Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kobieta w związku


Rekomendowane odpowiedzi

Pituś, podejscie masz dobre, ale nie masz zasad i cwaniakujesz a to juz niebezpieczne dla rozsadnych kobiet.

ale nic się nie martw, jest mnóstwo głupich i naiwnych bab :D kazdy znajdzie cos dla siebie.

zeby grac na kilka frontów bedac w zwiazku to trzeba naprawdę mieć taki charrakter,poniewaz zazwyczaj jednak ludzie nie kwestionują swoich wyborów -poniekąd dlatego że nie samym zwiazkiem się zyje. jest mnóstwo spraw do ogarniecia i rzeczy do zrobienia, więc bedac niestabilnym uczuciowo skazujemy na banicję wyzsze cele- w poszukiwaniu utraconego sensu są takie co wierzą ze miłość uswięca wszystko- przynajmniej do nastepnego razu... Miłosc się buduje na zasadzie podobieństwa, jest to raczej proces długoterminowy a z przeciwieństwem to mozna jedynie pójść do łóżka...-jak ktos lubi ambiwalentne przezycia i pustkę tuz po :D

ze juz nie wspomne o zaufaniu... bez którego nie mozna zbudowac szczerej relacji..jak wiec mozna zaufac komus kto za plecami bliskiej do tej pory osoby planuje nowy związek (klina klinem) i nie daje sobie nawet czasu na zrozumienie pewnych rzeczy które byc moze zawazyly na tym ze zwiazek byl nieudany... pamietaj ze licza sie fakty- niezaleznie od tego co mówi Twoja sekretna przyjaciółka- na pewno cos czuła do obecnego partnera skoro zdecydowala sie z nim byc...wybrała go z pełną swiadomościa,..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, Możesz mi napisać definicje Twojej pewności przyjmuję ją z pokorą i zaciekawieniem - jednak pozwalasz sobie na coś więcej - oceniasz kobietę w tej sytuacji którą bardzo dobrze znasz i nie pozwolę abyś ja obrażała.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, raczej wydaje mi się, ze bulwersująca dla zakochanego jest konfrontacja wyobrazen z rzeczywistoscią, bo czasem ma sie przekonanie ze w tym przypadku uczucie Ukochanej jest ostateczne i niepodwazalne. Czasem zakochany jest jak szalony Ikar. MOgą tez istniec inne fakty w tej sytuacji stawiajace ja w innym swietle w których arkana nie zostalismy wtajemniczeni :mhm: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasia możesz mnie nie mieszać w to bardzo bym Cię prosił. Dziękuję

 

-- 18 sty 2015, 00:24 --

 

Widzę że problem jest złożony , ja chcę pomóc dlatego potrzebuję trochę czasu.

 

-- 18 sty 2015, 10:05 --

 

agusiaww, Zdecydowanie nie ma już sensu cokolwiek rozwalać - trudno coś zbudować na takich fundamentach jeśli kobieta zdradza swojego faceta ze mną - chciałem jej pomóc w całym znaczeniu tego słowa - a wyszło na to ,że wybzykała mnie i uciekła - tak jest świat zbudowany że czasami trudno go ogarnąć. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, raczej wydaje mi się, ze bulwersująca dla zakochanego jest konfrontacja wyobrazen z rzeczywistoscią, bo czasem ma sie przekonanie ze w tym przypadku uczucie Ukochanej jest ostateczne i niepodwazalne. Czasem zakochany jest jak szalony Ikar. MOgą tez istniec inne fakty w tej sytuacji stawiajace ja w innym swietle w których arkana nie zostalismy wtajemniczeni :mhm: .

Dokładnie tak. Jak sie jest zakochanym ślepo to nieświadomie wygładza się wady tej drugiej osoby. Albo sie ich nie zauważa albo sie je usprawiedliwia.

Mało tego. Stwarza sie czasem wyideliozwany obraz tej osoby w swojej głowie i ten obraz sie właśnie kocha.

Najgorzej jak w koncu zderzy sie rzeczywistosc z wyobrazeniem to mozna sie jak najbardziej rozczarować.

Czasem obiektywizm spada tak bardzo zera ze wszystkie interakcje z ta osoba interpretuje sie jako magiczne i wyjatkowe.

Kazde spojrzenie kazdy gest interpretuje sie jako dowod uczuc tej 2 osoby. Szalenstwo :shock:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, Kasia to przecież ładne imię. 8)

 

Czasem zadurzamy się w puszczalskich, głupich gąskach. Wstyd się przyznać, że są sytuacje, gdy myślimy tą mniejszą główką. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak mozesz byc zadurzony w takiej puszczalskiej babie...eh.

 

Nie znałem jej wcześniej tylko z forum , po kilku telefonach postanowiłem jej pomóc ze względu na sytuacje byłem gotowy przyjąć ją pod mój dach - pewnie czyta to teraz i może wyciągnie wnioski ,że faceci tez mają męskie uczucia i są pomocni. Jak jest na tyle odważna niech się ujawni , i przeprosi za swoje zachowanie swojego faceta i mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak mozesz byc zadurzony w takiej puszczalskiej babie...eh.

