Skocz do zawartości
Nerwica.com

123


umuntu

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie miłość nie jest priorytetem. Piszę swoją opowieść lekkim piórem i tylko sympatyczny zbieg okoliczności może sprawić, że wejdę z kimś związek. Zostawiam to losowi. :D

 

To już nie te czasy, gdy założenie rodziny było podstawowym obowiązkiem człowieka. Mamy ZUS. :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już nie te czasy, gdy założenie rodziny było podstawowym obowiązkiem człowieka. Mamy ZUS.

Ale żartowniś z Ciebie, myślę że ja i większość mojego i młodszego pokolenia może pożegnać się z emeryturami z demograficzno- ekonomicznego punktu widzenia możliwość że je dostaniemy i będzie można za nie przeżyć wynosi 0 %. No chyba że w innym kraju, cho tam tez różowo nie będzie.

A ja singlem nie jestem tylko starym kawalerem to bardziej swojsko i prawdziwie i pewnie nim zostanę do końca życia mam nadzieje nie długiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie interesuje mnie katolicka wizja rodziny, zakłada ona posiadanie dziecka na co nie jestem gotowy mentalnie i finansowo, jak i jego chrzest gdy jest nieświadome co mi nie odpowiada, podobnie jak ta szopka ślubna i nauki przedślubne udzielane przez księży którzy znają się na rodzinie, seksie itd. tak jak ja na fizyce kwantowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, odnośnie twojej wypowiedzi to zastanawiam się nad wątkiem mentalnym i psychicznym gotowości.

 

-- 28 gru 2013, 20:34 --

 

carlosbueno, ej tam to nie jest nauka przez ksiezy, to Bóg wyregulował, są dni płodne i niepłodne wiele nie trzeba sie uczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się jak w liceum balansowałem między wiarą, a niewiarą i po nabiciu całkiem sporej ilości postów na forum PUA (organizacja podrywaczy), wzięło mnie na nawrócenie i zacząłem tam sypać posty, że to nie po bożemu. Wiecie, tam rozkład tradycyjnych wartości, libertyńskie zwyczaje, no niestety zostałem wyśmiany i od tamtej pory jestem ostrożniejszy. Ciekawy jestem losu kokos84. Sądzę, że bycie katolikiem będzie w naszym kraju coraz trudniejsze, bo ludzie przestają traktować Kościół jako monopolistę na sprawy egzystencjalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza
Jest tu jeszcze jakiś singiel?

ja jestem. i śmiem twierdzić, że mam najgorzej z was wszystkich, bo moje szanse na satysfakcjonujący związek są znikome.

Nieprawda, bo ja nie mam szans na jakikolwiek związek, nawet niesatysfakcjonujący. ;)

 

Takie życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, ale to nie znaczy, że tak będzie zawsze, na mnie w szkole też nie zwracali uwagi, a jak kończyłam studia to się zmieniło i nawet parę związków mi się przydarzyło, rysy twarzy się zmieniają z wiekiem i człowiek się inaczej czuje sam ze sobą, no i na pewno znajdą się amatorzy Twojej urody :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

veganka, dziwnie się czuję mając 21 lat i nadal będąc bez żadnego związku (czy jakiegokolwiek zainteresowania). Nie wspominając już o braku pierwszego pocałunku, co najbardziej mnie trapi. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora92, ja jak miałam 21 lat to byłam jeszcze dziewicą i gdyby nie mój wykładowca od literatury to pewnie jeszcze długo bym nią była, bo nikt na mnie nie zwracał uwagi, więc się nie przejmuj, niektóre kobiety jako nastolatki wyglądają średnio i dopiero z wiekiem pięknieją, po 25 r.ż dopiero widać ich urodę, ja mam 28 i teraz mogę powiedzieć, że jakoś tam się utożsamiam ze swoją kobiecością, bo wcześniej mnie faceci trochę przerażali i nieświadomie tworzyłam dystans, więc spokojnie wszystko przed Tobą, a po 30 to dopiero się zacznie życie seksualne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, dziwnie się czuję mając 21 lat i nadal będąc bez żadnego związku (czy jakiegokolwiek zainteresowania). Nie wspominając już o braku pierwszego pocałunku, co najbardziej mnie trapi. :(

Do moich osiągnięć w tej dziedzinie to Ci jeszcze daleko no ale nie życzę Ci pobijania czy zbliżania się do moich rekordów. Zresztą w sylwestra będę czekał na Ciebie. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×