Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj :D

Nerwice m.in. ujawniają się w wyniku niskiej samooceny. A więc jeśli ta nerwica jest związana ze "studiowaniem psychologii", to bardziej z tym, że wyrzucałaś sobie to, ze nie udało Ci się dostać na jeden z najbardziej obleganych kierunków studiów.

To duże zaangażowanie we wszystko, co robisz też może być przyczyną nerwicy, zwłaszcza w przypadku porażek.

Przypuszczalnie ambicja również jest u Ciebie przejawem niskiej samooceny. Starsz się "coś udowodnić".

Postaraj sie spojrzeć na to wszystko trochę z dystansu. To pozwoli Ci dostrzec moze i pozytywy pracy prawnika, które Ci się spodobają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja skonczylam studia ktorych nie lubilam tylko dlatego ze mialam zapewniona prace. prawdopodobnie to sie przyczynilo do mojej nerwicy. kazdy czlowiek jest inny ale jakbym mogla cofnac czas to bym juz na te studia nie poszla. po prostu podswiadomie ich nienawidzilam i sie okropnie meczylam mimo ze sobie powtarzalam ze nie jest tak zle. teraz jak je juz skonczylam chce sie wreszcie zajac tym co lubie czyli językami. mam nadzieje ze to mi pomoze w przezwyciezeniu nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamka nie wiem czy bycie w ciazy bylo dla ciebie czyms czego chcialas i z czego sie cieszylas czy odwrotnie. na pewno byl to duzy szok i nerwy. nie wiem tez jak jest teraz, czy wychowujesz dziecko i czy ktos ci pomaga. w kazdym razie zycze powodzenia w walce i nie zapominaj ze da sie to pokonac, chociazby nawet dla kolejnych 6 (mam nadzieje ze duzo wiecej) lat spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli wynika z tego, że powinnam zaczekać - skończyć najpierw prawo, a dopiero potem to o czym tak naprawdę marzę. To nie jest tak, że ja się na te studia nie dostałam, ja po prostu nawet nie spróbowałam złożyć papierów. Najbliższe miasto, gdzie jest psychologia to Poznań - nie wiem czy dałabym sobie radę w przemieszczaniu na uczelnie, gdyby np. akademik był na drugim końcu miasta. Potrzebowałabym drugiej osoby do pomocy - nie wiem czy w ogóle jest to możliwe, aby znalazła się taka osoba? Już sama nie wiem co zrobić... Do kogo się zwrócić???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiatam. Na początku chciał bym napisać ze podejrzewam u Sibie nierwice ale nie jestem tego pewien więc napisze tu obraz moich dolegliwosci a wy moze mnie utwierdzicie w przekonaiu ze to tylko ona.(Nerwica).A więc pierwszy jak to mozna nazwać atak miałem jakies 3 lata temu..poprostu nagle dziwnie sie poczułem strasznie zdezorientowany, zaczeło mi kołatac serce jak szalone i wogole nie widzielam co mi jest bylem jakis nie swój.Jednak mineło to i po roku czasu zaczeła mnie boleć głowa. Taki dziwny bol nie jak zwykly na ktory bierzemy tabletki tylko taki rozpychajacy jakby od srodka coś takiego. Jendak po jakiś 3 miesiacach bul ustapił i wszytsko bylo ok az do wakacji tego roku.Znowu nagle mialem jakis taki dziwny atak..zawroty glowy dusznosc, kolatanie serca,caly sie telepalem.Poszedlem do lekaza ktor ydal mi tabletki na uspokojenie i zbicie ciensinia bo mialem wyskokie.Po kilku dniach napiecie pusciło jednak pozostał mi ten dziwny cholerny bol glowy...jednak zylem z nim jakos, z czasem do tego bolu dolączyl bul jakby oczu..takie Cisnienie jak by w nich bylo zxa wysokie jak oraz trudnosci w skupienu wzroku na czyms nie umiem tego lepiej opisać. Jeszcze pozniej zaczely mnie kluc uszy wraz z tymi bolami glowy i oczu.Biore Tabletki na to ale one pomagaja tylko na krotka mete.Głowa mnie boli z tylu karku czasem z przodu na czole a czasami z boku nad uszami. Jednak jest to bol codzienny od ponad 3 miesiecy.W koncu bylem u lekarza ktry skierowal mnie na badania.Zrobilem morfologie i badnanie dna galki ocznej ale wszytsko wyszlo ze tak powiem SUPER. Nie wspomne ze czasem do boli dołącza jakies takie dziwne uczucie..jest nie swoj dziwnie wszytsko interpretuje i wogole..tak jak bym byl nie soba..Więc ogllnie czy te bole klucia w glowie a pozenij jakby tepy bol caly czas mzoe byc objawem nerwicy..mojej psychiki ? zawsze sadzielm ze mam twarda..wspone tez ze ten pierwszy atak dostalem pare miesiecy po smierci mojego taty..zmarł na raka i od tamtej pory ja tez sie o sibie boje wczesniej nie bralem pod uwage ze tak szybko mozna odejsc :/POmuzcie czy to nerwica ? co robic ?piszcie...Dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie sugeruj sie mna ale powiem tylko swoje zdanie: po doswiadczeniach jakie za soba mam, bedac w twojej sytuacji najpierw bym sie nad tym powaznie zastanowila i jezeli stwierdzilabym ze rzeczywiscie zle mi z tym to bym za przeproszeniem pi.......nęla prawo i zajela sie tym co lubie i w czym bede dobra. ale oczywiscie nie traktuj tego jako rade ale jako powod do przemyslen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agathy nie popadaj w depresje bo nerwica czasami mija. oczywiscie niektorzy walcza z nia kilka lub kilkadziesiat lat ale to nie znaczy ze ty bedziesz. w kazdej chorobie sa skrajne przypadki.po pierwsze radzilabym ci sie szczerze zastanowic co powoduje twoja nerwice. moze w szkole cos jest nie tak, moze nie masz kolezanek, moze poziom nauki jest dla ciebie za wysoki, albo problem byl lub jest poza szkola. najpierw musisz wyeliminowac czynnik ktory twoja nerwice wywolal. a potem to juz po prostu przeczekac i walczyc. powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a też bym chciała nauczyć się odporności na niektóre sytuacje co wywołują we mnie lęk.