 

Nie znałem jej wcześniej tylko z forum , po kilku telefonach postanowiłem jej pomóc ze względu na sytuacje byłem gotowy przyjąć ją pod mój dach - pewnie czyta to teraz i może wyciągnie wnioski ,że faceci tez mają męskie uczucia i są pomocni. Jak jest na tyle odważna niech się ujawni , i przeprosi za swoje zachowanie swojego faceta i mnie.

:shock: Za co ma cie przepraszac, skradła ci wianek a moze mamiła wizja slubu ???

Widzialy gały co brały , mogłes trzymac wacka w spodniach. A teraz wypadaloby trzymac jezyk za zebami, strzelasz focha bo przestałes ją interesowac .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 stron tematu...

Dorzucę kilka słów.

Najlepiej się nie wp... w czyjeś związki. Facet czy kobieta która zostawia i zdradza kogoś dla innej osoby nie wydaje się być wartym czasu targetem. Z logicznego punktu widzenia jego/jej kolejny partnerka/partner też może zostać w ten sam sposób potraktowany.

To kurde balans w ogóle nie ma żadnego sensu.

 

W sumie pewnie nie za miła byłaby to wiedza dla tamtego oszukiwanego faceta ale najlepiej, najzdrowiej mogłoby być gdyby ta kobieta powiedziała swojemu partnerowi że mu zrobiła poroże. I znów z logicznego punktu widzenia jeśli teraz koleś dostał poroże to w przyszłości miałby pewnie jeszcze poprawiane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak mozesz byc zadurzony w takiej puszczalskiej babie...eh.

 

Nie znałem jej wcześniej tylko z forum , po kilku telefonach postanowiłem jej pomóc ze względu na sytuacje byłem gotowy przyjąć ją pod mój dach - pewnie czyta to teraz i może wyciągnie wnioski ,że faceci tez mają męskie uczucia i są pomocni. Jak jest na tyle odważna niech się ujawni , i przeprosi za swoje zachowanie swojego faceta i mnie.

:shock: Za co ma cie przepraszac, skradła ci wianek a moze mamiła wizja slubu ???

Widzialy gały co brały , mogłes trzymac wacka w spodniach. A teraz wypadaloby trzymac jezyk za zebami, strzelasz focha bo przestałes ją interesowac .

 

Zgadza się - mogłem trzymać wacka w spodniach lecz nie wiem czy Ty byś to wytrzymała ? Dostałem wczoraj od niej telefon z pytaniem dlaczego jej rozpierdalam życie - "Jakie to Rzymskie" obiecałem ,że nie będę pisał więc muszę zamknąć temat. Taki chu j ze mnie , że dotrzymam słowa. Następnym razem kupię sobie dotyk za 100zł i nikt się o tym nie dowie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludziska !!!

 

12 stron dywagacji na temat rozbijania związków, a my się na koniec dowiadujemy, że owa kobieta jest z forum ( pytanie, czy naszego ), ale skoro niby miałaby to czytać, to można przypuszczać, że tak. To już nawet tu nie można być niczego pewnym :shock: ? Jak dla mnie historia mocno naciągana, o ile w ogóle prawdziwa :blabla: Przede wszystkim, z tego, co czytam, to do niczego nie doszło, więc o co ten szum ? A może po prostu facet wcale nie miał złych intencji, pogadał trochę z kobitą, chciał ją wesprzeć, a przy okazji zaczął snuć jakieś ewentualne wizje wspólnej przyszłości, a to jeszcze ani karalne ani zasługujące na potępienie nie jest. Dajcie już spokój, bo to już tylko burza w szklance wody.

 

Btw Nie rozumiem, dlaczego imię Kasia jest beznadziejne i uważam, że przy całej tej aferze Katarzyny w jakiś sposób mogły się poczuć urażone, jako że zaostało im zasugerowane bycie niewiernymi, co się nijak do tematu ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zgadza się - mogłem trzymać wacka w spodniach lecz nie wiem czy Ty byś to wytrwała? Dostałem wczoraj od niej telefon z pytaniem dlaczego jej rozpierdalam życie - "Jakie to Rzymskie" obiecałem ,że nie będę pisał więc muszę zamknąć temat. Taki chu j ze mnie , że dotrzymam słowa. Następnym razem kupię sobie dotyk za 100zł i nikt się o tym nie dowie"

 

Pitus, nie wiem czy bym wytrzymała czy nie, ale jezeli dokonuje błednych wyborow nikogo za to nie obwiniam, to sa moje decyzje i zwiazane z nimi ryzyko. Zadajac sie z kims to normalne, ze znajomosc moze nie wypalic z tysiaca roznych powodow.Tym bardzie jezeli zdecydowales sie zblizyc do kogos w zwiazku, bardzop rawdopodobne ze ta osoba zdecyduje sie jednak nie rozbijac starej relacji.

Co do zamkniecia tematu to powinno byc oczywiste od razu :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×