczące seksu i relacji damsko - męskich cieszą się nieporównywalnie większym zainteresowaniem ) wnioskuję, że pytanie, które postawiłam jest właściwie retoryczne ( co mnie bardzo smuci ).

wniosek jak i porownanie zupelnie nietrafione zeby nie powiedziec smieszne - prawda jest taka ze ludziom sie juz po prostu znudzilo

[Gość]

Arasha, ok. Sformułuję to inaczej. JA tak odbieram sens i cel tego tematu.

[*Wiola*]

*Wiola*, w którym miejscu napisałam, że ktoś powinien się czegoś wstydzić ? Napisałam jedynie, że smuci mnie takie podejście wielu osób do tematu ... tyle.

 

Dla mnie to jest takie wjeżdżanie na ambicje, udzielacie się w durnych tematach , najlepiej o seksie itp, a jak ja tu zakładam taki poważny filozoficzny wątek to nikt nie chce pisać. Może miałas inne intencje , ale ja to dokładnie tak odebrałam,.

 

 

A tak btw jakikolwiek temat bym nie poruszyła, to od razu zarzuca mi się, że jestem dziecinna. To jest bardzo poważny problem społeczny, który dostrzegam nie tylko zresztą na tym forum, ale w funkcjonowaniu większości ludzi w dzisiejszych czasach ( ale może zawsze tak było )

Tego to już zupełnie nie rozumiem. To problem społeczny , czy Twój? Czy tu wszystkim zarzuca się nagminnie infantylność, czy Tobie?

 

Nie chodzi o moje urażone uczucia, tylko o to, że przypieprzają się do mnie ludzie, kiedy próbuję stanąć w czyjejś obronie w jakimkolwiek temacie i część mi zarzuca naiwność, inni - że nie znam się na żartach ( jeżeli sugerowanie komuś, kto dostaje zastrzyki z psychotropów, że będzie miał niebawem tyłek wielkości ula jest zabawne, to wybaczcie, ale to nie ja jestem w tym miejscu infantylna i nietaktowna przy okazji ), a jeszcze inni, że afiszuję się z dobrocią, podczas gdy tego nie robię. Dlatego chcę zrozumieć motywy postępowania tych osób ( a także innych, którzy podobnie postępują na co dzień ). Wszystko !

 

nie znam sprawy , więc naprawdę nie umiem się odnieść o co chodzi z tymi żartami , zalezy od kontekstu , sposobu wypowiedzie itp ,

[Gość]

Po raz kolejny podkreślam, że próbuję zrozumieć ogólne mechanizmy postępowania wielu ludzi, które sprawiają, że łatwiej im komuś dokopać niż wyciągnąć życzliwą dłoń.

Co w tym jest niewłaściwego ?!

Toć zasugerowałam, byś zasięgnęła informacji u źródła. Nieczęsto jest ku temu okazja, a na forum masz idealne warunki do przeprowadzenia badań i wysnucia wniosków.

[*Wiola*]

Arasha, ok. Sformułuję to inaczej. JA tak odbieram sens i cel tego tematu.

 

 

ja też

[Arasha]

*Wiola*, w którym miejscu napisałam, że ktoś powinien się czegoś wstydzić ? Napisałam jedynie, że smuci mnie takie podejście wielu osób do tematu ... tyle.

 

Dla mnie to jest takie wjeżdżanie na ambicje, udzielacie się w durnych tematach , najlepiej o seksie itp, a jak ja tu zakładam taki poważny filozoficzny wątek to nikt nie chce pisać. Może miałas inne intencje , ale ja to dokładnie tak odebrałam,.

Nie o to mi chodziło ... poza tym sama sporo takich wątków pozakładałam ... napisałam po prostu jaką widzę prawidłowość, którą ktoś już wcześniej na forum też dostrzegł, ale nie pamiętam dokładnie przy okazji jakiego tematu to było.

 

A tak btw jakikolwiek temat bym nie poruszyła, to od razu zarzuca mi się, że jestem dziecinna. To jest bardzo poważny problem społeczny, który dostrzegam nie tylko zresztą na tym forum, ale w funkcjonowaniu większości ludzi w dzisiejszych czasach ( ale może zawsze tak było )

Tego to już zupełnie nie rozumiem. To problem społeczny , czy Twój? Czy tu wszystkim zarzuca się nagminnie infantylność, czy Tobie?

Problem społeczny nawiązujący do tematu wątku, nie do infantylności.

 

Nie chodzi o moje urażone uczucia, tylko o to, że przypieprzają się do mnie ludzie, kiedy próbuję stanąć w czyjejś obronie w jakimkolwiek temacie i część mi zarzuca naiwność, inni - że nie znam się na żartach ( jeżeli sugerowanie komuś, kto dostaje zastrzyki z psychotropów, że będzie miał niebawem tyłek wielkości ula jest zabawne, to wybaczcie, ale to nie ja jestem w tym miejscu infantylna i nietaktowna przy okazji ), a jeszcze inni, że afiszuję się z dobrocią, podczas gdy tego nie robię. Dlatego chcę zrozumieć motywy postępowania tych osób ( a także innych, którzy podobnie postępują na co dzień ). Wszystko !

 

nie znam sprawy , więc naprawdę nie umiem się odnieść o co chodzi z tymi żartami , zalezy od kontekstu , sposobu wypowiedzie itp ,

Mogłabym podrzucić linka, ale nie chcę tego robić, bo chłopak się już dość nieciekawych komentarzy naczytał i nawet planował z tego powodu opuścić forum, przed czym póki co udało mi się go wraz z jedną dziewczyną i innym chłopakiem odwieść. Ale nie wiem, na jak długo

[Argish]

A Arasza dalej zbawia świat

[*Wiola*]

Arasha, Napisałaś to ciągiem :

A tak btw jakikolwiek temat bym nie poruszyła, to od razu zarzuca mi się, że jestem dziecinna. To jest bardzo poważny problem społeczny ,

że zrozumiałam inaczej

 

Ta dyskusja nie ma sensu i do niczego nie prowadzi, takie jest moje zdanie,. Znowu skończy się kłótnią .,

Nie dostrzegasz w tym pewnych prwidłowości ?

[jetodik]

dobro samo w sobie nie wkurza, ale wkurza np. kogoś że ktoś przez dobre uczynki zostanie doceniony, a on nie.