Wiatam. Na początku chciał bym napisać ze podejrzewam u Sibie nierwice ale nie jestem tego pewien więc napisze tu obraz moich dolegliwosci a wy moze mnie utwierdzicie w przekonaiu ze to tylko ona.(Nerwica).A więc pierwszy jak to mozna nazwać atak miałem jakies 3 lata temu..poprostu nagle dziwnie sie poczułem strasznie zdezorientowany, zaczeło mi kołatac serce jak szalone i wogole nie widzielam co mi jest bylem jakis nie swój.Jednak mineło to i po roku czasu zaczeła mnie boleć głowa. Taki dziwny bol nie jak zwykly na ktory bierzemy tabletki tylko taki rozpychajacy jakby od srodka coś takiego. Jendak po jakiś 3 miesiacach bul ustapił i wszytsko bylo ok az do wakacji tego roku.Znowu nagle mialem jakis taki dziwny atak..zawroty glowy dusznosc, kolatanie serca,caly sie telepalem.Poszedlem do lekaza ktor ydal mi tabletki na uspokojenie i zbicie ciensinia bo mialem wyskokie.Po kilku dniach napiecie pusciło jednak pozostał mi ten dziwny cholerny bol glowy...jednak zylem z nim jakos, z czasem do tego bolu dolączyl bul jakby oczu..takie Cisnienie jak by w nich bylo zxa wysokie jak oraz trudnosci w skupienu wzroku na czyms nie umiem tego lepiej opisać. Jeszcze pozniej zaczely mnie kluc uszy wraz z tymi bolami glowy i oczu.Biore Tabletki na to ale one pomagaja tylko na krotka mete.Głowa mnie boli z tylu karku czasem z przodu na czole a czasami z boku nad uszami. Jednak jest to bol codzienny od ponad 3 miesiecy.W koncu bylem u lekarza ktry skierowal mnie na badania.Zrobilem morfologie i badnanie dna galki ocznej ale wszytsko wyszlo ze tak powiem SUPER. Nie wspomne ze czasem do boli dołącza jakies takie dziwne uczucie..jest nie swoj dziwnie wszytsko interpretuje i wogole..tak jak bym byl nie soba..Więc ogllnie czy te bole klucia w glowie a pozenij jakby tepy bol caly czas mzoe byc objawem nerwicy..mojej psychiki ? zawsze sadzielm ze mam twarda..wspone tez ze ten pierwszy atak dostalem pare miesiecy po smierci mojego taty..zmarł na raka i od tamtej pory ja tez sie o sibie boje wczesniej nie bralem pod uwage ze tak szybko mozna odejsc :/POmuzcie czy to nerwica ? co robic ?piszcie...Dzieki