Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nergal.


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

Ksiądz Boniecki to coś w deseń księdza Lemańskiego. Są to tzw. księża zreformowani czyli coś nad czym pracowała SBcja jeszcze za komuny a później od wielu lat pracuje nad tym Michnik i spółka by stworzyć tzw. "Kościół Wyborczej".

Jaki to kościół ktoś może zapytać?

A no taki który do nauki Chrystusa i do KKK odwołuje się wtedy tylko kiedy chce. Luźno podchodzi się do tematu grzechu i relatywizuje się dobro i zło.

Głównym Bogiem tego Kościoła jest relatywizm. Wszystko jest względne, nie ma obiektywnego dobra i zła. Próbują w to wcisnąć nawet Papieża Franciszka mówiąc że on jest liberalny postępowy itd.....

Ten przedstawiony kościół z Kościołem Chrystusowym stworzonym przez niego samego wspólną ma może tylko nazwe a ideologię może w 20%.

Krótko mówiąc jeden wielki przekręt....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm, nie wiem jak to jest z kościołem wyborczej, ale Nergalowi słusznie zasugerowano (prezentował poglądy Heraklita) w jego książce-wywiadzie, że wyznaje relatywizm , na co on w odpowiedzi, jak na relatywistę przystało zrelatywizował samo pojęcie relatywizmu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ksiądz Boniecki to coś w deseń księdza Lemańskiego. Są to tzw. księża zreformowani czyli coś nad czym pracowała SBcja jeszcze za komuny a później od wielu lat pracuje nad tym Michnik i spółka by stworzyć tzw. "Kościół Wyborczej".
Z tego co wiem to wielu duchownych powiązanych z sb-ecja i ówczesna władzą ma dziś dobre kontakty z Rydzykiem i innymi tego typu formacjami a to że jakiś duchowny myśli inaczej niż konserwatywny katolik to nie znaczy że jest czyimś agentem czy niewierzącym.

 

A co do tego że dzisiejszy Kościół ma niewiele wspólnego z tym co pisze pismo święte to racja, powinni wszystko co maja rozdać ubogim przede wszystkim a nie gromadzić i żyć ponad stan. Przeczytałem Nowy Testament wiele lat temu ale z tego co pamiętam Chrystus to mi przypomina bardziej społeczno-gospodarczego lewaka który wieszczy nadchodzący koniec świata a nie to jak odebrałem go przez to co mówi kler.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to wielu duchownych powiązanych z sb-ecja i ówczesna władzą ma dziś dobre kontakty z Rydzykiem i innymi tego typu formacjami a to że jakiś duchowny myśli inaczej niż konserwatywny katolik to nie znaczy że jest czyimś agentem czy niewierzącym.

Nie wiem nie znam się na tym z kim Rydzyk ma kontakty.

Katolik z natury jest konserwatywny bo konserwatywna jest katolicka ideologia.

Nie konserwatywny katolik to sprzeczność sama w sobie. Coś takiego sprzecznego jak katolicki lewicowiec.

Jak katolik może być lewicowcem skoro cała lewicowa ideologia prócz tej części pt "rozdać biednym" jest oparta na anty katolicyźmie wymyślonym jeszcze przez Marksa i Engelsa a wdrożona w życie przez Lenina i w nowszej formie kontynuowana dzisiaj.

Takie zestawienia są po prostu wewnętrznie sprzeczne w swym znaczeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maciek,a ja znam katolików którzy nie są konserwatywni.Moja kumpela lat 39,wyszła za mąż w wieku 37 lat.I nie była dziewicą.A do Kościoła co tydzień biega.I się uważa,za wierzącą i praktykującą.

No co ty monk. Nie popadajmy w absurd. Większość kobiet bierze ślub wtedy kiedy ich wianek dawno odpłynął. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak katolik może być lewicowcem skoro cała lewicowa ideologia prócz tej części pt "rozdać biednym" jest oparta na anty katolicyźmie wymyślonym jeszcze przez Marksa i Engelsa a wdrożona w życie przez Lenina i w nowszej formie kontynuowana dzisiaj.
W Ameryce Łacińskiej łączono ideologię katolicką z lewicową tzw teologia wyzwolenia i jakoś sprzeczności nie widziano bo przecież obie ideologię występują przeciw uciskowi biednych przez bogatych a biedny prosty lud wznoszą nad innych. Ja to bardziej nie rozumiem jak liberał gospodarczy może być jednocześnie gorliwym katolikiem przecież to się wzajemnie wyklucza bo w Biblii zwłaszcza w NT jest pełno krytyki bogatych, dowartościowywania biednych i ogólnie całe Chrześcijaństwo jest pełne frazesów o pomocy biednym i potrzebującym a przecież liberalizm gospodarczy jest tego zaprzeczeniem i każdy ma radzić se sam.

