123

[Gość]

Wystarczy zwykła oliwa z oliwek a nawet olej jadalny. Smarujesz włosy na noc, myjesz porządnie rano i włosy są od razu nawilżone, gładkie i się tak nie puszą.

powiedziałabym że bardziej odżywione niż nawilżone

A oliwa nie nawilża? Nawilża skórę, więc i włosy.

[Gość SmutnaTęcza]

zmęczona_wszystkim, Kestrel, ale mnie się takie po prostu nie podobają. Chciałabym tylko jakoś poprawić stan swoich długich włosów a najlepiej sprawić, by na zawsze stały się proste

 

socorro, nazw innych odżywek nie pamiętam, ale były to raczej te znanych marek. :) Żadnych suplementów diety nie stosuję.

 

polega na wprasowaniu we włosy (przy pomocy prostownicy) keratyny, czyli naturalnego budulca włosów. efekt- włosy są wygładzone, sypkie, wyglądają na zdrowie. mimo że najbardziej widocznym efektem są proste włosy, zabieg ten wykonuje się po to, żeby poprawić ich kondycję możesz iść do salonu fryzjerskiego i tam Ci zrobią (ale jest to dość kosztowne), taniej wychodzi jeśli zamówisz z allegro preparat i ktoś Ci go wklepie we włosy, no ale wtedy musiałabyś pożyczyć prostownicę

Hmmm... brzmi ciekawie, może warto się zastanowić... choć mam już na liście dwie kosztowne rzeczy, na które zbieram.

Edytowane 28 Grudnia 2013 przez SmutnaTęcza

[aptasia]

Aurora92, ja robiłam ten zabieg. Polecam ale tylko jeśli masz gęste włosy. Ja mam takie sobie i ciekie, wiec po wyprasowaniu stały się mega ulizane. Ale sam zabieg fajny. włosy po nim były lśniące i zdrowsze:)

[socorro]

włosy po keratynowym prostowaniu są przez jakiś czas przyklapnięte, ale chyba z upływem czasu ten efekt mija

[Gość SmutnaTęcza]

dream*, podobno mam gęste, choć kiedyś były jeszcze bardziej. Teraz zdarza się, że mocno wypadają.

[socorro]

Teraz zdarza się, że mocno wypadają.

znasz przyczynę?

[aptasia]

włosy po keratynowym prostowaniu są przez jakiś czas przyklapnięte, ale chyba z upływem czasu ten efekt mija

mi się trzymał jakieś 4 miesiące i miałam takie "ulizki" ale chociaż zdrowe, bo na zabieg zdecydowałam się nie po to by je wyprostować a po to by je zregenerować więc cel osiągnęłam :)))

 

Aurora, pewnie ze stresu, kortyzol osłabia cebulki... ja też mam wrażenie, że tracę garsciami przez depr.

[Gość SmutnaTęcza]

socorro, nie mam pojęcia.

 

Gdyby tak wypadały w innych miejscach, a nie z głowy...

[socorro]

socorro, nie mam pojęcia.

może zrób sobie badania krwi?

Aurora, pewnie ze stresu, kortyzol osłabia cebulki... ja też mam wrażenie, że tracę garsciami przez depr.

racja. plus wpływ leków.

[Gość SmutnaTęcza]

socorro, wydaje mi się, że mogę mieć pewną chorobę (?), ale nie wiem, czy wypadanie włosów jest jej objawem. Tak czy inaczej inne jej objawy mocno mnie niepokoją.

 

 

Nie biorę żadnych leków na depresję ani innych.

[socorro]

a o jaką chorobę chodzi?

[Gość SmutnaTęcza]

socorro, wolałabym tu nie pisać. Ale to nie choroba psychiczna...

[Gość]

Aurora92, Ale nic poważnego?

[socorro]

Aurora92, jak coś podeślij mi w PW

[Gość SmutnaTęcza]

light, niestety tak.

[Synsa]

Aurora92, zrób badania, będziesz miała pewność. Stres sieje duże spustoszenie w organizmie, całym. Ja mam idealne wyniki, wręcz książkowe, a objawy jak emerytka :) wszystko przez ten stres. i włosy też mi wypadają, garściami wręcz

[Indifference1]

Wróciłam z wieczoru ze znajomymi. Było jednak beznadziejnie, zrąbał mi się humor. Oni wszyscy mogą rozmawiać o jakiś głupotach a ja siedzę jak ta ostatnia sierota i się nie odzywam. Ale mnie zwyczajnie to nie obchodzi... A właściwie to nic mnie nie obchodzi

[aptasia]

(...)zrąbał mi się humor.

 

[rX_]

(...)zrąbał mi się humor.

 

 

Też przytulam moim wielkim bicepsem

[aptasia]

(...)zrąbał mi się humor.

 

 

Też przytulam moim wielkim bicepsem

 

obie na raz?

[Śmiercionauta]

68 stron singli... ciekaw ile osób znalazła przysłowiową drugą połówkę.

[Gość]

68 stron singli... ciekaw ile osób znalazła przysłowiową drugą połówkę.

 

Długo szukałem, była w spiżarni:

 

 

[rX_]

dream*, nie widzę żadnego problemu, gdzie i kiedy

 

-- 29 gru 2013, 00:31 --

 

dream*, nie widzę żadnego problemu, gdzie i kiedy

@edit no i olałaś mnie i poszłaś sobie

[Synsa]

Wiecie, myślę że mam awersję do związków i jak to dawni moi przyjaciele mówili nie pozwalam się pokochać bo nigdy nie czułam by ktoś mnie faktycznie kochał. Może gdyby ktoś się o mnie postarał zmieniłabym zdanie. Może właśnie potrzebuje trochę spuścić z tej samodzielności a raczej z tego uczucia, że muszę być Zosią-Samosią albo zginę pogrążona w smutku i rozpaczy. Chyba mam ochotę otworzyć swoje serce na coś nowego

[Arhol]

Synsa, A ile to już lat,wędrujesz solowo po tym świecie?