Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moi rodzice faworyzują siostrę


miami

Rekomendowane odpowiedzi

Od zawsze miałam problemy z ludźmi z otoczenia, już w przedszkolu. Jednak z weszłam w wiek dojrzewania zaczęły się problemy z rodzicami. Oni zawsze uważali, że byłam " złym dzieckiem", bo nigdy nie radziłam sobie z emocjami i zawsze się panicznie bałam moich rodziców. Oni nigdzie pozwalali mi chodzić ani się spotykać z koleżankami. W liceum chciałam wieść życie jak moi rówieśnicy, niestety nie mogłam nawet marzyć o wyjściu na imprezę. Pociełam się i popijałam czasem miedzy lekcjami, bo chciałam byc choc trochę taka jak inni. Oliwy do ognia dolewała moja 6 lat młodsza siostra, która non stop czytała moje smsy, grzebała mi w rzeczach i donosiła momentalnie o wszystkim rodzicom za co spotykały mnie nieziemskie awantury. Nigdy nie zapomnę jak zdałam maturę i chciałam poimprezowac troche, na jedna impreze przyjechała po mnie matka i zaczęła na mnie krzyczeć, ze jestem suką która ma cieczkę bo imprezuję dwa dni pod rząd. Dzisiaj kończę studia i mam chłopaka, takiego jak ja, tez jest niezrównowazony i tworzymy dziwny związek, ale jest mi w nim dobrze. Moja matka krzyczy, ze go zabije, ze go nienawidzi, ze wynajmie płatnego morderce, zeby go zlikwidowc, ze on nie ma prawa przekroczyc progu jej domu ( i tak nie zamierza). A jak pojechaliśmy razem na wakacje, to krzyczała, ze nie mam zadnych zasad moralnych, ze zeby spac razem to trzeba byc małzeństwem.

Ok, rozumiałabym i szanowałabym jej zasady gdyby one dotyczyły wszystkich, ale one nie dotyczą mojej siostry. Ona w będąc jeszcze w gimnazjum wychodziła na noc do koleżanek, wyjeżdżała na festiwale. Wtedy mama nie raz znajdowała papierosy w jej rzeczach, ale ani razu nic nie powiedziała. Moja siostra dzisiaj ma 16 lat, moze wychodzic na noc, robic co chce. Ma chlopaka, ktorego akceptuje moja mama, zuzyte gumki walają się po pokoju mojej 16 siostry, a moja mama na to, ze to jest prawdziwa miłość między siostrą a jej chłopkiem i ja chyba jestem zazdrosna, ze jestem w związku ze śmieciem, a ona ma chłopak, który się o nią troszczy.

Nie piszcie, zeby z nią porozmawiać, bo z nią się nie da o tym porozmawiać, a jako ze jestem bardzo wybuchowa, to kazda rozmowa sprowadza się do tego ze jestem wariatką i nie warto ze mną rozmawiać, bo naginam rzeczywistość. Nie wątpię, ze mama kocha nas tak samo, tylko dlaczego ona nie pozwala mi dorosnąć, a mojej siostrze 6 lat młodszej tak ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie widzę nic złego w fakcie, że rodzic kocha któreś dziecko mocniej, a któreś mniej. Nie żyjemy w idealnym świecie. Sam byłem niezbyt kochany w rodzinie (tak mi się wydawało), bo sprawiałem problemy wychowawcze. Ale się z tym pogodziłem i dobrze mi się z rodzicami żyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wątpię, ze mama kocha nas tak samo, tylko dlaczego ona nie pozwala mi dorosnąć, a mojej siostrze 6 lat młodszej tak ?

Moim zdaniem to proste... kiedy zaczniesz sie zachowywac jak dorosla a nie przestraszone dziecko to i Ciebie zaczna traktowac jak dorosla. Popatrz na siostre... ma ich gdzies i robi co chce. Postaw sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×