 

Przykro mi ale nie da się chyba. Ja by się odbudować/naprawić musiałem się niestety całkowicie zniszczyć. Czy żałuję? Chyba nie ... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko czoło...hehe paranoja

 

Pewnie mi się wydawało nawet, że mam jakiś guz ...

 

 

zapomniałem jeszcze dodać o pewnego rodzajach nudnościach...nie mam wymitow ale jestem osłabiony i jakiś zachwiany to też norma ?

 

Niestety u niektórych to norma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stopień uświadomienia społecznego co do chorób dotyczących psychiki jest niestety przerażający.

W naszym społeczeństwie bardziej "akceptowalne", bardziej "porządane" (niż choroby psychiczne), są rak i AIDS :shock: . Tymczasem obie te choroby są uleczalne tylko we wczesnym stadium, a choroby psychiczne w każdym stadium są uleczlne !

Rozumie ktoś z Was takie myślenie społeczeństwa ? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam że te problemy zaczęły się już w dzieciństwie ale były prawie nieodczuwalne. Te poważniejsze zaczęły się w podstawówce. Szczerze to mam problemy w domu z rodzicami. Tzw. przemoc psychiczna ze strony obojga rodziców a szczególnie matki. I wtedy gdy każdy dzień w domu był dla mnie koszmarem zaczęł się problemy najpierw z sercem, potem dziwny niepokój itd. Teraz mieszkam na stancji na czas trwania nauki i nie myślę tak o domu. Tu jestem spokojna i czuję się bezpiecznie. I wątpie żeby to miało powodować taką nerwicę a szczególnie to że boję się wchodzic do supermarketów itd, co problemy wdomu mają związane z nerwicą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

problemy w domu maja bardzo duzo zwiazku z nerwica. po prostu ja wywoluja (prawdopodobnie w twoim przypadku to problemy w domu sa jej przyczyna).a jak juz cos wywola nerwice to potem sie ma wlasnie takie objawy jak opisujesz (nie mozesz byc w supermarkecie, w szkole itd). dobrze, ze sie odizolowalas od problemow domowych. dobrze by bylo jakbys jeszcze miala najlepiej w rodzinie kogos komu bys ufala (jezeli nie sa to rodzice) i kto by cie wspieral. jezeli tak jest to jestes na dobrej drodze do wyleczenia. glowa do gory

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumie ktoś z Was takie myślenie społeczeństwa ?

 

A co tu rozumieć? :mrgreen: Mentalnie odstajemy od reszty Europy chyba o jakieś 100 lat. W moim odczuciu szerzy się tu nietolerancja, chamstwo, egoizm itd.

 

Obecnie Polska na tle Europy wygląda jak np. taka Syria na tle Świata. Zacofanie, fanatyzm religijny i nietolerancja innych wyznań oraz dziwaczne zasady i wartości. Przykładem tego jest choćby LPR w sejmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×