Za to jak już pisałem wcześniej satanizm jest skrajnym liberalizmem, wychwalaniem silnych i pogardą dla słabszych jest on zaprzeczeniem Chrześcijaństwa które dowartościowuje i pochyla się nad słabszymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to bardziej nie rozumiem jak liberał gospodarczy może być jednocześnie gorliwym katolikiem przecież to się wzajemnie wyklucza bo w Biblii zwłaszcza w NT jest pełno krytyki bogatych, dowartościowywania biednych i ogólnie całe Chrześcijaństwo jest pełne frazesów o pomocy biednym i potrzebującym a przecież liberalizm gospodarczy jest tego zaprzeczeniem i każdy ma radzić se sam.

 

Ależ to się wzajemnie nie wyklucza, drogi Karolu :). Liberał mówi, że przysługuje Ci wolność gospodarcza i jeśli ją dobrze wykorzystasz, to możesz zostać bogaty. Jednocześnie liberał może krytykować bogatych i uważać, że bogaci powinni pomagać biednym, ale nie stwierdzi, że należy prowadzić przymusową redystrybucję dóbr od bogatych do biednych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale KK w Polsce stoi za ludźmi pracy uważa że praca to źródło godności a nie poniżenia co jest normalne w neoliberalnym zglobalizowanym świecie gdzie liczy się tania siła robocza bez tzw praw pracowniczych. Nawet JP II wspominał coś o 3-ciej drodze innej od kapitalizmu jak i socjalizmu bo kapitalizm jest zbyt krwiożercy i powoduje zbytnie rozwarstwienie a socjalizm wiadomo że bezbożny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toż KK od wielu lat mówi o jakiejś mitycznej alternatywie dla kapitalizmu i socjalizmu, wspominając choćby słynne Rerum novarum.

Mityczna - dobrze powiedziane bo nikt nie wie o co w niej chodzi, to taki chwyt bo ludzie zwłaszcza ci biedniejsi zawiedzeni są kapitalizmem a przecież za socjalizmem się kościół wstawić nie może choć w wielu sprawach mieli by dużo wspólnego. No ale jak słucham JKM i jego wielbicieli to nic z Chrześcijaństwa w nich nie widzę chyba że niechęć do gejów i kobiet uznać za chrześcijańską postawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toż KK od wielu lat mówi o jakiejś mitycznej alternatywie dla kapitalizmu i socjalizmu, wspominając choćby słynne Rerum novarum.

Mityczna - dobrze powiedziane bo nikt nie wie o co w niej chodzi, to taki chwyt bo ludzie zwłaszcza ci biedniejsi zawiedzeni są kapitalizmem a przecież za socjalizmem się kościół wstawić nie może choć w wielu sprawach mieli by dużo wspólnego. No ale jak słucham JKM i jego wielbicieli to nic z Chrześcijaństwa w nich nie widzę chyba że niechęć do gejów i kobiet uznać za chrześcijańską postawę.

Był taki nurt w USA w dziewiętnastym wieku, chyba początek XXw. też w to wchodził (przynajmniej do wielkiego kryzysu), gdzie udowadniano, że to właśnie kapitalizm jest dany przez Boga ;)

Myślę, że to z tej tradycji wyrasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był taki nurt w USA w dziewiętnastym wieku, chyba początek XXw. też w to wchodził (przynajmniej do wielkiego kryzysu), gdzie udowadniano, że to właśnie kapitalizm jest dany przez Boga ;)

Myślę, że to z tej tradycji wyrasta.

 

Jest taki dudek Gary North, jeden z głównych myślicieli tzw. "rekonstrukcjonizmu" - teokratycznego, fundamentalistycznego ruchu kalwińskiego (mówiąc z grubsza: prawo oparte na dosłownej interpretacji "Biblii", włącznie z kwestią kary śmierci za takie 'zbrodnie' jak cudzołóstwo...czyli projekt siostrzany do islamskiego fundamentalizmu), reprezentuje nurt austriackiej szkoły ekonomii (której przedstawiciele w większości są zwolennikami rynku w całości uwolnionego od regulacji państwowych), często pisze artykuły na stronie leseferystycznego Ludwig von Mises Institute.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Protestantyzm jest zdecydowanie bardziej kapitalistyczny od katolicyzmu sama idea protestanckiej predestynacji była powiązana z kapitalizmem bo powodzenie materialne, życiowe miało być oznaką bożej łaski. Do tego ciężką pracę i oszczędność uważano tam za cechy dobrego wierzącego a w katolicyzmie raczej promowano duchowość nad materializmem i przekładano modły nad pracę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×